Poczucie wyższości - normalność czy patologia?

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Czy uważacie, że człowiek ma prawo uważać się za lepszego od innego na podstawie swoich osiągnięć? Na forum, jak to zwykle bywa zarysowują się dwa fronty: "wolność, równość, braterstwo" i "mam prawo czuć się lepszy od żula spod budki z piwem".
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
ja nie czuje się lepszy od żula, czuje się lepszy od prawie całej hołoty chodzącej po ulicach. niestety ogólny poziom naszej młodzieży zbliża się do zachodniego, czyli prąd się bierze z kosmosu, a żarówkę wynalazł Einstein.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Po pierwsze jest naturalna. Występuje też u "żula spod budki" i wtedy ta chamska wyższośc jest nie do zniesienia. Tak więc powinna byc temperowana. Głoszenie hasełek "równości i braterstwa" najczęściej skutkuje, że człowiek prosty nie odnajduje swojego miejsca w społeczeństwie i ubliża ludziom, którym należy szacunek. Oczywiście cham, szacunek odbiera jako formę stosunku dominacja/uległośc, dlatego nie może pojąc społecznej funkcji tego pojęcia. Będzie płaszczył się przed osobą której się boi, natomiast będzie niegrzeczny wobec kogoś, kto jemu okazuje grzecznośc. Ale tu może tyle o tego rodzaju poczucia wyższości, bo nie o to chodzi w tym temacie.

To, że ludzie nie są równi jest oczywiste. Kierują się różnymi wartościami, posiadają lub nie zdolnośc samodzielnego myślenia i spontanicznego działania. Mają i w związku z tym inne osiągnięcia.
Trzeba pamiętac, że nie wyklucza to w żaden sposób szacunku należnego każdemu. Oczywiście w formie dla każdego stosownej. Natomiast prawo do uważania siebie i bycie przez innych docenianym i uważanym za kogoś "lepszego" (choc może to nie fortunne słowo, ale nie lubię eufemizmów), nie ma w sobie nic złego.
To, że ta teza jest dzisiaj kontrowersyjna, to jedynie zasługa, idei politycznych, które miały na celu umniejszyc znaczenie jednostek w społeczeństwie ponieważ stoją one na przeszkodzie, omnipotencji władzy politycznej.
 

Odwet

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
23
Wiek
21
Miasto
Ojczyzna Orlich Gniazd
Zdecydowanie czuję się lepszy od DUŻEJ CZĘŚCI społeczeństwa.
Czuję się lepszy od menela, ćwierćinteligenta w dresach i większości intelektualnego tałatajstwa. Może nie z racji moich osiągnięć, bo przede mną jeszcze całe życie, ale mam poczucie własnej wartości.
Podświadomie wiem, że mogę dać społeczeństwu znacznie więcej niż dajmy na to taki tłumok w szeleszczących spodniach.
Śmieciom, którzy np. okradają dzieciaki z komórek budowałbym obozy pracy. Niech budują autostrady, a jak. :D
Już sam widok typa w dresach, obwieszonego łańcuchami, bujającego się jakby przez dwa tygodnie nosił telewizory budzi we mnie odrazę i chęć wysłania do takiego obozu.
Wiem, wiem radykalne, ale po prostu mam takie odczucia.

„Równość jest znamieniem upadku.”
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
Jak mogę czuć sie na równi z jakimś ćwierć inteligentnym burakiem który ledwo umie czytać i pisać? i z którego społeczeństwo nie ma żadnego pożytku, a wręcz przeciwnie. Takie podejście nie oznacza że sie wywyższam tylko realnie oceniam swoją wartosć i nie uważam tego za coś złego a wręcz za coś cennego.
"Wolność, równość, braterstwo" to tylko czcze hasełko którym ludzie nigdy się nie kierowali i nie będą kierować bo to nie leży w ludzkiej naturze.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Systematyzując:

- Ludzie równi nie są.

- Ludzie nie będą równi.

- Ludzie nie chcą być równi.

- Ludzie nie powinni dążyć do równości.

Różnice między nami są dziełem przypadku. Nie można porównywać osób ogólnie, nie da się stwierdzić czy ktoś jest lepszy czy gorszy obiektywnie. Podobnie śróbokręt nie jest gorszy od wiertarki.

Prawo każdy ma do sądzenia o sobie, że jest nawet bogiem - to bez znaczenia, może najwyżej kogoś irytować. Jeżeli dana osoba zatrzymuje tą swoją opinię dla siebie i nie narzuca jej innym - prawo ma. Aczkolwiek jak już pisałem przed chwilą - jest to twierdzenie bezzasadne i relatywne.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Nie mylmy poczucia własnej wartości, od poczucia wyższości. To że mam większe pojęcie o świecie niż przysłowiowy żulik spod sklepu nie sprawia że czuję się bardziej dowartościowany. W ogóle porównywanie siebie do takich osobników, świadczy raczej o poczuciu niższości i szukaniu osób które na nasze szczęście są jeszcze niżej.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
To że mam większe pojęcie o świecie niż przysłowiowy żulik spod sklepu nie sprawia że czuję się bardziej dowartościowany. W ogóle porównywanie siebie do takich osobników, świadczy raczej o poczuciu niższości i szukaniu osób które na nasze szczęście są jeszcze niżej.
Przecież nie muszę leczyc niby jakiś swoich kompleksów poprzez to ze stwierdzam ze jestem lepszy od jakiegoś dresa. To jest tylko moja subiektywna ocena ktoś się z tym moze zgodzić ktoś inny nie.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
W ogóle porównywanie siebie do takich osobników, świadczy raczej o poczuciu niższości i szukaniu osób które na nasze szczęście są jeszcze niżej.
Nie zgadzam się. W psychologii istnieje zarówno mechanizm porównywania się do gorszych, by podnieść samoocenę, czy poprawić nastrój, jak i do lepszych, by wyznaczyć sobie cele. Oba mechanizmy są całkowicie naturalne i każdy je mniej lub bardziej świadomie stosuje.
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Kazdy jest tylko czlowiekiem i az czlowiekiem.

Poczucie wyzszosci to spojrzenie ignoranckie ze szklanka jest w polowie pelna.

Poczucie wlasnej wartosci, jest wlasnie docenieniem ze sie jest czlowiekiem i az czlowiekiem.

O ile ktos jest jedynie sedzia we wlasnej sprawie to nie jest to nic w tym zlego, gorzej jezeli ktos dowartosciowuje sie nierownoscia. Zakrywa to wtedy obraz jego załosnosci. Oczywiscie lepiej sie wywyzszac niz wzajemnie sie ponizac.

"Lepiej pomyslcie o wlasnej slabosci, zamiast zwyciestwem na ludzmi"
 

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
Patrząc z psychologicznego punktu widzenia niestety większość prób wywyższania się ponad kogokolwiek świadczy bardzo często o naszych wewnętrznych brakach, a jakiekolwiek próby tego rodzaju - według mnie - wynikają jedynie z wrodzonej ludzkiej słabości jaką jest potrzeba akceptacji siebie i poczucia jakiejkolwiek wartości w otaczającym świecie. Zauważmy, że większość krytetiów XXI wieku jakimi możemy określić drugiego człowieka ( czyt. poziom wykształcenia, majętności itp. ) to kryteria nabyte i nie mają nic wspólnego z pierwotną ludzką naturą, a tym samym - moim zdaniem - nie są wiarygodnymi narzędziami do jakiejkolwiek oceny.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Zauważmy, że większość krytetiów XXI wieku jakimi możemy określić drugiego człowieka ( czyt. poziom wykształcenia, majętności itp. ) to kryteria nabyte i nie mają nic wspólnego z pierwotną ludzką naturą, a tym samym - moim zdaniem - nie są wiarygodnymi narzędziami do jakiejkolwiek oceny.
:mruga: Dlaczego te kryteria nie są wiarygodne, a natura ludzka jest, bo nie jestem w stanie tego skminić?
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Udawanie ze wszyscy sa rowni jest raczej glupie ale osobiscie to chyba nie powiedzialbym o sobie ze jestem lespszy od X czy Y. Dlaczego? Bo zeby porownac sie do kogos musisz okreslic (jaki jest co osiagnal/osiagnela itd itp) a zeby to zrobic trzeba kogos poznac. Wiec nie mysle zeby bylo mozliwe porownywanie sie do ludzi ktorych sie nie zna. Po drugie pozory czesto myla. To ze ktos "na oko" wyglada na wartosciowego czlowieka nie oznacza ze taki naprawde jest.
 

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
:mruga: Dlaczego te kryteria nie są wiarygodne, a natura ludzka jest, bo nie jestem w stanie tego skminić?

Po prostu nie widzę zbytniej różnicy pomiędzy chociażby bezdomnym '' żulem '', a bezdomnym mieszkańcem Afryki, dlatego też fakt np. bezdomności, nie jest dla mnie wiarygodnym kryterium, a takimi często jednak kierują się ludzie.
Muszę przyznać, że nie doczytałem wstępnego pytania. Pytałeś o wywyższanie się na podstawie osiągnięć, a ja nieco zboczyłem z toru, kierując się jednak ku ogólnej wartości ludzkiej istoty.
 

Odwet

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
23
Wiek
21
Miasto
Ojczyzna Orlich Gniazd
Cóż, może wg Was próbuję się dowartościować, ale naprawdę czuję się lepszy od zdegenerowanego typa, dla którego największym honorem jest dać komuś w mordę, lub wyrwanie staruszce torebki.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Po prostu nie widzę zbytniej różnicy pomiędzy chociażby bezdomnym '' żulem '', a bezdomnym mieszkańcem Afryki, dlatego też fakt np. bezdomności, nie jest dla mnie wiarygodnym kryterium,
Ale dlaczego to nie jest wiarygodne kryterium? Klasyfikujemy na podstawie kilku kryteriów, w innych kwestiach te jednostki mogą się różnić, ale na podst. "bezdomności" umieszczamy je w tym samym miejscu skali.
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Nie wiem jak ty ale szufladkuje jedynie kiedy wszystkiego nie wiem a musze sie zadowolic szczatkami informacji.

PS. Po to ma sie lewa półkule mózgu aby patrzeć syntetycznie, by nie szufladkowac. Oczywiscie chyba nie kazdy umie jej uzywac.
 
Do góry