hej mam 21 lat i mam chłopaka Macka ktorego nieakceptuja moi rodzice. Maciek i ja studiujemy ja w gdansku zaocznie a o n dziennie w toruniu , ale oboje pochodzimy z torunia.Tworzymy naprawde dobra pare mozemy godzinami rozmawiac i smsowac zawsze mamy tematy. Raz zobaczył mnie moj tata jak sie z nim całuje w domu miałam awanture co ja z siebie robie. Kazali mi z nim zerwac wiecznie były awantury jesli chodziło o mnie i o macka. Zabrali mi telefon kontroluja mnie ze wszystkim.Maciek studiuje teologie i tez im to przeszkadza jego zachowanie tez jak on mogł mnie pocałowac w miejscu publicznym a po tem o wszystko sie doczepiali he ja sie spotykałam z nim po kryjomu ja go kocham i on mnie i przez to moja matka zadzwoniła do macka ze chce aby nasz kontakt sie skonczył i on powiedział co sadzi o tej kontroli i ze to ja powinnam podejmowac decyzje a nie rodzice przecez jestem dorosła no to go znienawidzili ze uczy moich rodzicow wychowania . moja mama strasznie to przezywa prawie by zawał miał nie wiem co mam robic kocham go i rodzicow tez juz tyle razem z mackiem przeszłam . Maciek jest poł - sierota zostawiła go ojciec gdy miał 10 lat bo ojciec zdradził matke- maciek bardzo to przezył i wiem ze by mi takiego czegos nie zrobił nawet mi powiedział bo widział jak matka jego cierpiała i on tez . No ale moi rodzice sa nastawieni na nie na niego nienawidza go he nie wiem co mam robic. Nawet maciek chciał z nimi rozmawiac przeprosic za swoje zachowanie jask ich uraził ale nie chca z nim rozmawiac a zachowujemy sie jak normalna para spedzamy czas ze soba pocałujemy sie chodzimy za reke czy to cos złego? chyba mam prawo do miłosci prawda? ale moi rodzice sadza ze to za wczesnie heh poradzcie mi co mam robic i jak macie jakies pytania to odpowiem bo to w skrocie pisałam