Portos201
Bywalec
- Dołączył
- 27 Kwiecień 2009
- Posty
- 2 117
- Punkty reakcji
- 54
Ciężko sie przebić? zależy, jak masz "jaja" to dasz radę.
Zapewne będziesz uczył się na błedach, bo tak jest najlepiej.
Podatki może Ci rozliczać księgowa za około 150zł miesięcznie. Lub tak jak mój kolega robi to sobie sam (a nie skończył żadnej szkoły, ledwo liceum przeszedł).
Sprawy pracownicze możesz sobie odpuścić na poczatek jesli będziesz sam.
Wiesz co jest najgorsze ? i to się zgodzi chyba każdy ze mną... żebrzący ludzie, wiecznie im "za drogo", oddal byś im za darmo a i tak by było "za drogo". Musisz się uzbroić psychicznie, nie są tacy wszyscy oczywiście.
Zależy tez jaki biznes chcesz prowadzić? najpierw trzeba się nauczyć sprzedaży, rozmowy z obcymi ludźmi i nie pokazywania słabości. Wiem że brzmi to jak wojna ale naprawdę są ludzie którzy będą kłamać w oczy że "u konkurencji jest taniej" a w rzeczywistości będzie to g prawda.
Ja mam akurat taką pracę że musze mieć kontakt z klientem, muszę pozyskac klienta itp prawie jak własna firma więc wiem co mówię.
Ucze się na błędach. Najgorsze jest właśnie to że nie raz trzeba być silniejszym psychicznie od klienta, bo niektórzy potrafią do "grobu wpędzić"
Bez urazy, ale jesli rodzice nie mieli firmy to NIE MOGĄ WIEDZIEĆ jak to jest, nie ma takiej możliwości. To jest tak jakbyś Ty się mądrzył jak prowadzić bolid formuły 1, nie miałeś styczności a "słyszałeś że tak jest". Możesz opowiedzieć śrubka po śrubce ale i tak nie będziesz miał pojęcia o "prowadzeniu".
Pamiętaj o dofinansowaniu od Unii, niby każdy dostaje ale czasem sa warunki jak z kosmosu, warto spróbować. Nie musisz oddawać im kasy jak utrzymasz firmę przez rok, myślę że to rozsądne warunki.
Najpierw zrób dobry biznes plan i rozeznaj się jak to co chcesz robić, stoi w okolicy.
Powiem Ci przykład mojego dalekiego znajomego. (przykład z jego życia).
Założył firmę x, w tym czasie firm zajmujących się tym co on było około 10. Działo się to 10 lat temu. Zaczynał w garażu z własnymi narzędziami, był NIKIM dla konkurencji. Po kilku latach z garażu wyszedł do własnej siedziby, dziś ma chyba z 20 swoich oddziałów w Polsce (jak nie więcej).
Jak to zrobił? "miał jaja" i cel w życiu, tyle wiem, niestety jest on teraz w usa, tam otwiera swój biznes, więc nie wiem nic więcej. Bo mnie to wtedy nie interesowało. Jedno wiem, nie miał żadnych "pleców" czy "kontaktów".
Był jak inni ale znalazł swój mocny punkt, chodziło o JAKOŚĆ, miał lepszy produkt niż konkurencja, wcale nie zaniżał cen.
Zapewne będziesz uczył się na błedach, bo tak jest najlepiej.
Podatki może Ci rozliczać księgowa za około 150zł miesięcznie. Lub tak jak mój kolega robi to sobie sam (a nie skończył żadnej szkoły, ledwo liceum przeszedł).
Sprawy pracownicze możesz sobie odpuścić na poczatek jesli będziesz sam.
Wiesz co jest najgorsze ? i to się zgodzi chyba każdy ze mną... żebrzący ludzie, wiecznie im "za drogo", oddal byś im za darmo a i tak by było "za drogo". Musisz się uzbroić psychicznie, nie są tacy wszyscy oczywiście.
Zależy tez jaki biznes chcesz prowadzić? najpierw trzeba się nauczyć sprzedaży, rozmowy z obcymi ludźmi i nie pokazywania słabości. Wiem że brzmi to jak wojna ale naprawdę są ludzie którzy będą kłamać w oczy że "u konkurencji jest taniej" a w rzeczywistości będzie to g prawda.
Ja mam akurat taką pracę że musze mieć kontakt z klientem, muszę pozyskac klienta itp prawie jak własna firma więc wiem co mówię.
Ucze się na błędach. Najgorsze jest właśnie to że nie raz trzeba być silniejszym psychicznie od klienta, bo niektórzy potrafią do "grobu wpędzić"
Bez urazy, ale jesli rodzice nie mieli firmy to NIE MOGĄ WIEDZIEĆ jak to jest, nie ma takiej możliwości. To jest tak jakbyś Ty się mądrzył jak prowadzić bolid formuły 1, nie miałeś styczności a "słyszałeś że tak jest". Możesz opowiedzieć śrubka po śrubce ale i tak nie będziesz miał pojęcia o "prowadzeniu".
Pamiętaj o dofinansowaniu od Unii, niby każdy dostaje ale czasem sa warunki jak z kosmosu, warto spróbować. Nie musisz oddawać im kasy jak utrzymasz firmę przez rok, myślę że to rozsądne warunki.
Najpierw zrób dobry biznes plan i rozeznaj się jak to co chcesz robić, stoi w okolicy.
Powiem Ci przykład mojego dalekiego znajomego. (przykład z jego życia).
Założył firmę x, w tym czasie firm zajmujących się tym co on było około 10. Działo się to 10 lat temu. Zaczynał w garażu z własnymi narzędziami, był NIKIM dla konkurencji. Po kilku latach z garażu wyszedł do własnej siedziby, dziś ma chyba z 20 swoich oddziałów w Polsce (jak nie więcej).
Jak to zrobił? "miał jaja" i cel w życiu, tyle wiem, niestety jest on teraz w usa, tam otwiera swój biznes, więc nie wiem nic więcej. Bo mnie to wtedy nie interesowało. Jedno wiem, nie miał żadnych "pleców" czy "kontaktów".
Był jak inni ale znalazł swój mocny punkt, chodziło o JAKOŚĆ, miał lepszy produkt niż konkurencja, wcale nie zaniżał cen.