Ostrzeżenie - orędzia na czasy ostateczne

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Tendencjuszu, tekst po prostu świetny ci się udał, chociaż wrzucę łyżkę dziegciu, problem z przekazem Jezusa, czy innych pism, jest taki, że ludzie starając się go odczytywać, w kompletnym oderwaniu od uwarunkowań w jakich danej słowa miały być wypowiedziane, bo gdy mówił o miłości bliźniego, to jest to proste i oczywiste pod każdą szerokością geograficzną, w innych przypadkach jest trudniej, stąd, zrobiono już z Jezusa i komunistę i lamę tybetańskiego i mnóstwo innych głupot na jego temat wypowiedziano, to trochę tak jak z brakiem porozumienia w rozmowie Jezusa z Piotrem przy ognisku (J 21:15-17)

A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje!» I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje!». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
tekst jak tekst (tłumaczenie na Polski, ale przecież Jezus mówił po aramejsku, a w biblii znajdują się słowa w grece, dopiero przeniesione na nasz ojczysty język)
jak brzmiała rozmowa pierwotnie możemy się tylko spodziewać, ale już w greckim przekazie mamy rzecz jakże zajmującą



tekst jak tekst (tłumaczenie na Polski, ale przecież Jezus mówił po aramejsku, a w biblii znajdują się słowa w grece, dopiero przeniesione na nasz ojczysty język)
jak brzmiała rozmowa pierwotnie możemy się tylko spodziewać, ale już w greckim przekazie mamy rzecz jakże zajmującą, Jezus zadając pytanie używa słowa [background=rgb(244, 242, 237)]agape, [/background]na co Piotr odpowiada [background=rgb(244, 242, 237)]fileo (phileo?)[/background]

jakie są różnice? fileo, to miłość przyjaciela, przywiązanie, agape to miłość bezwarunkowa, pełna dobrej woli, oddania
1 słowo w polskim, 2 w grece.... drobiazg prawda?
ale akurat w przypadku ostrzeżenia jakie przytoczyłeś, sprawa jest prosta, bez zbędnych niuansów...
nie wiemy i wiedzieć nie powinniśmy....
 

Agnieszka Dembek

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
Mścicielu, zgadzam się z Tobą. Czasem po prostu sami się napędzamy zapominając o podstawowych zasadach. Przede wszystkim napędzają nas media, które na tym bardzo korzystają, oraz producenci filmowi, którzy kręcą filmy katastroficzne. Oczywiście jest kwestia własnego rozumu. Ja tam lubię takie filmy, ale jakoś nie wpływają one na moje patrzenie. Nie czekam na 21 grudnia jak na koniec świata. Nawet jeśli to co, nic tego nie zmieni, a umrzeć każdego dnia można i na to trzeba być gotowym.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Tendencjuszu, tekst po prostu świetny ci się udał, chociaż wrzucę łyżkę dziegciu, problem z przekazem Jezusa, czy innych pism, jest taki, że ludzie starając się go odczytywać, w kompletnym oderwaniu od uwarunkowań w jakich danej słowa miały być wypowiedziane, bo gdy mówił o miłości bliźniego, to jest to proste i oczywiste pod każdą szerokością geograficzną, w innych przypadkach jest trudniej
Niemniej jednak samo to uniwersalne rozwiązanie pozostaje więcej niż wystarczającym, jeżeli idzie o religię.


tekst jak tekst (tłumaczenie na Polski, ale przecież Jezus mówił po aramejsku, a w biblii znajdują się słowa w grece, dopiero przeniesione na nasz ojczysty język)
jak brzmiała rozmowa pierwotnie możemy się tylko spodziewać, ale już w greckim przekazie mamy rzecz jakże zajmującą
Tu znów odpowiem podobnie - prostota przekazu nie umyka tłumaczom bardziej, niż innym. A to, że apostołowie pisali coś jeszcze... W porządku, tylko że branie tego w religię rodzi już poważne problemy, jakie trafnie wskazałeś. Chrystus siłą rzeczy, żyjąc wśród ludzi, dostarczał okazji do opisania, to, że apostołowie notowali nie oznacza, że wszystko jest w tych notatkach ujęte. Nie mówię już nawet o kontekście kulturowym, ale o sytuacyjnym. Weźmy, że Jezus opowiedział dowcip przy winie, apostoł zanotował, tłumacze średnio go oddali, a po drodze całkiem zagubili... Nie mam żalu do apostołów, że pisali sobie to, co mieli ochotę zapisać, ale nie widzę sensu dopatrywania się punktów ciężkości tam, gdzie zamiast jasno wyrażonego przykazania, są opisane "zwykłe" wydarzenia.

Skoro odcyfrowanie większości nowego testamentu stanowi problem, ale mamy w nim punkt, co do którego możemy być nieomal pewni, że nie został przeinaczony; mamy fragment, który Jezus nazywa otwarcie przykazaniem, i ujmuje w taki sposób, by rzecz była całkowicie jasna, to czy nie jest zgubną pychą twierdzić, że jest się w stanie lepiej niż bóg, ubrać religię w słowa? I to na podstawie tych niejasnych części pisma. Czyż nie jest to robieniem z Jezusa głupca? Gdyby nie umiał ująć swego przekazu w jednym przykazaniu - wypowiedziałby się tak samo wyraźnie w dwudziestu. Czyż nie jest śmiesznym twierdzić, że bóg potrzebuje całej książki, by wyjaśnić człowiekowi coś o świecie, który sam stworzył? Czyż nie jest naturalnym, że nie potrzebował 10 przykazań, a ujął wszystko co chciał powiedzieć w jednym zdaniu*, skoro chciał, żeby było klarownie, a przypadkiem był wszechmogący? Wiem, dla człowieka mądra książka do gruba książka... Ale bóg i człowiek to trochę dwa różne światy, Jezus przyszedłszy na nasz zapragnął zaszczepić tu nieco swoich standardów. Niestety kościoły sterowane przez ludzi poskładały tyle, by było grubo, nawet kosztem wstawiania tych samych historii po 4 razy... Nie zmieniło to ich historycznego charakteru... Jezus potrafił powiedzieć "Stop: teraz przykazanie!", aby oddzielić je od żartów i zwykłych wypowiedzi, które dziwnie brzmią raczej dlatego, że tak je potłumaczono, niż z tejże przyczyny, iżby zaprawdę Chrystus takoż się zaiste podobnie wyslawial.

Reasumując: Skoro sądzimy, że znamy mechanikę narastania niejasności, i dostrzegamy jasny punkt, który nie podlega ustalonej chorobie, to skoro ten punkt okazuje się być celowo rozjaśnionym przez Jezusa, oraz przede wszystkim okazuje się być zupełnym ujęciem całej religii w jednym przykazaniu, to jaki jest cel analizować zapisy historyczne jako materiał religijny? Byłoby to uzasadnione gdybyśmy czegoś nie wiedzieli, i potrzebowali się domyślić - wtedy składalibyśmy przykazanie Jezusa z fragmentów kleili je domysłami właśnie... Niestety - dla całej gamy fałszywych proroków - Jezus przyszedł do wszystkich ludzi i mówił tak, by każdy jego przekaz zrozumiał, także dziś, dwa tysiąclecia później...
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Czyż nie jest śmiesznym twierdzić, że bóg potrzebuje całej książki, by wyjaśnić człowiekowi coś o świecie, który sam stworzył?

Dzięki różnorodności opisów na to samo zdarzenie możemy spojrzeć z innej perspektywy. Jeśli trapi mnie jakiś problem, to patrzę jednocześnie na wiele fragmentów odnoszących się do tej samej kwestii, i odpowiedź jakby pojawia się samoistnie. Właśnie, nie mogę pojąć, dlaczego ludzie tak bardzo skomplikowali sobie sytuację, przez te ciągłe narzucanie się ze swoją "mądrością". Gdyby zachowali maksymalną prostotę, odłamów powstało by przecież niewiele. Dzisiaj już każdemu Kościołowi można zarzucić tyle nieprawidłowości, że rodzi się z tego straszny wniosek. I znowu mam kłopot, "Ostrzeżenia" jawią mi się jako demoniczna sieć i nic na to nie mogę poradzić. Wiem, że nie tylko ja się zaplątałem, ale chcę tylko znaleźć jeszcze potwierdzenie, że Bóg docenia moje wahanie, odczekiwanie, i strach.

"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni."
Nowy Testament. Dzieje Apostolskie 4:12


Czy zna ktoś współczesne Orędzia, których jedynym Autorem jest Jezus, jako Jedyny Pośrednik?

(Mt.7:21-23)
"Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Dzięki różnorodności opisów na to samo zdarzenie możemy spojrzeć z innej perspektywy. Jeśli trapi mnie jakiś problem, to patrzę jednocześnie na wiele fragmentów odnoszących się do tej samej kwestii, i odpowiedź jakby pojawia się samoistnie
To tak, jakbyś zapytał wszystkich posłów PiS o "katastrofę smoleńską". 4 apostołów było z jednej partii. Gdyby jedna relacja należała do chrześcijanina, druga była muzułmańska, trzecia pokazała jak na sprawę patrzyli wreszcie Żydzi, niejako opozycyjni... Ale nie, 4 panów uczniów i to jest ta różnorodność? 4 losowych posłów PO powie, że premier zachował się świetnie, 4 z PiSu jednym głosem orzeknie, iż wprost przeciwnie - popełnił błąd. Stawianie tłumu z jednej opcji aby było, że wielu "tak mówi"... to mi się inaczej kojarzy, jeżeli już chcemy to w tych kategoriach analizować...


Właśnie, nie mogę pojąć, dlaczego ludzie tak bardzo skomplikowali sobie sytuację, przez te ciągłe narzucanie się ze swoją "mądrością". Gdyby zachowali maksymalną prostotę, odłamów powstało by przecież niewiele.
Tutaj masz całkowitą rację. Ta komplikacja nijak nie koresponduje z podejściem Chrystusa... a oni podają się za jego naśladowców. Po owocach ich poznacie...


Czy zna ktoś współczesne Orędzia, których jedynym Autorem jest Jezus, jako Jedyny Pośrednik?
Myślę, że znajdzie się kilka, które tak podpisano... Co nie znaczy, że Jezus zmienił plany co do terminu swojego "powrotu" na Ziemię... Analizy słów szaleńców i oszustów, którzy podają się za Chrystusa należy pozostawić odpowiednio psychiatrom i prokuratorom. Jezus przyszedł raz, podał swoje przykazanie i zapowiedział, że wróci jakoś na koniec świata, podejrzewam, że już po samej ceremonii, wobec czego nikt nie będzie miał wątpliwości...
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Cały czas powtarzam byśmy nie spierali się o narastające różnice a raczej cofali w zaleceniach do minimum i tam znajdziemy odpowiedź
Ewangelia wg św. Jana 13
34 Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.
35 Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».
To jest odpowiedź na wszystkie pytania, wystarczy podchodzić do wszystkich i wszystkiego z miłością.
Odpowiedź wydaje się banalnie prosta lecz wykonanie już nie.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Tendencjuszu, tak nawiązując do "4 apostołów z PO i PIS", widzisz, do pewnego stopnia tak było, znamy przekazy o grupach chrześcijańskich (pochodzenia żydowskiego) będących świadkami słów Jezusa, mamy fragmenty ich pism, jednakże dzisiejsze chrześcijaństwo stoi w dosyć poważnej opozycji do tego co wiemy o tychże grupach (inną rzeczą, jest obiektywizm przekazu, oraz to jakim wpływom ulegały te grupy w swych kolejach losu)
niedługo jak już uda się zaimportować w Syrii Sunnityzm i obalony zostanie Assad, znikną ostatni "potomkowie potomków tych, którzy byli świadkami" i to co przekazywali sobie (z różnymi wpływami zewnętrznymi)... takie czasy...
trudno dzisiaj odłowić i orzec jednoznacznie jakie poglądy mieli świadkowie
jedną z ciekawostek w tej materii jest to, że nie byli aż takimi apokaliptykami jak chrześcijanie grecy w I wieku, czy to, że uważali iż Jezus stał się Synem Boga w momencie wyboru z okazji chrztu
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
orędzia "Ostrzeżenie" Marii Bożego Miłosierdzia zapowiadają cud który ma się wydarzyć już wkrótce, każdy człowiek zobaczy stan swojej duszy, wszystkie swoje grzechy, temu wydarzeniu będzie toważyszyć znak Krzyża, powstały w wyniku zderzenia się komet

"Będziecie widzieć wielkie znaki na niebie zanim Ostrzeżenie będzie miało miejsce. Gwiazdy kolidować będą z takim impetem, że człowiek mylnie oceni spektakl widziany na niebie, jako katastrofalny. Wynikiem zderzenia komet będzie wielkie czerwone niebo, a znak Mojego Krzyża stanie się widoczny dla wszystkich na całym świecie. Wielu będzie się bać, ale Ja mówię: radujcie się, bo po raz pierwszy w swoim życiu zobaczycie prawdziwie Boski Znak, oznaczający wspaniałą wiadomość dla grzeszników na całym świecie."
Orędzie nr 106 z serii Ostrzeżenie


podobne wydarzenie zapowiadała św. Faustyna w swoim dzienniczku

"nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzien. sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krotki czas przed dniem ostatecznym."
Z Dzienniczka św. Faustyny nr.83


posłuchajcie co o tym wydarzeniu mówi ks. Skwarczyński, który doświadczył wizji w swoim śnie, jak będą wyglądać czasy ostateczne

 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
wizje, mój kumpel z dzieciństwa, który niestety skończył jak lump mawia "wizje mi się kończą, idę pod monopolowy"

Te wszystkie ostrzeżenia zew wskazaniem że już zaraz będą znaki na niebie mają podstawową niezgodność z nauką Chrystusa "nie znacie dnia i godziny", a poza tym należy się wczytać w Pismo Święte i dostrzec, jak często Chrystus krytykuje tą wielką potrzebę cudu, jaką mieli Izraelici tamtych czasów.
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
Łk 21,07 Zapytali Go: ”Nauczycielu, kiedy to nastapi? I jaki bedzie znak, gdy sie to
dziac zacznie?”
Łk 21,08 Jezus odpowiedział: ”Strzezcie sie, zeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem
przyjdzie pod moim imieniem i beda mówic: ”Ja jestem” oraz: ”Nadszedł
czas”. Nie chodzcie za nimi!
Łk 21,09 I nie trwózcie sie, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi
sie stac, ale nie zaraz nastapi koniec”.
Łk 21,10 Wtedy mówił do nich: ”Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw
królestwu.
Łk 21,11 Beda silne trzesienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukaza sie straszne
zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Łk 21,12 Lecz przed tym wszystkim podniosa na was rece i beda was przesladowac.
Wydadza was do synagog i do wiezien oraz z powodu mojego imienia wlec
was beda do królów i namiestników.
Łk 21,13 Bedzie to dla was sposobnosc do składania swiadectwa.
Łk 21,14 Postanówcie sobie w sercu nie obmyslac naprzód swej obrony.
Łk 21,15 Ja bowiem dam wam wymowe i madrosc, której zaden z waszych
przesladowców nie bedzie sie mógł oprzec ani sie sprzeciwic.
Łk 21,16 A wydawac was beda nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych
z was o smierc przyprawia.
Łk 21,17 I z powodu mojego imienia bedziecie w nienawisci u wszystkich.
Łk 21,18 Ale włos z głowy wam nie zginie.
Łk 21,19 Przez swoja wytrwałosc ocalicie wasze zycie.
Łk 21,20 Skoro ujrzycie Jerozolime otoczona przez wojska, wtedy wiedzcie, ze jej spustoszenie
jest bliskie.
Łk 21,21 Wtedy ci, którzy beda w Judei, niech uciekaja w góry; ci, którzy sa w miescie,
niech z niego uchodza, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodza!
Łk 21,22 Bedzie to bowiem czas pomsty, aby sie spełniło wszystko, co jest napisane.
Łk 21,23 Biada brzemiennym i karmiacym w owe dni! Bedzie bowiem wielki ucisk na
ziemi i gniew na ten naród:
Łk 21,24 jedni polegna od miecza, a drugich zapedza w niewole miedzy wszystkie narody.
A Jerozolima bedzie deptana przez pogan, az czasy pogan przemina.
Łk 21,25 Beda znaki na słoncu, ksiezycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych
wobec szumu morza i jego nawałnicy.
Łk 21,26 Ludzie mdlec beda ze strachu, w oczekiwaniu wydarzen zagrazajacych ziemi.
Albowiem moce niebios zostana wstrzasniete.
Łk 21,27 Wtedy ujrza Syna Człowieczego, nadchodzacego w obłoku z wielka moca i
chwała.
Łk 21,28 A gdy sie to dziac zacznie, nabierzcie ducha i podniescie głowy, poniewaz
zbliza sie wasze odkupienie”.
 

justynaz1992@op.pl

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
JAK DLA MNIE NASTĄPIŁ PRZEŁOM! Czytałam orędzia, wierzyłam...choć wydawało mi się to dziwne - Bóg pisze do nas listy, a w Biblii jest milczący, jego kwestie są nieliczne. Pewnego dnia postanowiłam pomodlić się o znak, podpowiedź dot. autentycznośći tych przekazów. Mam w telefonie Nowy Testament w pdf-ie, jest opcja losowych fragmentów, tzn. przeciągam palcem i kartki przewracają się bardzo szybko. MOŻE TERAZ NIE UWIERZYCIE, ale pewnego dnia losując rozdział natrafiłam na Drugi List do Tesaloniczan, a w nim... czysta, prosta, jasna odpowiedź na moje pytania. Zacytuje: "...abyście nie dali się zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przed ducha, bądź przez mowę, bądz przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi..." 2 Tes; 2; 2-4
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
a w jakim kontekście jest to zdanie wypowiedziane ? O list przez kogo pisany chodzi? Poprostu losowałaś aż trafiłaś na cytat który ci odpowiadał, ja tutaj nie widzę żadnego znaku, nie możesz myśleć w ten sposób że raz się pomodlisz, wciśniesz "losuj" w telefonie i już uzyskasz odpowiedź,

pomódl się o rozeznanie i nie szukaj odpowiedzi ona sama do Ciebie przyjdzie

"...abyście nie dali się zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przed ducha, bądź przez mowę, bądz przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi..." 2 Tes; 2; 2-4

może znajdziesz ją tutaj, to są świadectwa osób które czytając te oredzia doświadczyli wielu łask, ja osobiście polecam :)

znajdziesz je tutaj:

http://www.ostrzezenie.yoyo.pl/swiadectwa.htm
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Ja też czytam tę orędzia ostrzeżenie i porównując z różnymi innymi objawieniami wydają się być bardzo prawdziwe.
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
proroctwa przepowiedziane w tych objawieniach (http://www.ostrzezenie.yoyo.pl) zaczynają się wypełniać

równo rok temu czytałem orędzie, które się ukazało dokładnie 11.02.2012 o godz. 11:30 a zapowiadało abdykacje papieża

dokładnie rok później co do dnia i godziny tzn. 11.02.2013 o godz. 11:30 abdykował papież,

to jest kolejny dowód na ich prawdziwość,

a oto treść tego orędzia

Mój biedny Święty Wikariusz, Papież Benedykt XVI, zostanie usunięty ze Stolicy Apostolskiej w Rzymie

Orędzie nr 343 z serii Ostrzeżenie

Sobota, 11.02.2012, godz.11.30

Moja droga, ukochana córko, wszędzie następuje eskalacja wojen i bardzo szybko Ręka Mojego Ojca zainterweniuje, aby przynieść powstrzymanie tego zła.
Nie obawiajcie się, gdyż plany uratowania ludzkości zostały zakończone i teraz nie potrwa długo do Mojego Wielkiego Miłosierdzia, które będzie dane każdemu z was.
Nigdy nie bójcie się dzieł antychrysta w sytuacji, gdy wy, drogie dzieci, macie w sobie siłę, aby poprzez modlitwę osłabić jego uchwyt nad światem.
Pozostali światowi przywódcy zostaną wkrótce zabici i Mój biedny Święty Wikariusz, Papież Benedykt XVI, zostanie usunięty ze Stolicy Apostolskiej w Rzymie.
Moja córko, w zeszłym roku mówiłem o spisku w korytarzach Watykanu.

Plan zniszczenia Mojego Świętego Wikariusza został opracowany w tajemnicy 17 marca 2011 roku i dojdzie do skutku, gdyż zostało to przepowiedziane.
Rozprzestrzeniajcie teraz Moje Święte Słowo w każdym zakątku świata i organizujcie, aby drukowane wersje Moich Orędzi szerzone były w tak wielu krajach, jak to możliwe.
Jesteście prowadzeni, więc musicie robić to, co jest najlepsze. Poproście Mnie w modlitwie, abym wysłał wam pomoc, i będzie to uczynione.
Wasz Jezus
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
fragment przeniesiony z tematu "Polski ksiądz opowiada wizję w której widział koniec świata".(post nr.8)

A co Ty Luk sądzisz o negatywnym nastawieniu ks. Adama Skwarczyńskiego w stosunku do przekazów z Irlandii?
Zajrzyj do punktu 12-ego i 21-ego:

http://wobroniewiary...m-skwarczynski/

linki( odnośnie do punktu 12-ego i 21-ego z tejże strony):

http://wobroniewiary...o-milosierdzia/
http://wobroniewiary...rii-z-irlandii/

Napisano wczoraj, 14:44 (Luk post nr.9)
zapoznalem sie z nimi i moge powiedziec ze wiekszosc z nich jest nie prawdziwych, albo wynikaja ze swiadomej manipulacji albo z niedokladnego zapozania sie z tym przeslaniem.

Ks. Skwarczynski w tym wywiadzie sam sobie zabrzecza, z jednej strony zapowiada to samo co przedstawiaja oredzia, a z drugiej krytykuje i oczernia je

mozliwe ze to dzialanie zlego ducha

----------------------------------------

Tu są zamieszczone poważne wątpliwości ks. Adama Skwarczyńskiego(i wielu innych), naprawdę jest co przemysleć:

http://wobroniewiary...rii-z-irlandii/

--------------

a tu inne(radzę przeczytać literka po literce):

cyt."Wiele treści w orędziach ostrzeżenie jest poprawnych. Zwrócenie uwagi na sakramenty, na papieża i Kościół, świadomość o Bogu są przypominane. I właśnie to czyni je właśnie bardzo niebezpiecznymi. Wyżej wymienione orędzia pozostają jednoznacznie w sprzeczności z obietnicą Chrystusa, że moce piekielne nie pokonają Kościoła (Mt 16,18). Gdyby zwolennik antychrysta zostałby papieżem, wtedy zdarzyłoby się dokładnie to.[moce pokonałyby Kościół]"

cyt."Ustąpienie Benedykt XVI. było dobrowolne. Nie ma żadnych znaków, że został siłą lub pod naciskiem usunięty."

cyt."Orędzia wzywają do schizmy, gdy tylko zostanie wybrany następca Benedykta XVI. W orędziu z 10. kwietnia 2012 mówi się o tym dosłowne: „Ta połowa (wierzących, przyp i tł z niem) — uwierzy z przymusu, by podążać za fałszywym prorokiem, papieżem, który nastąpi po papieżu Benedykcie XVI. Pozostali, którzy zostali napełnieni Duchem Świętym, i którym ze względu na ich pokorne dusze, otrzymali łaskę rozeznania, poznają od razu, że oszust siedzi w kościele w Rzymie”. To jest wezwanie, aby nie uznać następcy Benedykta XVI." - ciekawe, to orędzie chyba zniknęło ze strony http://ostrzezenie.wordpress.com/ (nie ma już do pobrania pliku pdf, no brawo...)

Luk, przypominasz może sobie to wezwanie, znajdź je zanim ja je odnajdę?

Znalazłem coś takiego: "Następny Papież może zostać wybrany przez członków Kościoła Katolickiego, ale będzie on
fałszywym prorokiem."
- Czwartek, 12.04.2012, godz.11.27 - plik pdf do pobrania ze strony http://ostrzezenie.w...om/oredzia-pdf/

w tym samym: "Jego wyborcy są wilkami w owczej skórze i są członkami tajnej masońskiej i złej grupy
kierowanej przez szatana."
- Czwartek, 12.04.2012, godz.11.27 - http://ostrzezenie.wordpress.com/oredzia-pdf/

cytaty powyższe pochodzą z tej strony:

http://www.gloria.tv/?media=403346

- kiedyś napisałem Tobie: "Nie jest źle kiedy możemy się tylko przyglądać, ale co zrobimy gdy Zjawa zacznie nas prosić o więcej..."
--------------

i tu(rezygnuję z komentarza):

http://wobroniewiary...lam-w-kosciele/



Jeśli podajesz informacje "pokrywające się" z rzeczywistymi wydarzeniami to żarty tutaj się kończą i należy dowiedzieć się skąd ostatecznie pochodzi dana informacja. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz, a mianowicie nigdzie wcześniej nie spotkałem się z tak ogromnym zalewem czystego przekazu pochodzącego podobno z prawdziwego Objawienia, jednocześnie natrafiając na "ścianę" informacyjną. W innych przypadkach nie ma z tym problemu, a np. badając historię objawień z Garabandal otrzymujemy ogromną ilość informacji o osobach biorących udział w tym niesamowitym spektaklu, jak również szczegółowy opis wszystkich zdarzeń pozwalający bardzo precyzyjnie określić rzeczywisty charakter tego zjawiska(Garabandal). Uważaj, są tam dostępne wszystkie nazwiska osób towarzyszących, podane przykłady korespondencji i przemyśleń z nimi związanych, wreszcie zdjęcia, wywiady, filmy i świadectwa księży, i innych osób itp.itd. Dzięki temu moją nieufność mogę usprawiedliwić, bo zachowanie wizjonerek przypomina zachowanie osób opętanych. Jasnowidzenie, telepatia(rozpoznawanie rzeczy ukrytych-księża w "cywilu" byli rozpoznawani bez trudu), lewitacje(udokumentowane), ekspresowe tempo biegania do tyłu(czemu ma służyć?), harmonia ruchów wizjonerek, silne upadki i wszystko to co kojarzy się z jakimś szaleństwem wprowadza mnie w niepokój. Nawet sceptycy są w szoku po dokładniejszym zbadaniu tego przypadku. Czy takie zachowania są zapowiedziane jako oczekiwane?
No a teraz mamy inny rodzaj objawień, ekstremalnie kontrowersyjne i niby z Irlandii, lecz anonimowe. Nie masz wątpliwości?
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
zawszę w przypadku prywatnych objawień pojawiały się głosy krytyczne, również w śród niektórych duchownych, a po czasie Kościół uznawał objawienia. Tak było w przypadku Fatimy, św. Faustyny, ojca Pio i wielu innych wizjonerów.

Jeżeli chodzi o orędzia "Ostrzeżenie" które otrzymuje współczesna mistyczka z Irlandii, Maria Bożego Miłosierdzia zdania są podzielone:

tutaj zamieszcze parę pozytywnych ocen teologów oraz księży pod ich adresem oraz świadectwa ludzi którzy je czytają:

Umieszczam opracowanie niemieckiego teologa na temat orędzi Ostrzeżenie.Teolog ten przeczytał wiele razy wszystkie orędzia Ostrzeżenie, nie tak jak polscy uczeni w Piśmie którzy przeczytali kilka orędzi i swoim imieniem i nazwiskiem jak również podkreślając dumnie tytułem wydają sądy ostateczne, walcząc z samym Bogiem , zaprzepaszczając olbrzymie owoce jakie mogły by zaistnieć gdyby swoją postawą sprzeciwiającą się samemu Bogu tak samo jak za czasów Jezusa Faryzeusze nie blokowali Bożej Miłości. Kto odpowie za tysiące dusz które znajdą się w piekle?? Bóg jest niesamowicie Miłosierny, dlatego dosłownie kilka dni temu zatroskany o wszystkich tych którzy z Nim walczą, pokazał że bardzo ich kocha, nie robi wyrzutów, czeka stęskniony na wszystkich z otwartymi ramionami, wskazując wam krucjatę modlitwy która nie posiada żadnych wyrzutów, żadnych oskarżeń. Zaprasza was tylko aby z miłością modlić się tą krucjatą. (...)

więcej na http://dzieckonmp.wordpress.com/2012/12/03/w-kwestii-prawdziwosci-przeslania-ostrzezenie/

tym razem ocena polskiego teologa:
http://www.paruzja.info/wyjasnienia-interpretacje/5-czy-to-proroctwo-jest-prawdziwe

Świadectwo księdza Victora:
Meksyk, DF, 1 maja, 2012
Drodzy Bracia i Siostry!
Pragnę mówić do was, moi współ-modlący się w tej grupie modlitewnej, o posłaniach, jakie Bóg i Jego Najświętsza Matka chcą, abyśmy znali, za pośrednictwem Marii Bożego Miłosierdzia.
Na początku miesiąca Maryi, pragnę podzielić się doświadczeniem, jakie przeżyłem prawie 50 lat temu i nadal jest ono bardzo żywe w moim sercu.

W posłaniach otrzymywanych przez Marię Bożego Miłosierdzia trzy razy pojawia się słowo "Garabandal" (patrz posłania z 1 stycznia 2011, 19 lutego 2011, i 31 maja 2011). W ostatnim z nich, Pan Jezus powiedział: „Proroctwa podane w Garabandal, teraz staną się rzeczywistością. Przygotujcie się do tego wydarzenia, ponieważ jest zaledwie kilka miesięcy, aby przygotować swoje dusze." Pierwszym wyjątkowym wydarzeniem, które ma mieć miejsce, jest Ostrzeżenie, o jakim nam mówią tak często Jezus i Jego Matka. Pragną, abyśmy się przygotowali i pomogli Im uratować dusze, tak, aby wszystkie dzieci Boga odpowiedziały ze skruchą i wiarą na nieskończone Miłosierdzie Boga, jakie będziemy doświadczać w nadzwyczajny sposób w tym bardzo osobistym spotkaniu z Jezusem Chrystusem.
18 lipca przypada 50ta rocznica innego specjalnego wydarzenia, choć na mniejszą skalę niż to, o Ostrzeżeniu. Jest to "milagruco", [mniejszy] cud, który miał miejsce w Garabandal.
Rzeczywiście, w małej wiosce w prowincji Santander (obecnie Cantabria ), nazywanej San Sebastian de Garabandal, 13 letnia dziewczynka (Conchita Gonzalez) otrzymała tego dnia w 1962 roku Komunię Świętą, podaną przez Michała Archanioła w sposób który wszyscy widzieli. Kilkadziesiąt osób było świadkami tego zdarzenia.
To było krótko po 12 w nocy, chociaż wg. czasu słonecznego, było to stale w środę 18-tego lipca. Conchita, przez kilka tygodni wcześniej, otrzymywała słowa z Nieba, żeby ​​przygotowała się do tego, że ma otrzymywać Komunię Św. w ten niezwykły sposób. W rzeczywistości, w czasie trwających w latach 1961 – 1965 Objawień Dziewicy, kilkakrotnie, dziewczynki, które otrzymywały Objawienie miały okazję przyjęcia Komunii Św. podawanej przez Św. Michała. Było to wtedy, gdy kapłana tej wsi, z jakiegoś powodu pełnienia posługi, nie było w San Sebastian de Garabandal.
18 lipca było świętem w całej Hiszpanii: rocznica Powstania Narodowego w wojnie domowej w latach 1936-1939. Oczywiście, było wiele zamieszania: muzyka, kręgle, okrzyki chłopaków ze wsi, i tak dalej. Niektórzy z tych, którzy cierpliwie czekali na polu, koło domu Conchity, który był na skraju wsi, powiedzieli, że przy takim hałasie, cud nie będzie miał miejsca.. Ale tak się nie stało. Dzięki Bogu, tata, mama i mała grupa, która im towarzyszyła (jestem najstarszym z siedmiorga dzieci), mieliśmy dostateczną cierpliwość i nie rozpaczaliśmy.
Krótko po godzinie 12 w nocy, Conchita bardzo szybko wybiegła w ekstazie ze swojego domu w stronę ścieżki, która odchodziła w lewo. Najmłodsi w grupie, która czekała na zewnątrz, pobiegliśmy za nią do połowy ścieżki i widzieliśmy jak Conchita upadła na kolana. Na języku miała białą Przenajświętszą Hostię, którą zachowała w ustach przez kilka sekund. Były one wystarczająco długie dla tych, którzy wtedy tam byli, abyśmy mogli dać świadectwo o tym cudzie [milagruco]. Conchita tak nazwała ten cud [milagruco], bo powiedziała, że prawdziwy Cud [Milagro], zapowiedziany przez Dziewicę po Ostrzeżeniu, nastąpi później.
Muszę wyjaśnić, że Conchita i ja jesteśmy w tym samym wieku: różnica jest dokładnie 18 dni. To miało dla mnie szczególne znaczenie. Dziewczynka w moim wieku, widziała Dziewicę i słyszała orędzia od Niej, dla każdego. Wiele razy podczas tego lata widziałem w ekstazie Conchitę i inne dziewczynki: Mari Loli, Jacyntę i Mari Cruz. Ich twarze iluminowały i były uśmiechnięte. Czasami kiwając głową słuchały tego, co usłyszały, a innym razem ich usta poruszały się i rozmawiały z Naszą Matką o najzwyklejszych rzeczach życia. Miały utkwione oczy i skierowane do góry. Ekstaza może trwać kilka lub kilkanaście minut. Czasami widziałem je biegnące po brukowanych ulicach miasteczka. Innym razem, jak pobożnie odmawiały Różaniec w kościele. Kiedyś widziałem jak jedna drugą chwyciła za kostki i podniosła żeby mogła dosięgnąć Dziewicy, i pocałować Ją na pożegnanie. Choć byliśmy świadkami niezwykłych rzeczy, wszystko było proste i znajome. Doświadczaliśmy bardzo blisko obecności Boga i Jego Matki.

Pamiętam, pewnego razu, gdy w domu Conchity, kilka osób oczekiwało, że wpadnie w ekstazę, jak to już wcześniej zapowiedziała Dziewica (Conchita mówi się, że otrzymała "zawiadomienie"). Rozmawialiśmy z nią i z jej matką, gdy nagle Conchita upadła na kolana, nie zważając na wszystko, co było wokół niej. Tego dnia Conchita ofiarowała Naszej Pani medal-szkaplerz, jaki ja nosiłem i który odtąd zachowałem, jako relikwię.
Byłem pod wrażeniem, w szczególności, że Conchita i inne dziewczynki, gdy nie były w ekstazie, to proste dziewczynki, nieśmiałe, [mówiły] kilka słów. Podczas ekstazy stawały się przemienione, jak powiedziałem.
Te doświadczenia pozostawiły głęboki ślad w mojej duszy. W pierwszym orędziu Dziewicy, Nasza Pani powiedziała dziewczynkom następująco: "Musimy czynić wiele dobrych uczynków, dużo pokutować i często nawiedzać Najświętszy Sakrament. Przede wszystkim musimy prowadzić dobre życie. Jeżeli nie będziemy tego czynić, to spadnie na nas wielka kara. Kielich zła już się wypełnia i jeżeli się nie zmienimy, dotknie nas straszna katastrofa"(18 października 1961).*
Oprócz tych słów, również usłyszałem o Ostrzeżeniu [el Aviso] i Cudzie, [el Milagro], które przewidują Karę
[el Castigo] (lub Oczyszczanie), i są wielkim darem Boga dla świata, aby nas nawrócić.
Od tego czasu bardziej poważnie potraktowałem moje życie chrześcijanina. Zacząłem przyjmować Komunię św. i uczestniczyłem we Mszy św. nieomal codziennie. Często przystępowałem do Spowiedzi. Modliłem się Różańcem nieomal codziennie (często z rodzicami, którzy modlili się codziennie od ślubu w 1946 roku aż do końca swojego życia). Ponadto w tym czasie, dzięki doświadczeniom z Garabandal, moja wiara zaczęła wzrastać, stała się bardziej dojrzała dzięki studiom. Postrzegałem dużo lepiej miłość Boga i potrzebę, aby była ona poznana przez innych. Wszystko to doprowadziło mnie w ciągu kilka lat do decyzji o całkowitym oddaniu się Bogu, a potem odkrycia mojego powołania do kapłaństwa.

W dniu 18 czerwca ubiegłego roku (2011) choć byłem prawie całkowicie odizolowany od tego, co dzieje się wokół Garabandal, z utęsknieniem przypominałem sobie to, co przeżyłem w 1962 roku i jak ważne było to dla mnie.
Szukałem w Internecie, czy jest coś nowego w tych Objawieniach maryjnych, i byłem bardzo zaskoczony. Szybko przeczytałem książkę Antonio Yague (Garabandal, 50 lat później) i zaraz później odkryłem posłanie Pana Jezusa przez Maryję Bożego Miłosierdzia.
Jest rzeczą oczywistą, że przeczytałem je wszystkie, z coraz bardziej rosnącym zdumieniem dla ich prawdy, absolutnego bezpieczeństwa, ich prostoty, ich pobożności i autorytetu, prawdziwie przemożnego. Myślę, że wszystkie te cechy zewnętrzne, wraz z łaską Ducha Świętego w sercu, którą postrzegamy, gdy je czytamy i rozważamy, są bardzo mocnymi dowodami ich autentyczności. Osobiście mogę poświadczyć, że pomogły mi bardziej i lepiej się modlić (kontemplacja, modlitwą ustna, krucjaty modlitwy), mam większą gorliwość apostolską, i żywsze pragnienie dla ścisłej współpracy z Panem dla zbawienia wszystkich ludzi.



Każdy z nas ma osobiste powołanie i musimy uświęcać siebie, tam, gdzie postawiła nas Opatrzność Boża. Ale niewątpliwie jest wielką łaską, że teraz otrzymujemy, te tak silne impulsy od naszego Pana, które zapraszają nas do słuchania i wiernego naśladowania Go we wszystkim, o co On nas prosi.
Cieszę się, że mogę wszystkich was serdecznie pozdrowić. Wraz z modlitwami i moim błogosławieństwem kapłana,
Ks. Victor Cano S.

źródło: http://www.internetgebetskreis.com/news/świadectwo-księdza-victora-/

świadectwa ludzi którzy czytają orędzia:
http://www.ostrzezenie.yoyo.pl/swiadectwa.htm
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Luk, na początek prośba, nie wklejaj całych artykułów jeśli posiadasz do nich link. Cytuj tylko to co chcesz zaakcentować, a nie całe epopeje...
-----------------
Z Twojego linku:
Christian Schmaranzer pisze:
"Jest jasno stwierdzone, że prawdziwość Słowa Bożego się nie zmienia, lub nie może zostać zmieniona(...)"

-i dlatego Księga wydana przez Marię z Irlandii jest niezbędna? Nie musi czekać na ostateczną opinię Kościoła? Z góry zakładasz, że to jest pewne?


Ga 1:6-9
6. Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.
7. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
8. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
9. Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
(BT)



---------------
Ch.Schmaranzer:
"Ponadto nie jest możliwe dla mnie, że wiadomości i modlitwy które przedstawiają tak głęboką treść, a treści te sprawiają pokarm ożywczy dla duszy, że treści te mogą być wymyślone przez człowieka i w dodatku przez dwa lata prawie codziennie".

-możemy tylko gdybać, anonim to anonim.
-----
Tę anonimowość Niemiec tłumaczy tak:

Ch.Schmaranzer:
"Dlatego też postanowiła pozostać anonimową z obawy, że przeciwnicy tych wydarzeń, którzy posiadają lepszą od niej wiedzę religijną, będą ją dręczyć wyczerpującymi pytaniami podobnie jak podchodzono Jezusa, chcąc go ośmieszyć."

-No ale nikt chyba nie łączy samego przekazu z jej wiedzą religijną. Niektórzy chcieliby się tylko dowiedzieć czy ona w ogóle istnieje? Z obawy przed dręczeniem? A inni wizjonerzy mogli być dręczeni?

Mamy badać duchy, tak?

>>>A co jeśli jakiś znany egzorcysta chciałby z nią porozmawiać, a o spotkaniu nikt wcześniej nie miałby się dowiedzieć? Czy taka propozycja byłaby wielkim nietaktem z naszej strony?(pytam Ciebie Luk). Mogła by przecież wybrać dowolnego księdza spośród nadesłanej setki polskich egzorcystów(nie anonimowych!), i wszystko ustawić na jej warunkach, masz jakieś przeciwwskazania? Jeśli tak, to wyjaśnij mi to w szczegółach, bardzo Cię proszę?<<<

Byle nie egzorcysta?


*wcześniej cytowałem theol. Christian Schmaranzer september 2012.

----------------
dalej cytujesz ks. Victora, który mówi:

"W posłaniach otrzymywanych przez Marię Bożego Miłosierdzia trzy razy
pojawia się słowo Garabandal(patrz posłania z 1 stycznia 2011, 19 lutego 2011, i 31 maja 2011). W ostatnim z nich , Pan Jezus powiedział: "proroctwa podane w Garabandal teraz staną się rzeczywistością. Przygotujcie się do tego wydarzenia, ponieważ jest zaledwie kilka miesięcy, aby przygotować swoje dusze."


Luk, mamy rok 2013...

Jest też(podobno) troszeczkę nowsze świadectwo ks. Victora Cano S.:

Oto fragment pewnej korespondencji z ks. Viktorem:

"Jak dotąd, nie zagłębiałem się teologicznie w orędzia Marii Bożego Miłosierdzia. Przeczytałem go z duchowego podejścia: do modlitwy. Masz rację. Są rzeczy nieco niepokojące, ponieważ są one nowe i nie słyszeliśmy dotąd o nich. Jak ty, ja też zawszę pragnę pozostać wierny nauczaniu i magisterium Kościoła katolickiego. Twój list pomaga mi szukać, głębiej i krytyczniej co Maria DM mówi".

Zdarzenie z Garabandal zostało opisane przez ks. Józefa Warszawskiego, który osobiście na miejscu badał całą sprawę, tytuł jego książki chyba wiele tłumaczy : "Garabandal. Objawienie Boże czy mamienie szatańskie?".
Właśnie to jest bardzo smutne, że nie widzimy wyraźnie tej pajęczyny diabelskiej, i jak widać trzeba wielu lat analizy, i pewnie także odwagi żeby w końcu móc powiedzieć "tak, widzę w końcu Zło".
M. z Irlandii powołuje się na Garabandal, zatem dowiedzmy się czegoś na ten temat:

cyt."Jak wspomniano powyżej, pierwsze objawienie &bdquo;anioła&rdquo; przebiegało bez słów. Uderzające są okoliczności tej pierwszej wizji, która miała miejsce w niedzielny wieczór, po dopiero co odbytych w miejscowym kościele nieszporach. Wtedy to właśnie cztery dziewczynki &ndash; wizjonerki udały się do sadu kraść jabłka. Spożywając owoc kradzieży dziewczynki mówiły: &bdquo;Urządziłyśmy radość szatanowi&rdquo;. Tym, co od razu zwraca uwagę w przypadku tych okoliczności jest niemalże doskonała analogia z rozpoczęciem &bdquo;objawień&rdquo; z Medjugorie &ndash; tam dzieci dostąpiły pierwszych &bdquo;wizji&rdquo; gdy poszły potajemnie palić papierosy. Ogromny kontrast w odniesieniu do okoliczności pierwszych objawień fatimskich &ndash; Franciszek, Hiacynta i Łucja po raz pierwszy zobaczyli Anioła Pokoju pilnując pasących się owiec i odmawiając różaniec. Tak więc okolicznością, która towarzyszyła pierwszym zjawieniom garabandalskiego &bdquo;anioła&rdquo; był grzech wizjonerek: &bdquo;Godzina była około 19:20. Kusiciel począł je faktycznie kusić, gdy zapowiadała się zacierająca wszystko ciemnia nocy. Zjawa garabandalska naprawdę obrała sobie jako &bdquo;swój czas&rdquo; nie jasność południa, tylko nadciągający z górskich oddali właściwy zmierzch dnia (&hellip;). Kusić i skusić do grzechu &ndash; a równocześnie obrać sobie taką właśnie chwilę popełnionego grzechu za moment objawiania się i zapoczątkowania serii widzeń przestrzegających przed grzechem &ndash; to zakrawa istotnie na wcale szatański pomysł&rdquo;.

cyt."Wygląd &bdquo;anioła&rdquo; stanowił chyba najbardziej zaskakujący element tej początkowej wizji. Garabandalski &bdquo;św. Michał Archanioł&rdquo; objawił się bowiem dziewczynkom w postaci dziewięcioletniego chłopczyka o przerażającej (terribile &ndash; jak ją konsekwentnie określały wizjonerki) twarzy, skrzydełkach stojących oddzielnie jak gdyby po bokach figurki oraz dłońmi ustawionymi grzbietem do widza, z paznokciami &bdquo;przyciętymi tępo jak łopatki&rdquo;. Trochę dziwne atrybuty jak na Księcia Wojska Niebieskiego. Każda wizja anioła jest rzecz jasna wizją pseudocielesną, gdyż aniołowie nie posiadają ciała, niemniej jednak trudno sobie wyobrazić, aby Pan Bóg, chcąc przemówić do wyobraźni dziewczynek, zesłał im św. Michała w podobnej postaci."

http://gdynia.piusx....temid=65&lang=p

--------------------

http://kosciol.wiara...darium-wydarzen
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
luk nie stosuj koloru czerwonego jest on zastrzeżony dla moderacji (prosze zmień go np. na pomarańczowy, albo inny jaki uważasz za stosowny) dziękuję
 

luk1407

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
223
Punkty reakcji
7
Wiek
37
luk nie stosuj koloru czerwonego jest on zastrzeżony dla moderacji (prosze zmień go np. na pomarańczowy, albo inny jaki uważasz za stosowny) dziękuję

ok, nie wiedziałem.


jedne jest pewne, objawienia Marii Bożego Miłosierdzia się sprawdzają,

abdykacja Benedykta XVI równo po roku, oraz wiele innych wydarzeń opisanych w artykule poniżej

http://www.ostrzezenie.yoyo.pl/globalne_wydarzenia.htm

nie wiem jak wy, ale ja nie mam wątpliwości
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Brak możliwości identyfikacji źródła, oraz bardzo podejrzane nieścisłości w samym przekazie, mogą świadczyć o niebezpiecznym pochodzeniu tego zjawiska. Czy strach i nieufnóść w stosunku do Zła jest według Ciebie czymś nagannym? Przecież wiesz, że potrafi ono symulować dobro w bardzo przekonujący sposób, przestrzega nas przed tym Pismo Święte, a także Kościół Katolicki, i wielu doświadczonych egzorcystów. Tutaj bardzo uciążliwa jest dla mnie anonimowość tego potencjalnego Proroka, i aż strach wymieniać ilość możliwych kombinacji jakie pojawiają się za tą "niewidzialną kurtyną". Czy w takiej sytuacji warto stawiać wszystko na jedną kartę i poddać się nakazom niewiadomego pochodzenia? Bez owijania w bawełnę Luk, a co jeśli ktoś(lub pewna grupa) zamierza w ten sposób zniszczyć Kościół, jest to możliwe? Mam wrażenie, że nie czujesz już potrzeby angażowania się w odpieranie argumentów(choćby najbardziej sensownych), ale jeśli pozwolisz będę je przedstawiał nadal, właśnie z powodu narastających wątpliwości, jednak jeśli zależy Ci na prawdzie to pomóż wspólnie rozwiązać kilka zagadek. Pierwsza zagadka jest dość intrygująca, bo związana z zapowiadanym czasem trwania orędzi, cytuję:

12.11.2010 orędzie nr 6 godz.15:00

"(...)Nie czuj się zaskoczona czy onieśmielona, gdyż jest to święta rzecz, a ty zostałaś wybrana do tego dzieła. Zabierze ci to trzy miesiące. Chcę, abyś opublikowała to na całym świecie. Ma być to dzieło wielkie, pełne mocy i czytane przez miliony, tak jak Pismo Święte."

http://ostrzezenie.wordpress.com/2010/11/12/to-dzielo-zostalo-przepowiedziane-w-ksiedze-z-kells/

-trzy miesiące minęły, umiesz to jakoś wyjaśnić?
 
Do góry