Sweetka
Nowicjusz
- Dołączył
- 20 Sierpień 2007
- Posty
- 59
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 51
No więc, przechodząc od razu do rzeczy:
poznałam chłopaka na pewnym portalu, rozmawiamy ze sobą od jakiegoś czasu. Dobrze się dogadujemy itd, postanowiliśmy, że warto tą znajomość przenieść do tzw. reala. Mieszkamy od siebie jakieś 40 min drogi autobusem, więc nie jest źle. No i tu zaczyna się mój problem, on chce, żebym to ja przyjechała do niego. On mówi, że najpierw musi zobaczyć zaangażowanie dziewczyny i, że ona się stara, a wtedy to on przejmuje wszystko i jest tym, który zabiega o jej dalsze względy... Sama nie wiem co o tym myśleć, trochę mi się to nie podoba, ale poza tym uważam, że jest to facet warty poznania. Wiem, że on nie liczy tylko na zwykłą znajomość, ale szuka czegoś więcej. nie ukrywam, że ja też. I tak się bije z myślami i nie wiem co postanowić...
Może to głupie, ale jest to dla mnie jakiś problem.
Czy ktoś mógłby, napisać tu co myśli o tym wszystkim? Była bym wdzięczna
poznałam chłopaka na pewnym portalu, rozmawiamy ze sobą od jakiegoś czasu. Dobrze się dogadujemy itd, postanowiliśmy, że warto tą znajomość przenieść do tzw. reala. Mieszkamy od siebie jakieś 40 min drogi autobusem, więc nie jest źle. No i tu zaczyna się mój problem, on chce, żebym to ja przyjechała do niego. On mówi, że najpierw musi zobaczyć zaangażowanie dziewczyny i, że ona się stara, a wtedy to on przejmuje wszystko i jest tym, który zabiega o jej dalsze względy... Sama nie wiem co o tym myśleć, trochę mi się to nie podoba, ale poza tym uważam, że jest to facet warty poznania. Wiem, że on nie liczy tylko na zwykłą znajomość, ale szuka czegoś więcej. nie ukrywam, że ja też. I tak się bije z myślami i nie wiem co postanowić...
Może to głupie, ale jest to dla mnie jakiś problem.
Czy ktoś mógłby, napisać tu co myśli o tym wszystkim? Była bym wdzięczna