Po 8 tygodniach..

Patra82

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
57
Punkty reakcji
3
Pisałam tu kiedyś temat "pomóżcie proszę, bo nie ogarniam"... od tego czasu minęło 8 tygodni, a ja dalej nie potrafię się pozbierać. Próbuję już dosłownie wszystkiego, ale tęsknota i wszystkie wracające wspomnienia są silniejsze. Jutro rocznica naszych zaręczyn, na samą myśl łzy mi ciekną... Na dzień dzisiejszy dotarło tylko do mnie to, że nie był wart tego, co teraz się ze mną dzieje, bo gdyby był to nigdy by mnie do czegoś takiego nie doprowadził. Ale tak czy inaczej za nim tęsknie, czy tego chce czy nie... Jak się tego pozbyć? Takiego głupiego uczucia- tęsknoty i braku kogoś, kto w najbardziej perfidny sposób mnie zranił? Przecież powinnam być wściekła na niego, a nie tęsknić... :(
 

Lukacjus

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2008
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z przyszłosci...
Pisałam tu kiedyś temat "pomóżcie proszę, bo nie ogarniam"... od tego czasu minęło 8 tygodni, a ja dalej nie potrafię się pozbierać. Próbuję już dosłownie wszystkiego, ale tęsknota i wszystkie wracające wspomnienia są silniejsze. Jutro rocznica naszych zaręczyn, na samą myśl łzy mi ciekną... Na dzień dzisiejszy dotarło tylko do mnie to, że nie był wart tego, co teraz się ze mną dzieje, bo gdyby był to nigdy by mnie do czegoś takiego nie doprowadził. Ale tak czy inaczej za nim tęsknie, czy tego chce czy nie... Jak się tego pozbyć? Takiego głupiego uczucia- tęsknoty i braku kogoś, kto w najbardziej perfidny sposób mnie zranił? Przecież powinnam być wściekła na niego, a nie tęsknić... :(


Ty go kochasz. Błąd tkwi po Twojej stronie, ale nikt nie jest doskonały nie przejmuj się:) Tak to jest jak, serce mówi co innego od rozumu. Wróć do niego, bo warto. A po to są inni ludzie żeby się zmieniali dla nas, a my dla nich:)
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Musisz czyms sie zajac aby o nim nie myslec, znajomi, przyjaciele, wypady do miasta, do kina, moze jakies nowe hobby?
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Serce nie sługa niestety...

Nie masz innego wyjścia jak żyć swoim życiem, zająć się sobą i próbować o nim nie myśleć...

Lukacjus on też musiałby chcieć wrócić i się o to mocno starać po tym wszystkim, a chyba go na to nie stać.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Zajmij się czymś, żeby nie siedzieć samotnie i o nim nie rozmyslać, dwa miesiące to mało i nie odkochasz się i nie zapomnisz o nim tak szybko, skoro naprawde go kochałaś
Czas leczy rany, jest chyba jedynym skutecznym lekarstwem, póki co ból po rozstaniu możesz jedynie znieczulać właśnie jakimiś zainteresowaniami, wyjściem ze znajomymi...
 

Sin

Zbanowany
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
267
Punkty reakcji
0
Wiek
34
8 tygodni pfff

u mnie własnie 8 miesiecy stykło i lekko nie jest ... nie ma dnia kiedy bym o niej nie pomyslał nie zatesknił. ale teraz jestm juz z inna dziewczyna...

zjac sie czyms to dobry pomysl....

mi pomogła siłownia :p
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
8 tygodni pfff

u mnie własnie 8 miesiecy stykło i lekko nie jest ... nie ma dnia kiedy bym o niej nie pomyslał nie zatesknił. ale teraz jestm juz z inna dziewczyna...

zjac sie czyms to dobry pomysl....

mi pomogła siłownia :p
Sin klin klinem? nie pomyślałeś, że możesz ją (tą obecną dziewczynę) zranić? skoro myślisz a co więcej tęsknisz za byłą to do obecnej raczej nic nie czujesz... więc czemu z nią jesteś?
 

sosad1

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2007
Posty
995
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Szczerze ja bym wróciła, i postwiła ultimatum, jeśli kocha tak jak Ty to sie zmieni.

Jesli uparcie nie chcesz wrócic pozstaje czas, znajdź sobie hobby:)
 

Sin

Zbanowany
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
267
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Sin klin klinem? nie pomyślałeś, że możesz ją (tą obecną dziewczynę) zranić? skoro myślisz a co więcej tęsknisz za byłą to do obecnej raczej nic nie czujesz... więc czemu z nią jesteś?

trudne pytanie

czuje coś do obecnej dziewczyny... ale to jest nieporównywalne z tym co czułem do byłej...

czasami się zastanawiałem dlaczego
przychodziły mi myśli, że tak musi być
że boje się samotności
że może jednak coś z tego czasem wyjdzie

poza tym jest po długim związku i nie łatwo jest zapomnieć czy zoobojetnieć ... ale chce zobojętniec uczuciowo i być, kochac już wyłącznie obecna lecz niestety wspomnienia mi to dość utrudniają
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Masz zamiar płakać całe życie w poduche , że facet Cie zostawił ? Użalanie się nad sobą jest najgorszym rozwiązaniem ..
 

cerolajn

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2009
Posty
20
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Katowice
Ludzie rozstają się po 40 latach małżeństwa i potrafią żyć dalej więc Ty też to potrafisz ;)

Znajdź sobie coś do roboty, wychodź ze znajomymi, rozerwij się.
Gdybaniem i smutkiem niczego nie zmienisz a jedynie pogorszysz sytuację.
 

Patra82

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
57
Punkty reakcji
3
Ty go kochasz. Błąd tkwi po Twojej stronie,
Czy błedem jest kogoś kochać, przez ponad 2 lata planowac wspólne życie... a potem usłyszec "odwidziało mi się"... nie wiem, może i mój błąd...


Szczerze ja bym wróciła, i postwiła ultimatum, jeśli kocha tak jak Ty to sie zmieni.

Jesli uparcie nie chcesz wrócic pozstaje czas, znajdź sobie hobby:)
Nie wiem czy chcę żeby wrócił, bo nie chcę dac się ponownie skrzywdzić,a nie wierzę, zę się zmieni... Ktoś mi kiedyś tu napisał, zeby się przed nim broniła jak będzie chciał wrócić, i chyba to było najmądrzejsze.
Chciałabym tylko tego wszytskiego nie czuć... chciałabym żeby przestało boleć...

Owszem, zajmuje sie realizacja mojego marzenia, wprawdzie kiedyś było ono nasze, ale teraz bedzie moje i mimo że boli i mi o niem przypomina to staram sie nie dać.

Masz zamiar płakać całe życie w poduche , że facet Cie zostawił ? Użalanie się nad sobą jest najgorszym rozwiązaniem ..
Właśnie dlatego,że nie chcę żeby tak wyglądało moje życie szukam tu jakiejś pomocy.
Pewnie ze użalanie się nad sobą nic nie da, ale co zrobić z tym co siedzi w środku i boli? Chyba jednak muszę to wszytko wypłakać raz a porządnie ;(
 
Do góry