Podryw doskonały - mity i legendy część 1.

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Wygląd pomaga,nawet bardzo ale nie załatwi wszystkiego. Nie jest najważniejszy.

Z tym w sumie moge się zgodzić.

W klubie jak wszędzie możesz spotkać pustą idiotkę. Na widok blondynki po solarium,w skąpym różowym odzieniu pomyślisz suka,idiotka,blachara itd. Ale gdy zobaczysz piękną kobietę sączącą drinka za 120 zł pomyślisz że ma klasę,i warto do niej podejść bo: 1-jest ładna ; 2-nie pokazuje tego przesadnie ; 3-nie widzisz w niej puszczalskiej idiotki. Tak naprawdę obydwie mogą być tam po to by poznać faceta na jedną noc. Tyle że konserwatysta podejdzie opowie zabawne historyjki,weźmie numer i 5 spotkań później pomyśli o przyjemnościach. Tak naprawdę mógł wziąć ją na chatę albo do kibla tej samej nocy,bo de facto wiele kobiet po to chodzi na imprezy.
Zgadza się.

Mówiąc Twoim językiem: pierdoły pierdoły pierdoły...

A co do tego że kasa pomaga (tak J.B do Ciebie mówię :))to nie jest do końca w pozytywnym znaczeniu. Fajnie byłoby mieć kupę forsy na fajne ciuchy,samochód,imprezy ale nie na sponsoring i wkupywanie się w laski. Byłbyś usatysfakcjonowany tym że laska umówiła się z Tobą tylko dlatego że wiedziała że jesteś bogaty? Ja nie za bardzo <_<

Każdy golodvpiec będzie sobie to takl tłumaczył ;) Śmieciarz, ze kasa jest niewazna a bycie prezesem w spolce to zlodziejstwo :) Kobiety od wieków ciagna do kasy, jak much do govna. Wazne, ze ja dostaje to czego chce, a jakies ukryte pobudki laski mnie nie interesuja. Zreszta... kobiety i tak sie "kupuje", oczywiscie cena i forma zaplaty jest rozna, ale suma sumarum, tak wlasnie jest.

J.B
 

palcek

spOOky
Dołączył
3 Styczeń 2009
Posty
738
Punkty reakcji
42
Każdy golodvpiec będzie sobie to takl tłumaczył ;) Śmieciarz, ze kasa jest niewazna a bycie prezesem w spolce to zlodziejstwo :) Kobiety od wieków ciagna do kasy, jak much do govna. Wazne, ze ja dostaje to czego chce, a jakies ukryte pobudki laski mnie nie interesuja. Zreszta... kobiety i tak sie "kupuje", oczywiscie cena i forma zaplaty jest rozna, ale suma sumarum, tak wlasnie jest.
Kasa jest ważna i fajnie byłoby być bogatym. Ale na pewno nie kupowałbym za nią zainteresowania kobiet,chociażby dlatego że musiałaby to być jakaś idiotka. Nie wiem jak Ty ale ja nie tego szukam :]
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Kasa jest ważna i fajnie byłoby być bogatym. Ale na pewno nie kupowałbym za nią zainteresowania kobiet,chociażby dlatego że musiałaby to być jakaś idiotka. Nie wiem jak Ty ale ja nie tego szukam :]

Co masz na myśli, mówiąc "Ale na pewno nie kupowałbym za nią zainteresowania kobiet"? Prostytutki? A czy kobieta inwestując w siebie, kupuje w ten sposób faceta? Rozwiń, żeby potem nie było niedomówień.

Masz kasę, masz możliwości, im więcej kasy, tym większe one są. A selekcję możesz sobie prowadzić, może spośród miliona znajdziesz taką, co nie leci na kasę :D Życzę powodzenia :) Pozycja społeczna i kasa być może nie mają wiekszego znaczenia w gim/LO (nie mój świat), ale jeśli obracasz się w towarzystwie lasek 20-30 lat to łatwo dostrzeżesz, iż jest to element istotny, ale to też zależy na jaką się trafi czy na lansiarę, czy na w miare ogarniętą. Podczas jedenj z imprez koleżanka mojego kumpla powiedziała wprost (pod wpływem), że jest ze swoim tylko dlatego, bo jest przystojny, ale nie ma zamiaru być z nim do końca życia, gdyż jest za biedny i nie stać go na Audi A4. No cóż... sam pewnie takiej lasce powiedziałbym "spi.erd.alaj i sama zarób", ale w tym wypadku... za to cenię ją za szczerość :)

Zresztą jak już pisałem, możesz sobie szukać i robić selekcję (nie wiem jak), ale możesz. Odrzucaj te co lecą na kasę, a bierz te które lecą na Ciebie :D

A tak szczerze to imho deprecjonowanie roli statusu społecznego na zainteresowanie lasek nie ma większego sensu. To widac gołym okiem, ich zainteresowanie zwiększa się wprost proporcjonalnie do grubości portfela :) I to ma swoje uzasadnienie w czynnikach ewolucyjnych, więc ja bym aż tak bardzo na to nie narzekał. Zdaje się, że Leszczyn gdzieś to ładnie tłumaczył. Poszukaj, może znajdziesz.

Być może w necie na googlach da się to znaleźć, wywiad z Bradem Pittem, w którym jasno powiedział, że wśród lasek miał średnie powodzenie, dopóki nie stał się bardziej rozpoznawalny i majętny (jedno z drugim się wiąże). Po sukcesach (Thelma i Louise, Wywiad z Wampirem, 12 małp) w klubach (i poza) laski wręcz rzucały mu się na szyję. Generalnie uroda dużo daje, daje zainteresowanie, ale kasa może zwiększyć Twoje ew. powodzenie wielokrotnie. Można się oburzać (szczególnie jeśłi samemu jest się biednym), ale tak jest.

J.B
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Ciekawa dyskusja. Moje jedno spostrzeżenie:
fenix212 - myślisz bardzo płytko, ewidentnie jesteś młody i brak Ci doświadczenia, opierając się na "ktoś mi mówił", "gdzieś słyszałem" obniżasz swoją wiarygodność. Jak masz kłamać, to rób to przynajmniej z klasą. Jeszcze musisz zrozumieć parę spraw, ale może Ci się to nie udać.
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Racja. W miejskiej dżungli grubość portfela oznacza jakąś zaradność życiową. To przyciąga kobiety. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to jest w błędzie. O ile w czasach szkolnych nie ma to znaczenia, to w dorosłym życiu będzie miało. I nie jest powiedziane, że laski lecą tylko i wyłącznie na kasę. Jest ona tylko jednym z elementów, na które zwracają uwagę, jeśli w grę wchodzi poważniejszy związek. One po prostu chcą się czuć bezpiecznie przy nas. I nie mam na myśli wcale jakichś blachar z watą cukrową zamiast mózgu. Kobieta nie wybierze przecież nieżyciowego brunetka z głową w chmurach. Nie jest tak, że musisz mieć tej kasy nie wiadomo ile, ale nie jest też tak, że nie masz jej wcale. Samym słodkim pierdzeniem do ucha "Kocham Cię" nie wyżywisz rodziny.
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Twoje poglądy na życie J.B. są coraz bardziej skrajne i przerażające, nie dlatego, że uważam, że masz rację i ta prawda jest przerażająca lecz dlatego, że materializm jest czymś co przyjmujesz za oczywiste i godzisz się z nim i po raz kolejny cały świat porównujesz do twoich doświadczeń, w takim sensie. Chciałbym wiedzieć ile masz lat, możesz to nam zdradzić i do tego dodać jak bogate były dotąd twoje życie towarzyskie z kobietami? Na razie sądzę, że jesteś alfą i omegą a i nie znalazła się tutaj wypowiedź, z którą byś się zgodził, zanegujesz każdego we wszystkim i nigdy nie przyznasz nikomu racji.Takie coś zdążyłem zauważyć - nie masz chyba ugruntowanych żadnych wartości w życiu i to co się dzieje wokół ciebie uznajesz za słuszne, normalne, że tak musi być i próbujesz do tego innych przekonać. Jak będziesz się obracać w towarzystwie lasek, które się puszczają po alkoholu na imprezie to powiesz, że taka jest każda, wszędzie, tak to dziś jest, to jest normalne, mamy się z tym pogodzić i nie leczyć kompleksów, a nie przyznasz, że masz do czynienia z dziwkami. Jestem pewny że przemilczałbyś nawet jak pod nogami jakaś by ci się piepszyła i nie powiedziałbyś jej, że jest dziwką z jakichś pobudek choćby takich, że to twoja znajoma, tego byś się bał, tak sądzę tworząc sobie obraz twojej osoby kiedy czytam kolejne twoje posty. Trzeba mieć swój system wartości i go pokazać kiedy trzeba a nie godzić się. Co z tego, że 80% dziewczyn taka jest na imprezach? Spójrz na te 20%.

Trzeba ci kolejny raz napisać kto jest pustą osobą, proszę bardzo: ta, która zwraca uwagę na wygląd i leci tylko na kasę.Wiesz co to materializm,20 lat temu temat tak samo aktualny jak dziś w odniesieniu do relacji kobieta-mężczyzna. Jestem przykładowo studentem, który nie pracuje, pozna dziewczynę i co dalej wg.ciebie? Jak jej nie zabiorę do ekskluzywnej restauracji a na 2 randce nie kupię bukietu za 150zł przerwie znajomość, choć nasze 2 radni będą udane,poznamy się o wiele bliżej i będzie nam się dobrze czas spędzać? Ona zdecyduje, żeby mnie olać bo nie mam wystarczająco kasy? A może pomyśli, że jestem czegoś wart bo studiuję ciekawy kierunek, że podjąłem studia, że chcę się kształcić, że jestem zabawny,ciekawy, że doskonale się zemną bawi? Ale uważasz, że mimo to mnie rzuci? Twoje randki a co gorsza pierwszy kontakt z kobietą wyglądały tak, że najpierw dawałeś jej portfel do obejrzenia. Tak mi się wydaje.Wiesz co to być dojrzałym? Patrzeć na coś więcej niż lansowana przez ciebie kasa i wygląd. A niedojrzałość to powierzchowność i brak usystematyzowanych wartości i brak wiedzy co liczy się w życiu. Żeby z kimś się dobrze czuć nie potrzeba kasy. Czy wiesz, że kobiety są bardziej uczuciowe,romantyczne u nich liczy się psychika i te wartości wewnątrz. A ty J.B. zamiast być oparciem kobiety, potrafić odbierać jej odczucia i radzić nim chcesz załatwić wszystko kasą. Powtarzasz w kółko coś o ewolucji.Nie wydaje mi się, byś znał psychikę kobiet i to jak ona się ukształtowała. Dla ciebie ewolucja to przeniesienie swojej uwagi na wygląd i na portfel. A tego, że kobiety = uczucia,nie powierzchowność tego nie wiesz jak widać, a to jest podstawą wiedzy o kobietach. Jak zwykle podajesz przykłady mniejszości, które też istnieją oczywiście.

W małżeństwie wiadomo, że kasa musi być,ale czy ktoś tu wspomniał wcześniej to słowo. Wypowiedzi są jakby specjalnie niesprecyzowane. Piszecie o kasie ale tylko ogólnie. Każdy prędzej czy później idzie do pracy zarabia i wtedy może już pomyśleć o małżeństwie ze swoja partnerką, z którą może być już długo. A to, że wcześniej nie pracował, nie miał kasy wiele nie skreśla całej znajomości. Wielkie odezwy się pojawiły teraz jakby to nie było oczywiste. Kobieta możne już pracować nie wiem ile, ja mogę studiować, robić doktorat i zacząć pracę wiele lat po niej.A nasza znajomość może trwać.

Pisze co mi ktoś mówił i co gdzieś słyszałem ale o czym, doczytałeś Leszczyn? Wyrażam swoje poglądy i prawdy uniwersalne, o których się słyszało podczas nauki, przeczytało w książkach, nie w Bravo i też bazuję na doświadczeniu gdy mówię o tym jakie są kobiety. A o czym ja słyszałem i co piszę? Ja prowadzę często szczere rozmowy z przyjaciółmi, którzy moje poglądy i wartości popierają. Musisz jeszcze raz przeczytać. Od przyjaciół słyszę również o tym, o czym głownie piszę, a więc o dupodajach w wieku 16 lat już czasem (a przecież i młodsze też są) i starszych, którzy prowadzą takie praktyki na imprezach a zarazem o tych, którzy zwracają uwagę na wygląd przedewszystkim. Tak jest i na takich się nie powinno bazować w takim temacie i mówić, że to dziś standard i powszechność, normalność i tak przedstawiać życie, tym którzy czytają ten temat i może chcą się dowiedzieć czegoś.

Widzę kolejne osoby godzące się nawet z tym co złe, niemoralne, nie w porządku najprostszym językiem, przedstawiające swoje porażki i przekręcające je na uniwersalne prawdy.
Ja miałem dotąd same porażki ze względów, z których zdaje sobie w pełni sprawę, ale na to mam wytłumaczenie i nie są one w niczym związane z tym co wy wypisujecie. Mam na koncie same porażki a moje poglądy nie są z tym związane a są przeciwne.
 

palcek

spOOky
Dołączył
3 Styczeń 2009
Posty
738
Punkty reakcji
42
I nie jest powiedziane, że laski lecą tylko i wyłącznie na kasę. Jest ona tylko jednym z elementów, na które zwracają uwagę, jeśli w grę wchodzi poważniejszy związek. One po prostu chcą się czuć bezpiecznie przy nas.
Zgadzam się z tym co napisałeś wyżej. Ja natomiast pisałem o kupowaniu zainteresowania,co nie jest dobre.

Trzeba ci kolejny raz napisać kto jest pustą osobą, proszę bardzo: ta, która zwraca uwagę na wygląd i leci tylko na kasę.Wiesz co to materializm,20 lat temu temat tak samo aktualny jak dziś w odniesieniu do relacji kobieta-mężczyzna. Jestem przykładowo studentem, który nie pracuje, pozna dziewczynę i co dalej wg.ciebie? Jak jej nie zabiorę do ekskluzywnej restauracji a na 2 randce nie kupię bukietu za 150zł przerwie znajomość, choć nasze 2 radni będą udane,poznamy się o wiele bliżej i będzie nam się dobrze czas spędzać? Ona zdecyduje, żeby mnie olać bo nie mam wystarczająco kasy? A może pomyśli, że jestem czegoś wart bo studiuję ciekawy kierunek, że podjąłem studia, że chcę się kształcić, że jestem zabawny,ciekawy, że doskonale się zemną bawi? Ale uważasz, że mimo to mnie rzuci? Twoje randki a co gorsza pierwszy kontakt z kobietą wyglądały tak, że najpierw dawałeś jej portfel do obejrzenia. Tak mi się wydaje.Wiesz co to być dojrzałym? Patrzeć na coś więcej niż lansowana przez ciebie kasa i wygląd. A niedojrzałość to powierzchowność i brak usystematyzowanych wartości i brak wiedzy co liczy się w życiu. Żeby z kimś się dobrze czuć nie potrzeba kasy. Czy wiesz, że kobiety są bardziej uczuciowe,romantyczne u nich liczy się psychika i te wartości wewnątrz. A ty J.B. zamiast być oparciem kobiety, potrafić odbierać jej odczucia i radzić nim chcesz załatwić wszystko kasą. Powtarzasz w kółko coś o ewolucji.Nie wydaje mi się, byś znał psychikę kobiet i to jak ona się ukształtowała. Dla ciebie ewolucja to przeniesienie swojej uwagi na wygląd i na portfel. A tego, że kobiety = uczucia,nie powierzchowność tego nie wiesz jak widać, a to jest podstawą wiedzy o kobietach. Jak zwykle podajesz przykłady mniejszości, które też istnieją oczywiście.
Dobrze to ująłeś.

Co masz na myśli, mówiąc "Ale na pewno nie kupowałbym za nią zainteresowania kobiet"? Prostytutki? A czy kobieta inwestując w siebie, kupuje w ten sposób faceta? Rozwiń, żeby potem nie było niedomówień.
Kobieta która będzie TOBĄ szczerze zainteresowana,nie będzie zbytniej uwagi przywiązywać do portfela,o ile masz czyste ciuchy i nie śpisz pod mostem. I o takie zainteresowanie mi chodzi.
Czy kobieta kupuje faceta inwestując w siebie? Nie.Po prostu chce dobrze wyglądać by mieć większe szanse u mężczyzn którzy zresztą robią to samo.
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Mam na koncie same porażki
A ja mam za sobą sukcesy, co więcej jestem z wartościową kobietą - jestem szczęśliwy. Mój związek już ma pewien staż, nie jest to jedno nocna znajomość. Więc przeczytaj to co napiszę.

Ciągle mówisz o dupodajkach. Boli Cię to? przejechałaś się? jeśli tak lub jeśli nie, to zostaw już te 'kobiety'. Przejdźmy do tych według Ciebie porządnych (możesz wytłumaczyć jakie to są owe porządne?). One też mogą zdradzać, one też są materialistkami (http://www.forumowisko.pl/topic/118519-byc-facetem/ - poszukaj 6 akapit od dołu pierwszego posta).

Popadasz w skrajności.

Jestem przykładowo studentem, który nie pracuje, pozna dziewczynę i co dalej wg.ciebie? Jak jej nie zabiorę do ekskluzywnej restauracji a na 2 randce nie kupię bukietu za 150zł przerwie znajomość, choć nasze 2 radni będą udane,poznamy się o wiele bliżej i będzie nam się dobrze czas spędzać? Ona zdecyduje, żeby mnie olać bo nie mam wystarczająco kasy? A może pomyśli, że jestem czegoś wart bo studiuję ciekawy kierunek, że podjąłem studia, że chcę się kształcić, że jestem zabawny,ciekawy, że doskonale się zemną bawi? Ale uważasz, że mimo to mnie rzuci?

Czy ktoś mówił o drogich restauracjach? czy ktoś mówił o kwiatach?
Nie. Ty masz zapewnić jej godziwe życie. A to jest pojęcie względne, bo panienka której się w domu nie wiodło nie będzie żądała mercedesa (wykluczamy ciągle blachary itp.), ale kobieta urodzona w zamożnej rodzinie będzie mieć na to inne spojrzenie. Pieniądze pomagają osiągnąć szczęście, jeśli się je potrafi wykorzystać. A nikt nie chce zmniejszać swojego statusu społecznego, a zwiększać go. Twój przykład - widziałeś kiedyś taki związek, student+kobieta po studiach, pracująca? rzadkie jak krowi placek. Student dobierze się ze studentką, ona zrozumie że on nie ma kasy, bo sama tego nie ma, ale nie będzie z Tobą gdy Ty się nie chcesz uczyć. Rozumiesz? chodzi o to aby ona widziała, że jesteś na tyle silny i zaradny aby zapewnić jej i jej potomstwu uczciwe życie.
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Nad tymi sprawami to się ludzie zastanawiają kiedy się poznają już i są ze sobą długo i kiedy zaczynają planować życie na dalsze lata a nie na początku znajomości. Wtedy kobieta chce wiedzieć z kim ma do czynienia a nie do razu ile będą mieli dzieci, jaki dom i czy ich na to będzie stać. O tym się myśli potem, najpierw się poznaje człowieka. Z tym się chyba zgodzisz, to jest oczywiste. Jeśli ja będę studentem a laska w tym samym wieku (no niekoniecznie)tylko zamiast studiów po np. LP poszła pracować i nie studiuje i będzie zamiast wiedzy mieć kase to nie ma powodu,żeby był nieatrakcyjny dla niej.Jesteśmy w podobnym wieku,a to,że ona wolała pracę nie studia nie oznacza,że jesteśmy nieodpowiedni dla siebie.Materializm a poczucie zabezpieczenia finansowego,o którym mówisz to 2 różne rzeczy.Uzależnianie życia od ilości kasy to materializm a zabezpieczenie go przez kase to normalny odruch.Żona może być prezesem ja zwykłym pracownikiem biurowym,mamy kase,ile nie ważne,ale jest nam dobrze i to jest normalne.Wymaganie 4000zł pensji miesięcznej to materializm i automatyczne wykluczenie osoby tego wymagającej z życia.

Ciągle mówię o dupodajkach z tego powodu, że to takie są zainteresowane wyglądem tylko i to on decyduje u nich o wszystkim. A że temat wyglądu tu jest obecny i tak podnoszony do rangi rzeczy najważniejszej to piszę najlepszy przykład jakim są takie dziewczyny. Nie przejechałem się na nikim, bo każdą taką, która by mi zaproponowała seks po % na imprezie tylko dlatego, że jest impreza bym odrzucił jak zużyty papier toaletowy.Jak ktoś taki jest od początku potem będzie zdradzać i takim materialistą pozostanie.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
ciekawa dyskusja tez sie udziele :lol:

po
1- jedni pisza o materializmie inni o czyms innym
2- kobiety ktore sa dorosle te powyzje 20 latek i te co same decyduja o swoim zyciu beda patrzec na to co masz, nie masz miec 1000 zl na kazda impreze ale na godziwe zycie i tyle,
3- nikt nie musi brac kobiety do restauracji kupowac kwiatow itp, ja tego nie robie a sie spotykam z kobietami, zwykle jest tak ze wychodzi na rowno raz ona placi raz ja, chyba ze wiem ze ona nie ma kasy wiec place ale to nie sa grube pieniadze itp liczy sie dobra zabawa.
4- ja wiem ze kasa ma znaczenie i kazdy facet to wie ale nie kazdy wie co z nia zrobic, bo ja nie przychodze do klubu z 5 kartami kredytowymi, po co? mam tyle ile trzeba, wiele razy sie zdazalo ze nie bylo juz kasy zeby kupic cos kobiecie, wiekszosc to rozumiala bo ja biedny student jestem a to ze potrafie sobie pare groszy zarobic to juz swoja droga.
5- najwazniejsze zeby kobieta nie wszedla na glowe wtedy juz po facecie
6- piszesz o dupodajkach i o tym kto jak kto sie ubiera, owszem te co sie skapa ubieraja uwazane sa za latwe ale ja mialem kilka razy stycznosc ze wlasnie takie nie byly, owszem lubia sie tak wyzywajaco ubierac ale tylko dlatego ze to lubia a to zeby sie bdzykac z kim popadnie to juz druga skrajnosc, wiec wlasnie kilka razy dostalem szkou kiedy to taka niby porzadna kobieta mi juz na 2 spotkaniu wskakuje na tylnie siedzenie, i to nie jest jednorazowy przypadek, bylo ich kilka dlatego juz nie gadam ze ta jest latwa itp, poki sam sie nie przekonam, a doswiadczenie mi podpowiada ze wlasnie te ktore sa uwazane za cnotki czesto sa bardziej rozciagane po okolicy niz te drugie - chcialem tylko napisac w skrocie ze tak tego nie oceniam ze najlepiej samemu przetestowac to. :lol:
 

dzulia

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
77
Punkty reakcji
1
Wiek
38
Dobra, widzę ,że sami faceci się wypowiadają, to i ja wtrącę kilka swoich słów...

Generalnie czytając niektóre posty, szczęka opadła mi w dół.
Wszystkie kobiety łączy wiele cech, ale także i wiele różni. Niektóre materialistki, zapatrzone w siebie lalunie, nawet nie spojrzą na takiego bez grubego portfela, inne wręcz przeciwnie, jeszcze inne w połowie takie, w połowie takie.

A teraz po kolei...
Kobieta inwestuje w siebie, dba o siebie, DLA siebie, chce dobrze wyglądać, dobrze się czuć, a przy okazji podobać. Wiadomo, że im atrakcyjniejsza, bardziej zadbana, przyciąga więcej spojrzeń. To jest chyba normalna sprawa, która tak samo dotyczy facetów. Jedni dbają bardziej, inni mniej z różnych pobudek.

Kto powiedział, że facet musi koniecznie obdarowywać na każdym kroku kobietę, różnymi drobiazgami, kwiatami i cholera wie co jeszcze, zwłaszcza biorąc pod uwagę takie kwoty ,jak podał wcześniej J.B.
Rany, materialistkę można od razu rozpoznać, a który porządny facet chciałby z taką mieć coś więcej wspólnego?! Chyba tylko jakaś ci...PA która boi się ,że nic innego od życia już nie dostanie i jedynie za pomocą portfela może zaznać trochę "związku".
Czego pragną kobiety od faceta?
Szacunku, zrozumienia(przynajmniej w jakimś stopniu), komplementy? (owszem, ale NIE do przesady), kwiaty?(tak, ale raz na jakiś czas i niekoniecznie za nie wiadomo jaką kasę, mały,TANI, bukiecik ,ale OD SERCA, jest o wiele bardziej wartościowy niż wydany majątek na wielki bukiet), biżuteria, jakieś błyskotki,bielizna? Ok, wiadomo ,że kobiety to lubią ,ale wcale nie oczekujemy ,że ciągle będziemy to dostawać, nawet byśmy tego nie chciały. Wykwintne restauracje? Tak, jasne, ale raz na dłuższy czas ,a jak cię nie stać, to wystarczy nawet zrobiona przez ciebie sałatka w domu albo zwykły najprostszy posiłek. Najważniejsze jest bycie razem, spędzanie ze sobą czasu, poczucie, że na prawdę zależy, a nie jakieś pieniądze.
Za pieniądze kupisz SEX , dziw..ke na jedna noc, nie miłość, nie prawdziwa kobiete ,z która mógłbys byc szczęśliwy. Więc nie łudźcie się. Kasa się przydaje, ale większość POrządnych kobiet w ogóle nie obchodzi grubość twojego portfela! Chcemy czuć się bezpiecznie w ramionach faceta, owszem. Jak jesteśmy ze sobą dłużej,myślimy o założeniu rodziny.. wiadomo,że pieniadze są wtedy potrzebne duzo bardziej, ale jestesmy razem więc razem pracujemy na siebie, zarabiamy. Większość kobiet w dzisiejszych czasach woli być niezależna i zarabiać na siebie , mało która wybiera życie... na utrzymaniu faceta. A te które to robią.. w moich oczach są przegrane. No chyba,że w grę wchodza dzieci.. to wiadomo,że ktoś się nimi musi zając, ale to już zupełnie inny temat.

Dalej...
Kobiety nie zwracają uwagi na wygląd?
Zwracają ,oczywiście ,że zwracają. Oczywiście nie jest on najważniejszy, ale nie łudźcie się,że facet ,który nawet będzie miał powodzenie u innych, zrobi wrażenie na TEJ... jeśli nie jest w jej typie, jeśli w jej oczach nie ma tego czegoś, nawet jeśli się będzie starał, próbował, czekał... może coś osiągnąć,ale wcale nie musi.
Charakter ,intelekt jest bardzo wazny,ale... TO COŚ jest równie wazne. A to coś może być wszystkim... iskierką w oku, zawadiackim uśmiechem, śnieżnobiałymi zębami (nawet!;-) ) , wszystkim po prostu.
Mówi się... są gusta i guściki, a o tym się nie dyskutuje więc jeśli nie wpadłeś jej w oko ,chociaż minimalnie, NIE kompromituj się, nie czytaj jakiś głupich ,durnych, bzdetów na temat podrywu ,bo to śmiech na sali i nie licz,że cokolwiek ci to pomoże.

KObiety.. tak samo jak faceci są wzrokowcami.
Jak widzimy przystojnego (wg nas) ,dobrze zbudowanego mężczyznę, to co.. "oglądamy" go od dołu do góry i na odwrót. I może was to zdziwi, ale znam wiele kobiet (samej zresztą i mnie się to zdarza) ,które nawet obcego faceta potrafią wyobraźnią od razu rozbierać. Dużo jeszcze zależy od tego co ma na sobie i jak w tym wygląda. Kobiety często bywają bardziej lubieżne od facetów. Tylko wy żyjecie wciąż złudzeniami.


PeAce.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
Dalej...
Kobiety nie zwracają uwagi na wygląd?
Zwracają ,oczywiście ,że zwracają. Oczywiście nie jest on najważniejszy, ale nie łudźcie się,że facet ,który nawet będzie miał powodzenie u innych, zrobi wrażenie na TEJ... jeśli nie jest w jej typie, jeśli w jej oczach nie ma tego czegoś, nawet jeśli się będzie starał, próbował, czekał... może coś osiągnąć,ale wcale nie musi.
Charakter ,intelekt jest bardzo wazny,ale... TO COŚ jest równie wazne. A to coś może być wszystkim... iskierką w oku, zawadiackim uśmiechem, śnieżnobiałymi zębami (nawet!;-) ) , wszystkim po prostu.
Mówi się... są gusta i guściki, a o tym się nie dyskutuje więc jeśli nie wpadłeś jej w oko ,chociaż minimalnie, NIE kompromituj się, nie czytaj jakiś głupich ,durnych, bzdetów na temat podrywu ,bo to śmiech na sali i nie licz,że cokolwiek ci to pomoże.

KObiety.. tak samo jak faceci są wzrokowcami.
Jak widzimy przystojnego (wg nas) ,dobrze zbudowanego mężczyznę, to co.. "oglądamy" go od dołu do góry i na odwrót. I może was to zdziwi, ale znam wiele kobiet (samej zresztą i mnie się to zdarza) ,które nawet obcego faceta potrafią wyobraźnią od razu rozbierać. Dużo jeszcze zależy od tego co ma na sobie i jak w tym wygląda. Kobiety często bywają bardziej lubieżne od facetów. Tylko wy żyjecie wciąż złudzeniami.
I macie panowie swoją odpowiedz na to czy kobiety zwracają uwagę na wygląd czy nie.
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Rewelacyjna odp.kobiety i cieszę sie,że potwierdzenie moich słów o tym co jest istota tej płci: wszystko co związane z sfera wewnętrzna człowieka a kasa zaczyna dla porządnej kobiety odgrywać znaczenie kiedy myśli sie o założeniu rodziny a jak zostało powiedziane wtedy już facet i kobieta często też już pracują.Wtedy sie myśli o rodzinie i zwiaznej z nią potrzebnej kasie.A sam związek,jego tworzenie sie i rozwój dla osób wartościowych nie powinien być utorzsamiany z pieniędzmi.
 

eloooo

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
44
Punkty reakcji
2
Heja :)

Niestety w weekend nie miałem dostęp do komputera, z powodu mojego wyjazdu - fajnie, że aż takie zainteresowanie postem.

Fenix212 -> nie ma problemu, wal śmiało.

J.B. -> sorry, ale nie rozumie Twojego ataku. Widać, że jakoś tam wiedzę masz, ale dość wybiórczą. Nie mam ochoty się z Tobą wykłócać - jeśli chcesz merytorycznie rozmawiać, to jestem otwarty na dyskusję, jeśli nie potrafisz, po prostu nie rozmawiajmy.

Co do społeczność uwodzicieli - tak samo jak zagranicą, tak samo w Polsce istnieje. Po mimo tego, że w naszym kraju jest dużo mniejsza i sporo w niej hipokryzji, jak wszędzie można znaleźć masę fajnych osób. Niestety, większość z nich nie przesiaduje na żadnych forach, nie udziela się etc.

Wygląd ma znaczenie od 10 do 30% w zależności od kobiety. Natomiast bycie pięknym i posiadanie pieniędzy ma swój wspólny mianownik. Dlaczego myślicie większość facetów mających cash, będących ładnymi, będący gwiazdami, będąc przypakowanymi itd ma u boku piękne kobiety? Dlaczego?

1)Są bardziej pewnymi siebie osobami -> jeśli w czymś się wybijasz, jesteś zupełnie inaczej ukształtowany pod względem charakteru -> ludzie do Ciebie ciągną, częściej komplementują itd itp - co nie jest bez znaczenia dla Twojej osobowości i pewności siebie (tu też się kłania teoria dawania wartości, często używana w Psychologii)
2) Masz większy wybór, a co za tym idzie nie jesteś zdesperowany. Mając cash, mając ładny wygląd jesteś przyzwyczajony do kobiet w Twoim życiu, więc nie traktujesz ich jak bóg wie co, bo wiesz, że jak nie ta to inna. Masz więcej opcji.
3) Nie mają takiego ego, mają dystans do siebie, potrafią się z siebie śmiac -> w bardzo dobry sposób reagują na shittesty.
4) Będąc pewnym siebie podejmujesz decyzje, wiesz czego chcesz lub nie. Bo wiesz, że możesz to osiągnąć, skoro tyle ludzi jest "za Tobą". Byłem kiedyś osobą, która nawet nie wiedziała czasem co chce zjeść na obiad
5) Masz swoje zasady w życiu
6) Są otwartymi ludźmi, bo zawsze mieli więcej dobrych, niż złych reakcji na swoją osobę, swoje zachowanie.


ITD.ITP. Trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy. Ludzie, którzy osiągnęli sukces w JAKIEKOLWIEK dziedzinie charakteryzuje się podobnymi CECHAMI. Właściwie byłbym gotów zaryzykować stwierdzenie, że posiadając pewne cechy charakteru jesteś skazany na sukces.

Przeczytałem ostatnio bardzo mądry tekst, który mniej więcej brzmiał tak: "Człowiek głupi wierzy w szczęście, człowiek mądry w przeznaczenie."

Zupełnie niepotrzebnie wprowadzasz zamęt, zamiast krótko i treściwie napisać, iż najważniejszą cechą u faceta jest pewność siebie (alphaness) i nic więcej

Jedną z najważniejszych cech u faceta jest pewność siebie, ale nie najważniejszą: do tego dochodzi dystans do siebie, umiejętność zachowania się w każdej sytuacji, optymizm czy łatwość nawiązywania kontaktów - jeszcze mógłbym trochę tego wymienić.

Do tego wprowadzasz jakieś śmieszne pojęcie "włączników" (których sam kiedyś używałem, ale wycofałem się z nich). A to o czym piszesz, to po prostu "social-proof", lub jeszcze prościej "pre-selekcja" - facet jest bardziej interesujący jeśli kobieta wie, że inna go wcześniej wybrała, dla niej oznacza to że "jest coś wart", skoro inne go chcą.

Bzdura. Preselekcja jest jednym ze składników social proof, a nie tym samym, jak napisałeś. Jest ich jeszcze kilka, jak np. przywództwo.

Kobiety są fałszywe i potrafią doskonale grać. Kto jak kto, ale Ty jako "praktyk" powinieneś to wiedzieć, a jeśli nie wiesz, to znaczy, że swoją "edukację" skończyłeś na teorii.

Po pierwsze kobiety nie są fałszywe - nie generalizuj, bo to jakbyś napisał, że wszyscy faceci są po:cenzura:eni. Po drugie - nie bardzo rozumiesz IOI -> IOI jest podświadome a nie świadome.

Reszty nie będę komentował, bo są to czyste banialuki. Termin Alfy i BETY zawsze wprowadzam, bo ludzie mniej więcej wiedzą co i jak i zdecydowanie łatwiej jest ich wprowadzić w zagadnienie (od razu mówię nie udzielam płatnych lekcji, a na forum trafiłem zupełnie z innego powodu niż Uwo). Tak samo z terminologią - nie używam technicznej, bo uważam, że osoby nie związane z tematem łatwiej zrozumieją termin Uwodziciel niż PUA.

Na zakończenie J.B. Coś tam przeczytałeś, coś liznąłeś, coś tam wiesz, ale nie masz pełnego obrazu. + dla Ciebie, że się uczysz i szukasz, każdy tak zaczynał - także na pewno pogłębiaj wiedzę i praktykuj.

Niestety, jesteś też typową BĘTĄ. Obraziłeś mnie kilkukrotnie, uważasz, że kobiety lecą na pieniądze i są fałszywe (czyli nie rozumiesz procesów za tym stojących), a do tego masz duże EGO (nie zaatakowałem Ciebie ani razu, a tylko Twoje teksty, o których na pewno moglibyśmy merytorycznie porozmawiać, ale Ty wolałeś mnie obrażać, atakować i się wygłupić - zachowujesz się nadpobudliwie, czyli nie jesteś pewnym siebie gościem). Brak Ci przede wszystkim KALIBRACJI, bo wiedzę zawsze można nadrobić.

PS: Bardzo mi się podoba, że kobitka się wypowiada. Wygląd tak jak mówię ma znaczenie od 10-30% - nie mniej, nie więcej. Jak sądzicie, czy Woody Allen miał sporo pięknych kobiet w życiu? Piękny to on nie jest ;)

Dokładnie. Bonio95 próbuje leczyć kompleksy prawdopodobnie. Oczywiście że wygląd jest bardzo ważny bo to on decyduje czy panna zechce z Tobą porozmawiać, poznać ten twój 'ociekający :cenzura:istością' charakter. Czaisz bonio o co chodzi? Resztę metod możesz stosować dopiero po zaliczeniu pkt 1, co za tym idzie pierwsze wrażenie jakie na niej wywrzesz jest najważniejsze. USSJ.

Nie koniecznie USSJ. Chodzi o to, by zacząć jakkolwiek rozmowę - na 60% moich otwarć reakcje są negatywne. Skrzyżowana mowa ciała, patrzenie spod byka, czasem trochę przestraszone, niechętne - w Polsce ludzie nie są otwarci. Bez znaczenia, ja dalej robię swoje. Kobiety, z którymi byłem zawsze gdy pytam co sprawiło, że jesteśmy na takiej stopie na jakiej jesteśmy, a nie inne odpowiadają jako pierwsze -> wiesz co, nie wiem. Ty nie jesteś przystojny, ale jest coś w Tobie co przyciąga. Magia ;)
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Fenix212 -> nie ma problemu, wal śmiało.

Temat może gdzieś się pojawił pobieżnie ale co mi to da skoro ja mam swoją sytuację i garstka teorii mi nic nie da. Więc moja sytuacja elooo wygląd mniej więcej tak: spotykam bardzo,bardzo dużo razy jak na zupełnie obcą mi osobę pewną kobietę/dziewczynę, w jej pracy,a pracuje w takim miejscu, że przechodzę bezpośrednio,dosłownie bezpośrednio koło jej osoby. Ciężko byłoby jej nie zauważyć i dodatkowo też tego, że kiedy nie jest zajęta i zbliżam się jej wzrok kieruje się na mnie. Nie są to żadne uśmiechy, żadne spojrzenia zaciekawienia, sympatii, tego nie widzę, ale sam fakt, że zerka,mimo, że zwykłym spojrzeniem jest dla mnie bardzo ciekawy. To tak jakby coś już nawet z daleka ją wciągało,przyciągało. Nie mam się z czego cieszyć w gruncie rzeczy, jest jakaś sztywna,poważna strasznie, ale spogląda. Jak to widzisz elooo?Mój ubiór się rzuca w oczy, moja twarz,coś innego,może po prostu patrzy na mnie bo jej się coś nie podoba,coś wydaje się jej dziwnego? Chodzę ubrany bardzo charakterystycznie,zwłaszcza latem,w kolorowe,jasne ciuchy, może to tylko dlatego? Jeśli coś ci mówi ten opis napisz jakie mogą być tego przyczyny.

1)Są bardziej pewnymi siebie osobami -> jeśli w czymś się wybijasz, jesteś zupełnie inaczej ukształtowany pod względem charakteru -> ludzie do Ciebie ciągną, częściej komplementują itd itp - co nie jest bez znaczenia dla Twojej osobowości i pewności siebie (tu też się kłania teoria dawania wartości, często używana w Psychologii)
2) Masz większy wybór, a co za tym idzie nie jesteś zdesperowany. Mając cash, mając ładny wygląd jesteś przyzwyczajony do kobiet w Twoim życiu, więc nie traktujesz ich jak bóg wie co, bo wiesz, że jak nie ta to inna. Masz więcej opcji.
3) Nie mają takiego ego, mają dystans do siebie, potrafią się z siebie śmiac -> w bardzo dobry sposób reagują na shittesty.
4) Będąc pewnym siebie podejmujesz decyzje, wiesz czego chcesz lub nie. Bo wiesz, że możesz to osiągnąć, skoro tyle ludzi jest "za Tobą". Byłem kiedyś osobą, która nawet nie wiedziała czasem co chce zjeść na obiad
5) Masz swoje zasady w życiu
6) Są otwartymi ludźmi, bo zawsze mieli więcej dobrych, niż złych reakcji na swoją osobę, swoje zachowanie.

Ktoś kto ma wysoką samoocenę, jest doceniany przez innych, będzie się "lansować" (nie w złym sensie), wystawiać na widok wśród ludzi będzie mieć większe powodzenie, bo jest pewny tego, że jest odbierany zawsze pozytywnie, nie ma się czego bać.




Ty nie jesteś przystojny, ale jest coś w Tobie co przyciąga. Magia ;)

Dziś znów miałem taką sytuację, sam nie wiem dlaczego, bo nie oceniam siebie nadzwyczajnie z wyglądu a poczułem dziś spojrzenia z 3 dziewczyn na sobie, które były dla mnie pozytywnie odczuwalne. I też nie wiem co niby mogły one zobaczyć.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
eloooo, różnica między nami jest taka, że Ty jesteś teoretykiem "uwo", a ja nie. No i nie zaatakowałem nikogo, to była standardowa procedura J.B na takich teoretyków jak Ty, czyli wyśmianie. Widzisz, nawet nie rozumiesz co ja piszę :D

Dla mnie wystarczająco śmieszne są przechwałki typu "jestem uwodzicielem". Taaa... jesteś... w snach. Podobnie jak ta społeczność uwodzicieli w polsce. Chodzicie po klubach, wyrywacie dvpy i rvchcie je w kiblu :) Ja mam w to uwierzyć? Naczytałeś sie teorii i próbujesz robić z siebie wielkiego znawcę. To zasługuje tylko na wyśmianie :)

Wygląd ma znaczenie od 10 do 30% w zależności od kobiety. Natomiast bycie pięknym i posiadanie pieniędzy ma swój wspólny mianownik. Dlaczego myślicie większość facetów mających cash, będących ładnymi, będący gwiazdami, będąc przypakowanymi itd ma u boku piękne kobiety? Dlaczego?

Co do tych Twoich 10-30% odnośnie wyglądu... robiłeś badania? Czy jak? A może znowu wyczytałeś to w jakimś poradniku?Kasa prawie zawsze dodaje pewności siebie, ale Twoje twierdzenia nie mogą zostać uznane za prawdziwe. Są błędne, tacy faceci mają powodzenie u ladnych lasek, bo sami są ładni, a kasa dodatkowo przyciąga uwagę. O tym już pisaliśmy, natomiast, to o czym napisałeś (dodawanie wartości), to tylko teoria, która wcale nie musi mieć przełożenia w praktyce, każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie. To jest bardzije złożone, a Ty wszystko spłyciłeś. Uroda nie przekłada się bezpośrednio na pewność siebie, wiele zależy od wychowania, od psychiki danej osoby, od tego jakie życie prowadzi, jak wyglądają jego relacje towarzyskie.

1)Są bardziej pewnymi siebie osobami jeśli w czymś się wybijasz, jesteś zupełnie inaczej ukształtowany pod względem charakteru ludzie do Ciebie ciągną, częściej komplementują itd itp - co nie jest bez znaczenia dla Twojej osobowości i pewności siebie (tu też się kłania teoria dawania wartości, często używana w Psychologii)
2) Masz większy wybór, a co za tym idzie nie jesteś zdesperowany. Mając cash, mając ładny wygląd jesteś przyzwyczajony do kobiet w Twoim życiu, więc nie traktujesz ich jak bóg wie co, bo wiesz, że jak nie ta to inna. Masz więcej opcji.
3) Nie mają takiego ego, mają dystans do siebie, potrafią się z siebie śmiac w bardzo dobry sposób reagują na shittesty.
4) Będąc pewnym siebie podejmujesz decyzje, wiesz czego chcesz lub nie. Bo wiesz, że możesz to osiągnąć, skoro tyle ludzi jest "za Tobą". Byłem kiedyś osobą, która nawet nie wiedziała czasem co chce zjeść na obiad
5) Masz swoje zasady w życiu
6) Są otwartymi ludźmi, bo zawsze mieli więcej dobrych, niż złych reakcji na swoją osobę, swoje zachowanie.

1. Mogą, nie muszą być bardziej pewni siebie. Przepisałeś coś z książki i nie wiesz co :]
2. Co do większego wyboru, rzecz oczywista, ale co do podejścia, to już kwestia indywidualna. Wiadomo, że im więcej opcji tym lepiej. Ale mnogość opcji nie zależy od pewności siebie, tylko od możliwości, a one są determinowane przez więcej niż jeden czynnik.
3. Jakiego ego nie mają? To ma znaczenie marginalne, liczy się alphaness, a o dystansie do siebie i do lasek pisałem. I skończ z tymi głupimi pojęciami, niepotrzebnie wprowadzasz zamęt.
4. Miło nam, że przyznaleś jaki beznadziejny jesteś :)
5. Posiadanie zasad w życiu nie wiąże się z tym co wyminiłeś na początku. Co ma piernik do wiatraka?
6. Jak wyżej. Można być otwartym, a mimo to nie mieć tych cech, elementów jakie podełeś.

No i tak to jest jak się coś bezmyślnie przepisuje z książek :] Amigo, więcej życia, mniej teorii.

ITD.ITP. Trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy. Ludzie, którzy osiągnęli sukces w JAKIEKOLWIEK dziedzinie charakteryzuje się podobnymi CECHAMI. Właściwie byłbym gotów zaryzykować stwierdzenie, że posiadając pewne cechy charakteru jesteś skazany na sukces.

Bzdura goni bzdurę. Poczytaj sobie historię ludzi, którzy odnosili sukcesy w biznesie.

Jedną z najważniejszych cech u faceta jest pewność siebie, ale nie najważniejszą: do tego dochodzi dystans do siebie, umiejętność zachowania się w każdej sytuacji, optymizm czy łatwość nawiązywania kontaktów - jeszcze mógłbym trochę tego wymienić.

To już są rzeczy oczywiste, jak chcesz to sobie możesz zrobić z tego litanię, tylko po co?

Bzdura. Preselekcja jest jednym ze składników social proof, a nie tym samym, jak napisałeś. Jest ich jeszcze kilka, jak np. przywództwo.

No bzdura, ja nie pisałem, że jest to to samo. Czytaj dwa razy, albo pięć jeśłi masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego. Wg. mnie najistotniejsze z tego jest właśnie owa pre-selekcja. Reszta nie ma aż tak dużego znaczenia, to w odniesieniu do lasek, a nie np. do biznesu.

Po pierwsze kobiety nie są fałszywe - nie generalizuj, bo to jakbyś napisał, że wszyscy faceci są po:cenzura:eni. Po drugie - nie bardzo rozumiesz IOI IOI jest podświadome a nie świadome.

Po pierwsze kobiety są fałszywe i potrafią grać. Widzisz, nie rozumiesz. Dlatego, że jesteś teoretykiem, a nie praktykiem. Do tego zakochanym w książkach "uwo". Po drugie, IOI to oznaki zainteresowania ogólnie, i nie ma sensu rozdzielać na świadome/nieświadome. To nie potrzebne dzielenie włosa na czworo, po co?

Reszty nie będę komentował, bo są to czyste banialuki. Termin Alfy i BETY zawsze wprowadzam, bo ludzie mniej więcej wiedzą co i jak i zdecydowanie łatwiej jest ich wprowadzić w zagadnienie (od razu mówię nie udzielam płatnych lekcji, a na forum trafiłem zupełnie z innego powodu niż Uwo). Tak samo z terminologią - nie używam technicznej, bo uważam, że osoby nie związane z tematem łatwiej zrozumieją termin Uwodziciel niż PUA.

To wiem, nie komentujesz, bo nie wiesz jak. A banialuki sam wypisujesz. Nie obchodzi mnie po co wprowadzasz sobie te terminy, uważam je za zbędne. Termin uwodziciel czy PUA to to samo i już było na tym forum przerabiane, akurat nie ma się czym chwalić, bo jedno i drugie to taki sam obciach i wstyd.

Na zakończenie J.B. Coś tam przeczytałeś, coś liznąłeś, coś tam wiesz, ale nie masz pełnego obrazu. + dla Ciebie, że się uczysz i szukasz, każdy tak zaczynał - także na pewno pogłębiaj wiedzę i praktykuj.

Oczywiście, ja nic nie wiem, za to Ty jesteś "mądry", bo jesteś PUA i przeczytałeś wszystkie e-booki, teraz będziesz rządził na forum :D No i ja niczego nie szukam, uczyć się też już za bardzo nie mam czego.

Niestety, jesteś też typową BĘTĄ. Obraziłeś mnie kilkukrotnie, uważasz, że kobiety lecą na pieniądze i są fałszywe (czyli nie rozumiesz procesów za tym stojących), a do tego masz duże EGO (nie zaatakowałem Ciebie ani razu, a tylko Twoje teksty, o których na pewno moglibyśmy merytorycznie porozmawiać, ale Ty wolałeś mnie obrażać, atakować i się wygłupić - zachowujesz się nadpobudliwie, czyli nie jesteś pewnym siebie gościem). Brak Ci przede wszystkim KALIBRACJI, bo wiedzę zawsze można nadrobić.

Niestety jesteś głvpi. Jaka szkoda :] Zadne szanujący się psycholog nie będzie robił psychoanalizy przez sieć w opraciu o kilka postów. Nie jestem zadną betą, nie jestem nadpobudliwy (Ci co mnie znają, wiedzą, że jestem światynią spokoju). A z pewnością siebie nie mam problemu. Jak jesteś taki kozak amigo to przyjedź do poznania, ja bywam najczęściej w dwóch klubach, zobaczymy czy faktycznie jesteś taki mocny. Mi wiedzy nie brakuje, za to Ty chyba masz jej za dużo.

BTW: wiesz co to brzytwa Ockhama? Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej. Jestem zwolennikiem zasady 99,9% praktyki i wyciągania własnych wniosków, plus 0,1% teorii. U ciebie jest na odwrót, dlatego raczej nie dojdziemy do wspólnego zdania. Proponuję inne fora pełne masturbantów, teoretyków, np. uwo.pl. Tam przyjmą Cibeie z otwartymi ramionami.

J.B
 

eloooo

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
44
Punkty reakcji
2
Czy jak przechodzisz koło niej to zaczyna poprawiać fryzurę? Czy pojawia się koło Ciebie często przypadkowo gdzieś w kuchni firmowej lub w innym miejscu? (bo rozumie, że wspólnie pracujecie)

Rozumie, że chcesz ją poznać tak?

Jeśli czujesz wzrok kobiet na sobie to ogromny + dla Ciebie. Możesz przyciągać uwagę swoim wyglądem/stylem ubierania się lub poruszania się. Jeśli przyciągasz wzrok kobiet pamiętaj, by nigdy nie spuszczać jako pierwszy wzroku - jesteś w końcu facetem. Gdy zagadasz do kobiet, a Twoja mowa ciała nie będzie zamknięta, ty sam nie będziesz zdenerwowany (to się też tyczy także głosu Twojego) reakcje powinny być po prostu lepsze. Zresztą, gdy chwycisz kontakt wzrokowy, to świetny sposób, by zacząć rozmowę z kobitką ;)
 

Katarzyniak

Insza
Dołączył
12 Październik 2009
Posty
763
Punkty reakcji
8
Wiek
36
Miasto
Rybnik
Nie zawsze wgapianie się kobiety w mężczyznę może oznaczać pozytywy...
Idzie taki goguś, to gapią się kobiety, ale wątpię, że większość sobie pomyśli "jaki przystojniak" ( sorry teraz modne jest - ale ciacho - ale wkurza mnie ten tekst).
Moim zdaniem te wszystkie "fakty podrywu doskonałego" są bzdurne, ponieważ każda kobieta reaguje inaczej :p
Ja nie zauważyłam u siebie zacvhowań opisanych w temacie, gdy mi się osobnik płci przeciwnej spodobał, no ale cóż - może jakaś inna jestem :)
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Czy jak przechodzisz koło niej to zaczyna poprawiać fryzurę? Czy pojawia się koło Ciebie często przypadkowo gdzieś w kuchni firmowej lub w innym miejscu? (bo rozumie, że wspólnie pracujecie)

Rozumie, że chcesz ją poznać tak?

Jeśli czujesz wzrok kobiet na sobie to ogromny + dla Ciebie. Możesz przyciągać uwagę swoim wyglądem/stylem ubierania się lub poruszania się. Jeśli przyciągasz wzrok kobiet pamiętaj, by nigdy nie spuszczać jako pierwszy wzroku - jesteś w końcu facetem. Gdy zagadasz do kobiet, a Twoja mowa ciała nie będzie zamknięta, ty sam nie będziesz zdenerwowany (to się też tyczy także głosu Twojego) reakcje powinny być po prostu lepsze. Zresztą, gdy chwycisz kontakt wzrokowy, to świetny sposób, by zacząć rozmowę z kobitką ;)

Mam wrażenie, że to odp. na mój temat,tylko nigdzie nie napisałeś czego to się tyczy?...
 
Do góry