N
Nieprzenikniona
Guest
ja kiedyś dostałem od mojej byłej kawałkiem rury... śmiejcie się jak chcecie ale to prawda. Za co?? bo jej odwaliło, nic jej nie zrobiłem, uważała że ją zdradzam. Takie sa chore sytuacje. Co mi było?? rozwalona warga i prawie zęby 2 wyleciały gdybym nie zacisnął ust tak że warga przyjęła siłe. Czy jej oddałem?? otarłem wargę z krwi i jej po twarzy wysmarowałem. Na tym się skończyła nasza miłość. To jest fakt autentyczny. I chociaż miałem taką akcję nie udeżył bym dziewczyny...
Ale przecież wszystko się da poskładać, nawet najgorsze bagno... Nic się nie dało zrobić, żeby to naprawić? Przecież wy kłóciliście się o coś, co w ogóle nie istnieje, prawda? Bo jej nie zdradziłeś w istocie?
Wiesz, u mnie to było tak, że on mi bardzo długo wszystko wybaczał, ale w końcu nerwy puściły i tak to mniej więcej wyglądało.