Kacurekola - Nie nazywaj śmieciem człowieka, o którym wiesz tyle, co przeczytałaś w "Bravo", to żałosne. Nie Ty jesteś od decydowania, kto jest na tym świecie śmieciem, a kto nim nie jest. To, czy wierzy się w Boga, czy też się nie wierzy nie świadczy o wartości człowieka, a na pewno nie powinno być powodem do wstydu. Twoim zdaniem każdy, kto nie wierzy w Boga powinien skrzętnie ten fakt ukrywać? Każdy ma swoje poglądy i nie ma sensu udawać, że tak nie jest. Nie ma też sensu ukrywać tych poglądów, które dla nas samych są niewygodne. Zespół gra taką muzykę, jaką gra, jest to sprawa ich i fanów. Gusta muzyczne nie powinny podlegać ocenie, a już na pewno nie być czynnikiem do oceniania całego człowieka.
Niome - Najłatwiej jest obarczyć winą za zainteresowanie pornografią wśród młodzieży np. takie "Bravo". Trochę trudniej zastanowić się, czy samemu swojemu dziecku poświęciło się dużo czasu, czy powiedziało mu się wystarczająco wiele, czy ukształtowało się jego moralny kręgosłup, tak, jak należy. Uczenie nie polega i nie może polegać na zabranianiu. Obecne pokolenie wcale nie jest gorsze od poprzednich, po prostu każdemu wydaje się, że jego czasy były tymi lepszymi, co jest dosyć złudnym przekonaniem. Problemy młodzież ma te same od wielu lat, zmienia się tylko sposób ich rozwiązywania. To przykre, że dorosłe osoby widzą tylko wielkie dekolty i krótkie spódniczki, a nie zmartwienie, poszukiwanie swojej tożsamości, akceptacji otoczenia. Jeszcze smutniejsze jest to, że odruchem dorosłych ludzi jest "żyganie" (a właściwie: "rzyganie"), a nie chęć niesienia pomocy. Problemy nie biorą się znikąd, chociaż tak jest najwygodniej powiedzieć. Wypowiedź "nie mówie że wszyscy tak robią, ale większość na pewno" doskonale o tym świadczy. Ciekawa jestem, na jakiej podstawie potrafisz ocenić tę procentową ilość. Jeszcze bardziej interesujące jest to, czy kiedykolwiek rozmawiałaś z przedstawicielem tego "straconego pokolenia", czy ocenę postawiłaś na podstawie odzieży wyżej wspomnianych osób. Bo w swoim poście za największy problem uznałaś właśnie problem odzieży. Tak się składa, że ja z takimi osobami mam do czynienia. Często za grubą warstwą fluidu kryje się nieśmiała, poszukująca akceptacji dziewczyna, a za maską wielkiego macho poszukujący miłości chłopak. Właściwie jest tak w zdumiewającej większości przypadków.