Paradise Lost

[LukC]

Nie znalazłem tematu o tym świetnym zespole, więc trzeba było coś z tym zrobić

Jak dla mnie jest to jeden z najbardziej niedocenianych zespołów. Istnieją od 20 lat i jeszcze mnie nie zawiedli. Nie ważne czy wydają płyty bardziej rockowe, metalowe, czy nawet elektroniczne, wszystkie one to czysta jakość BB)

Cytując wiki:

Paradise Lost - grupa metalowa powstała w 1988 roku w Halifax w Anglii. Zespół bywa zaliczany do pionierów death doom metalu oraz metalu gotyckiego. W późniejszym okresie eksperymentowała z elementami elektroniki, poddając się jednocześnie inspiracjom rockiem gotyckim.

www.paradiselost.co.uk
www.myspace.com/paradiselostuk

Na myspace można posłuchać 3 utworów z nowej płyty "Faith Divides Us, Death Unites Us", która w moim skromnym mniemaniu ma szansę zostać płytą roku

Klip do tytułowego utworu
http://www.youtube.com/watch?v=yDXJVd1Z-Bg

Moje ulubione kawałki: Sweetness, Pity The Sadness, Gone, Once Solemn, As I Die, One Second ...

Co wy sądzicie o PL ??

PS. Wybiera się ktoś na koncerty w grudniu (Warszawa, Kraków), ja już bileciki zakupiłem

 

[FL8]

Fakt, że bardzo niedoceniani, też w sumie nie wiem przez co...

Ja jakimś wielkim fanem nie jestem, ale z ciekawością oczekuję ich nowego krążka, wiele się o nim naczytałem i może być ciekawy...potwierdzają to zarówno te 3 utwory na myspace, jak i bardzo klimatyczny teledysk...

Podoba mi się ich otwarcie na nowe drogi w muzyce (czego dowodem jest przejście z doom w gothic). Przez to można się wiele po nich spodziewać.

Moja ulubiona płyta to "Gothic", wiadomo kult, klasyk, przełomowa płyta dla całego metalu...

 

[master6x6]

Niedocenieni ? Ja tak nie uważam. Zostali nawet bardzo docenieni za początkową twórczość doom death metalową, natomiast za aktualną (90% popu) nie ma potrzeby ich doceniać, bo za co ? A jak się okazało (chyba na metalmanii 2005 lub 2006) nie zapomnieli jak się gra metal, ponieważ po wygwizdaniu przez publiczność za granie popowych kawałków bardzo szybko zaczęli grać stare dobre kawałki...
Szkoda, że nie zostali na dłużej przy doom metalu...

 

[LukC]

Fakt, że bardzo niedoceniani, też w sumie nie wiem przez co...

Ja jakimś wielkim fanem nie jestem, ale z ciekawością oczekuję ich nowego krążka, wiele się o nim naczytałem i może być ciekawy...potwierdzają to zarówno te 3 utwory na myspace, jak i bardzo klimatyczny teledysk...

Podoba mi się ich otwarcie na nowe drogi w muzyce (czego dowodem jest przejście z doom w gothic). Przez to można się wiele po nich spodziewać.

Moja ulubiona płyta to "Gothic", wiadomo kult, klasyk, przełomowa płyta dla całego metalu...

Oj tak 'Ghotic' świetna płyta, posiadam 'special edition' CD+DVD wydany na 20 lecie PeaceVille BB)

Są niedoceniani pewnie przez to, że po 5 świetnych i mocnych płytach znudziło im się na jakiś czas granie ostrzejszych brzmień i wydali 'One Second', 'Host' i 'Belive in Nothing' (swoją drogą świetne albumy), którymi 'rozczarowali' nietolerancyjnych na zmiany fanów metalu. Jednak od 'Symbol of Life' (mojej 2 ulubionej płytki) konsekwentnie wracają do cięższego grania, nie zapominając o melodyjności i chwała im za to

Niedocenieni ? Ja tak nie uważam. Zostali nawet bardzo docenieni za początkową twórczość doom death metalową, natomiast za aktualną (90% popu) nie ma potrzeby ich doceniać, bo za co ? A jak się okazało (chyba na metalmanii 2005 lub 2006) nie zapomnieli jak się gra metal, ponieważ po wygwizdaniu przez publiczność za granie popowych kawałków bardzo szybko zaczęli grać stare dobre kawałki...
Szkoda, że nie zostali na dłużej przy doom metalu...

90% popu ??

Skąd to wziąłeś ?

Ze wszystkich płyt jakie wydali a było ich 11, może na 1-2 można znaleźć cokolwiek popowego ( w sensie komercyjnego, choc też nie do końca bo na 'Host' były również ambitne piosenki), a na 2-3 trochę 'lżejsze' (co wcale nie znaczy mniej ambitne) granie. A jeśli chodzi ci o ich pop w sensie popularności piosenek (jak i zespołu) to raczej jak wcześniej napisałem są strasznie niedoceniani, bo jak inaczej wytłumaczyć, że kapela o takich osiągnięciach jak PL, otwiera koncerty dla jakiś metalowych/rockowych wypierdków, którzy powinni im nuty czyścić, albo gra koncerty w małych klubach zamiast zapełniać hale koncertowe, co bardziej pasowało by do ich poziomu k:

Co do zostania przy doom metalu, to raczej był by to zły pomysł z wielu względów. Głos Nicka, chęć artystycznego rozwoju, to chyba 2 podstawowe. Jak dla mnie PL zawsze wyprzedzali i tworzyli nowe trendy w muzyce ( nie tylko metalowej) BB)

 

[Parabola]

Paradise Lost uwielbiam od dawna, konkretnie odkąd usłyszałam Icon - to było jak trzęsienie ziemi! Ich brzmienie powalało mocą, ale również wyjątkowością, nie spotykaną u innych kapel. Dotąd nie wiem, jak określić to, co wyraźnie słyszę w ich muzyce tego okresu; najtrafniejszym określeniem jest chyba... dużo przestrzeni, bo zdaje się, że ta muzyka unosi się wysoko ku przestworzom, albo raczej stamtąd pochodzi?.. To przytłaczające uczucie nieziemskości i ulotności słychać na całym Icon, zwłaszcza na Weeping Words, łącznie z tekstem, gdzie niektóre słowa powtarzane są niczym echo (Don't look back...., will I ever see you face again?). Ta efemeryczność wg mnie to przede wszystkim zasługa niesamowitego brzmienia gitary Grega; czy Wy też słyszycie ten przenikający mistycyzm w muzyce PL?

Oczywiście, sięgnęłam potem po ich wcześniejsze dokonania, m.in. rewelacyjny Gothic, z kapitalnym Eternal i żeńskimi wstawkami wokalnymi w kilku utworach. Żeński wokal jest i na Icon, na Christendom. Czy jakaś kapela metalowa tak wcześniej robiła? Żadna! Za to podążył za nimi cały tłum naśladowców, zaczynając od Theatre of Tragedy, Therion, a kończąc na niezliczonych fińskich kapelach gotyckich w stylu Tristania czy obecnie nu metalową Lacuna Coil. Suma summarum, ich wpływ na nurt metalu gotyckiego był OLBRZYMI, z tą różnicą, że oni nie stanęli w miejscu i zaczęli eksperymentować, a inni dotąd grają to samo. Już na Draconian Times słychać, że zaczęli się przeobrażać. Szczerze to ta płyta mnie deko zawiodła, za wyjątkiem takich utworów jak Enchantment czy Forever Failure, które dorównywały doskonałością Icon. Nie jestem również wielką fanką One Second, nie mówiąc o Host. Potem zaczęli wracać do starego dobrego grania, ale to było troszkę jak odgrzewanie starych pomysłów, nie mniej jednak znów polubiłam ich słuchać. Jedyną nowszą płytą, która zwróciła moją uwagę, był Symbol of Life, z kapitalnym coverem Dead Can Dance - Xavier.

Nie zgadzam się z tym, ze są niedoceniani. Nie są już frontlinerami, ale pokażcie mi inny zespół o stażu PL, który jest megagwiazdą. Anathema to obecnie rock alternatywny, ich najnowsze płyty nadają się na festiwale łagodności My Dying Bride bodajże już nie istnieje? Paradise Lost istnieją cąły czas, cały czas tworzą i wydają płyty, cały czas są sobą, co nawet najbardziej zatwardziali przeciwnicy ich eksperymentów muszą docenić.

 

[FL8]

Wiesz z tym niedocenianiem jest tak, że wszyscy ich znają, ale nie wszyscy szanują, właśnie przez to, że ostatnio się ugrzecznili i po prostu nie jest to co kiedyś. Niektórzy chcieliby, żeby wciąż łoili to samo jak np. Vader, nie chcą zmian, przez to nie potrafią się pogodzić ze zmianami.

 

[Parabola]

No, tak, temat stary jak świat. Ale wg mnie głupotą jest przekreślanie dorobku całego zespołu tylko dlatego, że w pewnym momencie nieco "zboczył z kursu", ale metalowi puryści zawsze mieli z tym problem, więc nie ma się czym przejmować

Co do koncertów w grudniu b.r., coś mi się zdaje, że wybiorę się do Krakowa. Jeszcze nigdy tak blisko nie byli, więc szkoda zmarnować okazję, zwłaszcza że supportem będzie Samael! I to wszystko za niecałe 90 zł, jak dla mne bomba.

 

[FL8]

Ja mam bardzo daleko, więc nie pojadę, ale dla mnie byłaby odwrotna kolejność, najpierw Samael, potem Paradise Lost!

Zresztą Samael też zboczył z kursu...

 

[LukC]

No, tak, temat stary jak świat. Ale wg mnie głupotą jest przekreślanie dorobku całego zespołu tylko dlatego, że w pewnym momencie nieco "zboczył z kursu", ale metalowi puryści zawsze mieli z tym problem, więc nie ma się czym przejmować

Co do koncertów w grudniu b.r., coś mi się zdaje, że wybiorę się do Krakowa. Jeszcze nigdy tak blisko nie byli, więc szkoda zmarnować okazję, zwłaszcza że supportem będzie Samael! I to wszystko za niecałe 90 zł, jak dla mne bomba.

k:


Co do koncertu, to właśnie fakt, że grają blisko mnie przesądził o moim uczestnictwie, bo grzechem było by nie pojechanie tych 30km i nie zobaczenie PL, w dodatku za dość przystępną cenę. Dotychczas widziałem ich tylko raz (metalmania) i się nie zawiodłem, poza tym są w bardzo dobrej formie ostatnio więc koncert powinien być na prawdę solidny :]

 

[strikemaster]

Co sądzimy? "Lost Paradise" był na prawdę dobry, ciężki, potężny i rozjeżdżał jak prawdziwy death metalowy walec, na "Gothic" przesadzili ze słodzikami, "Shades of God" to kawał dobrego heavy, "Icon" to nędzna kopia metaliki, później już tylko dno i kilometry mułu.

 

[Parabola]

"Icon" to nędzna kopia metaliki, później już tylko dno i kilometry mułu.

Ja rozumiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, ale po prostu nie mogę tego skomentowac innymi słowy niż "większej bzdury nie czytałam już dawno".
Amen.

 

[LukC]

Ja rozumiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, ale po prostu nie mogę tego skomentowac innymi słowy niż "większej bzdury nie czytałam już dawno".
Amen.

Amen k:

 

[LukC]

Nowy album już wiruje w sprzęcie grającym

 

[FL8]

Ja wciąż oczekuję, acz przesłuchałem całą płytę raz i bardzo mi się podoba...myślałem, że będzie lżejsza, a jest dość mroczno, ciężko...tam jakość była słaba, więc co do produkcji i brzmienia ustosunkuję się po odsłuchu CD...

 

[LukC]

Ja wciąż oczekuję, acz przesłuchałem całą płytę raz i bardzo mi się podoba...myślałem, że będzie lżejsza, a jest dość mroczno, ciężko...tam jakość była słaba, więc co do produkcji i brzmienia ustosunkuję się po odsłuchu CD...

Produkcja i brzmienia pierwsza klasa. Słuchanie na moich Sennheiserkach to prawdziwa przyjemność + digibook wygląda cool BB)

Jak na razie najlepiej podoba mi się 'I Remain' i 'Last Regret', choć wszystkie utwory trzymają poziom k:

Napiszę coś więcej jak przesłucham jeszcze za 10 razy

 

[FL8]

Ostatnio "potęgi" metalowego świata prześcigają się w limitowanych wydaniach, ale jak dla mnie "the best" jest Immortal - "All Shall Fall"...cudowna okładka, fajny sposób otwierania.

A wracając do tematu, mnie bardzo podoba się "The Rise of Denial"...magiczny blast przewodni z pokręconym riffem świetne wkręca się w umysł, buduje klimat, podobnie jak breakedown w połowie utworu...po którym następuje świetny blast z dobrą solówką.

Ogólnie spodziewałem się zupełnie innego tempa, bardziej powolnego, transowego, a tu mamy praktycznie rock'n'rollową motorykę...na szczęscie dzięki strojowi gitar szybko traci się wrażenie, że to heavy...

Choć nie wiem jak odnieść się do tej płyty...bo to kolejny krok, nie wiem czy warto starać się ich sklasyfikować, ale chyba zupełnie uciekli od grania doom...muszę to przetrawić

Pozdrawiam!

 

[LukC]

Paradise Lost od pewnego czasu zaczęli wydawać płyty w bardzo fajnych wersjach

'Symbol of Life' - digipak rozkładany w kształcie krzyża.
'In Requiem' - digipak w zamszowym pudełku + złote literki.
Ręcznie numerowana kolekcja singli (5x digi w pudełku).
Reedycja Gothic z DVD.
etc.

A co najważniejsze wszystko to do kupienia w naprawdę fajnych cenach (szkoda że nie w Polsce, ale od czego jest ebay :lol: ) k:

Immortal też fajnie się prezentuje BB)

 

[FL8]

Nie jestem ich fanem na tyle, by interesować się ich managmentem, ale widać, że wiedzą jak ważny dla potencjalnego kupca-estety jest wygląd wydania, to dopełnia całości.

Immortal też teraz jest dość drogi (ten digi 59 zł), ale to cena posiadania świetnego wydania świetnej płyty (w przypadku Immortal mogę powiedzieć, że tak jest, Paradise raczej też z tego co słyszałem!).

 

[LukC]

Immortal widzę na ebay za 50,24 zł, ale fanem ich jakimś wielkim nie jestem :lagodny:

Lubie kolekcjonować fajne wydane płytki. Ładnie się na półce prezentują, no i koszt w sumie zerowy bo z paypala płace, a tam mam kasę z klikania reklam, więc wychodzi na to że całą kolekcję płyt Paradise Lost mam gratis :lol:

W ogóle płyty w Polsce są strasznie drogie. O wiele bardziej opłaca się je ściągać z Anglii albo Niemiec. Np. za 'Host' zapłaciłem 3.95 Euro (nówka ze Szkocji)

Teraz zbieram kasę na kilka japońskich wydań, bo one zawsze mają fajne bonusy + zawsze chciałem usłyszeć jak brzmią płytki SHM-CD (np. http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=MICP-30010)

 

[FL8]

Mam nadzieję, że podałeś Lacuna Coil tylko jako przykład, bo się przerażę!

Ale to jest opcja tylko dla audiofilów, którzy mają sprzęt, na którym wyczujesz różnicę. Ja nie mam takiego sprzętu, więc nie mam możliwości by napawać się super jakością!