para prezydencka pochawana na wawelu?

Status
Zamknięty.

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Albo_Albo napisał:
stąd można wywnioskować że logicznie powinni tam leżeć także zmarli ludzie związani z PRL - em oni także byli symbolami ludzi pracy i socjalistycznego ładu w Europie, walki z burżuazyjnym zachodem.

wybacz ale idąc Twoim tropem i używając Twojej terminologii obie ciągłości zarówno A jak i B zostały przerwane.
Skąd wniosek, iż definicja określanych tutaj ciągów zawiera chowanie na Wawelu PRL-u? Symbol a symbol. Kodowanie jest arbitralne, a my zapisujemy na Wawelu te znaki, które chcemy tam zapisywać. Dobre znaki. Skąd pomysł, iż takim symbolem będzie, dajmy, Jaruzelski?

Idąc zatem wspomnianym tropem, wraz z terminologią - ciągi nie zostały przerwane niepochowaniem komunistów, ponieważ w definicji tych ciągów nie było dla nich miejsca.("było" powinno być w przy "nich" ale to by brzmiało nie po Polsku. Rzecz w tym, że to oni nie byli odpowiedni (relatywnie), zaś definicja jest stała.).

Albo_Albo napisał:
nie chodzi o wejście do UE ale o Traktat Lizboński
Wiem, ale podjęcie pewnych decyzji wbrew woli społeczeństwa (na czymkolwiek nie byłaby oparta) jest politycznym seppuku. Podobnie JKM mógłby głosić to co PO, jego szanse by wzrosły. Jeżeli jednak głosi to co mu realniej chodzi po głowie, to musi liczyć się z marnym poparciem - pomimo, iż jest to dla ludności program korzystniejszy... Ironia losów.

Kaczyński nie był radykalny, interesowały go raczej prace nad treścią traktatu, niż odrzucenie go w całości. Wyrażał się pozytywnie o tym, co udało się wynegocjować. Oczywiście lepiej byłoby usunąć się z UE, ale w konsekwencji takich działań nie zrozumianych przez społeczeństwo mamy do czynienia ze zmianą ekipy rządzącej i hucznym powrotem ;]. Lepszy wróbel w garści.

[quote name ='Albo_Albo']na koniec pochowanie LK na wawelu spowodowało niepotrzebny ferment w tej tragedii i zakłóca niejako sam fakt pogrzebu i śmierci choćby w sposób że już krążą kawały chamskie i może nie na miejscu ale jednak jeden przytoczę (nie oceniam):

Teraz Piłsudski będzie miał zimnego lecha na wyciągnięcie ręki...[/quote]
"Kawał" dość płytki, bowiem zimno jest względne. Gdyby określać co jest dobrą, a co złą decyzją, na podstawie tego, jak mało śmieszne powstają na jej temat żarty, świat wyglądałby inaczej... Odnośnie zaś "dzielenia miast łączenia" - umówmy się, to slogany. Co ma się rozdzielić, i tak się rozpadnie.   
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
a już miałem iść spać :)

Skąd wniosek, iż definicja określanych tutaj ciągów zawiera chowanie na Wawelu PRL-u? Symbol a symbol. Kodowanie jest arbitralne, a my zapisujemy na Wawelu te znaki, które chcemy tam zapisywać. Dobre znaki. Skąd pomysł, iż takim symbolem będzie, dajmy, Jaruzelski?

Tendencjuszu rozumiem do czego zmierzasz studiowałem przez rok teologię a przez rok filozofię nie mniej mój mózg jest mózgiem przesiąkniętym przede wszystkim fizyką czyli od gdybania lubuję się w prostych rozwiązaniach (KISS) popartych dowodami jeśli to możliwe opartych na logiczno matematycznym podłożu nie mniej jeśli przyjmujemy jakieś aksjomaty na których ma się opierać nasza teoria o ile w ogóle jakieś przyjmujemy logika zmusza nas do trzymania się i tymi samymi kryteriami rozpatrywania poszczególnych prób inaczej teoria pozbawiona wszelkich aksjomatów jest teorią nie spójną amorficzną w swej postaci podobnie jak funkcja randomize świetnie nam z informatyki znana.

suma summarum przyjmując jakiekolwiek kryterium musimy się go trzymać to że dla jednostki A czynnik x nie jest symbolem nie oznacza iż nie jest on symbolem dla jednostki B, szczególnie że w demokracji nie większość wybiera a mniejszość przy większości biernej postawy społeczeństwa

Idąc zatem wspomnianym tropem, wraz z terminologią - ciągi nie zostały przerwane niepochowaniem komunistów, ponieważ w definicji tych ciągów nie było dla nich miejsca.("było" powinno być w przy "nich" ale to by brzmiało nie po Polsku. Rzecz w tym, że to oni nie byli odpowiedni (relatywnie), zaś definicja jest stała.).

j.w

Wiem, ale podjęcie pewnych decyzji wbrew woli społeczeństwa (na czymkolwiek nie byłaby oparta) jest politycznym seppuku. Podobnie JKM mógłby głosić to co PO, jego szanse by wzrosły. Jeżeli jednak głosi to co mu realniej chodzi po głowie, to musi liczyć się z marnym poparciem - pomimo, iż jest to dla ludności program korzystniejszy... Ironia losów.

Kaczyński nie był radykalny, interesowały go raczej prace nad treścią traktatu, niż odrzucenie go w całości. Wyrażał się pozytywnie o tym, co udało się wynegocjować. Oczywiście lepiej byłoby usunąć się z UE, ale w konsekwencji takich działań nie zrozumianych przez społeczeństwo mamy do czynienia ze zmianą ekipy rządzącej i hucznym powrotem ;]. Lepszy wróbel w garści.


inaczej frankly speaking socjaliści zostali zastąpieni innymi socjalistami


"Kawał" dość płytki, bowiem zimno jest względne. Gdyby określać co jest dobrą, a co złą decyzją, na podstawie tego, jak mało śmieszne powstają na jej temat żarty, świat wyglądałby inaczej... Odnośnie zaś "dzielenia miast łączenia" - umówmy się, to slogany. Co ma się rozdzielić, i tak się rozpadnie.   

to był kawał takich rzeczy nie poddaje się logicznym ani rozumowym analizom
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
to był kawał takich rzeczy nie poddaje się logicznym ani rozumowym analizom
Tendencjusz i z logicznym rozbiorem kawału da sobie radę. (bez obrazy oczywiście)
Właśnie dlatego kawał jest dobry, bo słowo zimny ma tu dwa znaczenia.
Kawał świetny, niestety bardzo niesmaczny.
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
wiem dlatego lubię z nim rozmawiać :)

co do kawału słyszałem jeszcze jeden ...

co to jest PiS ? Polecieli .. i Spadli .


czarny humor jak poprzednio nie mniej wyrafinowanie poprzedniego stawia go nad tym
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Albo_Albo napisał:
Tendencjuszu rozumiem do czego zmierzasz studiowałem przez rok teologię a przez rok filozofię nie mniej mój mózg jest mózgiem przesiąkniętym przede wszystkim fizyką czyli od gdybania lubuję się w prostych rozwiązaniach (KISS) popartych dowodami jeśli to możliwe opartych na logiczno matematycznym podłożu nie mniej jeśli przyjmujemy jakieś aksjomaty na których ma się opierać nasza teoria o ile w ogóle jakieś przyjmujemy logika zmusza nas do trzymania się i tymi samymi kryteriami rozpatrywania poszczególnych prób inaczej teoria pozbawiona wszelkich aksjomatów jest teorią nie spójną amorficzną w swej postaci podobnie jak funkcja randomize świetnie nam z informatyki znana.

suma summarum przyjmując jakiekolwiek kryterium musimy się go trzymać to że dla jednostki A czynnik x nie jest symbolem nie oznacza iż nie jest on symbolem dla jednostki B, szczególnie że w demokracji nie większość wybiera a mniejszość przy większości biernej postawy społeczeństwa
Mówiłem nie o tym, iż po określeniu adekwatności w danym ciągu odrzucamy wybrane symbole, ale o tym, że ciąg jest ciągiem określonego typu symboli. Nie pisałem tego cały czas, ponieważ trwałoby to dłużej. Niemniej rozwiewam wątpliwość.
Różne symbole, w różnych miejscach pasują, w różnym otoczeniu kolejnych i poprzednich. Przy czym profilaktycznie wspomnę, iż nie o zasługi chodzi.
Tak więc istnieje taka definicja występującego procesu decyzyjnego, która zezwala na pochówki jakie miały miejsce, zaś odmawia zezwolenia innym.

Jestem pewien tego podejścia, a konkretnie jego adekwatności wstecz, gdyż jest dopasowane w oparciu o dane historyczne, a tylko ich dotyczy. Gdy mowa o przyszłości, myślę, że stopień ogólności jest wystarczający by pomieścić wszystko, co trzeba, i coś jeszcze... Rzecz o zapisywaniu tej książki, byle efektem był trwający, chwalebny rozdział. Chodzi tedy o koherencję z sensem przekazu autorów. Już jest prościej, choć ogólnie.


Albo_Albo napisał:
inaczej frankly speaking socjaliści zostali zastąpieni innymi socjalistami
Ale także najgorszą decyzją, miast średniej.

Albo_Albo napisał:
to był kawał takich rzeczy nie poddaje się logicznym ani rozumowym analizom
Jak inaczej wyjaśnisz fakt przetwarzania otrzymanej treści żartobliwej przez odbiorcę? W istocie dochodzi do logicznej analizy. Taka analiza może być ciekawa i zaskakująca w skutkach, lub płytka i szybko milknąca, nieostra jak i naciągana. To zwykle daje efekt jak w omawianym przypadku. Choć to nie jedyna wada przykładu.
 

Dobuch66

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2010
Posty
442
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Grudziądz
Ciągłość typu A nie jest przerwana gdy przerywa się ciągłość typu B. Stąd nie została przerwana ciągłość Wawelska, gdyż nie chodzi w niej o zasługi/wybitność. Dobitnie: nie chodzi.


Czy decyzja o wejściu do UE należała do Kaczyńskiego? Odpowiem: Nie.
Czy nawet gdyby miała, jest to związane z tematem? Odpowiem: Nie.

Fakt, racje.
Właściwie to temat powinien zostać zamknięty, bo robi się off top.
 

Awangarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
480
Punkty reakcji
0
Awangarda, krzyczysz iż z powodu życzenia rodziny Kaczyński zostanie pochowany na Wawelu, więc dlaczego nie chować tam każdego prezydenta czy każdej osoby.
Nie podajesz żadnych konkretnych argumentów, dodatkowo krzycząc, iż WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW nie popiera decyzji.
Na stronie:
http://wiadomosci.ga...pl/Wiadomosci/1,80271,7779459.html
z sondażu jasno wynika, iż głosy są podzielone pół na pół, ale TYLKO 13% POLAKÓW popiera protesty. To mówi samo za siebie!
Tak mało, a takiego hałasu może narobić.
Dodatkowo specjalnie podaję wiadomość ze strony gazeta.pl gdyż gdyby było to info ze strony np. Rzeczpospolitej uznano by je zapewne za niewiarygodne...
Awangarda, poza powtarzaniem w kółko tych samych słów nie potrafisz ich nijak poprzeć argumentami. Polecam zacząć dokładniej analizować fakty i otaczającą rzeczywistość, oraz nie ufać tak namiętnie mediom.
Swoją drogą pochowanie Kaczyńskiego na Wawelu jest też swoistą rekompensatą za 5 lat prezydentury, w czasie której był on ciągle bezpodstawnie ośmieszany przez ludzi, którzy w ten sposób pokazali swoją małość. Pamiętaj, iż może krzykaczy słychać, ale to dlatego gdyż człowiek kulturalny i wychowany nie będzie się wdawał z takimi osobami w merytoryczną dyskusję, gdyż to nie ma najmniejszego sensu.

Co prawda z opóźnieniem, ale odpisuję :) Widzę, że na siłę próbujesz wcisnąć w moje palce nie napisane przeze mnie słowa...

1. Konkretny argument podałam dużo wcześniej, nie będę się powtarzać tylko dlatego, że Ty akurat teraz spostrzegłeś moje posty.
2. Nie ja, a Ty napisałeś, że większość Polaków zgadza się z danym pomysłem. Ja zwróciłam Ci uwagę, że nigdzie nie wiedziałam badań na ten temat, więc nie wiem skąd masz takie informacje. Dalej napisałam, że podejrzewam, że jest na odwrót, ale wciąż były to tylko moje domysły co wyraźnie zaznaczyłam, a nie jak piszesz krzyk, że "WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW". Czytaj proszę ze zrozumieniem, nie na darmo od dawna uczą tego w szkołach...
3. To, że 13% Polaków nie popiera PROTESTÓW, nie oznacza, że popiera dany pomysł. Sam przecież napisałeś, że głosy są podzielone pół na pół... Sam sobie przeczysz...
4. Czemu twierdzisz, że namiętnie ufam mediom? Jak do tej pory to Ty przytaczasz wciąż informacje z różnych portali, a przypominam, że media to również internet...
5. Skoro Lech Kaczyński był nieustannie przez 5 lat ośmieszany, to chyba jednak byly ku temu pewne powody...
6. Jak sam stwierdziłeś człowiek kulturalny nie wdaje się w dyskusję z krzykaczami, więc na tym kończę dialog z Tobą i życzę powodzenia w szukaniu osób mniej kulturalnych, które zechcą kontynuować z Tobą rozmowę.

Pozdrawiam
Awangarda
 

hermit

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2009
Posty
380
Punkty reakcji
8
Wiek
40
Miasto
Kolobrzeg
swoja droga ciekawe czemu nikt nie chce sie przyznac do tego 'dobrego' pomyslu ... - dziwisz mowi ze rodzina - rodzina mowi ze dziwisz - nie slyszalem konkretnej odpowiedzi na to czyj to byl pomysl - ale moglo mnie to ominac - po tym tygodniu mam bardziej dosc kaczysnkiego niz po calej jego kadencji i od jakiegos czasu w ogole nie sledze sprawy
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Skoro Lech Kaczyński był nieustannie przez 5 lat ośmieszany, to chyba jednak byly ku temu pewne powody...

Skoro sowieci panoszyli się w Polsce przez 50 lat a dziennikarze opluwali karła reakcji, to z pewnością mieli bardzo dobre powody.

Przy okazji oświadczam że zmieniłem swój pogląd na temat pochówku L Kaczyńskiego na Wawelu.
T. przekonywał że to sprawa symboliki, poczułem na grzbiecie dreszcz, gdy wyobraziłem sobie pomordowanych na wschodzie idących w orszaku pogrzebowym.
 

Dobuch66

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2010
Posty
442
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Grudziądz
Może lekko nie na temat, ale to jest moim zdaniem absurd.

http://www.fakt.pl/Juz-85-bliskich-dostalo-zasilki-za-katastrofe,artykuly,69765,1.html

Podatnicy bez najmniejszego potknięca wypłacą tym poszkodowanym pieniądze w pierwszej kolejności. To nic, że ludzie śpią na ulicy, ważne, że oni - PRAWDZIWIE POSZKODOWANI - dostaną rekompensatą, która przecież nie jest dostateczna.

Wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi do innych.
 

Awangarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
480
Punkty reakcji
0
Tak. Lobby polityczne, któremu on był nie na rękę.

A zwykli ludzie? Chyba nie cały naród jest idiotami, którzy tępo wierzą w to co mówią media. Przynajmniej ja chcę wierzyć, że są w Polsce ludzie, którzy potrafią obserwować i wyciągać fakty i, że jest tych ludzi jednak wielu. Śmieszne jest to, że ludzie, ktorzy za życia nie szanowali Lecha Kaczyńskiego teraz stają się jego wyznawcami. To jest zwykłe zakłamanie...
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
A ja wczoraj na zajęciach z etyki prawniczej usłyszałem od profesora bardzo trafną argumentacje. Mianowicie był On przede wszystkim zbulwersowany protestami i zwrócił uwagę, że były to działania o charakterze przestępczym (art, 195 par. 2), co NIE znaczy, że należało to tak potraktować (problem ze "złośliwością"). To była po prostu "małość" tych ludzi (bardziej od protestujących oberwało się Watykanowi ;q)
Nadmienię, że owy profesor jest bardzo lewicujacy z czym się nie kryje, jest również księdzem xD
Jego argumentacja zdecydowanej zasadności Wawelu to pewien ciąg logiczny: kim był zmarły (prezydent), zginął podczas pełnienia urzędu i najważniejsze: za co zginął. Otóż zginął za prawdę o Katyniu i tego będzie na zawsze symbolem. Zastanawiał się nad "Wawel czy Powązki" i Powązki odpadły w przedbiegach bo "kto przychodzi na Powązki i kto się dowie o Katyniu?". Odpowiedź jest dość prosta: "nikt". Na Wawel jedzie każda klasa, Wawel zwiedza cała masa turystów z Polski i zagranicy. Gdzie lepiej byłaby "promowana" wiedza o zbrodni w Katyniu?
Jednocześnie skrytykował pochówek Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej i powiedział, że "żal było patrzeć" (chodzi o to jak ta świątynia teraz wygląda i ambicje Glempa).
Dokładnie nie zacytuje Jego słów (dyskusja ponad 2 godzinna), jednak wyszło na to, że się z Nim wszyscy zgodzili. I w sumie nie było innej opcji.



Chyba nie cały naród jest idiotami, którzy tępo wierzą w to co mówią media. Przynajmniej ja chcę wierzyć, że są w Polsce ludzie, którzy potrafią obserwować i wyciągać fakty i, że jest tych ludzi jednak wielu.
Musisz się naszykować na spore rozczarowanie :)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
A Przynajmniej ja chcę wierzyć, że są w Polsce ludzie, którzy potrafią obserwować i wyciągać fakty i, że jest tych ludzi jednak wielu.
Jest i wielu i przy okazji żałoby mogli się pokazac w telewizji. Szkoda, że krótko.
Śmieszne jest to, że ludzie, ktorzy za życia nie szanowali Lecha Kaczyńskiego teraz stają się jego wyznawcami. To jest zwykłe zakłamanie...
Dotyczy to głównie dziennikarzy. Normalni ludzie w większości nie mają poglądów, plują kiedy każą pluć, płaczą kiedy mówią, że wypada płakać. Tak było zawsze. Nie jest to ocena naszego narodu, czy czasów w których żyjemy. Jedyne co się zmienia, to instrumenty wpływania na lud, oraz to, że zmienna łaska ludu ma w naszych czasach teoretycznie stanowić fundament państwowości i porządku społecznego.
Tłumy których widziałaś podczas pogrzebu, to ludzie którzy albo głosowali na L.Kaczyńskiego, albo którzy podczas jego prezydentury stali po jego stronie, jako osoby niesłusznie oczernianej.
Jeśli uważasz, że były jakieś powody, aby tak traktować L. Kaczyńskiego to może je wymień. Ja mogę wymienic wiele, dla których zasługuje na głeboki szacunek.
Tak jak pisałem, nie podzielałem jego poglądów, głosowałem na niego tylko w drugiej turze.
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
Mówiłem nie o tym, iż po określeniu adekwatności w danym ciągu odrzucamy wybrane symbole, ale o tym, że ciąg jest ciągiem określonego typu symboli. Nie pisałem tego cały czas, ponieważ trwałoby to dłużej. Niemniej rozwiewam wątpliwość.
Różne symbole, w różnych miejscach pasują, w różnym otoczeniu kolejnych i poprzednich. Przy czym profilaktycznie wspomnę, iż nie o zasługi chodzi.
Tak więc istnieje taka definicja występującego procesu decyzyjnego, która zezwala na pochówki jakie miały miejsce, zaś odmawia zezwolenia innym.

tak samo można to odwrócić i powiedzieć że nie wszystkie symbole pasują w różnym otoczeniu i korespondują ze sobą to akurat nie jest aksjomat w naszej dyskusji i może być dyskusyjny

co do procesu decyzyjnego to kiedyś mądrze powiedział jeden człowiek " Nie miałbyś żadnej władzy nade mną gdyby Ci jej nie dano z góry" to się tyczy także w/w decydentów, którzy do żonglują swoimi decyzjami w sposób niekiedy marny

Jestem pewien tego podejścia, a konkretnie jego adekwatności wstecz, gdyż jest dopasowane w oparciu o dane historyczne, a tylko ich dotyczy. Gdy mowa o przyszłości, myślę, że stopień ogólności jest wystarczający by pomieścić wszystko, co trzeba, i coś jeszcze... Rzecz o zapisywaniu tej książki, byle efektem był trwający, chwalebny rozdział. Chodzi tedy o koherencję z sensem przekazu autorów. Już jest prościej, choć ogólnie.

dobre książki skończone nie potrzebują kontynuacji tą jedynie się robi jeśli autorowi brak środków na przeżycie

Jak inaczej wyjaśnisz fakt przetwarzania otrzymanej treści żartobliwej przez odbiorcę? W istocie dochodzi do logicznej analizy. Taka analiza może być ciekawa i zaskakująca w skutkach, lub płytka i szybko milknąca, nieostra jak i naciągana. To zwykle daje efekt jak w omawianym przypadku. Choć to nie jedyna wada przykładu.

oczywiście że dochodzi do analizy skojarzeniowej czasami niemającej z logiką nic wpólnego chyba że mówimy tylko i wyłącznie o samym narzędziu analizy nie mniej można rozmyślać nad teorią co wypadnie orzeł czy reszka ale czy warto ?
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
[quote name ='Albo_Albo']tak samo można to odwrócić i powiedzieć że nie wszystkie symbole pasują w różnym otoczeniu i korespondują ze sobą to akurat nie jest aksjomat w naszej dyskusji i może być dyskusyjny

co do procesu decyzyjnego to kiedyś mądrze powiedział jeden człowiek " Nie miałbyś żadnej władzy nade mną gdyby Ci jej nie dano z góry" to się tyczy także w/w decydentów, którzy do żonglują swoimi decyzjami w sposób niekiedy marny[/quote]
Opierałem się na empirium, które zawierało już Kaczyńskiego na Wawelu.

Jednakże : można przyjąć a priori, że element n-1 nie ma wyłącznego wpływu na element n, dla wszystkich n>2.  Zaś następnika obecnie nie znamy, możemy się spodziewać, ale pewności nie ma.
Powyższe oczywiście w razie, gdy kolejne pochówki nie będą należały do różnych epok.
Proces decyzyjny - wiadomo, jest jaki jest. Mógłby być tyleż lepszy, co i gorszy.

[quote name='Albo_Albo"]dobre książki skończone nie potrzebują kontynuacji tą jedynie się robi jeśli autorowi brak środków na przeżycie[/quote]
Czy dobra "Polska" również nie potrzebuje kontynuacji? Zgodzę się, że nie, ale tylko w sensie, w jakim poprzednia dobra strona, nie potrzebuje do szczęścia następnej dobrej strony. Tej potrzebują jej co najwyżej ludzie - ci sami, którzy potrzebują dobrej Polski.
Jak w tym wszystkim odnajduje się mr.Kaczyński? Symbolicznie.
A pisząc warto mieć na uwadze, kto będzie czytał, i jak na to spojrzy. Człowiek, który z natury wierzy w przekaz marketingowy, bowiem ów jest budowany w oparciu o charakterystykę człowieka. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Czas płynie, dawne dzieje z każdym dniem stają się jedynie dawniejszymi, mniej istotnymi, mniej adekwatnymi, mniej powtarzalnymi. Trzeba nam pisać dalej, chyba, że Polski rzeczywiście nic nie miałoby już czekać... Samospełniająca się przepowiednia. Gdy wybieramy między łowieniem w Wiśle, a postem - lepiej łowić. 

Albo_Albo napisał:
oczywiście że dochodzi do analizy skojarzeniowej czasami niemającej z logiką nic wpólnego chyba że mówimy tylko i wyłącznie o samym narzędziu analizy nie mniej można rozmyślać nad teorią co wypadnie orzeł czy reszka ale czy warto ?
Ależ nie można tego rozdzielić, to, że pewne "łuki" są nieuchwytne i/lub działają na częściowych informacjach, nie oznacza, że są nielogiczne. Ze swej natury służą właśnie operacjom na fragmentach. Pytanie jedynie o ilość tych, które uda się ująć zgrabnie. Pytanie również o pożądane parametry tychże jak i ew. innych operacji na danych.
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
Opierałem się na empirium, które zawierało już Kaczyńskiego na Wawelu.

nie do końca jest to słuszne gdyż to jest przedmiotem dyskusji a wiadomo że słuszność danej próby dowodzić samą tą próbą jako odnośnikiem.

Jednakże : można przyjąć a priori, że element n-1 nie ma wyłącznego wpływu na element n, dla wszystkich n>2.  Zaś następnika obecnie nie znamy, możemy się spodziewać, ale pewności nie ma.
Powyższe oczywiście w razie, gdy kolejne pochówki nie będą należały do różnych epok.
Proces decyzyjny - wiadomo, jest jaki jest. Mógłby być tyleż lepszy, co i gorszy.

oczywiście że mógłby być gorszy nie mniej w tym wypadku wolę się sugerować że mógłby być lepszy co do algorytmu pamiętajmy tylko iż n może być pewną podgrupą zbioru liczb naturalnych tzw liczby szlachetne do którego nigdy nie będą zaliczane liczby ze zbioru normalnego bez względu na zasługi a jedyne co będzie determinować przynależność danej liczby do danego zbioru będzie pokrewieństwo z innymi liczbami szlachetnymi.

Czy dobra "Polska" również nie potrzebuje kontynuacji? Zgodzę się, że nie, ale tylko w sensie, w jakim poprzednia dobra strona, nie potrzebuje do szczęścia następnej dobrej strony. Tej potrzebują jej co najwyżej ludzie - ci sami, którzy potrzebują dobrej Polski.
Jak w tym wszystkim odnajduje się mr.Kaczyński? Symbolicznie.
A pisząc warto mieć na uwadze, kto będzie czytał, i jak na to spojrzy. Człowiek, który z natury wierzy w przekaz marketingowy, bowiem ów jest budowany w oparciu o charakterystykę człowieka. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Czas płynie, dawne dzieje z każdym dniem stają się jedynie dawniejszymi, mniej istotnymi, mniej adekwatnymi, mniej powtarzalnymi. Trzeba nam pisać dalej, chyba, że Polski rzeczywiście nic nie miałoby już czekać... Samospełniająca się przepowiednia. Gdy wybieramy między łowieniem w Wiśle, a postem - lepiej łowić. 

dobra w sensie .. obiektywnym o ile taki istnieje dobry zależny jest od punktu siedzenia szczególnie w odniesieniu do Państwa.

Ależ nie można tego rozdzielić, to, że pewne "łuki" są nieuchwytne i/lub działają na częściowych informacjach, nie oznacza, że są nielogiczne. Ze swej natury służą właśnie operacjom na fragmentach. Pytanie jedynie o ilość tych, które uda się ująć zgrabnie. Pytanie również o pożądane parametry tychże jak i ew. innych operacji na danych.

ja nie twierdzę czy można czy nie ale o sens samej analizy. :)
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Albo_Albo napisał:
nie do końca jest to słuszne gdyż to jest przedmiotem dyskusji a wiadomo że słuszność danej próby dowodzić samą tą próbą jako odnośnikiem.
Takie podejście, iterując wgłąb dawnych dziejów, można przekształcić w tezę, iż decyzja o pochówku jest arbitralna. I z tym się zgodzę, ale tylko w mierze, w której nie jest zagadnienie regulowanym przez funkcję, przypisującą Wawelowi określone osoby. Funkcją realizowaną przez Polskę. 

Czemu w tym pozostałym zakresie nie uznać, że Kaczyński dołączył do historii Wawela, zatem nie raził funkcji,?

Albo_Albo napisał:
oczywiście że mógłby być gorszy nie mniej w tym wypadku wolę się sugerować że mógłby być lepszy co do algorytmu pamiętajmy tylko iż n może być pewną podgrupą zbioru liczb naturalnych tzw liczby szlachetne do którego nigdy nie będą zaliczane liczby ze zbioru normalnego bez względu na zasługi a jedyne co będzie determinować przynależność danej liczby do danego zbioru będzie pokrewieństwo z innymi liczbami szlachetnymi.
Epoki.

Albo_Albo napisał:
dobra w sensie .. obiektywnym o ile taki istnieje dobry zależny jest od punktu siedzenia szczególnie w odniesieniu do Państwa.

Niemniej jednak Polska powinna być kontynuowana, symbole powinny być wznoszone do najwyższej rangi, gdy jest tego czas.

Albo_Albo napisał:
ja nie twierdzę czy można czy nie ale o sens samej analizy.
Sens obektywny? Przed zaserwowaniem żartu Xiński sam przetwarza dane, jakie będzie transmitował do Kowalskiej, jest sens, czy nie będzie? :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry