Temat zainspirowany książką Krzysztofa Kotowskiego Kapłan.
Autor wysnuł teorię że możliwym jest że w tych częściach mózgu z których nie korzystamy mamy zapisane umiejętności które posiedli nasi przodkowie. I nie chodzi o to że pamiętamy tam wszystko. Bo tak jak i my nasi przodkowie nie zapamiętywali wszystkiego. Chodzi o umiejętności - kiedy raz się nauczymy jeździć na rowerze pamiętamy jak to się robi zawsze.
I teraz tak: to wszystko przekazywane w genach kumuluje się. W książce pojawił się ktoś taki jak Kapłan - czyli człowiek który nagle niespodziewanie może korzystać z tych wszystkich umiejętności. W życiu raczej to niemożliwe ale:
- jeśli się tak temu bliżej przyjrzeć to czemu nie? Być może jest to wyjaśnienie występowania zjawiska geniuszy. Być może są to właśnie ludzie którzy w jakiś sposób korzystają z tej pamięci przodków?
Jak Wam się podoba ta teoria?
Autor wysnuł teorię że możliwym jest że w tych częściach mózgu z których nie korzystamy mamy zapisane umiejętności które posiedli nasi przodkowie. I nie chodzi o to że pamiętamy tam wszystko. Bo tak jak i my nasi przodkowie nie zapamiętywali wszystkiego. Chodzi o umiejętności - kiedy raz się nauczymy jeździć na rowerze pamiętamy jak to się robi zawsze.
I teraz tak: to wszystko przekazywane w genach kumuluje się. W książce pojawił się ktoś taki jak Kapłan - czyli człowiek który nagle niespodziewanie może korzystać z tych wszystkich umiejętności. W życiu raczej to niemożliwe ale:
- jeśli się tak temu bliżej przyjrzeć to czemu nie? Być może jest to wyjaśnienie występowania zjawiska geniuszy. Być może są to właśnie ludzie którzy w jakiś sposób korzystają z tej pamięci przodków?
Jak Wam się podoba ta teoria?