Pewien problem.

radkosz

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Rzeszów
A więc mam pewien problem, jestem nieśmiały i wogóle. Jakoś nigdy mi nawijka z dziewczynami nie wchodziła, oprócz tych które dobrze znałem. Bo jak już dobrze się zapoznam, to mogę nawijać i nawijać. A jak mam podejść do jakiejś dziewczyny i zagadać - porażka. Opiszę wpierw sytuację.

Tydzień temu jadąc S-Bahnem* w poniedziałek, był ranek, ja jak zwykle jechałem coś załatwić, rano zawsze przysypiam, i było tak znowu. W połowie drogi ocknęłem się ze snu, spojrzałem w lewą stronę, a tam siedziała pewna dziewczyna. Odrazu mi się spodobała, zaczęła na mnie patrzeć, ja na nią, uśmiechnęła się do mnie, ja uśmiech odwzajemniłem. I na tym się skończyło, bo ja taki wielki matoł i nie umiem podejść i zagadać do nieznajomej. Ona wysiadła , ja pognałem dalej w swoim kierunku.

Dzisiejszego dnia jadąc znowu S-Bahnem siedziałem zaczytany w książce, akurat skończył mi się rozdział, a drugiego nie warto było zacząć, bo zaraz i tak wysiadałem. Po skończeniu rozdziału , spojrzałem przed siebie, w drugim wagonie siedziała ona. Była ze znajomymi, dłuższy czas się na nią patrzyłem, w końcu i ona mnie zauważyła, uśmiechnęła się, odwzajemniłem ten uśmiech nadal patrząc się na nią. W końcu znowu wysiadła. A ja pognałem dalej. Po tamtym poniedziałku nie sądziłem, że ją jeszcze kiedyś spotkam, a jednak. W mojej wyobraźni widzę cały czas jej twarz - "...długie czarne włosy , ciemne lśniące oczy, łagodne rysy twarzy, piękny uśmiech...".

Wiem tylko gdzie wysiada i gdzie wsiada do S-Bahnu, więcej nic. Licząc na to, że ją znowu spotkam, jak mam do niej zagadać, jak zacząć.

Proszę Pomóżcie!

Radek.


* - S-Bahn - szybka kolej nadziemna w Berlinie
 

Sylwia13

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2007
Posty
17
Punkty reakcji
0
Ja mam taki sam problem co do chłopaków :p
To jesli ją jeszcz raz spotkasz to zagadaj np.hmm...ze to chyba przeznaczenie,ze ciagle na siebie wpadacie(i powiedz to z usmiechem :D )
A dalej jakos samo pójdzie :]

powodzenia :D
 

radkosz

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Rzeszów
Łatwo powiedzieć - gorzej zrobić. Jeszcze po niemiecku zagadać, to wogóle beznadzieja. Ja taki stary koń, a taki nieśmiały, ehh.
 

Sylwia13

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2007
Posty
17
Punkty reakcji
0
18- to nie az taki stary :) Dasz rade...najgorzej podejsc:) Ale z tego co mówisz to ty tez jej wpadłes w oko wiec powinno pujść łatwo :D
Życze powodzenie, będzie dobrze!!! Jak ją jeszcze raz spotkasz to masz podejsc i zagadac! (to jest rozkaz hehe;P)
Noi oczywiście musisz mi napisac jak poszło:)
 

radkosz

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Rzeszów
Jak spotkam, chyba będe musiał cały dzień na stacji S-Bahny wyczekiwać, albo bynajmniej w godzinach szkolnych.

A tak wogóle, jak stracić nieśmiałość?
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Nie da się :p Musisz z nią walczyć. A skoro uśmiechała się, to na pewno Cię nie wyśmieje, bo tego się boisz, nie? :) Więc zagadaj, albo po prostu jak będzie wysiadała, wciśnij jej karteczkę z jakimś tekścikiem i numerem tel ;) A nóż, widelec zadzwoni? Na pewno :)
 

Nihilus

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Jak spotkasz ją jeszcze raz w S-Bahnie to zrób tak:... popatrz w jej stronę i jak ona spojrzy w twojąi się uśmiechnie to podejdz do niej i spytaj..."znamy się ? "...ona pewnie odpowie że "nie " ale nie poddawaj się i jak się uda to usiądz obok i mów dalej:
"mam na imię... widziałem cię już tu kilka razy i jakośtak wyszło że sięsobie przyglądaliśmy i wydawało mi się że cię znam...ale nie wiem skąd??"
Ona pewnie odpowie że raczej ją skimś mylisz i ty możesz dać jakiśkomplement w stylu:"możliwe, nie często spotyka się tak ładne kobiety"
i teraz najważniejsze: " więc skoro się nieznamy to może spróbujemy się jakoś poznać...co powiesz na kolację? "

Jak się zgodzi to ustal tylko termin, (taki żeby jej pasował, ale ty też udawaj troszkę zapracowanego...lecz takiego co znajdzie dla niej czas :D) wybierz fajną restaurację i ustalcie gdzie się spotkacie itp.

Jeśli ta sytułacja którąopisałeś jest prawdziwa to moja rada pasuje najlepiej...

P.S
Napisz ja ci poszło :)
 

radkosz

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Rzeszów
Dzięki za pomysł Darth, tylko wiesz, nieśmiały jestem, ciężko będzie się przełamać. A po drugie ciężko będzie ją znowu spotkać.
 

Sylwia13

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2007
Posty
17
Punkty reakcji
0
Oj spotkasz ją :] hmm jak przełamac nieśmiałość? W tym juz Ci nie pomoge bo tez mam taki problem...
 

radkosz

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Rzeszów
Miejmy nadzieję, że spotkam. Wiem gdzie wsiada do S-Bahnu, to zawsze można się przyczaić z 5 godzin.
A ogólnie to jak już pisałem, do nieznajomych nieśmiały tylko jestem.

Czekam na pomysły innych, jak mogę zagadać.
 

Nihilus

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Miejmy nadzieję, że spotkam. Wiem gdzie wsiada do S-Bahnu, to zawsze można się przyczaić z 5 godzin.
A ogólnie to jak już pisałem, do nieznajomych nieśmiały tylko jestem.

Czekam na pomysły innych, jak mogę zagadać.

A co ci zależy...raz się żyje. Najwyżej już jej możesz nie spotkać. A jak ci odmówi to i tak zapomni o tobie. Ale myśle że może ci nieodmówić skoro uśmiecha się do ciebie. Wez pokaż że jesteś facet :D podejdz i zagadaj...żyj chwilą
 
Do góry