Prezydent Bronisław "Wpadka" Komorowski

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Jak widać "papiery" za nic to nie tylko domena czerwonych, ale także solidarności bo nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrażam sobie studenta w tamtych czasach nie umiejącego napisać "ból". Takie rzeczy to autentyczna podstawówka i to nawet tam byłyby ogromne problemy bo kiedyś nawet najbardziej oporni mieli ortografię wręcz wtłaczaną do głowy i nie było żadnych możliwości wymigania się od tego (np. papierkiem).

Taką ortografię to mają z tamtych roczników ludzie, którzy np. mieszkali na wsi, ledwo skończyli jakąś podstawówkę...

Z drugiej strony prezydent dobrze się wpisuje w poziom obecnych młodych ludzi więc może tak ma po prostu być...
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Odczepcie się od Bronka on pracę magisterską napisał w 11 dni i wcale nie jest głuPOlem

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/marszalek-prace-magisterska-pisalem-11-dni,1,3554129,wiadomosc.html
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Odczepcie się od Bronka on pracę magisterską napisał w 11 dni i wcale nie jest głuPOlem

http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

- Efekt był taki, że w 11 dni powstała praca magisterska. Ja pisałem rękopis, żona przepisywała go, by był bardziej zrozumiały, zaś teść przepisywał go na maszynie do pisania - opowiadał polityk. - To był okres szczególny - zaznaczył

Jeśli teść był równiachą, to generał musi też
Po nitce do kłębka, jak to się mówi.

Wczorajszy dzień przyniósł trochę newsów na temat historii rodzinnej prezydentowej, ale poniekąd także prezydenta. I o tym warto trochę więcej.
Niektórzy mówią, że to są "dziadkowe historie" i nie dotyczą tego, co tu i teraz.
Czy aby na pewno?

Skoro dowiedzieliśmy się właśnie, że teściem prezydenta był od 1977 roku pułkownik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w PRLu, a teściową także wysoki funkcjonariusz tych służb, skoro nie słyszeliśmy nigdy, że obecny prezydent nie utrzymywał stosunków rodzinnych z rodziną żony ze względu na ich przynależność, to mamy prawo przypuszczać, że stosunki te były poprawne. Mało tego, to nikt inny jak właśnie prezydent pochwalił się niedawno publicznie, że to właśnie teść pomógł mu bardzo w napisaniu 11-dniowej pracy magisterskiej.

Skoro już to wiemy, to możemy przypuszczać, że teść był dla prezydenta równiachą, tak jak dla nas nasi teściowie, którzy wielokrotnie przez wzgląd na swoje córki bądź nie, pomogli nam w życiu. Skoro teść i generał byli w tej samej formacji i robili podobne rzeczy (choć może na różną skalę), to dlaczego generał nie miałby być równiachą, jak teść, a może jeszcze bardziej? A wygląda, że i resort nieźle troszczył się o córkę "swojego człowieka" (choćby mieszkanie), a przy okazji i o zięcia. Może stąd ta miłość Bronka do swojskich chłopaków z WSI i obawy przed tym co kryje i może ujawnić IPN?

Warto przypomnieć, że to Komorowski był jedyną osobą z PO, która zagłosowała przeciwko rozwiązaniu WSI.

Więc niech nikt nie chrzani, że przeszłość i rodzina nie ma znaczenia. To nie jest sąsiad, który próbuje ukryć wstydliwe fakty ze swej przeszłości i daj mu Boże, o ile nie narobił szkody innym, to człowiek, który w sposób bezpośredni decyduje o życiu moim i innych.

Inna sprawa, czy zaakceptujemy prawdę taką jaka ona jest, czy nie, ale bezwzględnie mamy do niej prawo i na jej podstawie dopiero wolno nam osądzać.
@reggae - wyborcy PO - nic wam to nie mowi wyborcom PO mówi dużo nazwisko Dukaczewskiego, który chłodził szampana, Jaruzelskiego, który obdarzał Komorowskiego życzliwością i przypisywał mu charyzmę, za co teraz spotakała go nagroda w postaci uhonorowania - już nie jest zbrodniarzem komunistycznym, skoro prezydent uczynił go swoim doradcą - to jest immunitet. Narzekali tu państwo pokroju Leskiego, widzący ostro na oba oczy, tyle że na każde osobno, że wypominanie tego haniebnego kroku Bronka w dniu 13 grudnia bagatelizuje zbrodniczość stanu wojennego i jescze bardziej utrudni jego osądzenie.
A ja powiem tak: a czy objęcie zbrodniarza Wolskiego przez prezydenta Bronka swoją opieką ułatwi rozliczenie stanu wojennego i osądzenie jego zbrodniarzy czy utrudni?

W tym wsystkim decydujące jest poparcie Komorowskiego dla WSI i jego szemrane kontakty, całe to bagdno łowieckie. Teraz to wszystko jest o wiele lepiej zrozumiałe. Po prostu Bronek wżenił się w rządzący nami resort ubeckich emerytów i jest wobec niego lojalny. REKINEK 78 2872 | 09.12.2010 16:18
źródło
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Mysalem ze to malo realne, jednak faktycznie, mozliwe jest aby na swiecie pojawil sie prezydent "jeszcze bardziej bystry" niz niejaki

george.png
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
No i wytłumaczył się: "Kaczyński to napisał <<obiat>>" Tłumaczenie na miarę głowy państwa.
 

alcor

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2011
Posty
325
Punkty reakcji
17
Wiek
13
Miasto
Forumowisko.pl
Pomylić u z ó,czy h z ch każdemu sie zdaży.Japończycy i tak nie zajarzą.Ważne są intencje...

(chciałem pokazać obrazowo,że sie zda...rza:))
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Pomylić u z ó,czy h z ch każdemu sie zdaży.Japończycy i tak nie zajarzą.Ważne są intencje...
Żartujesz?
Sredniej kategorii uczniak nie robi takich byków.
Nasz tytan intelektu to jest właśnie twarz partii nam panującej
Kiedyś to się nazywało "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"


się zdarzy ,a nie zdaży tak przy temacie.Może i Ty trafisz na salony,gdy przystaniesz do właściwej partii
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
wp.pl

"Nasz Dziennik" twierdzi, że w Kancelarii Prezydenta doszło do dyplomatycznego skandalu. Według gazety, ludzie Bronisława Komorowskiego do ostatnich chwil przed wizytą prezydenta Węgier, Pala Schmitta, blokowali inicjatywę umieszczenia na frontonie jednego z warszawskich budynków tablicy upamiętniającej pomoc Budapesztu w czasie wojny z bolszewikami w 1920 roku.

"Nasz Dziennik" pisze, że Kancelaria Prezydenta zwlekała też z podjęciem decyzji o uczestnictwie Bronisława Komorowskiego w uroczystości odsłonięcia tablicy. Powołując się na ministra Jaromira Sokołowskiego gazeta pisze, że wynikało to z obawy przed rosyjską reakcją.

Na tablicy, pod godłami Polski i Węgier dwujęzyczne napisy głoszą: "W hołdzie narodowi węgierskiemu, który okazał Rzeczypospolitej Polskiej przyjaźń i pomoc w czasie śmiertelnego zagrożenia bolszewicką agresją. W okresie przełomowych zmagań 12 sierpnia 1920 roku do Skierniewic dotarł transport 22 milionów pocisków z fabryki Manfreda Weissa w Csepel".

Wielodniowe zwlekanie z potwierdzeniem tego punktu programu spowodowało konsternację strony węgierskiej, która poczuła się niezwykle zakłopotana piętrzonymi trudnościami - twierdzi "Nasz Dziennik".
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
"Nasz Dziennik", już lubię ten cytat. :lol:
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
pRezydent Komuchowski ponownie dał przykład swojej błyskotliwości i rozległej wiedzy historycznej, ogłaszając ze Konstytucja z 3 maja była druga tego typu w .. Europie.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Wkoncu z wyksztalcenia historyk :eek:k:
No, całe zastępy "solidaruchów" na tą historię uczęszczały i mają papiery z nieba bo przecież trzeba było je jakoś zdobyć. Jak patrze na to wszystko to mnie bUl ogarnia, bo wychodzi na to, że w mojej podstawówce był wyższy poziom (może w przedszkolu też ? ;) ) niż na tych ekhem studiach...

I teraz rządzą nami ludzie z ... wyższym, którzy tak naprawdę nadają sie do zamiatania ulic (czyli tego co robili w PRL - tamtejszy aparat władzy dobrze ich ocenił)

Naszą transformację (pod względem hmm "zasobów ludzkich") widzę mniej wiecej tak jak sformułowanie: "zamienił stryjek siekierkę na kijek" ;) Czyli wymiana jednego kółka ciemniaków wzajemnej adoracji na drugie...
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
Chodzi o to że to nie była wymiana, bo to są te same osobniki. Partyjniacy z PZPR i służb bezpieczeństwa załozyli garnitury i przesiedli sie do tylnych rzędów. Teraz siedza w róznego rodzaju spółkach i kierują wszytkim z boku. znaleźli sobie pożytecznych idiotów na których maja haki i umieścili ich na Wiejskiej. Coraz bardziej przyczyniam sie do stwierdzenia ze ta cała Solidarnosć to był jeden wielki blef, ukartowany przez komunistów, którzy wiedzieli ze czerwonego systemu nie uchronia przed krachem wiec poprzez Magdalenkę załatwili sobie świetna pozycje do zarabiania kasy i sterowania władza w tzw. wolnej Polsce. Nocna zmiana z 1992 roku jest tego najlepszym przykładem.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Chodzi o to że to nie była wymiana, bo to są te same osobniki. Partyjniacy z PZPR i służb bezpieczeństwa załozyli garnitury i przesiedli sie do tylnych rzędów. Teraz siedza w róznego rodzaju spółkach i kierują wszytkim z boku. znaleźli sobie pożytecznych idiotów na których maja haki i umieścili ich na Wiejskiej. Coraz bardziej przyczyniam sie do stwierdzenia ze ta cała Solidarnosć to był jeden wielki blef, ukartowany przez komunistów, którzy wiedzieli ze czerwonego systemu nie uchronia przed krachem wiec poprzez Magdalenkę załatwili sobie świetna pozycje do zarabiania kasy i sterowania władza w tzw. wolnej Polsce. Nocna zmiana z 1992 roku jest tego najlepszym przykładem.

wlasnie, okragly stol to bylo rozdanie wsrod socjalistow, kto gdzie i kiedy w "nowej Polsce" bedzie lody krecil
dlatego bylo bezkrwawo bo cwaniacko
 

fire_next

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2011
Posty
38
Punkty reakcji
0
Ponad połowa PO. Nadal ubolewam nad tym, ze Tusk zrezygnował z kandydowania. Schetyna dałby sobie przecież radę jako premier, bo podejrzewam, że on zostałby w takim razie wybrany.

No ale nie wiem czy pamiętasz w jakich okolicznościach odbyły się wybory. Gdyby Tusk kandydował to Kaczyńskiemu łatwiej byłoby oskarżać przeciwnika o katastrofę, a kampania wyglądałaby na pewno całkiem inaczej. Tusk nie kandydował, bo lubi prawdziwą władzę, a taką daje właśnie stanowisko premiera. Co do Schetyny to na pewno dałby sobie radę jako premier.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
No ale nie wiem czy pamiętasz w jakich okolicznościach odbyły się wybory. Gdyby Tusk kandydował to Kaczyńskiemu łatwiej byłoby oskarżać przeciwnika o katastrofę, a kampania wyglądałaby na pewno całkiem inaczej. Tusk nie kandydował, bo lubi prawdziwą władzę, a taką daje właśnie stanowisko premiera. Co do Schetyny to na pewno dałby sobie radę jako premier.

dobrze powiedziane
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Mam prezydenta. Mój prezydent jest z wykształcenia historykiem- jeszcze w trakcie kampanii wyborczej pochwalił się, że pracę magisterską napisał w 11 dni wespół z pomagającym mu teściem. Nic to- nie trzeba długo pisać, jeśli ma się dużo w głowie. A historia to nie daty, a znajomość postaci, wydarzeń, związków i przyczyn. Słowem wszystko to co pozwala zrozumieć rzeczywistość.

Mój prezydent, który powinien rozumieć rzeczywistość zaprosił wtedy jako doradcę sowieckiego namiestnika, byłego prezydenta wybranego przez niedemokratyczny parlament generała Jaruzelskiego. Mój prezydent jako historyk znał dzieje PRL i karierę młodego komunisty, którą to zaczął w zbrodniczej organizacji jaką była Informacja Wojskowa.

Mój prezydent po kilku wizytach zagranicznych określił rangę swoich dokonań mianem korony Himalajów. Mój prezydent jako historyk zna historię dyplomacji, a jednak wydaje się, że wiedział co mówi. A mówił z pełnym przekonaniem i ukontentowaniem.

Mój prezydent przemawiał dzisiaj do gimnazjalistów. Mówił im o Konstytucji 3. Maja. Widać było, że improwizował (to miłe, że nie czytał z kartki) i po wyraźnie zbyt długim namyśle stwierdził, że była „drugą na kontynencie europejskim konstytucją nowoczesną”.

Mój prezydent palnął bzdurę, którą można oczywiście nazwać przejęzyczeniem. Można nazwać brakiem rozwagi zapraszanie generała Jaruzelskiego. Można nazwać zbyt dużym przypływem szczerości przyznawanie się do 11-dniowej pracy magisterskiej, a także tłumaczyć zmęczeniem pisanie „bulu i nadzieji”.

Ale jak do k**wy nędzy po tym wszystkim można będąc uznanym przez Salon dziennikarzem, poetą i kimśtam jeszcze, pójść do wysokonakładowej gazety i wygadywać, że głowa państwa ma zdecydowanie wyższe kwalifikacje intelektualne od swojego poprzednika? No widać można. Trzeba się tylko nazywać Tomasz Jastrun.
źródło




cudne po prostu cudne .... :]
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Polski George W. Bush ;)

george-bush3.jpg


wp.pl

Królewskie orszaki, piękne karoce, nienagannie zadbane konie, zabytkowy Rollse-Royce, ociekająca klejnotami korona i ekskluzywny pałac - czy to kosztuje aż tak wiele? Okazuje się, że mniej niż limuzyna BMW, rezydencja w Wiśle i na Helu czy kilku ministrów.

Bo Kancelaria Prezydenta kosztuje nas rocznie więcej niż cały dwór brytyjskiej królowej!

Na utrzymanie głowy państwa w tym roku wydamy przeszło 171 mln zł. Tymczasem Elżbieta II, mimo wyprawienia kosztownego ślubu wnukowi Williamowi, w ciągu roku wydaje o pięć milionów złotych mniej! Zwolennicy monarchii w Wielkiej Brytanii przekonują, że z roku na rok podatnik znad Tamizy płaci na Królową mniej – w 2009 roku 66 pensów rocznie, teraz już tylko 62 pensy.

A w Polsce? Tu wydatki rosną. W tym roku prezydent wyda aż 171,5 mln zł, choć pierwotne plany mówiły o 158 mln zł. Lwią część, prawie 73 mln zł, pochłoną pensje i nagrody dla prezydenckich urzędników. – Nie ma uzasadnienia dla wzrostu kosztów i przerostu administracji, kiedy gdzie indziej tnie się wydatki – krytykuje tę sytuację znany ekonomista Marek Zuber. Kilkadziesiąt milionów złotych kancelarię kosztuje też zakup przeróżnych towarów i usług.

O kilka milionów mniej niż Elżbieta II, prezydent Bronisław Komorowski wydaje rocznie na podróże – "jedynie" 2 mln zł. Lawinowo rosną natomiast wydatki na odznaczenia i ordery – aż 13 mln zł więcej niż w 2009 roku! Kancelaria tłumaczy to między innymi zwiększeniem liczby odznaczeń. Do dotychczasowych, wśród których były np. Gwiazda Iraku i Gwiazda Afganistanu, dojdą jeszcze Gwiazda Konga, Gwiazda Czadu i Gwiazda Morza Śródziemnego. - Skoro prezydent pełni tylko funkcję reprezentacyjną, to trzeba się zastanowić czy jego utrzymanie musi kosztować aż tyle - uważa Marek Zuber.

Tym bardziej, że w przeciwieństwie do brytyjskiej królowej nas prezydent tylko kosztuje. A Elżbieta II potrafi zarobić dla kraju. I to niemało! Dzięki temu, że Pałac Buckingham jest dostępny dla turystów, a tych przyjeżdżają do Londynu miliony, do kasy brytyjskiej stolicy wpływa rocznie kilkanaście miliardów funtów.

Monarchia bee durnokracja cacy :)
 
Do góry