Polityka pieniężna a potrzeby społeczeństwa

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 480
Punkty reakcji
171
Miasto
Polska
danielr9 napisał:
Teraz dzięki taniemu importowi z chin wiele produktów jest łatwo dostępnych i tanich.
Dla bezrobotnych lub takich co zarabiaja 1300 i z tego musza oddac pracodawcy 200 zl?

http://wyborcza.pl/1,95892,13819293,Horror_w_kazdy_poranek__czyli_kto_placi_za_recznik.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk

Kapitalizm XIX wieczny powstal dzieki olbrzymich clach. tak rodzily sie potegi gospodarcze, od Angli, USA, , ale i XX wieczne Japonia, Korea na Chinach konczac.
Te kraje oszukaly po prostu neoliberalow, korzystaly z globalizacji same wprowadzajac protekcjonizm.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
i skończyło się I wojną światową, ale to już był po prostu imperializm, który jest wspólny dla krajów kapitalistycznych i socjalistycznych
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Herbatniczek,

Cla i I-wsza wojna ani druga nie maja ze soba nic wspolnego. Bariery celne istnialy zawsze i nie ma kraju, ktory rozwinalby sie gospodarczo bez takowych.

daniel,

PRL nie wroci choc wiekszosc wyborcow chciala jego powrotu i to swe pragnienie wyrazila glosami na SLD i Kwasniewskiego. Niestety nie wiedzieli, ze SLD jest taka sama partia pragnaca korzysci materialnych dla siebie a pogladowo jest tak samo pro-kapitalistyczna jak kazda inna partia.

Mitem jest, ze polskich towarow z czasow Gierka nikt nie chcial kupowac. Otoz chcial i dlatego od konca 1979 polki zaczynaly pustoszec aby pod koniec 1980 juz nic na nich nie bylo. Tyle, ze po odpowiednio nizszych cenach aby oplacalo sie placic kary antydumpingowe. Drugim czynnikiem oprozniajacym polki w 1980 ale w mniejszym stopniu byla Olimpiada w Moskwie. Znaczna czesc polek w sklepach radzieckich miast olimpijskich zapelnialy polskie towary. Inne demoludy tez dostarczyly co trzeba ale u nich polki nie opustoszaly.

Najwieksze rozczarowanie dla wiekszosci to, ze obecna Polska jest dla nich znacznie gorsza ojczyzna niz PRL Gierka. Porownanie obu ustrojow mozna skitowac dwoma haslami: PRL to byla dyktatura ciemniakow (tak ich nazywalismy) a III RP jest dyktatura zlodzieji i jest bardziej niewydolna niz PRL Gierka czy nawet Gomulki i dlatego upadnie. Pytanie jaki ustroj spoleczno-ekonomiczny ja zastapi.

Gierek nie mialby zadnych problemow gdyby zniosl cenzure, ograniczyl wplywy sluzb specjalnych i pionu partyjnego w zarzadzniu, zrewidowal polityke placowa i przedwszystkim otworzyl granice tak szeroko jak Tito w Jugoslawii a dokladniej gdyby pozwolono mu je tak szeroko otworzyc bo dla Polakow chcacych pracowac za Laba najwiekszym problemem bylo otrzymanie wizy. Gdyby sie udalo dewiz Gierkowi by nie braklo.

pozdrawiam,
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
vik, chodziło mi o trochę szerszy problem przed I wojną światową. Wzrastała produkcja światowa, bariery celne były a po podziale kolonii zaczęło się to trochę dusić. Jedynym rozwiązaniem była ekspansja, miecz przedłużeniem kominów fabrycznych

co do PRL to te opustoszałe pułki to także efekt marnotrawstwa, korupcji i braków materiałów zamiennych do linii produkujących towary
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 480
Punkty reakcji
171
Miasto
Polska
Herbatniczek napisał:
co do PRL to te opustoszałe pułki to także efekt marnotrawstwa, korupcji
To uwazasz ze wtedy byla wieksza korupcja niz jest teraz?!
W tamtych czasach najwazniejsza osoba w moim miescie sekretarz PZPR w powiecie jezdzil ładą. Wtedy łada byla uwazana za cos lepszego niz fiat 1500.
Jego syn chodzil do mojej szkoly, jak zaczal brykac wychowaczyni zadzwonila do ojca i synek dostal manto na miejscu w szkole.
Do sekretarza kazdy mogl sie dostac,, byl ostatnim kolem ratunkowym ktory mogl pomoc, nie slyszalem by komus zaszkodzil. Oczywiscie to byly lata ,pozno 70.

Co do marnotrawstwa, zlodziejstwa, fakt , bylo.
Ale wtedy jak budowano drogi to kradli pracownicy, mieszkancy z okolicy, teraz kradna biznesmeni, wlasciciele firm ktore buduja ta droge.
W tamtych czasach pomimo ze cos tam ukradzino drogi robiono solidniej niz dzisiaj.
Domy postawione za komuny stoja do dzisiaj i ludzie czesto wola tam mieszkac niz w tych nowych, pieknych apatamentach w ktorych po roku, dwoch tynk opada, sciany pękają.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Moi Drodzy,

Ta dyskusja o PRL niczemu nie służy.
Tak jak napisałem wcześniej - PRL już nie wróci. Historia nie zna przypadków w żadnym Państwie na Świecie, gdzie powróciła komuna.
Nie wróci, gdyż ten system był z góry skazany na klęskę gospodarczą. Kraje, które wyszły z komuny przez wiele lat musiały odbudowywać utracony czas i pieniądze. Kapitał społeczny w tych krajach jest bardzo ubogi.
W Polsce mamy do czynienia z taką właśnie sytuacją. Od 1989 roku Polska zmieniła się w sposób nie do poznania.
Pamiętam, że ludziom w głowach się nie mieściło jeszcze w 2006 roku, że my będziemy gospodarzami Euro 2012.
W żadnym kraju z bloku komunistycznego takie wydarzenie nie nastąpiło. Pierwszym jest historia Polski i Ukrainy.
Na pewno te 24 lata to jest jeszcze zbyt mało, żeby mówić o tak silnej gospodarce....w której miałby prawo bytu silny fundament socjalny.
To jest to co niektórzy zauważyli i zadają sobie pytanie jak to jest, że w Polsce jest mniejsza średnia krajowa niż w Niemczech zasiłek dla bezrobotnych.
Jak ktoś prześledzi historię Niemiec do upadku muru berlińskiego to będzie wiedział.

W Polsce wciąż mamy podstawowy problem i nie rozumiemy takiego pojęcia jak "praca" i mylimy je z pojęciem "przychodzenia do pracy".
W Polsce się przychodzi do pracy....a czy się pracuje?...specjaliści twierdzą, że jesteśmy jednym z najmniej wydajnych narodów...ale jednym z najdłużej pracujących.
To nie są moje wymysły...tylko fakty.
Czyli my nie wypracowaliśmy kapitału...dla siebie, dla naszych dzieci, ale już byśmy chcieli korzystać z przywilejów jakie mają bardzo rozwinięte Państwa Europy.
Podejście młodych Polaków do pracy jest przerażające....
Ostatnio na onet.pl była prezentacja nowego smartfona o nazwie Samsung Galaxy S4. Jest to w tej chwili najlepszy i najdroższy telefon na rynku.
Kosztuje ponad 3000zł.
Pod spodem można było przeczytać komentarze 17 latków....
"Zapomnijcie o tym telefonie...żyjemy w zburaczałym kraju".
"Jestem załamany w jakim kraju żyję....w Anglii ten telefon jest za 600 funtów przy zarobkach 1200 funtów".
"to wszystko przez tuska"....

To są rozmowy młodych ludzi....bez wykształcenia, bez elementarnej wiedzy....bez doświadczena w pracy.
Oni rozmawiają o najdroższy telefonie na rynku i obwiniają Rząd o to że jest drogi....rzucając obelgi na Polskę i Polaków.
Kiedyś oprócz chęci posiadania - liczyło się coś więcej....coś czego nie da się kupić.
Dziś można sprzedać kraj za telefon komórkowy.

Takim pokoleniem stoczymy się na samo dno....a Chińczycy nas zniszczą jak pionki na szachownicy.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 480
Punkty reakcji
171
Miasto
Polska
danielr9 napisał:
To jest to co niektórzy zauważyli i zadają sobie pytanie jak to jest, że w Polsce jest mniejsza średnia krajowa niż w Niemczech zasiłek dla bezrobotnych.
no ja bym tego nie powiedzial czysty zasilem dla bezrobotnego w niemczech to cos okolo 400 euro. Na sostak najpierw sprawdza cie czy masz pieniadze w banku, ile , jakim jezdzisz samochodem.
jak jestes za bogataty zero zasilku.
 

dorkfargog

Bywalec
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
869
Punkty reakcji
31
Wiek
32
Miasto
Pomorze Zachodnie
danielr9 napisał:
Takim pokoleniem stoczymy się na samo dno....
Wypraszam sobie w sumie, nie sądziłem że będę robił za adwokata własnego pokolenia, ale są pewne poziomy generalizacji których się nie przekracza. Zdziwił byś się jak wiele osób gotów było by podjąć w miarę stabilną pracę za 1500 zł gdyby takowa była, przynajmniej patrząc z perspektywy takiej prowincji na której ja mieszkam. Można oczywiście zwalić wszystko na jakąś skrajną nieudolność i nie docenianie tego jak "wspaniałe" warunki do podjęcia zatrudnienia mają ludzie wchodzący na rynek pracy, ale by dokonywać oceny na podstawie jakichś anonimowych komentarzy w internecie to już "lekka" przesada.

Poza tym nie każdy ma predyspozycje do prowadzenia firmy, niektórym stanowisko pracownika wykwalifikowanego w zupełności wystarcza.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 480
Punkty reakcji
171
Miasto
Polska
danielr9 napisał:
W Polsce się przychodzi do pracy....a czy się pracuje?...specjaliści twierdzą, że jesteśmy jednym z najmniej wydajnych narodów...ale jednym z najdłużej pracujących.
NO i widzisz, mamy niewydarzonych biznesmenow ktorzy nie potrafia zarzadzac ludzmi. Na a drugie, prtzeczytaj co powiedzial o tym ten twoj Florek.


 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Dork napisał:
Zdziwił byś się jak wiele osób gotów było by podjąć w miarę stabilną pracę za 1500 zł gdyby takowa była, przynajmniej patrząc z perspektywy takiej prowincji na której ja mieszkam
A myślisz, że dlaczego brakuje tej pracy?
W 2010 roku chciałem w Krakowie otworzyć myjnię bezdotykową - wartość inwestycji 700 000 zł.
Do tej pory czekam na tzw. "WZ" - Warunki Zabudowy. Przez ponad 3 lata Miasto nie może mi wydać czegoś....na podstawie czego dopiero stara się o pozwolenie na budowę. Pieniądze zamiast być obrócone, dać ludziom pracę....leżą w banku i topnieją. Rozmawiałem z kilkoma inwestorami i okazuje się, że rekord to 9 lat...kobieta na os. Kurdwanów czeka 6 lat na warunki zabudowy - ma swoją działkę i chciała wybudować ciąg sklepików osiedlowych.
Kopie się tu z kilkoma panami - ekspertami od socjalizmu i próbuję im wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje.
- To są zawiłe procedury urzędowe...stworzone po to, żeby utrzymać biurokrację (czytaj działaczy partii koalicji rządzącej w regionie).
- To są wysokie podatki, które podnoszą koszty produkcji i usług, osłabiając siłę nabywczą złotówki i niszcząc eksport polskich towarów.
- To jest błędna filozofia zarządzania edukacją. Namnożyli uczelni humanistycznych....mimo iż rynek pracy nie domaga się ich zapotrzebowania. To tak jakbyś produkował pustaki i nie miał zbytu. Zamroziłeś kapitał bo towar stoi, wydałeś mnóstwo kasy na ich produkcję, ludzie chcą wynagrodzenia a Ty stajesz się bankrutem. Proste i oczywiste. W tym miejscu kłania się znajomość systemu KANBAN (jak ktoś bladego pojęcia nie ma to patrz: google). Tylko Polska nie będzie bankrutem - po prostu podniosą VAT i sprawa będzie załatwiona. Zapłacą Ci - wydajni i przedsiębiorczy. Ich trzeba za to ukarać.

W rezultacie powstaje bezrobocie...brakuje polskiego przemysłu.
Taka sytuacja powoduje z kolei, że jest podaż pracy...zamiast popyt na nią. Pętla biedy się zaciska jeszcze bardziej.

To co ja wyżej napisałem to nie jest trudne do zrobienia.
Trzeba po prostu odważnej władzy, która idzie do Sejmu poprawić Polskę a nie z niej ciągnąć jak z cyca.
Skończyć z "rencistami" na ból pleców....którzy i tak pracują tyle, że na czarno. Jakoś wtedy plecy ich nie bolą.
Ograniczyć biurokrację. W 1993 roku było 160 tys. urzędników, dziś jest ponad milion mimo komputeryzacji.
Skończyć z "rolnikami" którzy udają, że nimi są po to żeby płacić KRUS..a na ich polach rosną tylko chwasty.
Skończyć z darmowymi zakładami karnymi. W Polsce lepiej ma więzień niż człowiek uczciwie pracujący za min. krajową.
Skończyć z budowaniem pomników w Polsce. Wydajemy na to pieniądze publiczne, które ida w błoto.
Opodatkować kościół, skończyć z oddawaniem majątku Polaków na rzecz Watykanu.
...lista długa.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Wydajna biurokracja wcale nie jest cecha liberalizmu tobie sie wszystko jak zwykle myli.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Wydajna biurokracja wcale nie jest cecha liberalizmu tobie sie wszystko jak zwykle myli.
Mnie nie interesuje "liberalizm"...czy inne polityczne pojęcia tylko fakty.
Co mnie jakiś liberalizm obchodzi?
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Pan prezydent zaprezentował wiekjiego orła w czekoladzie za to bez korony,
Ten brak korony w sposób oczywisty oznajmia, że nie chodzi o symbol narodowy, czy też państwowy. Cgyba żeby ktoś dosdzukiwał się nawiązania do orła z czasów PRL...
Jednak w Polsce mamy za dużo wewnętrznych antymoskali i antygermańców.
I oni doszukali się w geście pana p[rezydenta drugiego, może trzeciego itd, dna.

Oto trzeba orła ZJEŚĆ!!!, Ba, twardy i za wielki.
No, to ktoś (chyba nie pan prezydent?) przypomniał sobie o istnieniu siekiery i możliwości porąbania ... Orła? Narodowe godło?

No to uczona osoba zapewniła, że orzeł przetrwa, dopóki się nie zacznie PSUĆ. Hm... Też nadzwyczajne POd-DNO - orzeł zostanie zabity przez braki dbałości, przez zaniedbywanie go...

A tymczasem pan oprezydent przypomniał sobie o żądaniu ludu "chleba i igrzysk!!!" No, to s po żyć ten "drób", co ma odpowiadać dawaniu chleba. I mieć igrzyska - rozrywkę przy rąbaniu, morusaniu się czekoladą.

Smacznego. I kontra: - Oby weam kością w gardle stanął
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
vik123 napisał:
Najwieksze rozczarowanie dla wiekszosci to, ze obecna Polska jest dla nich znacznie gorsza ojczyzna niz PRL Gierka.
Nie sądzę, by była to większość. Raczej ludzie potrafią zobaczyć różnice i bardziej pochylają się ku pojęciu : "jest inaczej".
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
danielu kuzynostwo chciało fabryczkę postawić na ul. Ceramicznej w Lublinie, po 3 latach walki o "warunki" poddali, fabryczka powstała w sąsiednim Świdniku (od pierwszych papierów do odpalenia zakładu w krócej niż rok) - rzeczywistość...
ale chyba nie o PRL czy biurokracji mieliśmy dyskutować, ale o polityce pieniężnej/budżetowej a potrzebach społeczeństwa, a jakoś nikt nie chce nic na ten temat napisać
ja więc jeszcze raz zagaję
państwo dzięki rozbuchaniu wydatkowemu rząd zadłużył w ostatnich latach kolosalnie (polityka budżetowa) RPP obniżyła stopy procentowe do poziomu minimum historycznego (polityka pieniężna)
możemy spodziewać się dalszego znacznego wzrostu wydatków i potrzeb pożyczkowych państwa (expresis verbis zapowiedział nam to premier), chociaż nowych długów ma być "rozpisanych" na podmioty inne, tak aby nie było ich bezpośrednio widać w budżecie państwa (głównie "Inwestycje Polskie"), RPP też nie zapowiada podwyżek stóp
powstaje pytanie co nas czeka, czego się możemy spodziewać i czego powinniśmy oczekiwać
Gdybym miał na to wpływ ograniczył bym absorpcję "środków europejskich", będących jednym z podstawowych "kolektorów" zadłużenia całej sfery publicznej (komu będziemy płacić odsetki? i jak wiele ich będzie?)
wiele gmin i miast de facto bez "magicznych sztuczek skarbników" nie będzie w stanie skorzystać z funduszy w najbliższym okresie programowania, tu znowu powstaje pytanie, czy samorządy powinny dokonywać "cudów księgowych", czy ograniczyć wydatki?
znowu zmiana stóp procentowych de facto służy jedynie odbiorcom tych "produktów NBP" jakich stopy są regulowane, czyli "całkiem przypadkowo" w dużej mierze nabywcom obligacji państwowych i samorządowych, czyli banksterom
warto pamiętać o jeszcze innym solidnym zastrzyku budżetowym jaki nas czeka (powiązanym z wielką polityką)
musimy (wymusza Bruksela) coś uczynić z wzrostem mniej co2 wydajnych źródeł energii (inną sprawą jest, to, że głównym beneficjentem obrotu kwotami co2 będzie jeden z kluczowych banksterów na świecie) co mamy?
- energetyka jądrowa - to ukłon w stronę Francji (jedyny realny dostawca technologii)
- energetyka wiatrowa i foto-galwaniczna - ukłon w stronę Niemiec (jedynie firmy niemieckie mogą być dostawcami technologii)
- enegetyka wodna (jednyna realnie ekologiczna, ale warunki bardzo trudne do jej rozbudowy - możemy tutaj nikogo nie wspierać)
- pozostawienie energetyki węglowej bez zmian (wycie z Brukseli i kary)
- energetyka gazowa - ukłon w stronę Moskwy (to zapewniło by nam dobre stosunki z nimi, ale chyba nie jest to kierunek realny)
energetyka to będą dziesiątki miliardów w najbliższych latach (polityka przez duże P i budżetowa w jednym)
pogadamy na te tematy i o tych dylematach?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
co do wydatkowania pieniędzy unijnych i swoich to niestety prócz wydatków mądrych jest wiele niepotrzebnych


Węgorzewo buduje ekomarinę na pięć jachtów. Nie było fizycznie miejsca na to, by zrobić więcej stanowisk cumowniczych. Jednak zrezygnowanie z tego projektu było nieracjonalne, bo nie mielibyśmy nic wyjaśnia wiceburmistrz Andrzej Lachowicz.
Zgodnie z tą dewizą postępuje wiele samorządów. Lidzbark Warmiński buduje aquapark Termy Warmińskie. Inwestycja, która ma kosztować 93,5 mln zł (64 mln zł pokryją fundusze unijne), okazuje się kontrowersyjna. Po wykonaniu odwiertów okazało się, że wody geotermalne są za zimne. Ich temperatura zaledwie przekracza 20 stopni. Jednak samorządowcy nie tracą rezonu. Obwieścili, że to dobra inwestycja, gdyż stworzy ok. 100 miejsc pracy w kompleksie i kolejne 200 wokół niego. Roczny koszt podgrzewania wody ma wynosić ok. 800 tys. zł.
Innym przypadkiem jest Lublin, gdzie trwa budowa stadionu miejskiego za 140 mln zł. Dofinansowanie z UE to 67 mln zł. Motor Lublin gra obecnie w II lidze piłkarskiej, a w wyniku konfliktu z kibicami zdarzały się mecze, na które przychodziło po 150–200 widzów. Po co więc miastu stadion na 15 tys. osób? To będą nowe możliwości dla miasta i dla całego regionu. Dobra baza jest podstawą sukcesu sportowego i będziemy budowali drużynę na I ligę – zaznacza Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta Lublina.
I dodaje, że liczą na współpracę z PZPN i organizację rozgrywek międzynarodowych. Tyle że w najbliższych latach wszystkie mecze eliminacyjne reprezentacji narodowej będą rozgrywane na Stadionie Narodowym (umowa jest już podpisana). Ale jeśli można było dostać 50-procentowe dofinansowanie z UE, to zdecydowali się stadion budować.
Gestem w wydawaniu środków z UE wykazał się też Elbląg. Na projekt Elbląski Park Technologiczny na Modrzewinie-Południu i jego wyposażenie wydano ponad 80 mln zł. Prawie 70 mln zł pochodzi ze środków unijnych. Obecnie, dwa lata po otwarciu, w EPT swoje siedziby ma 19 firm. W bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć, że ściągnięcie każdej z nich kosztowało ponad 2 mln zł. Jednak jak się dowiadujemy w urzędzie miasta, ma to być w przyszłości całe centrum technologiczne, to dopiero początek działania.
Przykłady takich inwestycji można mnożyć. Są one konsekwencją fałszywego założenia, że jak są pieniądze, to trzeba je wydać. Nie są to przykłady gminnej pychy. To nie jest odpowiedzialność wójta czy burmistrza, tylko rządu, który godzi się na tego typu mechanizmy finansowania – komentuje Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

I jak z tym walczyć, skoro byle wójt może sobie robić popisówkę, a jak przyjdzie co do czego będzie narzekał ż to rząd jest winny
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Brave napisał:
danielu kuzynostwo chciało fabryczkę postawić na ul. Ceramicznej w Lublinie, po 3 latach walki o "warunki" poddali, fabryczka powstała w sąsiednim Świdniku (od pierwszych papierów do odpalenia zakładu w krócej niż rok) - rzeczywistość...
To jest właśnie przykład niewłaściwej polityki względem ambitnej części społeczeństwa.
W takich krajach jak Niemcy, Szwecja czy Dania takie zjawisko jest nie do pomyślenia.
Pytanie jak ten kraj ma się rozwijać skoro młodzi i ambitni ludzie napotykają na swojej drodze takie "kłody"?


Brave napisał:
państwo dzięki rozbuchaniu wydatkowemu rząd zadłużył w ostatnich latach kolosalnie (polityka budżetowa) RPP obniżyła stopy procentowe do poziomu minimum historycznego (polityka pieniężna) możemy spodziewać się dalszego znacznego wzrostu wydatków i potrzeb pożyczkowych państwa (expresis verbis zapowiedział nam to premier), chociaż nowych długów ma być "rozpisanych" na podmioty inne, tak aby nie było ich bezpośrednio widać w budżecie państwa (głównie "Inwestycje Polskie"), RPP też nie zapowiada podwyżek stóp
To się zgadza. Ratowanie gospodarki obniżaniem stóp procentowych wydaje się być sensownym wyjściem, jednak tak w rzeczywistości nie jest.
To jest ruch o marginalnym wpływie na gospodarkę, poza tym zdecydowanie spóźniony.


Brave napisał:
Gdybym miał na to wpływ ograniczył bym absorpcję "środków europejskich", będących jednym z podstawowych "kolektorów" zadłużenia całej sfery publicznej (komu będziemy płacić odsetki? i jak wiele ich będzie?)
wiele gmin i miast de facto bez "magicznych sztuczek skarbników" nie będzie w stanie skorzystać z funduszy w najbliższym okresie programowania, tu znowu powstaje pytanie, czy samorządy powinny dokonywać "cudów księgowych", czy ograniczyć wydatki?
To jest temat rzeka. Wydawani unijnych pieniędzy to przykład jak nie powinno się ich wydawać.
Pieniądze nie trafiają w potrzeby, są tworzone budżety nietykalne w razie niewykorzystania jednego - nie można ich wykorzystać w innym sektorze o większym zapotrzebowaniu. Niestety żyjemy w UE i pewnych zasad dotacji nie zmienimy. Jesteśmy poniekąd uzależnieni od Brukseli jako bardzo zależne i słabe Państwo.


Brave napisał:
musimy (wymusza Bruksela) coś uczynić z wzrostem mniej co2 wydajnych źródeł energii (inną sprawą jest, to, że głównym beneficjentem obrotu kwotami co2 będzie jeden z kluczowych banksterów na świecie) co mamy?
Walka z CO2 nie ma sensu. Owszem - z punktu widzenia sadzenia drzew itd. jest to dobry ruch.
Nie mniej jednak UE nie jest konsekwentna. Kupuje bowiem duże ilości np. Oleju palmowego (brytyjskie koncerny) który jest uprawiany na terenie Indonezji w miejscach wykarczowywanych lasów deszczowych. To właśnie niszczenie tych lasów ekolodzy uważają za największą bombę ekologiczną 21 wieku.
Mało tego - zapotrzebowanie na olej palmowy w Europie ma do 2020 roku wzrosnąć 4 krotnie. Olej palmowy to olej częściowo nasycony a więc dużo mniej zdrowy od naszego rzepakowego czy słonecznikowego, których uprawa jest całkowicie ekologiczna.
Zamiast wspierać wewnętrzny rynek upraw tych roślin - wspieramy biznes w Indonezji a potem liczymy straty podczas huraganów i anomalii pogodowych.
To jest typowy przykład hipokryzji UE. Takich przykładów jest miliony....wręcz w każdej branży.

A skoro jesteśmy przy wytwarzaniu energii to jednym z lepszych biomas np. dla elektrociepłowni jest pellet z łuski słonecznika.
Absolutny hit energetyczny za naszą wschodnią granicą.
Polska jest krajem o zróżnicowanych warunkach. Także nie ma jednego zastosowania alternatywnych źródeł pozyskiwania energii dla całego kraju.
Nad morzem czy w górach dobre będą wiatraki. Nawiasem mówiąc mamy fajny patent włoskiego naukowca, którym już pewnie "polityczne lobby" się zaopiekowało.

http://www.bankier.pl/forum/temat_news-nowy-patent-wyprze-wiatraki-1mwh-za-1-euro-filmy-zdjecia-linki,12554429.html
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
w Puławach jest marina wybudowana nawet nie tak drogo (54 mln) ale problemem jest to, że nie ma kto z niej korzystać...
stadion w Lublinie (kolejny - jest już kilka) to kuriozalny pomysł na zagospodarowanie terenu po zamkniętej niedawno cukrowni w Lublinie (miała się finansowo świetnie, ale była decyzja, że trzeba ją zamknąć - im głupiej tym lepiej)
to ostatnie to rewelacja!!! o ile facet się nie da
 
Do góry