Zachęcona reklamami na jednej z muzycznych stacji TV, sięgnęłam po książkę Dzieci cienie. Jest to opowieść o trzecim dziecku. Trzecim czyli nielegalnym. Bo rodzina może mieć tylko dwoje dzieci. Wszystkie inne skazane są na śmierć. Wszystkiego strzeże policja populacyjna. Kontroluje internet, telefon, prasę.
Kiedyś podobnie było u nas. Rozmowy kontrolowane, jedyna słuszna racja to racja partii.
Ostatnio jednak usłyszałam argument że nadal tak jest. Tyle tylko że kto inny teraz kontroluje. A mianowicie - teraz jedynie słuszną drogą jest droga kościoła katolickiego i jego wiary.
Nie zgadzam się z tym. Uważam że mam wolność wyboru - nikt mnie nie ukamienował za bycie ateistką. Nikt nie wsadził mnie za to do więzienia. I nawet jeśli w niektórych miejscach czy sytuacjach spotkam się z ostracyzmem - to nie odczuwam tego jako odgórnego przykazu.
Patrząc na to co dzieje się na Białorusi czy w Chinach - uważam że żyjemy w wolnym kraju.
Skąd więc narzekania o państwie dyktatorskim?
Kiedyś podobnie było u nas. Rozmowy kontrolowane, jedyna słuszna racja to racja partii.
Ostatnio jednak usłyszałam argument że nadal tak jest. Tyle tylko że kto inny teraz kontroluje. A mianowicie - teraz jedynie słuszną drogą jest droga kościoła katolickiego i jego wiary.
Nie zgadzam się z tym. Uważam że mam wolność wyboru - nikt mnie nie ukamienował za bycie ateistką. Nikt nie wsadził mnie za to do więzienia. I nawet jeśli w niektórych miejscach czy sytuacjach spotkam się z ostracyzmem - to nie odczuwam tego jako odgórnego przykazu.
Patrząc na to co dzieje się na Białorusi czy w Chinach - uważam że żyjemy w wolnym kraju.
Skąd więc narzekania o państwie dyktatorskim?