Statysta255
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Listopad 2012
- Posty
- 45
- Punkty reakcji
- 2
hej
mam taki problem zyciowy, od dluzszego czasu jestem zakochany w dziewczynie, nie dawno osmielilem sie jej to powiedziec, wszystko bylo ok, spotkania, jakies imprezy itp. pewnego dnia powiedziala mi ze ona rowniez mnie kocha, lecz nie jest zdecydowana zeby byc w zwiazku, kilka dni pozniej jak u niej bylem czulem jakis taki chlód od niej, lecz takze nadal mowila ze mnie rowniez kocha, na drugi dzien pojechałem i dostałem odpowiedz ze to nie ma sensu zebym o niej zapomniał, owszem moze ja troszke za bardzo naciskałem na pewne sprawy ale to było delikatnie wszystko w granicach rozsadku, dowiedzialem sie ze to moja wina choc tego samego dnia kiedy mi powiedziała o rozstaniu napisała mi ze mnie kocha...
nie wiem pewnie to przez te moje naciski, co mam zrobic jak ją przeprosic?
mam taki problem zyciowy, od dluzszego czasu jestem zakochany w dziewczynie, nie dawno osmielilem sie jej to powiedziec, wszystko bylo ok, spotkania, jakies imprezy itp. pewnego dnia powiedziala mi ze ona rowniez mnie kocha, lecz nie jest zdecydowana zeby byc w zwiazku, kilka dni pozniej jak u niej bylem czulem jakis taki chlód od niej, lecz takze nadal mowila ze mnie rowniez kocha, na drugi dzien pojechałem i dostałem odpowiedz ze to nie ma sensu zebym o niej zapomniał, owszem moze ja troszke za bardzo naciskałem na pewne sprawy ale to było delikatnie wszystko w granicach rozsadku, dowiedzialem sie ze to moja wina choc tego samego dnia kiedy mi powiedziała o rozstaniu napisała mi ze mnie kocha...
nie wiem pewnie to przez te moje naciski, co mam zrobic jak ją przeprosic?