Po Śmierci...

Status
Zamknięty.

h4x0r

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
367
Punkty reakcji
0
Miasto
Ze wszond
zgoda na przeszczep jest z gory zalozona na tak :)
jezeli nie chcecie to trzeba jakies papiery wypisac i takie tam :p
 

Dollomino

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
z drugiej strony kabla
Jasne ze tak!!!!! Nawet za zycia pewnie zgodzila bym sie oddac komus np szpik czy nerka albo inny organ bae ktorego zyc mozna albo przynajmnie bez kawalaka ktorego zyc mozna. Jedynie zalezalao by mi (o tym za zycia mowie teraz) zeby blizny nie bylo tak bardzo widac :D. Mowie powaznie!
 

beelzebub

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2007
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
n. sącz
:mruga: Jak to będzie wyglądało? Zapiszesz na kartce:
"Chcę, aby moje organy trafiły do jednej z niżej wymienionych osób:
- Ani K. Z Katowic, bo wysłała mi w wakacje pocztówkę
- Markowi B. - bo pocieszył mnie kiedy tego potrzebowałam
- Kasi W. - moja przyjaciółka, itd. ipt."? Bo po prostu nie bardzo zrozumiałam o co Ci chodziło.

nie, po prostu zastrzegę grupę osób, do których trafić nie mogą, reszta jest mi obojętna, mam nadzieję, że komuś uratują życie
 

Diane:)

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2007
Posty
166
Punkty reakcji
0
Miasto
Bielsko-Biała
Zagłosowałam na "TAK"
Bo po co mi moje organy są po śmierci?!
Ciało jest wtedy nie ważne. A duszy naszej nam nie kroją :D
 

sychu

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2007
Posty
8
Punkty reakcji
0
Moje organy będą że tak powiem nie potrzebne gdy już umrę. Jeśli komuś mają się przydać(właściwie do czegokolwie) to nie widzę w tym żadnego problemu.
Uważam jedynie, że uczciwie by było gdyby moja rodzina lub spadkobiercy dostali jakieś wynagrodzenie za te organy.
 

Muc13k

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2007
Posty
204
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Dukla
mam 15 lat i nie mysle narazie o smierci:D ale gdyby takie cos sie zdazylo to jezeli ktos by tego potrzebował to neech bierze co mu tylko trzeba mi i tak juz nie beda potrzebne. dobrze ze muzgu nie przeszczeia sięjescze bo to by byl 1 organ ktorgo niechcial bym oddac:D lepiej zeby na swiecie bylo jaak naj mnie tak zakreconych ludzi jak ja
 

ilonka_4

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2006
Posty
440
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
lubelszczyzna
Ja zdecydowanie jestem na tak. Przynajmniej po smierci jakis pozytek by ze mnie byl (jesli cos nadawalo by sie do pobrania ;) )
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Na dzien dzisiejszy to jestem na "TAK", ale nie wiadomo jaka bede miala mentalnosc zycia jak bede stara babulinka... Moze bede zmierzla wredna... Nie wiadomo ale jak bede taka jak teraz (mam nadzieje) to oddam wszystko :*

Ps. Poza tym ja i tak chce byc spalona a wiec nie ma to dla mnie roznicy a jak ktos moglby przezyc dzieki mnie to czemu nie ?
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Ja też jestem na tak. Mi one po śmierci się już nie przydadzą a mogą komuś uratować życie....
A co do religii to np katolicyzm popiera oddawanie organów. Znam też wiele rodzin których zmarli bliscy oddali organy i odwrotnie czyli że znam ludzi którzy żyją z czyimiś organami tylko czemu tych 2 jest tak mało?? Niby każdy chce oddać a tak naprawdę ponad połowa tego nie robi.. Powód prosty: myślą że tak trudno napisać to oświadczenie a nie jest to trudne UWIERZCIE!!!!!
 

Dollomino

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2007
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
z drugiej strony kabla
Wiesz, ze szpikiem nie jest tak łatwo, orientuję się troszkę, bo mój kuzyn potrzebował.
Swoją drogą odważna jesteś oświadczenie owo do wiadomości publicznej podając (jeśli prawdziwe ono jest).
Prawdziwe w 100% Jesli po oddani komus organu moglabym zyc dalej w miare narmalnie niewahalabym sie (czy jak tam to sie pisze ;))

dobrze ze muzgu nie przeszczeia sięjescze bo to by byl 1 organ ktorgo niechcial bym oddac:D lepiej zeby na swiecie bylo jaak naj mnie tak zakreconych ludzi jak ja
taaa :hahaha: to faktycznie dobze. Komus moglaby sie doztac moja wrodzona, nieuleczalna glupota :lol:
 

Sandrusia_91

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2006
Posty
2 499
Punkty reakcji
0
Pisałam już o tym w innym temacie, ale mogę napisać to jeszcze raz "Zdecydowanie TAK". Jeżeli byłaby taka mozliwość to jak najbardziej oddałabym komuś swoje organy. Po śmierci i tak mi już nic nie będzie potrzebne, a takim czynem mogłabym uratować czyjeś życie. Gdybym to ja była w takiej krytycznej sytuacji, też do końca życia dziękowałabym temu, kto oddał mi te organy.
 

mrtorture

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2007
Posty
49
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Moje organy po śmierci także mogą sobie wziąć.

Można kupić naklejkę na dowód osobisty mówiącą o tym że zgadzamy się na oddanie swoich organów w razie wypadku. Nie polecam tego bo mam znajomego w służbie zdrowia i opowiadał, że jak ktoś ma taką naklejkę to czasami "przypadkowo" nie udaje się już takiego kogoś uratować ... ;)
 

wojtas_7

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2007
Posty
777
Punkty reakcji
0
Co do tematu to tutaj macie oświadczenie o tym, że chcecie oddać organy po śmierci. Nie czytałam całego tematu wiec nie wiem, może ktoś już ten link tu wkleił.

http://www.oswiadczeniewoli.pl/
Ja juz wypełniłem to oswiadczenie i mam je przy sobie
Ba nawet zrobiłem sobie niesmiertelniki ze w przypadku nagłej smierci chce oddac swoje organy do transplantacji
 

lacunamoon

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2007
Posty
944
Punkty reakcji
0
jak najbardziej moje organy oddam, bo skoro mają komuś życie uratować, to czemu nie
 

shmondon

autoupdated
Dołączył
31 Sierpień 2006
Posty
1 301
Punkty reakcji
2
Miasto
straszna wiocha
Jasne ze tak!!!!! Nawet za zycia pewnie zgodzila bym sie oddac komus np szpik czy nerka albo inny organ . Mowie powaznie!

podobną postawę prezentuje shmondon. :przewraca:
wszczepia on swój organ tym osobniczkom, które tego potrzebują! (jednym na dłużej, innym na krócej!) :mruga:
taka postawa, uważam, jest godna pochwały i naśladowania!! :eek: nie czekajcie na śmierć! :niepewny:
dawajcie radość życia za życia!! :lol:
 
Status
Zamknięty.
Do góry