Rozumiem, że chodzi Ci o to, że poza kontaktami fizycznymi, które niekoniecznie równają się związkowi
W tej kwestii u mnie, hm... szerokie ramiona w bawełnianej koszulce
, zapach perfum (o ile nie przesadzony), lekko opuszczony krok w dżinsach, długaśne chude palce :sexy: , najlepiej grające na gitarze elektrycznej
, długie włosy... ale teraz zbaczam już na tę mniej "popową" ścieżkę
Odpowiedni wzrok, uśmiech
Co do punktu wyjścia tego wątku, czyli 'podniecenie bez seksu' - całowanie po szyi (o rrrrany), stopniowany dotyk (a nie od razu "do dziury"
), a i same pocałunki. Wystarczy zbudować fajne napięcie, np. całując najpierw delikatnie, powoli, gwałtownie przejść w taką, dość zwierzęcą formę
Albo, ta pierwsza chwila, jeszcze przed - kiedy już oboje wiedzą, że usta zaraz się zetkną...owe napięcie zbudować
Ach, aż mi się przyjemnie zrobiło
Lubię też bardzo, jak "podtrzymuje" mi się twarz przy pocałunku. Dorzuciłabym jeszcze agresywne trzymanie moich rąk, gdy leżę, ale to już nie każdy może lubić (chyba)