Pies boi się huku.

GF327

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
49
Punkty reakcji
1
Miasto
Kraków
Witam.

Mój 6,5 letni piesek boi się huku, w szczególności petard, piorunów oraz grzmotów w trakcie burzy, a nawet głośno pracującego silnika samochodowego (nie chodzi mi tu o 20 letniego poloneza, a raczej o sportowy szybko jadący samochód). Czy miał ktoś podobne doświadczenia ze swoim psem? Jak można temu zaradzić ? Gdy jestem z psem na spacerze i usłyszy coś takiego natychmiast zrywa się do ucieczki do domu.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Mój 6,5 letni piesek boi się huku, w szczególności petard,
To jest akurat normalne, psy mają nieporównywalnie lepszy słuch od ludzi.
Ja na czas sylwestra i Nowego Roku umieszczam swojego psa w domu w piwnicy przy zasłoniętych roletach gdzie strzałów praktycznie nie słychać.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Ja tam psów nie lubię, ale wystraszonych zwierzaków to mi autentycznie szkoda
Teraz przed sylwestrem w telewizji pełno rad jak zminimalizować stres zwierzaka:
- jeśli można to nie zostawiać go samego w czasie burzy, sylwestra, kiedy te huki wiadomo są najczęstsze, w noc sylwestrowa wyjść na spacer wcześniej, zanim sie zacznie "szał" z fajerwerkami i wybuchami
- jak musisz zostawic go w domu samego to najlepiej by było właśnie zagwarantować mu miejsce gdzie tych dźwięków tak nie słychać, jeżeli jest przyzwyczajony to możesz mu głośniej włączyc telewizor
- jeżeli trzeba, to wybierz sie z psem do weterynarza, niech przepisze jakieś środki uspokajające na ten czas
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Najlepiej nie zostawiać wtedy psa samego w domu, gdy będziesz obok, pies nie będzie się tak bał. Możesz też włączyć muzykę, telewizor - dźwięki naturalne, do których jest przyzwyczajony. Do weterynarza po leki uspokajające też można iść, ale to już w ostateczności, bo i po co faszerować psa lekami. A jeśli chodzi o Sylwestra... najlepiej wyprowadzić go na spacer wcześniej (zanim zaczną się huki, strzały). ;)
 

GF327

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
49
Punkty reakcji
1
Miasto
Kraków
Wszystkiego co tu napisałyście już próbowałem, niestety bezskutecznie, ale mimo wszystko dziękuję za pomoc :)
 

yoh_asakura_86

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Jeśli pies za małego się nie nauczy że np grzmoty mu nic nie zrobią to już się nic nie da zrobić tak mi się wydaje. Sam miałem taki problem mój kochany piesek jak tylko zagrzmiało to chował się i dygotał ze strach a np pies mojego sąsiada zadowolony biegał po podwórku. :)
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Mój też się bał, to normalne u psów... Gdy tylko usłyszał huk chował się w jakiś kąt, kiedy ja byłam blisko nie odstępował mojej nogi na krok. Jednak można psa odpowiednio wcześniej przygotować :)

http://pies.onet.pl/38501,13,17,przygotuj_psa_na_sylwestra,artykul.html << warto poczytać :)
 

Brytan560

Lekarz weterynarii
Dołączył
15 Październik 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Mój 6,5 letni piesek boi się huku, w szczególności petard, piorunów oraz grzmotów w trakcie burzy, a nawet głośno pracującego silnika samochodowego (nie chodzi mi tu o 20 letniego poloneza, a raczej o sportowy szybko jadący samochód). Czy miał ktoś podobne doświadczenia ze swoim psem? Jak można temu zaradzić ? Gdy jestem z psem na spacerze i usłyszy coś takiego natychmiast zrywa się do ucieczki do domu.

Dzięki, że piszesz o tym problemie, to bardzo niemiłe i trudne do zwalczania zjawisko. Najciekawszą rzeczą byłoby dowiedzenie się jaka jest przyczyna tego strachu, co będzie raczej trudne, a praktycznie niemożliwe. Można się posiłkować wiedzą o tym, jak psy słyszą dźwięki - słyszą one dźwięki z o wiele większego spektrum niż ludzie. Przykład z mojego podwórka: Parę lat temu wychodzi mój tato na podwórko, a stojący przy budzie pies przejawia objawy radości - skacze, merda ogonem, szczeka - sama radość. Pierwsza myśl mojego taty, to to, że pies oszalał, bo w okolicy nie było nic, co mogłoby takie objawy wywołać. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie, a wyjaśnienie było takie: po okołu 2 minutach podjeżdżałem fiatem125 pod posesję, tu następował szczyt radości :] Myślę, że Max słyszał znany sobie, charakterystyczny warkot samochodu, który kojarzył z moim powrotem, jako przewodnika stada :) Max miał wyostrzony zmysł słuchu, ponieważ po wypadku bardzo słabo widział (jego poprzedni właściciel wyrzucił go z samochodu, cofnął się, a następnie go potracił, niestety nikomu z widzących to ludzi nie udało się zapamiętać numeru rejestracyjnego). Opowiadam o tym po to, aby pokazać, jak niezwykle wyczulony zmysł słuchu mają psy.
Wiele psów boi się zarówno odgłosów strzałów, jak i huku petard. Odpalanie petard w pobliżu psów może doprowadzić nawet do omdleń takich zwierząt, które są następnie pacjentami w gabinetach wet. Niestety nie znam skutecznej metody oduczenia psa tego nadmiernego strachu, np. od odgłosów burzy. W praktyce przerabiam to z naszą suczką, która tak do ok. 2 lat nie bała się niczego i żadne odgłosy burzy, czy petard nie wpływały na nią negatywnie. Ale niestety w któryś Sylwester ktoś mocno rozbawiony rzucał w jej okolicy petardy, co odcisnęło piętno na jej psychice. Co do sposobów radzenia sobie z tym problemem, to niestety należy skorzystać z pomocy lek. wet., który zastosuje preparaty wet. stworzone z myślą o ograniczeniu strachu u zwierząt towarzyszących. Tutaj głównie stosowany jest preparat Sedalin, który jest podawany w postaci tabletek lub żelu podawanego doustnie z tubostrzykawki. Na naszego psa również dobrze działa piwo w niedużej ilości :]
Są jeszcze inne preparaty, które łagodzą strach u zwierząt. Tutaj bezwzględnie polecam wizytę w lecznicy, ponieważ w zwykłych warunkach przebywania psa odizolowanie go od huku w niektórych okresach roku jest po prostu niemożliwe. Co do reagowania na niektóre hałasy samochodowe, to myślę, że behawioryści poradziliby sobie z tym problemem.
 

madziulek1985

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2011
Posty
244
Punkty reakcji
0
Tak po prostu jest. Psiaki się boją tak samo jak dzieci, ale żeby ;lepiej zniosły np sylwestra trzeba im dać środki na uspokojenie:)
 
K

KarM_zbanowany

Guest
Strach przed burzą i fajerwerkami jest często spotykany u psów, i niestety ale nie mija nigdy. Niektóre całe życie boją się odkurzacza. W czasie Sylwestra warto zwrócić się do weterynarza o przepisanie środków uspakajających, które pomogą psu przetrać ten hałaśliwy okres. W przypadku innych hałasów, nie da się nic zrobić, można tylko przytulić psa i pocieszyć.
 
K

KarM_zbanowany

Guest
To nic nowego. Większsc psów tak ma. Zwierzeta po prostu nie rozumieja czym jest wybuch petardy dlatego sie boja. Dlatego w sylewstra wiekszoc zwierzat bardzo zle sie czuje.
 
Do góry