Poznaliśmy sie 3 lata temu przy kominku...

Fysas

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
21
Punkty reakcji
0
Mam spory problem. Poznałem dziewczynę na imprezie sylwestrowej trzy lata temu do miłej atmosfery przyczynił sie alkohol i ogień w kominku. Wszystko naprawde świtnie się układało nawet po półtorej miesiąca byliśmy w stałym związku lecz to wszystko trwało do czasu...

Kilka tygodni temu pod koniec września powiedziała mi że nie możemy sie wiecej widywać.Powiedziała również że bardzo mnie kocha lecz nie chce mnie ranić.Ponieważ nie lubie takich dwuznacznych sytuacji postanowiłem drążyć temat w nadzieji że to przejściowe i przy mojej pomocy szybko się uporamy z tym problemem... natychmiast pożałowałem mojej ciekawości ponieważ dowiedziałem się rzeczy która nigdy nie powinna mieć prawa bytu. Moja dziewczyna którą kochałem i nadal kocham musiała zostać prostytutką ponieważ jej rodzina nie ma środkow do życia. Gdy to usłyszałem nie potrafiłem wydobyć z siebie żadnego dźwieku... świat przestał na chwile istnieć a w głowie szumiało tylko "ty nic nie rozumiesz,jestem DZIWKĄ".Nie mogłem sobie z tym poradzić nie w tej chwili. To mnie przerosło liczylem na coś mniejszego na problem typu jaką sukienke ubrać. Nie byłem gotowy na takie wyzwnie.Wybiegłem.Biegłem najszybciej jak potrafiłem wzrok rozmywał sie od łez deszczu i prędkości.Ludzie na ulicy patrzyli sie z pod parasolek i uśmiechali sie beszczelnie.Kazdy ich wzrok, gest uśmiech szydził ze mnie, każdy facet zdawał sie wołać "spałem z twoją dziewczyną".W nocy nie spałem cały czas chodziło mi po głowie że być może moja jeszcze nie dawno dziewczyna uprawia sex z jakimś zupełnie obcym facetem. Miałem dość czasu by myśleć. Z samego rana czyli o godzinie szóstej poszedłem do niej porozmawiać, naprawde zależało mi na tym związku.Rozmawialiśmy długo oczywiście zaproponowałem że jej pomogę,że będę roznosił ulotki albo robił cokolwiek innego byle tylko być z nią i wiedzieć że nie musi tak podle pracować.Popłakała się, rzuciła na szyję,podziekowała i powiedziała że nie może odemnie tego wymagać i że mam zapomnieć.

Mimo tego że mam osiemnaście lat nie potrafie pozbyć sie uczucia że właśnie straciłem coś najpiękniejszego i najważniejszego w moim życiu.Czy próbować walczyć? jak to zrobić? jak żyć ? W końcu nadchodzą inne myśli: Czy w ogóle żyć? takie problemy nie powinny się zdarzać. Jeżeli już to czemu akurat mi ? Czemu nam? Czemu teraz ? ... teraz kiedy byłem naprawde szczęśliwy...
 

Katarzyniak

Insza
Dołączył
12 Październik 2009
Posty
763
Punkty reakcji
8
Wiek
36
Miasto
Rybnik
A ile ona ma lat?
To,że jej rodzina nie ma środków do życia, nie oznacza, że musiała zostać prostytutką. Jest wiele bardzo ubogich rodzin, a jakoś sobie radzą.
Jak z tym żyć?
Możesz z nią być i w tej sytuacji wspierać ją i szukać normalnej pracy, albo starać się zapomnieć.
Jesteśmy tylko ludźmi, wszyscy upadamy, ale też musimy umieć się podnieść.
Jak ją na prawdę kochasz, to walcz, walcz o nią, o jej życie i o swoje.
 

Pajda23

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2009
Posty
326
Punkty reakcji
1
Wiek
113
Miasto
Gniezno
Cholera..to co powiedziałeś aż mnie przeraziło.
Czy ona została prostytutką z własnej woli , czy rodzice wymusili to ?
Jej rodzice robią coś w kierunku szukania pracy ?
Jeżeli nie mają pracy , to nigdy nie powinni pozwolić córce tak zarabiać.Musisz dowiedzieć się o całej sytuacji , wtedy coś więcej będzie można powiedzieć i postanowić.
 

iLyN

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
124
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Bydgoszcz
Człowieku.. spójrz na to optymistycznie. Prostytucja to bardzo dobrze płatna branża. Trochę ciężko się z początku odnaleźć, ale jestem pewien, że wszystko się ułoży!

Niemniej powinieneś ją wspierać, jest jej teraz na pewno ciężko - może zostań jej alfonsem, czy coś..
 

Fysas

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
21
Punkty reakcji
0
Ona jest rok starsza a jej rodzice to specyficzni ludzie ... naprawde chciałbym ją wspierać ale się skutecznie przed tym broni.Za każdym razem kiedy z nią rozmawiam tłumaczy mi że to nie ma sensu że jej życie się tak potoczyło i nie może go zmienić.
 

michal_8908

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2008
Posty
43
Punkty reakcji
2
Wiek
34
kurde aż mnie zatkało jak to przeczytałem, czy jej rodzice wiedzą jak zarabia? bo żaden rodzic przy zdrowych zmysłach by na to nie pozwolił.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Pomóż jej, na pewno jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji a nie prostytucja :( Oboje musicie być silni :(
 

Fysas

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
21
Punkty reakcji
0
ech ... to mnie przewyższyło, a propo alfonsa ;/ to jak gadałem z nią to przyszedł jakiś koleś i się zaczął pluć że mam spadać bo za to się płaci ... a więc pier...olenie
Pomóż jej, na pewno jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji a nie prostytucja Oboje musicie być silni
sie za bardzo nie sprawdza i nie napisałem tego tematu żebyście mi pomagali czy współczuli ... on jest na przestrogę wszystkim naiwniakom. NIE ZAKOCHUJCIE SIĘ ! bo wasza dziewczyna może się okazać dziwką.Człowiek nie jest skazany na szczęście ale nie róbcie z siebie niewolników swojego losu ... bądźcie zatwardziałymi egoistami to może nie będziecie rannymi frajerami ... przemyślcie to co mówie bo to mogło spotkać każdego z was
 

Migootka

Rodowita Łodzianka
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
1 090
Punkty reakcji
4
Wiek
106
Miasto
Łódź
 na przestrogę wszystkim naiwniakom. NIE ZAKOCHUJCIE SIĘ ! bo wasza dziewczyna może się okazać dziwką.Człowiek nie jest skazany na szczęście ale nie róbcie z siebie niewolników swojego losu ... bądźcie zatwardziałymi egoistami to może nie będziecie rannymi frajerami ... przemyślcie to co mówie bo to mogło spotkać każdego z was




Ty, to o co Ci chodzi? Wymyśliłeś jakąś bujdę o Ukochanej i prostytucji, nie chcesz rad, nie chcesz współczucia, to po co tu piszesz? Dla przestrogi??? Dobre sobie. Pewnie Cię jakaś puściła z rogami i tak się właśnie "pocieszasz", pisząc takie brednie. Żałosny jesteś. Tyle. Dla mnie prowokacja.


 

evoreactor

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2008
Posty
257
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
południk zero.
sie za bardzo nie sprawdza i nie napisałem tego tematu żebyście mi pomagali czy współczuli ... on jest na przestrogę wszystkim naiwniakom. NIE ZAKOCHUJCIE SIĘ ! bo wasza dziewczyna może się okazać dziwką.Człowiek nie jest skazany na szczęście ale nie róbcie z siebie niewolników swojego losu ... bądźcie zatwardziałymi egoistami to może nie będziecie rannymi frajerami ... przemyślcie to co mówie bo to mogło spotkać każdego z was
Hej mistrzu. Takie jest życie. Cuż, ja też z różnych przyczyn nie mogłem z kimś być, fakt, faktem że dziwka mi się jeszcze nie trafiła - zawsze jakieś nowe doświadczenie ; ) - ja tak na to patrze i idę dalej. Masa jest pięknych kobiet wokoło i nie sądzę że wszystkie dorabiają na prostytucji.


Popłakała się, rzuciła na szyję,podziekowała i powiedziała że nie może odemnie tego wymagać i że mam zapomnieć.
Hehe...
Na Twoim miejscu wybadałbym przede wszystkim jak ona to widzi. Bo z tego jak to opisałeś to domyślam się że ten "sport" się jej podoba - naprawdę nie sądzę, w jakiejkolwiek sytuacji by niebyła, jeśli dziewczyna ma szacunek do siebie, wybrałaby inny sposób na zarabianie.
Wiesz jaki to dochodowy bizes? Domyślam się że ta piękna wizja zarobków zabłysła jej w oku i szybko się w to wciągnęła. Dalej już wiesz...
 

Fysas

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
21
Punkty reakcji
0
Pewnie Cię jakaś puściła z rogami i tak się właśnie "pocieszasz", pisząc takie brednie. Żałosny jesteś. Tyle. Dla mnie prowokacja.
Dla mnie bzdura nie wiesz nic o tej sytuacji niż napisałem... możesz wysnuwać jakieś podejżenia które i tak nie będą miały większego sensu. Również i ja moge stwierdzić na podstawie twojego postu że puściłaś jakiegoś faceta z rogami i właśnie piszesz tak na forum do mnie bo boisz sie mu to powiedzieć w twarz ... dla mnie ? ... Dla mnie czysty SPAM
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
:niepewny:

przeraziłam sie po tym co przeczytałam, 19 lat i tak sie stoczyć... :bag:
no cóż jeśli na prawdę Ci na niej zależy i nadal chcesz z nią być, to postaraj się jej jakoś pomóc finanswowo jesli jestes w stanie, poszukajcie razem jakiejś pracy, nie wierze że nie znajdziecie, grunt żeby przestała robić to co robi...
po za tym , uważam że źródłem problemu są jej rodzice, więc może należy ją oddzielić od nich, żeby nie mieli na nią takiego wpływu i żądali takich niedorzecznych czynów.. :(
 

iLyN

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
124
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Bydgoszcz
Ty, to o co Ci chodzi? Wymyśliłeś jakąś bujdę o Ukochanej i prostytucji, nie chcesz rad, nie chcesz współczucia, to po co tu piszesz? Dla przestrogi??? Dobre sobie. Pewnie Cię jakaś puściła z rogami i tak się właśnie "pocieszasz", pisząc takie brednie. Żałosny jesteś. Tyle. Dla mnie prowokacja.


Precz z takimi ignorantkami! A co, kopiowanie porad i udawanie współczucia to jedyne co potrafisz?
Nie wiesz jak dementowanie czyjegoś problemu potrafi zaboleć.

Zgadzam się, każdy z nas powinien uważać, bo w telewizji mamy rząd, a na ulicy nierząd!
 

MuNiRR

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2009
Posty
40
Punkty reakcji
0
Miasto
Kielce
O jasny ch..

Jestem zaskoczony,pierwszy raz czytam taki temat.Ciekawe jest wogóle to ze jej rodzice sie na to zdodzili... no ale to juz ich sprawa.Ja,jakby mnie takie cos spotkalo to próbowałbym załatwić jej jakąś prace.Jeszcze tobie na niej zalezy pomoż jej zeby z tego wyszla.. albo jest 2 rozwiazanie : odpul od niej i znajdz se inną jak nie chcesz sobie rąk brudzic.Ale zalezy Ci na niej wiec pomoż jej ;]
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Wow, rzeczywiście mocne. Cóż Ci pozostało, jak unieść się honorem i zapomnieć o tym. W końcu to mnie akurat nie dziwi, że przeżyłeś to bardzo. Musisz nauczyć się żyć bez niej. Nie wracaj do tego, co było. Wyobrażam sobie, jakie to musiało być dla Ciebie przykre, ale postaraj się zająć czymś innym. Znajdziesz na pewno niejedną fajną, wyjątkową dziewczynę. A tamtej życz tylko jednego: aby z tym skończyła. Jeśli będzie kontynuować najstarszy zawód świata, nigdy nie zazna miłości i prawdziwego szczęścia. Sądzę, że potrzebuje czyjegoś wsparcia, żeby z tego wyjść, ale pozostaje pytanie: czy tego chce? Czy jest gotowa rozpocząć nowe życie nieoparte na seksie? To musi być straszne kochać się z każdym, w dodatku niekoniecznie znanym, często obleśnym i odrażającym facetem. Ja sobie nie wyobrażam tego, ja bym tak nie mogła, za żadne pieniądze. Ale widać, że ta dziewczyna ma inny system wartości i dla kasy jest się w stanie pokroić.
 
Do góry