M
merkaba12
Guest
ciekawe czy zostanie wydana książka z wpadkami
Ten koleś to by się nadawał na strażnika miejskiego lub do pchania karuzeli.
zosienka 89 edytuj post,funkcją edycja,gdy napiszesz coś nie tak.Też się tak kiedyś gubiłem jako nowicjuszzjadło mi wyraz w poprzednim poście...
miałam na mysli w naszej - i nie tylko naszej - polityce :]
W czasie kampanii prezydenckiej ówczesny kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Bronisław Komorowski zapewniał w swoim pierwszym spocie telewizyjnym, że jest "konkretnie z całej Polski". Tymczasem teraz, odwiedzając Litwę, stwierdził, że z Polski już nie jest, jest za to z… Litwy. W sieci już krąży żarty na ten temat.
5 czerwca 2010 roku spot telewizyjny Komorowskiego wywołał różne reakcje. Przypomnijmy go. Trwał około minuty, więc był bardzo długi zważywszy na standardy telewizyjnych reklam. Miał charakter biograficzny. Idąc z duchem czasu wcześniej zaprezentowano go na portalach społecznościowych.
W spocie obecny prezydent mówił: - Kiedy ktoś mnie pyta, skąd jestem, odpowiadam - z Polski. A konkretnie z jakiej części jestem? Komorowscy pochodzą z Kresów, ale ja już się urodziłem na Ziemiach Odzyskanych, w Obornikach koło Wrocławia… Potem Komorowski pokazuje drzewo czereśniowe, z którego jego ojciec zerwał garść owoców i dał żonie tuż po porodzie. Dalej opowiada historię swoją i swojej rodziny, która mieszkała w różnych częściach kraju: Poznaniu, Józefowie, Warszawie, Jaworzu, Budzie Ruskiej.
Konkludując już stwierdza, nawiązując do samego początku spotu: - Kiedy zatem ktoś spyta: a konkretnie z jakiej części Polski? Odpowiadam: konkretnie z całej Polski.
Tymczasem w czasie dopiero co zakończonej wizyty na Litwie prezydent Bronisław Komorowski powiedział: "Ja jestem stąd". Nawiązał w ten sposób do swoich kresowych korzeni. W czasie spotkania z polonią z miejscowości Mejszagoła pod Wilnem dodał też, że "tutaj każdy dom do mnie szepcze i krzyczy". Prezydent Polski odwiedził Litwę z okazji Dnia Odzyskania Niepodległości przez ten kraj.
Bez względu na podniosłą okazję wizyty w sieci krąży już żart nawiązujący do czerwcowego spotu kandydata Komorowskiego jak i lutowej wizyty prezydenta Komorowskiego na Litwie. A brzmi tak: - Gdy ktoś mnie pyta, skąd jestem - odpowiadam: z Polski. A jeśli ktoś zapyta, z której konkretnie jej części? Odpowiadam: - a konkretnie to z Litwy.
(Kle
szpaku bzdurnie monotematyczny jesteś stalin (tak tak był w seminarium ) hitler i lenin byli ateistami jak i masa innych upośledzonych polityków ... co ma do rzeczy wyznanie czy praktyki religijne do prezydentury ?? albo jest się dobrym prezydentem wodzem politykiem albo nie ... a bronek do "najlepszych" nie należy biorąc pod uwagę prezencje wypowiedzi jak i zdolności :Co wy chcecie ,od byłego nauczyciela w seminarium
Gafy rzecz ludzka, bledy rzecz ludzka. Ale czy Prezydent kraju, ktory pelni chyba najbardziej medialna i reprezenatywna funkcje, nie powinen byc czlowikem szczgolnym jezeli chodzi o poziom intelektu, wypowiedzi, zachowania ?
Czy moze Prezydnetem moze byc ktos taki kto jest takim idiota jakim byl np. Jorge W. Bush ?
Co do dzienikarstwa racja, to juz wiadomo od dawna, ze szukaja oni sensacji, krotko mowiac urzazaja igrzyska dla tlumu aby miec "ogladalnosc".
Zajmowanie sie powazanymi sprawami to juz gorzej.. trzeba sie wysilic. Uroki dvpokracji.