Poczucie wyższości - normalność czy patologia?

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
Dyskusja dotyczy zdrowego poczucia niższości/wartości/wyższości, opartego na faktach i niepatologizującego zachowań jednostki.
Wg mnie,zdrowa jest skromność i poczucie własnej wartości bo świadczy o silnym charakterze,wywyższanie się jak sama nazwa wskazuje cechuje jednostki niższe,bo kto jest wysoko nie musi się wywyższać.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Wg mnie,zdrowa jest skromność i poczucie własnej wartości bo świadczy o silnym charakterze,wywyższanie się jak sama nazwa wskazuje cechuje jednostki niższe,bo kto jest wysoko nie musi się wywyższać.
A jakie sa konsekwencje społeczne takiego myślenia? Cały czas rozpatrujesz, sprawe w aspekcie psychologii. Wiesz na przykład ja jestem człowiekiem grzecznym, skromnym i uległym (do czasu jednak, niestety, bo mam dużo z prostactwem do czynienia na codzień, a oni ulegli nie są, więc i ja nie mogę sobie na to pozwolić) w życiu prywatnym. Nie mam tendencji do wywyższania się np. jako przełożony w pracy i.t.d. Nie zmienia to jednak faktu, że uważam, że równość społeczna jest chorą i niebezpieczną ideą. Deprecjonuje się w spłołeczeństwie autorytety, jednostki bardziej wartościowe (choć nie znamy kryterium, to takie są), bo zwykły cham ma wpajane wszędzie, że nie jest gorszy.
Mogę ci przytoczyć cytaty, z rozmów z tak zwanym prostym człowiekiem:
"Bo wie pan jeszcze nie dawno to ludzie byli ciemni, ale teraz mamy telewizje, gazety i już taki lekarz to nie jest mądrzejszy od zwykłego człowieka, ja czytam ulotki, gazety i też się na medycynie znam"
Autentyk. Wychwalajmy demokratyczne cuda!
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
"Bo wie pan jeszcze nie dawno to ludzie byli ciemni, ale teraz mamy telewizje, gazety i już taki lekarz to nie jest mądrzejszy od zwykłego człowieka, ja czytam ulotki, gazety i też się na medycynie znam"
Autentyk. Wychwalajmy demokratyczne cuda!

"Twarze mordy, pyski lica rozwrzeszczane..."

"...Dalej dalej darmochwala!"

"pochwala o demokracji" Kaczmarskiego
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Baaardzo trudno jest się pozbyć tej cechy ludzkiej psychiki...

jak dla mnie bardzo latwo :D

I o to chodzi. Chodzi o pewne społeczne skutki równości, a nie o obiektywne wartościowanie ludzi, bo to niemożliwe. Jeżeli nie będziesz czuł się lepszy od tego przysłowiowego "żula" to istnieje realne niebezpieczeństwo, że on poczuje się lepszy od Ciebie, i co gorsza nie będzie miał zahamowań, aby to okazac.

no i co?? niech sobie okazuje co mu sie poodba to jego problem :) .. co to jakas dziecinna rywalizacja "ja jestem lepszy!" "nie bo ja !" .. "a moj tato jest strazakiem!"

:)

Nie zawsze wywyższanie musi się kojarzyc z brakiem szacunku. Wręcz brak szacunku to głównie brak hierarchi w społeczeństwie. Np. Jeżeli nastolatek traktuje staruszka jak równy równego, to chyba jest to właśnie brak szacunku? Nie?

Jak dla mnie wywyzszanie sie to objaw typowego braku szacunku dla drugiego ;) A szacunek dla staruszja to nie oznacza traktwania go jak rowny rownego.. tylko wlasnie jak staruszka :)

Dokładnie. Przecież to wporzo facet. Walnijmy razem denaturat dla integracji. Trzeba szanować poglądy innych, więc rozważmy filozoficzne konsekwencje niemycia się czy spania na dworcu itd.. I zaczynamy równać w dół.

Popadacie w skrajnosci z tym zulem.. jak pisalem szacunek nie moze oznaczac ze trzeba sie z kims utozsamiac i postepowac tak samo... mozna miec swoje poglady i swoj sposob na zycie i szanowac inne nawet jak sa zupelnie inne od naszych .. zul to raczej zly przyklad bo przewaznie zadnen zul nie chce tak skonczyc jak konczy czesto maja na to wplyw rozne czynniki

Dyskusja dotyczy zdrowego poczucia niższości/wartości/wyższości, opartego na faktach i niepatologizującego zachowań jednostki.

nie ma czegos takiego jak zdrowe poczucie niższości/wartości/wyższośc... jak masz fakty, doswiadczenia i wiedze ze jestes w czyms dobry i lepszy od innych to traktujesz to wlasnie jako fakt i nic wiecej.. nie potrzeba miec wtedy zadnego poczucia :)

wiedza to nie poczucie ;)

Deprecjonuje się w spłołeczeństwie autorytety, jednostki bardziej wartościowe (choć nie znamy kryterium, to takie są), bo zwykły cham ma wpajane wszędzie, że nie jest gorszy.

nie zauwazylem zeby ktos propagowal idee ze chamstwo jest czyms normalnym i lepszym... kazdy normalny czlowiek chamstwa nie toleruje a jak cham sie czuje ze nie jest lepszy to tylko on tak czuje i to jego problem... a mi co cham mysli zwisa.. nie musze mu pokazywac ze jest gorszy a ja lepszy

"Bo wie pan jeszcze nie dawno to ludzie byli ciemni, ale teraz mamy telewizje, gazety i już taki lekarz to nie jest mądrzejszy od zwykłego człowieka, ja czytam ulotki, gazety i też się na medycynie znam"
Autentyk. Wychwalajmy demokratyczne cuda!

Ale to jego problem co on sobie mysli a nie twoj :) .. po prostu takiego czlowieka izolujesz bo nie masz z nim nic wspolnego.. to nie ma nic wspolnego z wywyzszaniem sie
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Czy uważacie, że człowiek ma prawo uważać się za lepszego od innego na podstawie swoich osiągnięć? Na forum, jak to zwykle bywa zarysowują się dwa fronty: "wolność, równość, braterstwo" i "mam prawo czuć się lepszy od żula spod budki z piwem".

Ja czuję się lepsza od żula spod budki z piwem, jednak trudno, żeby wspomniany żul był np. gorzej/surowiej ode mnie traktowany przez prawo karne. To czy coś jest lepsze czy gorsze jest właściwie z samej definicji sprawą subiektywną, dlatego z takimi sądami powinniśmy uważać. Natomiast czy moja "lepszość" od niektórych to poczucie wyższości... po części napewno tak. Jednakże tym powyższym "żulom" to osobiście raczej wspólczuję niż nimi pogardzam.
 

Odwet

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
23
Wiek
21
Miasto
Ojczyzna Orlich Gniazd
Widzicie, Wy uważacie, że ja, przez to, że czuję się od kogoś lepszy leczę swój kompleks niższości, a ja uważam, że Wy go leczycie, po przez zrównywanie wszystkich do tego samego poziomu. I wszyscy są szczęśliwi. :D


"Równość jest znamieniem upadku."
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Widzicie, Wy uważacie, że ja, przez to, że czuję się od kogoś lepszy leczę swój kompleks niższości, a ja uważam, że Wy go leczycie, po przez zrównywanie wszystkich do tego samego poziomu. I wszyscy są szczęśliwi. :D

Dlaczego? Nigdy nie słyszałam, aby objawem kompleksów było zrównywanie siebie z innymi, w przeciwieństwie do wywyższania się. :niepewny:
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
A dlaczego poczucie wyższości intelektualnej, ma być leczeniem kompleksów?

Ponieważ często ludzie sfrustrowani i zakompleksieni próbują rekompensować sobie kompleks sa siłę udowadniając sobie i otoczeniu, że są lepsi niż inni. I nie mówię tu o poczuciu wyższości dla samego siebie tylko o namolnym obnoszeniu się z pewnymi rzeczami (przykład: człowiek, któremu nie udało się zdobyć wyższego wykształcenia nienawidzący wobec tego wykształconych ludzi).
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Troll
My tu tylko mówimy o poczuciu wyższości, a nie okazywaniu wyższości. Nie mów że uczucie wyższości jest ci zawsze obce... Nie uwierzę w to :) No chyba że jesteś od 20 lat buddystą i aktywnie nad tym całymi dniami pracujesz...
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
39
Miasto
Polska "b"
Ja czuję się lepsza od żula spod budki z piwem
Ludzie,gdzie wy żyjecie?Od parunastu lat nie ma już "budek z piwem",a poza tym żule nie piją piwa<słaby stosunek cena/kop>,tylko nalewki lub rozrabiany spiryt czy dyktę :D Trzymajmy się faktów.
 

GrzesioKa

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
34
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Opole
Człowiek może być w czymś lepszym od innego człowieka, to jest oczywiste.

Nie każdy przecież jest takim samym piłkarzem, piosenkarzem, tancerzem, analitykiem giełdowym, nauczycielem, policjantem, itd. Gdyby wszyscy byli sobie równi, to nie byłoby motywacji do działania, ambicji, ...sensu życia.
To dobrze, że różnimy się od siebie, a ktoś może wykazać się lepszymi lub innymi umiejętnościami od drugiej osoby.

Cała sztuka w tym, aby nie wykorzystywać swoich umiejętności do krzywdzenia drugiej osoby. Nie możemy poniżać innych i pokazywać, że są gorsi od nas, bo nie ma gorszych i lepszych. Wszyscy jesteśmy równi i każdy z nas może wykazać się czymś wyjątkowym.

Drugą rzeczą jest fakt, że wiele osób uważa się za lepszych. Dla mnie to "normalność" w dzisiejszych czasach, którą to "patologię" należy minimalizować. Leczenie społeczeństwa należałoby zacząć od samego siebie i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby my sami jesteśmy w porządku :mruga:
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Cała sztuka w tym, aby nie wykorzystywać swoich umiejętności do krzywdzenia drugiej osoby. Nie możemy poniżać innych i pokazywać, że są gorsi od nas, bo nie ma gorszych i lepszych. Wszyscy jesteśmy równi i każdy z nas może wykazać się czymś wyjątkowym.
I jak to sie ma do początkiem twojego posta? Są w końcu równi czy nie? A może jesteśmy wszyscy równi w swej nierówności?

Drugą rzeczą jest fakt, że wiele osób uważa się za lepszych. Dla mnie to "normalność" w dzisiejszych czasach, którą to "patologię" należy minimalizować. Leczenie społeczeństwa należałoby zacząć od samego siebie i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby my sami jesteśmy w porządku
Jeśli jest w czymś lepszaa to dlaczego nie ma się uważać za lepszą? Moim zdaniem ma do tego prawo.

Powiedział bym raczej że nie należy "gardzić" drugim człowiekiem. (no chyba że naprawdę na to zasługuję, a więc i na to chyba nie ma jasnej recepty).

Jaki jest mój pogląd na ten temat (bo tak tu gadam i gadam a jeszcze się nie zdeklarowałem)?

Czuć się lepszym każdy ma absolutne prawo. Okazywać to jest już, moim zdaniem trochę nieelegancko, ale w rozsądnych granicach też można (bez chamstwa i pogardy). Są oczywiście również zwyrodnialcy którym tylko i wyłącznie pogarda się należy...
Sam osobiście staram się nie czuć wyższości nad "całym człowiekiem". Mam zamiar pozwalać sobie na uczucie wyższości jedynie w pojedynczych sprawach. Bynajmniej jednak nie twierdzę, że wszyscy muszą tak robić.

Trzeba również pamiętać że duża część ludzi jest głupia. Popadają oni od skrajności w skrajność. Wszyscy równi? To komunizmy, socjalizmy i inne obrzydliwe rzeczy im do głowy przychodzą.
Jedni lepsi od drugich? To niewolnictwa, segregacje rasowe, ect
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Troll
My tu tylko mówimy o poczuciu wyższości, a nie okazywaniu wyższości. Nie mów że uczucie wyższości jest ci zawsze obce... Nie uwierzę w to smile.gif No chyba że jesteś od 20 lat buddystą i aktywnie nad tym całymi dniami pracujesz..

poczucie wyzszosci przewaznie jest powiazane z okazywaniem tego :) .. uczucie wyzszosci jest mi zawsze obce.. chyba ze inaczej te pojecia rozumiemy

bo co innego jest np. satysfakcja z odniesionego sukcesu czy wygrania jakies rywalizacji a co innego poczucie wyzszosci nad kimkolwiek ;)

Jeśli jest w czymś lepszaa to dlaczego nie ma się uważać za lepszą? Moim zdaniem ma do tego prawo.

co innego jest sam fakt i wiedza ze sie jest w czyms lepszym a co innego poczucie wyzszosci :) przynajmiej ja tak to widze
 

Odwet

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
23
Wiek
21
Miasto
Ojczyzna Orlich Gniazd
Czuć się lepszym każdy ma absolutne prawo. Okazywać to jest już, moim zdaniem trochę nieelegancko, ale w rozsądnych granicach też można (bez chamstwa i pogardy). Są oczywiście również zwyrodnialcy którym tylko i wyłącznie pogarda się należy...

Trzeba również pamiętać że duża część ludzi jest głupia. Popadają oni od skrajności w skrajność. Wszyscy równi? To komunizmy, socjalizmy i inne obrzydliwe rzeczy im do głowy przychodzą.



Nalać Adamowi wina.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
I jak to sie ma do początkiem twojego posta? Są w końcu równi czy nie? A może jesteśmy wszyscy równi w swej nierówności?

Przepraszam, że odpowiadam na odpowiedź do niemojego posta, ale mam chyba podobne zdanie, więc powiem za siebie; są różni, ale równi. Jedno drugiemu nie przeczy. Trudno porównać, czy lepszym jest ten, co umie najlepiej wyszywać, czy ten co najlepiej gra w koszykówkę. To rzecz subiektywna. Dlatego możemy sami dla siebie myśleć sobie "koszykówka jest trudniejsza", ale nie mamy prawa z tego powodu gorzej traktować wyszywającego, bo ktoś inny może jego uważać za debeściaka.
 
Do góry