danielr9 napisał:
Jak chcesz ich teraz opodatkować 90%? Zastanowiłeś się chociaż nad tym?
Grosza od nich nie wyciągniesz.
No to jeżeli nie dostaniesz ani grosza to możesz już zwijać kapitalizm.
Oni mają już takie majątki że będą kontrolować cały system polityczny i pasywnie będą zgarniać więcej dochodu niż będzie wynosił wzrost gospodarczy.
danielr9 napisał:
Ktoś tym frajerem być musi
W takim razie nie zdziw jak ci się wykluje genetyczna reinkarnacja Lenina , bo tych "frajerów" będzie tylko przybywać , ich sytuacja będzie się pogarszać , nie będą mieli innego wyjścia jak oddać władze komuś skrajnemu.
Jeżeli taki jest twój plan na rozwiązanie problemów XXI wieku .... jednocześnie posiadając zaawansowane technologie produkcji z potencjałem wytworzenia obfitości dostępu.
Pewnie po co iść cywilizacyjnie do przodu jak można wszystko rozwiązać w staroświecki sposób za pomocą sznura i wojny ....
Część "elity" na swoich "zebraniach" zaczyna się po mału bać tego co się dzieje oni nie mają żadnego dysonansu i mówią wprost że
kapitalizm idzie w niebezpieczną stronę ....
danielr9 napisał:
To jaką widzisz alternatywę dla tego wolnego rynku?
Bo według tego co zdążyłem zrozumieć to chcesz zamknąć granice na 4 spusty, oddać fabryki w ręce robotników itd...
Na Białorusi są demokratyczne zakłady pracy w rękach pracowników ?
I żeby nie było przynajmniej w tym wątku
nie opcjuje przeciwko gospodarce urynkowionej tylko
przeciwko kapitalizmowi jako systemowi organizacji przedsiębiorstw i ekonomii.
I nie trzeba zamykać żadnych granic. Gdyby np fabryka X była w rękach pracowników ilu z nich zagłosowało by żeby produkcje przenieść np do Chin ? Przecież taki ruch nie miał by sensu ...
Taki sposób organizacji pracy będzie również eliminować inne wady kapitalizmu.
Ale jeżeli nie jesteś zainteresowany reformą kapitalizmu w sposób do zaakceptowania dla przeciętnego kowalskiego, zawsze można brnąć w zaparte tak ja kty to robisz i poczekać aż kapitalizm imploduje ( co jest nieuniknione i to wkrótce )
Nie moge się doczekać kiedy kapitalizm zdechnie.