Prawdziwe pensje w POlsce

S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
To Ci daje wolny rynek....

Bo gdyby był regulowany to te klapki kosztowałyby 100zł w związkowej "szwalni" i nikt by ich nie kupił.
Na jakiej podstawie wyliczyles te 100 zl podaj te szacunki albo odszczekaj i napisz ze wymysliles to zglowy i dales cene tez z glowy , czytaj z niczego!
Ja pracuje w firmie w ktorej zwiazki sa silne, moj zwiazek tez jest silny, pracujemy w konkurencji do innych firm gdzie zwiazki sa praktycznie zakazane, my mamy socjal, doplaty do wczasow, teraz nawet zagranicznych, nasze dzieci jezdzqa prawie za darmo na kolonie.
Firma placi podatki w Polsce, nie oszukuje fiskusa nawet o 1 grosz, pomimo to ma zyski!

To powiedz mi jakie zyski musza miec te firmy ktore nie placa podatkow w Polsce tylko w jakis rajach podatkowych, ktore swoich pracownikow wyzyskuja, nie placa nadgodzin, nie ma socjalu? Czy to nie jest maksymalizowanie zysku kosztem pracownika?

No i wtedy dla takiego pracownika ktory zarabia 5 zl brutto te klapki za 5 zl sa tez drogie! Jakby zarabial 30 zl brutto to stac by go bylo na klapki wyprodukowane w Polsce za powiedzmy 20 zl.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
No i wtedy dla takiego pracownika ktory zarabia 5 zl brutto te klapki za 5 zl sa tez drogie! Jakby zarabial 30 zl brutto to stac by go bylo na klapki wyprodukowane w Polsce za powiedzmy 20 zl.
Ty widzę, że ekonomię wyssałeś z mlekiem matki.
Kompletnie pojęcia nie masz jakie powyżej bzdury napisałeś.
Ceny do zarobków kształtuje rynek...a nie teksty typu:
Gdyby zarabiał 30zł brutto to by kupił klapki za 20zł brutto.
Gdyby ktoś kto te klapkiprodukuje zarabiał 30zł brutto...to nie kosztowałyby 20zł.
Na tym to wszystko polega profesorze od ekonomii.



serwor napisał:
To powiedz mi jakie zyski musza miec te firmy ktore nie placa podatkow w Polsce tylko w jakis rajach podatkowych, ktore swoich pracownikow wyzyskuja, nie placa nadgodzin, nie ma socjalu? Czy to nie jest maksymalizowanie zysku kosztem pracownika?
Większość firm nie płaci podatków i nie jest wcale zarejestrowanych w rajach podatkowych.
Jest cała masa legalnych możliwości aby podatków nie płacić.
Dzieje się tak dlatego bo państwo jest głupie i chciwe.



serwor napisał:
Na jakiej podstawie wyliczyles te 100 zl
Na podstawie wynagrodzeń związkowców :)
A tak na poważnie to skorzystałem z Twojego wzoru matematycznego na dobrobyt:
Zarabiaj 30zł a wydawaj 20zł na klapki :)



serwor napisał:
Ja pracuje w firmie w ktorej zwiazki sa silne, moj zwiazek tez jest silny, pracujemy w konkurencji do innych firm gdzie zwiazki sa praktycznie zakazane, my mamy socjal, doplaty do wczasow, teraz nawet zagranicznych, nasze dzieci jezdzqa prawie za darmo na kolonie.
Firma placi podatki w Polsce, nie oszukuje fiskusa nawet o 1 grosz, pomimo to ma zyski!
I ta firma wkrótce upadnie.
Pójdziesz na bruk i zrozumiesz to o czym piszę.

Króciutko historia kształtowania się ekonomii.

Historia (prolog):
Człowiek od początku swego istnienia musiał pracować na swój byt na naszej planecie.
Zdobywał pożywienie zbierając plony rolne i leśne, polował na zwierzęta, bronił się przed drapieżnikami.
Im lepiej to robił tym lepiej mu się żyło. Jednak w miarę rozwoju cywilizacyjnego człowiek zrozumiał, że nie będzie mógł posiadać wszystkich umiejętności. Na przykład może łowić ryby....ale nigdy nie będzie umiał zbudować domu czy upiec chleba. To stało się jasne i oczywiste. W tamtych czasach nie było systemu pieniężnego. Ludzie prowadzili handel wymienny lub usługi za usługę. Jednak to rodziło pewne trudności....Szewc za uszycie butów nie mógł wziąść koszyka jagód...bo powięcił dużo więcej czasu na swoją pracę i żądał więcej za buty. Problemem też był fakt, że nie każdy był wstanie zaoferować usługę/produkt w zamian za pożądany przez siebie.
Dlatego człowiek stworzył pieniądz.
Pieniądz czyli nominał, który określał wartość jego pracy/produktu/usługi.
Ile ta praca była więc warta? To dyktował popyt na tą pracę.
W praktyce oznaczało to, że piekarz zarobił dokładnie tyle....ile udało mu się sprzedać chleba....oraz ile ludzie byli wstanie zapłacić za każdy bochenek. Jeżeli uznali, że są wstanie dać za bochenek 5zł to tyle dawali i tyle był wart. Jednak jeżeli chleb był bardzo łatwo dostępny to piekarz musiał obniżyć ceny bo ludzie przestawali go kupować za cenę 5zł.
Dodatkowo przy takiej cenie chleba inny piekarz przekalkulował, że opłaca mu się otworzyć konkurencyjną piekarnię by też powalczyć o innych klientów chcących zapłacić 4zł za bochenek. Piekarz ten uznał, że jak dostanie za każdy po 4zł to znaczy, że i tak wyjdzie na swoje.
Wartość pracy zależała od ceny jaką przeciwna strona była wstanie za tą pracę zapłacić.
Bardzo ważne zdanie dla nieuków. Zapamiętajcie.

Nierówność społeczna nie zaczęła się właśnie w tym miejscu.
Ta nierówność już istniała za czasów jeszcze tych ludzi w jaskiniach. Dokładnie istniał ten sam model nierówności społecznej. Jedni polowali i byli w tym dobrzy....mogli wymieniać towary itd, byli bogatsi.
Drudzy - mniej pracowici lub mniej zdolni mogli upolować ledwo na swoje utrzymanie. Nie stać ich było na to, żeby mieć na tyle zwierzyny żeby jeszcze nią handlować i nabywać inne dobra/usługi.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Gdyby ktoś kto te klapkiprodukuje zarabiał 30zł brutto...to nie kosztowałyby 20zł.
To podaj kosztorys ile by kosztowaly i dlaczego tyle, zreszta ja nie napisalem ze tyle maja zarabic ci ktorzy to produkuja, byc moze powinni nawet wiecej zarabiac bo 30 zl brutto to nie tak wiele, wiem po sobie.




danielr9 napisał:
Większość firm nie płaci podatków i nie jest wcale zarejestrowanych w rajach podatkowych.

Jest cała masa legalnych możliwości aby podatków nie płacić.

Dzieje się tak dlatego bo państwo jest głupie i chciwe.
To ty jestes chciwy, no i niezbyt ogarniety!
Tak sie sklada ze placenie podatkow rajach podatkowych jest legalne, przynajmniej w tej chwili chociaz sa juz przepisy ktore beda tego zabraniac, tylko jeszcze nie weszly w zycie.




danielr9 napisał:
Na podstawie wynagrodzeń związkowców :)

A tak na poważnie to skorzystałem z Twojego wzoru matematycznego na dobrobyt:

Zarabiaj 30zł a wydawaj 20zł na klapki :)
No tak jak zwykle z glowy a wiec z niczego, bzdurne przyklady bez procenta prawdy, typowy mlodociany korwinista.




danielr9 napisał:
I ta firma wkrótce upadnie.

Pójdziesz na bruk i zrozumiesz to o czym piszę.
No, jakim cudem kiedy ma zyski?! No wiesz bedziesz w szoku ale takich firm w cywilizowanym swiecie jest mnostwo, placa swoim pracownikom, nawet nadgodziny, ba nadgodziny podwojna stawka. Sa nawet takie ktore maja zakladowe żłobki, przedszkola, baseny itd, wszystko dla pracownika.
Moja firma niestety basenow nie ma ale mozna postarac sie o doplaty do abonamentu wlasnie na basen czy silownie.
Aha, moge tez co 2 lata pojechac do senatorium na koszt firmy.




danielr9 napisał:
Nierówność społeczna nie zaczęła się właśnie w tym miejscu.

Ta nierówność już istniała za czasów jeszcze tych ludzi w jaskiniach. Dokładnie istniał ten sam model nierówności społecznej. Jedni polowali i byli w tym dobrzy....mogli wymieniać towary itd, byli bogatsi.

Drudzy - mniej pracowici lub mniej zdolni mogli upolować ledwo na swoje utrzymanie. Nie stać ich było na to, żeby mieć na tyle zwierzyny żeby jeszcze nią handlować i nabywać inne dobra/usługi.
Kolejna bajeczka dla ubogich duchem? Sorry nie ten poziom.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
To podaj kosztorys ile by kosztowaly i dlaczego tyle, zreszta ja nie napisalem ze tyle maja zarabic ci ktorzy to produkuja, byc moze powinni nawet wiecej zarabiac bo 30 zl brutto to nie tak wiele, wiem po sobie.
Tobie mam podać kosztorys? Przecież Ty nie wiesz ile to jest 2+2



serwor napisał:
To ty jestes chciwy, no i niezbyt ogarniety!
Tak sie sklada ze placenie podatkow rajach podatkowych jest legalne, przynajmniej w tej chwili chociaz sa juz przepisy ktore beda tego zabraniac, tylko jeszcze nie weszly w zycie.
A po co przenosić firmę do rajów podatkowych skoro w Polsce nie trzeba ich legalnie płacić?
Wytłumaczysz mi to?



serwor napisał:
No tak jak zwykle z glowy a wiec z niczego, bzdurne przyklady bez procenta prawdy, typowy mlodociany korwinista.
Ja już w wieku 22 lat zbudowałem dużą firmę handlową a Ty co dokonałeś?



serwor napisał:
No, jakim cudem kiedy ma zyski?! No wiesz bedziesz w szoku ale takich firm w cywilizowanym swiecie jest mnostwo, placa swoim pracownikom, nawet nadgodziny, ba nadgodziny podwojna stawka. Sa nawet takie ktore maja zakladowe żłobki, przedszkola, baseny itd, wszystko dla pracownika.
Moja firma niestety basenow nie ma ale mozna postarac sie o doplaty do abonamentu wlasnie na basen czy silownie.
Aha, moge tez co 2 lata pojechac do senatorium na koszt firmy.
Pójdziesz pracować do korporacji zagranicznej to zobaczysz....bez związków zawodowych płacą więcej niż w tych firmach w których związki zawodowe istnieją.



serwor napisał:
Kolejna bajeczka dla ubogich duchem? Sorry nie ten poziom.
dlatego nie jest dla Ciebie :)
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
A po co przenosić firmę do rajów podatkowych skoro w Polsce nie trzeba ich legalnie płacić?

Wytłumaczysz mi to?
No moge ci to w skrocie napisac, chociaz ty to podobno wielki biznesmen i swiatowiec.
Po pierwsze jak zawsze nie zrozumiales, legalnie to przenosi sie firme do rajow podatkowych i w ten sposob firma zarejestrowana w takim panstwie jak na przyklad Cypr placi podatek zgodny z prawem tamtego kraju.

Tutaj masz firme ktora ci to ułatwi, wszystko legalnie, przynajmniej w tej chwili.
http://aw-offshore.com/

A tutaj przyklad firmy ktora tak zrobila.

Jak obniżyć podatki?

Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą odnosić się do tego konkretnego przypadku. Ale nie ukrywają, że dzięki wykorzystaniu spółek zarejestrowanych na Cyprze można w prosty sposób obniżyć swoje zobowiązania podatkowe.

- Dzięki wykorzystaniu spółki na Cyprze, która udzieli licencji podmiotowi polskiemu, możliwe jest obniżenie podstawy opodatkowania w Polsce. Przedmiotem tego rodzaju transakcji mogą być m.in. prawa autorskie, patenty, znaki towarowe albo np. know-how związane z doświadczeniem w dziedzinie przemysłowej, handlowej lub naukowej - wyjaśnia mecenas Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej "Skarbiec".

- W pewnym uproszczeniu można więc powiedzieć, że na skutek takiego rozwiązania przerzucimy dochód z Polski (19 proc. podatku), za pośrednictwem Cypru (12,5 proc), do klasycznego raju podatkowego, jaki stanowią Zjednoczone Emiraty Arabskie (0 proc. podatku). Stąd część środków może wrócić do Polski, również bez podatku dochodowego, na podstawie postanowień umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a ZEA - komentuje Nogack

Read more: http://wyborcza.biz/Gieldy/1,114507,15220754,Wlasciciel_Reserved_przenosi_marki_na_Cypr_i_Polwysep.html#ixzz39BBFbhBz
W pewnym uproszczeniu można więc powiedzieć, że na skutek takiego rozwiązania przerzucimy dochód z Polski (19 proc. podatku), za pośrednictwem Cypru (12,5 proc), do klasycznego raju podatkowego, jaki stanowią Zjednoczone Emiraty Arabskie (0 proc. podatku). Stąd część środków może wrócić do Polski, również bez podatku dochodowego, na podstawie postanowień umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a ZEA - komentuje Nogack
No cóz, nie wiem tylko czy to nie za skomplikowane dla ciebie, to nowoczesny kapitalizm a ty znasz tylko ten XIX wieczny.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
W dzisiejszych czasach na rynek patrzyć trzeba globalnie.

Część produkcji została przeniesiona do krajów bardzo biednych i nie jest to robione po to, żeby maksymalizować zysk.

To jest robione po to, żeby mieć niższą cenę produktu na półce bo konkurencja robi to samo. Czyli jak widzisz jest dążenie do optimum.

Firmy ze sobą konkurują i szukają optymalizacji...jedna przed drugą. Jeżeli jedna przeniesie produkcje do Bangladeszu...druga zrobi to samo...i wtedy obie nie powiększą wcale zysku...po prostu będą walczyć o klienta niższymi cenami. Gdyby nie produkcja w Bangladeszu to gdzie kupiłbyś klapki "japonki" za 5zł? To żeby cena w polskim markecie była 5zł na półce to po ile jest w Bangladeszu...po 1zł?
1385893_510609415696708_1223029402_n.jpg


Dla Korwinistycznego mózgu jest za trudne do zrozumienia że liczy się stosunek zarobków do kosztów a nie same koszty.

Zwykłe dzielenie matematyczne jest zbyt trudne do ogarnięcie dla mózgu przeżartego chorą ideologią wolno-rynkową




danielr9 napisał:
O tym jak ważny jest wzgląd etyczny w firmach powie Ci człowiek, który zbudował ogromną firmę (niestety Państwo mu tą firmę zniszczyło):

Naprawdę warto posłuchać szczerej wiedzy:
Kluska rozpoczyna produkcje kas fiskalnych. Jako prawie jedyny w PL. Buduje gigantyczną (jak na tamte czasy) fabrykę kas fiskalnych w czasie gdy w PL nie ma obowiązku ich posiadania i nikt ich nie ma (i nikt ich nie kupuje, nawet u Kluski, czyli buduje gigantyczną fabryke przy braku popytu). Ledwo Kluska kończy budować fabrykę i nagle rząd uchwala obowiązek posiadania kas fiskalnych, zgodnych ze specyfikacją kas Kluski. PRZYPADEK?
Kluska w jednym dniu zostaje prawie monopolistą trzymając ponad 95% rynku. Przez pierwsze miesiące tylko Kluska sprzedaje kasy, bo importowane są niezgodne z wymaganiami urzędników co czyni Kluske prawie monopolistą i wypełnia mu kieszenie kasą

Kluska "zginął" bo się "pokłucił" se swoimi partnarami
 
S

serwor

Guest
serwor napisał:
Na jakiej podstawie wyliczyles te 100 zl podaj te szacunki albo odszczekaj i napisz ze wymysliles to zglowy i dales cene tez z glowy , czytaj z niczego!
Sorry Daniel za te odszczekaj, to bylo za ostro i troche nieładne, sorry jeszcze raz ale poza tym mialem racje.




shogu napisał:
Kluska rozpoczyna produkcje kas fiskalnych. Jako prawie jedyny w PL. Buduje gigantyczną (jak na tamte czasy) fabrykę kas fiskalnych w czasie gdy w PL nie ma obowiązku ich posiadania i nikt ich nie ma (i nikt ich nie kupuje, nawet u Kluski, czyli buduje gigantyczną fabryke przy braku popytu). Ledwo Kluska kończy budować fabrykę i nagle rząd uchwala obowiązek posiadania kas fiskalnych, zgodnych ze specyfikacją kas Kluski. PRZYPADEK?
No po prostu zycie, taki jest kapitalizm, wszedzie, korwinisci zyja w idealnym swiecie gdzie nie ma ukladów, korupcji itd, tylko ze to nie ma nic wspolnego realnym zyciem, realne zycie to kradziez pieniedzy z kasy partyjnej UPR,to co sie stało w realu gdy skarbnik tej parti połaszczył sie na kilka tysiecy zl , zycie.
Ideały korwinistów tyle maja wspolnego z zyciem co ideały komunistów. Ani jedno ani drugie nie wystepuje w realu, po prostu ludzie nie sa tak doskonali moralnie jak te ideały.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
No cóz, nie wiem tylko czy to nie za skomplikowane dla ciebie, to nowoczesny kapitalizm a ty znasz tylko ten XIX wieczny.
Kapitalizm wyklucza nakładanie różnych podatków na kraje działające na wspólnym rynku.
Kapitalizm to jest wolny rynek a nie regulowany. Dlatego nie wiem skąd bierze się Twój mityczny "nowoczesny kapitalizm".
Raczej to pojęcie sam sobie stworzyłeś podobnie jak Shogu. Macie wiele racji....ale nie macie jednej i podstawowej.
Za poziom biedy na świecie i nieładu politycznego nie odpowiada Kapitalizm.



serwor napisał:
Po pierwsze jak zawsze nie zrozumiales, legalnie to przenosi sie firme do rajow podatkowych i w ten sposob firma zarejestrowana w takim panstwie jak na przyklad Cypr placi podatek zgodny z prawem tamtego kraju.
System podatkowy i sama idea podatku od dochodu są totalną głupotą na którą mogli wpaść tylko socjaliści.
Wytłumacz mi jedno:
Jak chcesz nakładać podatek od dochodu? Przecież jest logiczne, że każdy będzie próbował ten dochód ukrywać. A można to robić na dziesiątki sposobów i im ktoś jest bogatszy....tym będzie miał większe możliwości. W krajach w których występuje progresja podatkowa obserwuje się, że ta grupa ludzi opodatkowana większą stawką bazową podatku dochodowego płaci go jeszcze mniej aniżeli najbiedniejsi.
W ogóle sama idea "karania" ludzi za większą pracę jest dla gospodarki niekorzystne.

Podatek powinien istnieć tylko i wyłącznie od konsumpcji czyli WYDATKÓW a nie dochodów.
Jeżeli ktoś kupuje sobie Jacht....to powinien zapłacić 50% podatku....za bycie burżujem. Zapłaci te 50% spokojnie bo go to przed zakupem luksusowych dóbr nie powstrzyma. Będzie tym bardziej się chciał pochwalić kolegom jaki ma fajny jacht i za jaką cenę.
A jeżeli ktoś kupuje masło i chleb to powinien zapłacić 5% podatku.
Tylko mnie nie łap "skąd te wyliczenia 50% i 5%" bo podaje obrazowo sytuacje dla zrozumienia faktu, że bogaci ludzie mogą płacić podatki w postaci WYDATKÓW.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
W ogóle sama idea "karania" ludzi za większą pracę jest dla gospodarki niekorzystne.
Tylko że ci co zarabiają najwięcej nie robią tego pracą

Te 85 osób co ma tyle co 3,5 milliarda ? Co może wypracowali to sobie w pocie czoła ?

W jaki sposób zabranie im 90% pieniędzy ( i zainwestowanie np w infrastrukture lub nauke ) wpłynie negatywnie na gospodarke ?



danielr9 napisał:
Podatek powinien istnieć tylko i wyłącznie od konsumpcji czyli WYDATKÓW a nie dochodów.
Kiedy w końcu dojdzie do twojej głowy że kapitalizm ma tendencje do tego aby zyski z kapitału przekraczały wzrost gospodarczy ?

Pieniądz robi pieniądz.

Bez zaadresowania tego problemu już możesz zacząć zwijać kapitalizm.
System ten powinien zdechnać przed WWII na dobre niestety albo stety Rosevelt na współke z Keynesem go uratowali.

danielr9 napisał:
Kapitalizm to jest wolny rynek a nie regulowany.
Kapitalizm to jest przymus.
Zarabianie własnością niczym feaudalni lordowie można tylko i wyłącznie utrzymać za pomocą pały na czyiś głowach.

Prosze cię historia gospodarcza się kłania.

Najważniejsza częśc z historii gospodarczej bo jest ona bezpośrednio połączona z tym się dzieje teraz :

Z komunizmem wygrał model kapitalizmu w postaci - socjalistycznej gospodarki rynkowej.
Był to swoisty niepisany układ. My pracownicy będziemy pracować w waszych fabrykach ale w zamian nasz standard życia będzie sie z czasem poprawiał. W tym okresie taki Friedman był wyśmiewany na Uniwersytetach a rządzili wtedy ekonomiści tacy jak James Tobin
Później po upadku ZSRR wszystko się odwróciło. Przyszli neo-liberałowie i stwierdzili że praca ma nagle być traktowowa jako kolejne dobro rynkowe. Ta ideologia niestety doprowadziła do seppuku ekonomicznego krajów zachodniego kapitalizmu oraz im podobnych jak np Japonia ponieważ na wolnym ryneczku pensyjki idą tylko w dół. ( na co składa się wiele czynników , ucieczka miejsc pracy do Chin czy automatyzacja procesów produkcji i potrtzba coraz mniejsze ilości ludzi do pracy )


.


Kolejna rzecz. Dlaczego praca nie może być traktowania jako kolejne dobro rynkowe.

1. Praca jest głównym sposobem redystrybucji kapitału. Jeżeli rynek stwierdzi że należy płacić mało , ludzie będą mniej kupować co prowadzi prosto do recesji i kryzysu i długów ( państwowych jak i prywatnych )
2. Kowalskiego nie interesuje to ile on wypracowuje. On poświecą 1/3 swojego życia pracy i chce za to utrzymać siebie i swoją rodzinę. Nie będzie wstanie ? Będzie roszczeniowy i będzie oddawał swoją polityczną siłę komuś kto będzie ci dokręcał śrubę.
3. Praca jak każde dobro rynkowe ma swój własny charakter i zachowuję się inaczej. W przypadku spadku płac , wbrew pierwszej myśli podaż pracy .... wzrasta. Żeby utrzymać standard życia trzeba brać nadgodziny , drugi etat itd. Jest to oczywiście kolejna spirala.

Dlaczego twoja strategia zwiększania popytu na pracę nie zapewnia rezultatów.
1. Po pierwsze twoje działania neo-liberalne nie zwiększą popytu na pracę. Zatrudnianie pracowników to ostateczność jako robią kapitaliści kiedy już nie mogą znaleźć innych alternatów na zwiększenie produkcji.
Twoja cała filozofia jest opata na chorych fantazjach, bajkach dla biedaków.

Po drugie nawet zakładając że swiat zachowywał się po twojemu jak już pisałem :
Zwiększenie popytu na prace może spowodować również :
1. Imigracje zarobkową
2. Przeniesienie produkcji do Bangladeszu.
3. Automatyzacje procesów produkcji i usług( 47% miejsc pracy jest podatna na komputeryzacje tzn jest technologia dostępna już dzisiaj.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
system zachodnioeuropejski był dochodowy od wojny do lat 70. potem się zaczęło zacinać. Oczywiście w latach 70 wystąpił kryzys paliwowy i nagle koszt energii z paliw wystrzelił. Ale jest coś o czy się mało mówi. Wraz z zakończeniem II WŚ nastąpiła odbudowa co zwykle poprawia wzrost gospodarczy ale zmniejszyło się wobec czasów przedwojennych bezrobocie. Zmniejszyło się radykalnie ale nie wskutek cudownych recept gospodarczych ale wskutek śmierci milionów ludzi. Po prostu wojna wyeliminowała całe roczniki potencjalnych pracowników w najlepszym wieku produkcyjnym a jednocześnie rodzić się zaczęło mnóstwo dzieci (z tej części społeczeństwa które przeżyło). Dało to na 20 lat ogromną przewagę ilości miejsc pracy nad ilością pracowników. Cała ta prosperity trwała do początku lat 70 kiedy wchodzić zaczęły na rynek roczniki powojenne i doszło do kolejnego zwichrowania korelacji pomiędzy ilością pracowników a miejsc pracy. Z czasem zaczęły na emerytury przechodzić z kolei miliony b. pracowników. Tej nierównowagi nie dało się do dziś rozbroić
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Herbatniczek napisał:
Wraz z zakończeniem II WŚ nastąpiła odbudowa co zwykle poprawia wzrost gospodarczy ale zmniejszyło się wobec czasów przedwojennych bezrobocie
Herbatniku to jest proste.
Matematyka się zgadzała.

Był duży wzrost bo odbudowa.
Kapitał był względnie mało skumulowany bo wiele majątków utraconych.
Duże progresywne podatki które były płacone.

Więc wzrost gospodarczy > zyski od kapitału. Pikiety również to wyliczył. Podał to jako okres wyjątkowy.
Taki stan rzeczy sprawia że bogaci się klasa kapitalistów jak i robotników.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
System podatkowy i sama idea podatku od dochodu są totalną głupotą na którą mogli wpaść tylko socjaliści.
Czlowieku, podatki byly juz w imperium Rzymskim więc sorry jak zawsze kulą w płot, no chyba ze uważ ze wtedy rzadzili tam socjalisci.




shogu napisał:
Z komunizmem wygrał model kapitalizmu w postaci - socjalistycznej gospodarki rynkowej.
No troche mocno powiedziane, ja bym powiedzial spoleczna gospodarka rynkowa.
Podobne ale jednak inne.




Herbatniczek napisał:
system zachodnioeuropejski był dochodowy od wojny do lat 70. potem się zaczęło zacinać.
NIc sie nie zacinalo, tylko po upadku komuny kapital zachcial miec wieksze zyski.
Tu nie chodzilo ze były straty tylko za male zyski!
Po co im zyski rzedu 5-10% jesli mozna miec 20-30% ?
Kapital ma 20% zysku, pracownicy na zachodzie traca prace, to i panstwa nie maja podatkow a trzeba placic na bezrobotnych, zaczynaja sie pozyczki rzadowe itd.
To poczatek konca cywilizacji bialego czlowieka.
Miejsc pracy jest mnostwo, tylko w azji kolego, to co robili pracownicy w europie robia dzisiaj azjaci, tylko rzady tych panstw azjatyckich byly mądre i teraz to one kontroluja sytuacje, oni nie uwierzyli w niewidzialna reke rynku i ten rynek kontroluja swoja reką, reką panstwa.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
serwor napisał:
No troche mocno powiedziane, ja bym powiedzial spoleczna gospodarka rynkowa.

Podobne ale jednak inne.
Masz racje nie wiem czemu nazwałem to socjalistyczna. Chyba już Daniel tak mi namieszał w głowie wszędzie widząc socjalizm nawet za czasów Faraonów.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Tylko że ci co zarabiają najwięcej nie robią tego pracą
Te 85 osób co ma tyle co 3,5 milliarda ? Co może wypracowali to sobie w pocie czoła ?
W jaki sposób zabranie im 90% pieniędzy ( i zainwestowanie np w infrastrukture lub nauke ) wpłynie negatywnie na gospodarke ?
Jakbyś zrobił sobie przegląd sylwetek tych 85 ludzi to byś zauważył, że to są ludzie nie mający nic z kapitalizmem wspólnego.
Zarabiają na złożach ropy naftowej, złocie, diamentach....mają kontakty z władzami państw, bankami etc...
To jest ogromna mafia finansowa, wspierająca i finansująca polityków, władze i struktury krajów celem wyciągnięcia z ich gospodarek pieniędzy.



shogu napisał:
Pieniądz robi pieniądz.
To nie ma żadnego związku z tym, że podatki powinny być od konsumowania dóbr.



shogu napisał:
Był to swoisty niepisany układ. My pracownicy będziemy pracować w waszych fabrykach ale w zamian nasz standard życia będzie sie z czasem poprawiał. W tym okresie taki Friedman był wyśmiewany na Uniwersytetach a rządzili wtedy ekonomiści tacy jak James Tobin
Później po upadku ZSRR wszystko się odwróciło. Przyszli neo-liberałowie i stwierdzili że praca ma nagle być traktowowa jako kolejne dobro rynkowe. Ta ideologia niestety doprowadziła do seppuku ekonomicznego krajów zachodniego kapitalizmu oraz im podobnych jak np Japonia ponieważ na wolnym ryneczku pensyjki idą tylko w dół. ( na co składa się wiele czynników , ucieczka miejsc pracy do Chin czy automatyzacja procesów produkcji i potrtzba coraz mniejsze ilości ludzi do pracy )
Gdyby nie rynek Chiński...gdyby nie Bangladesz....to nie miałbyś tego poziomu cywilizacji na zachodzie co teraz.
20 lat temu mogłeś sobie kupić telefon komórkowy Nokia produkowany w Finlandii....mogłeś...za 3 pensje podstawowy model.
Europa zyskała, Azja ma pracę...tak to wygląda.
Inaczej byłaby już dawno 3 wojna światowa gdybyś ten rynek zaizolował.
Dlatego Twoje teorie są absurdalne. Rynek ekonomiczny jest wspólny na świecie i nie możesz zamknąć granic.
Poza tym tłumaczyłem Tobie, że takie zamykanie granic powoduje, że po 20 latach tworzy się pokolenie "daj".
To pokolenie nie chce już efektywnie pracować...a ponieważ granice są zamknięte i nie ma wolnego rynku (konkurencji) to nie trzeba się starać. To dlatego filozofia socjalizmu społecznego nie sprawdziła si w żadnym kraju na świecie.



shogu napisał:
Kowalskiego nie interesuje to ile on wypracowuje. On poświecą 1/3 swojego życia pracy i chce za to utrzymać siebie i swoją rodzinę. Nie będzie wstanie ? Będzie roszczeniowy i będzie oddawał swoją polityczną siłę komuś kto będzie ci dokręcał śrubę.
nikt Kowalskiemu nie broni pracować na własny rachunek skoro poświęca pracy 1/3 życia a 60% z tej 1/3 zabiera mu Państwo w ramach rozwiniętego socjalizmu. Kowalski może pracować sam dla siebie i wolno mu pracować ile chce...nawet 30 minut dziennie. Nikt go nie bedzie kontrolował ile on u siebie pracuje.
Ty piszesz tak jakby przygarnąć kota bezdomnego...dać mu mleka...dać mu jeść...a on będzie rozczeniowy, że za mało śpi.
Zawsze ktoś o coś bedzie rozczeniowy. Jak bedzie pracował 1/3...to bedzie miał pretensje że to za długo...i może tylko 1/4...a potem 1/5.
To są argumenty śmieszne z zasady.



shogu napisał:
Jeżeli rynek stwierdzi że należy płacić mało , ludzie będą mniej kupować co prowadzi prosto do recesji i kryzysu i długów ( państwowych jak i prywatnych )
To też śmieszne. Jaki rynek "stwierdzi" że należy płacić mało?
To kto ma kupować te towary? Rynek chce, żąda...alby ludzie zarabiali tyle aby była równowaga.
Myślisz, że taki producent BMW chce, żeby ludzie zarabiali mało? On płaci dokładnie tyle ile warta jest Twoja praca.
A na zewnątrz chce, żeby był popyt na samochody. Wrogiem producentów i prywatnych firm nie są zarobki ludzi tylko politycy i ustawy.



shogu napisał:
W przypadku spadku płac , wbrew pierwszej myśli podaż pracy .... wzrasta. Żeby utrzymać standard życia trzeba brać nadgodziny , drugi etat itd. Jest to oczywiście kolejna spirala.
Dlatego nie liczy się spadek płac tylko siła nabywcza pieniądza liczona wraz z postępem technologicznym.
W przypadku chyba całego świata jest to silny trend wzrostowy i tego nie oszukasz.
To, że przeciętny Polak gorzej żyje niż Niemiec nie oznacza jeszcze, że jest biedny...może nie stać go na nowy luksusowy samochód, ale poziom jego życia się podnosi.



shogu napisał:
1. Po pierwsze twoje działania neo-liberalne nie zwiększą popytu na pracę. Zatrudnianie pracowników to ostateczność jako robią kapitaliści kiedy już nie mogą znaleźć innych alternatów na zwiększenie produkcji.
A w socjalizmie zatrudnianie pracowników jest dla sztucznego bicia piany.....pracuje 20 ludzi na stanowisku które może obsłużyć 5 osób.
Potem ile kosztuje ich produkt? Kogo na to stać?
Przecież my to przerabialiśmy!....i nie tylko my...cała socjalistyczna banda w Europie i na świecie się z tym wzmagała.
Japończycy klepali TV i każdego było stać na kupno......a my na ruskiego Rubina musieliśmy tyrać dwa lata w fabryce czy hucie tyrając jak woły od świtu do nocy.



shogu napisał:
Po drugie nawet zakładając że swiat zachowywał się po twojemu jak już pisałem :
Zwiększenie popytu na prace może spowodować również :
1. Imigracje zarobkową
2. Przeniesienie produkcji do Bangladeszu.
3. Automatyzacje procesów produkcji i usług( 47% miejsc pracy jest podatna na komputeryzacje tzn jest technologia dostępna już dzisiaj.
To jest tylko pozytywne dla gospodarki.
Daj Boże 100% automatyzacji!
Automatyzacja....czyli unowocześnianie postępuje od ok 4000 lat.
Najwięcej w 18-19 wieku...budowa kolei, telefonów zamiast noszenia pocztą wiadomości....komputerów, samochodów...
I jakoś ludzie zyją...i się mnożą na tym świecie.
A wiesz dlaczego? Dlatego, że każda automatyzacja daje jeszcze więcej produktów, gadżetów, mozliwości....
Te gadżety ludzie kupują, ktoś to produkuje, ktoś sprzedaje, ktoś utylizuje.
Zobacz dziś półki w sklepach...a 20 lat temu.
A jedz do Japonii...bo nasze sklepy to jeszcze o 30 lat zacofane.
W Japonii tabletami płacili w sklepach i za bilety do metra jak u nas Nokia 3210 to był szczyt technologii.
Tam mieszka 120 milionów ludzi na mniejszym terytorium niż Polska.
Mają 3,6% bezrobocia i pensje na poziomie Europy zachodniej. A Ty bedziesz pisał o "pensyjkach w dół".
Oj daj nam Ty Boże te malejące japońskie pensyjki.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
20 lat temu mogłeś sobie kupić telefon komórkowy Nokia produkowany w Finlandii....mogłeś...za 3 pensje podstawowy model.
Ja powiem wiecej, 30 lat temu nie mogles kupic tej komorki bo jej nie bylo jeszcze!
Bzdurne przyklady, a 50 lat temu nie mogles kupic kolorowego telewizora, nawet CTR.




danielr9 napisał:
Japończycy klepali TV i każdego było stać na kupno......a my na ruskiego Rubina musieliśmy tyrać dwa lata w fabryce czy hucie tyrając jak woły od świtu do nocy.
No to idzimy tym sladem Japonczykow, i mowisz ze u nich wtedy byl wolny rynek?!
Bo ja czytalem ze wtedy ich przemysl byl podobny troche do dzisiejszego Chinskiego, to panstwo decydowalo co prywatna firma ma produkowac i ile.
I o dziwo gdy weszli Japonczycy pod naciskiem USA w ten wolny rynek gospodarka stanela.




danielr9 napisał:
W Japonii tabletami płacili w sklepach i za bilety do metra jak u nas Nokia 3210 to był szczyt technologii.

Tam mieszka 120 milionów ludzi na mniejszym terytorium niż Polska.

Mają 3,6% bezrobocia i pensje na poziomie Europy zachodniej. A Ty bedziesz pisał o "pensyjkach w dół".

Oj daj nam Ty Boże te malejące japońskie pensyjki.
Jakbys cos czytal oprocz liberalnego bełkotu to bys wiedzial ze te pensyjki poszly w dol gdy Japonia zaczela stosowac te twoje liberalne mżonki.
I nie porownuj pensje Japonskie do Polskich bo wtedy moze porownasz wydatki , ich i nasze.
Ceny mieszkan, nawet tych biletow. No wiesz, tam jest dobrze gdzie nas nie ma.
Oczywiscie poziom życia w Japoni jest wyższy, ale od wprowadzenia liberalnych reform ciągle spada.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Historia japońskiej gospdarki jest długa i nadiaknięta inna historia i mentalnościa. O Japonii pisze w kontekście tego ze rozwnięta texhbologia nie ogranicza rynku pracy tylko go poszerza jak w Japonii.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Jakbyś zrobił sobie przegląd sylwetek tych 85 ludzi to byś zauważył, że to są ludzie nie mający nic z kapitalizmem wspólnego.

Zarabiają na złożach ropy naftowej, złocie, diamentach....mają kontakty z władzami państw, bankami etc...

To jest ogromna mafia finansowa, wspierająca i finansująca polityków, władze i struktury krajów celem wyciągnięcia z ich gospodarek pieniędzy.
No i w jaki sposób opodatkowanie tych osobników na poziomie 90% ma spowodować upadek gospodarki ?



danielr9 napisał:
To nie ma żadnego związku z tym, że podatki powinny być od konsumowania dóbr.
Oczywiście że ma bo ty chcesz łamać prawa matematyki.

Twoja ideologia nie ma żadnego wpływu na to co się dzieje w praktyce.




danielr9 napisał:
Dlatego Twoje teorie są absurdalne. Rynek ekonomiczny jest wspólny na świecie i nie możesz zamknąć granic.

Poza tym tłumaczyłem Tobie, że takie zamykanie granic powoduje, że po 20 latach tworzy się pokolenie "daj".

To pokolenie nie chce już efektywnie pracować...a ponieważ granice są zamknięte i nie ma wolnego rynku (konkurencji) to nie trzeba się starać. To dlatego filozofia socjalizmu społecznego nie sprawdziła si w żadnym kraju na świecie.
Nie wiem skąd by bierzesz swoje wiadomości historyczne ale już mi się naprawdę nie chce dyskutować z twoimi bredniami i kłamstwami.

Kapitalizm tam gdzie się rozwijał od zawsze bazował na protekcjonizmie i nie ma to nic wspólnego z socjalizmem.

Przestań w końcu kłamać !!!!



danielr9 napisał:
nikt Kowalskiemu nie broni pracować na własny rachunek skoro poświęca pracy 1/3 życia a 60% z tej 1/3 zabiera mu Państwo w ramach rozwiniętego socjalizmu. Kowalski może pracować sam dla siebie i wolno mu pracować ile chce...nawet 30 minut dziennie. Nikt go nie bedzie kontrolował ile on u siebie pracuje.

Ty piszesz tak jakby przygarnąć kota bezdomnego...dać mu mleka...dać mu jeść...a on będzie rozczeniowy, że za mało śpi.

Zawsze ktoś o coś bedzie rozczeniowy. Jak bedzie pracował 1/3...to bedzie miał pretensje że to za długo...i może tylko 1/4...a potem 1/5.

To są argumenty śmieszne z zasady.
Sorry taki mamy klimat.

Z komunizmem wygrały państwa z gospodarką społeczno rynkową , gdzie dzięki nie pisanej umowie standard życia robotników z czasem wzrastał.

Ty szukasz frajerów którzy będą pracować za coraz mniej , coraz więcej godzin , podczas gdy garstka wybrańców zgarnia bajeczne majątki. Uważaj żebyś się nie przejechał ....



danielr9 napisał:
To też śmieszne. Jaki rynek "stwierdzi" że należy płacić mało?

To kto ma kupować te towary? Rynek chce, żąda...alby ludzie zarabiali tyle aby była równowaga.

Myślisz, że taki producent BMW chce, żeby ludzie zarabiali mało? On płaci dokładnie tyle ile warta jest Twoja praca.

A na zewnątrz chce, żeby był popyt na samochody. Wrogiem producentów i prywatnych firm nie są zarobki ludzi tylko politycy i ustawy.
Na jakim ty świecie żyjesz. Nikt na ziemi specjalnie nie podwyższa płac , żeby ludzie mieli za co kupować.
Siła nabywcza pensji już dawno jest na dnie cała ekonomia opiera się na długu , bo ludzie nie mają pieniędzy zakup tego co jest wyprodukowane.

Naprawdę nie wiem skąd ty się urwałeś , dzisiaj liczą się tylko i wyłącznie wyniki kwartalne, czyli maksymalizacja zysków w bardzo krótkim okresie.




danielr9 napisał:
To, że przeciętny Polak gorzej żyje niż Niemiec nie oznacza jeszcze, że jest biedny...może nie stać go na nowy luksusowy samochód, ale poziom jego życia się podnosi.
Realne pensje w POlsce są w stagnacji od około 10 lat.
W Niemczech są z poziomu z 1996 roku.
Japonia ma pensje z poziomu 2000 roku ( oraz ma coraz mniej pracujących osobników. )
A USA 40% pracowników pracuje za mniej niż minimalna z 1968 roku.

Tak działa wolny rynek.

I jakoś nikt z dzielnych i sprawiedliwych kapitalistów nie martwi się że rynek decyduje płacić coraz mniej.
Nie stać robotnika za zakup towarów , to niech się zadłuży, nie chce się zadłużyc to państwo zadłuży się w jego imieniu.

Większość krajów na tej planecie ma podobny trend. To jest właśnie efekt twojego zglobalizowanego wolnego rynku.
Nawet w ostatnich latach ten trend dotknął kraje azjatyckie typu Hongkong czy Singapur.

I to jest wszystko z oficjalnym danych które są często podśrubowane na korzyść rządzących.

Są też kraje wyjątki Szwajcaria , Norwegia czy Chiny. Jednakże mają one niewiele wspólnego z "wolny rynkiem"
Pozatym chiny są dalekie od przykładu.
Chiny mają 16 najbardziej zanieczyszczonych miast na ziemi ( w pierwszej dwudziestce ) , wyobraź sobie jakby cała planeta poszła w ich ślady ....



serwor napisał:
Ja powiem wiecej, 30 lat temu nie mogles kupic tej komorki bo jej nie bylo jeszcze!

Bzdurne przyklady, a 50 lat temu nie mogles kupic kolorowego telewizora, nawet CTR.
Tak mój ulubiony argument.

Może w przyszłości będziemy jeść komórki i komórki będą płacić za nas rachunki.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
No i w jaki sposób opodatkowanie tych osobników na poziomie 90% ma spowodować upadek gospodarki ?
Jak chcesz ich teraz opodatkować 90%? Zastanowiłeś się chociaż nad tym?
Grosza od nich nie wyciągniesz.



shogu napisał:
Nie wiem skąd by bierzesz swoje wiadomości historyczne ale już mi się naprawdę nie chce dyskutować z twoimi bredniami i kłamstwami.
Kapitalizm tam gdzie się rozwijał od zawsze bazował na protekcjonizmie i nie ma to nic wspólnego z socjalizmem.
Ja biorę dane z historii i to nie są kłamstwa ani brednie. Ty niestety nie wiesz co to jest kapitalizm i mylnie obierasz przyczyny pewnych stanów rzecz wiążąc je z kapitalizmem.



shogu napisał:
Ty szukasz frajerów którzy będą pracować za coraz mniej , coraz więcej godzin , podczas gdy garstka wybrańców zgarnia bajeczne majątki. Uważaj żebyś się nie przejechał ....
Ktoś tym frajerem być musi jeżeli Ziemia w ciągu 10 lat urasta o kolejny miliard ludzi.
Miejsc pracy dla tego miliarda nie ma i nie będzie....albo będzie ale za dolara dziennie (taniej niż robot).
Ty byś chciał żeby ci ludzie pracowali za 200 dolarów dziennie, mieli darmową służbe zdrowia i wysokie emerytury i pracowali po 4h dziennie.
Żyjesz w matrixie....nic na to nie poradzę bo nie znam lekarstwa na tą chorobę.



shogu napisał:
Na jakim ty świecie żyjesz. Nikt na ziemi specjalnie nie podwyższa płac , żeby ludzie mieli za co kupować.
Ja tego nie napisałem.
Napisałem coś zupełnie innego, czytaj uważnie.



shogu napisał:
Siła nabywcza pensji już dawno jest na dnie cała ekonomia opiera się na długu , bo ludzie nie mają pieniędzy zakup tego co jest wyprodukowane.
Gdybyś był ojcem rodziny (socjalistą) i fundował swojej rodzinie za kompletną darmoche wszystko na kredyt przyszłego pokolenia to też ekonomia Twoich wnuków byłaby oparta na długu, którego nie mogliby spłacić. Miej pretensje to takich myślicieli socjalizmu jak Gierek, że Polska spłacała długo przez 40 lat....a teraz Tusk kontynuuje tą politykę, tylko że eksperci szacują, że nawet za 100 lat tego nie spłacimy.
To jest wina takich ludzi jak Ty, że idą do wyborów i głosują na obietnice wyssane z palca. Te obietnice są kupowane na dług, który bedą spłacać przyszłe pokolenia..ale co tam, Pan szanowny poseł ma przynajmniej 20 lat posady zanim społeczeństwo o długu się dowie.
Na tym to wszystko polega.



shogu napisał:
Realne pensje w POlsce są w stagnacji od około 10 lat.
W Niemczech są z poziomu z 1996 roku.
Japonia ma pensje z poziomu 2000 roku ( oraz ma coraz mniej pracujących osobników. )
A USA 40% pracowników pracuje za mniej niż minimalna z 1968 roku.
Chcesz mi napisać, że życie przeciętnego Polaka jest dziś gorsze niż 10 lat temu?
Na całym świecie poziom życia się podniósł. Fakt, że w niektórych krajach występuje recesja gospodarcza, ale to dlatego, że rynek po prostu się przegrzał (Niemcy doskonałym przykładem) gdzie potrzebują UE do ekspansji dóbr.
Niemcy pomimo tej recesji żyją na bardzo dobrej stopie życia....nigdy tak chyba nie było. Tam nie trzeba pracować wcale i żyć tylko na benefitach.



shogu napisał:
Tak działa wolny rynek.

I jakoś nikt z dzielnych i sprawiedliwych kapitalistów nie martwi się że rynek decyduje płacić coraz mniej.
Nie stać robotnika za zakup towarów , to niech się zadłuży, nie chce się zadłużyc to państwo zadłuży się w jego imieniu.

Większość krajów na tej planecie ma podobny trend. To jest właśnie efekt twojego zglobalizowanego wolnego rynku.
Nawet w ostatnich latach ten trend dotknął kraje azjatyckie typu Hongkong czy Singapur.

I to jest wszystko z oficjalnym danych które są często podśrubowane na korzyść rządzących.

Są też kraje wyjątki Szwajcaria , Norwegia czy Chiny. Jednakże mają one niewiele wspólnego z "wolny rynkiem"
Pozatym chiny są dalekie od przykładu.
Chiny mają 16 najbardziej zanieczyszczonych miast na ziemi ( w pierwszej dwudziestce ) , wyobraź sobie jakby cała planeta poszła w ich ślady ....
To jaką widzisz alternatywę dla tego wolnego rynku?
Bo według tego co zdążyłem zrozumieć to chcesz zamknąć granice na 4 spusty, oddać fabryki w ręce robotników itd...
Czyli Białoruś wydanie 2?
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Ty byś chciał żeby ci ludzie pracowali za 200 dolarów dziennie, mieli darmową służbe zdrowia i wysokie emerytury i pracowali po 4h dziennie.

Żyjesz w matrixie....nic na to nie poradzę bo nie znam lekarstwa na tą chorobę.
Ale to wszystko jest mozliwe, naprawde, wystarczy ze politycy tak zadecyduja, rzadzacy, tylko ze oni sa na pasku biznesu.
Biznes im placi, jesli nawet nie w tej chwili to zaras gdy przestana byc premierami, prezydentami, wtedy dostaja super platne place w biznesie , ta praca to podziekowanie za to co zrobili dla biznesu gdy rzadzili.



danielr9 napisał:
Czyli Białoruś wydanie 2?
Czlowieku co ty wiesz o Bialorusi?
Bialorusi 10 lat temu miala PKB na 1 mieszkanca niecale 50% naszego, teraz ma juz okolo 75% i mocno nas goni.
Drogi sa tam swietne, czysciutko, wszyscy pracuja.
Zobacz na Bialorusinow ktorzy jezdza po polsce, na ich sprzet elektoniczny, telefony itd, powyzej naszej sredniej.
I caly przemysl , zaklady, banki maja swoje, nic nie sprzedali obcym!
Oni chyba wzieli przyklad z Chin, nie z Polski.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
Czlowieku co ty wiesz o Bialorusi?
Bialorusi 10 lat temu miala PKB na 1 mieszkanca niecale 50% naszego, teraz ma juz okolo 75% i mocno nas goni.
Drogi sa tam swietne, czysciutko, wszyscy pracuja.
Zobacz na Bialorusinow ktorzy jezdza po polsce, na ich sprzet elektoniczny, telefony itd, powyzej naszej sredniej.
I caly przemysl , zaklady, banki maja swoje, nic nie sprzedali obcym!
Oni chyba wzieli przyklad z Chin, nie z Polski.
Po pierwsze PKB nie jest miarą dobrobytu obywatelskiego.
Po drugie Białoruś zarabia dzięki temu, że wiele tych firm działa i jednak korzysta z wolnego rynku którego m.in Ty jesteś przeciwnikiem.
Patrzysz oczywiście na "samochody i telefony komórkowe" turystów z Białorusi. Można i tak....tylko po co?
Jedź tam na wieś to zobaczysz...pensje 200 dolarów miesięcznie przy 40% inflacji.
Tygrysem ekonomicznym nie są pomimo (co jest ogromną zaletą) że mają wolność i decyzyjność dużo większą niż okupowana przez UE Polska.



serwor napisał:
Ale to wszystko jest mozliwe, naprawde, wystarczy ze politycy tak zadecyduja, rzadzacy, tylko ze oni sa na pasku biznesu.
Biznes im placi, jesli nawet nie w tej chwili to zaras gdy przestana byc premierami, prezydentami, wtedy dostaja super platne place w biznesie , ta praca to podziekowanie za to co zrobili dla biznesu gdy rzadzili.
Słuchaj....nie jest możliwe.
Nie jest możliwe dawać socjal w Azji....żaden system ekonomiczny tego nie wytrzyma.
Przy takim przeludnieniu musi być praca za nędzne grosze bo jej po prostu nie ma.
Gdyby nagle w Polsce przybyło drugie tyle populacji to jakie byłoby bezrobocie?
Ile ludzie by zarabiali realnie?
 
Do góry