tak właśnie uważam, zauważyłem to właśnie, taki jeden gość mi pokazał jak cele wyznaczać, tzn powiedział co robię źle i fajtycznie, moje cele były ogólne np "mieć dużo pieniędzy", zamiast "w miesiąc zdobyć 1000zł". To taki przykład. Wytłumaczył mi że cele musza być realne i takie które można zdobyć. Powiedział mi też że zbyt "rozmyte" i ogólne cele a do tego nierealne właśnie mogą wpędzić w złe samopoczucie, niską samoocenę itp bo nie JEST REALNE aby je osiągnąć, a właściwie nawet nie wiadomo co chce się osiągnąć i to nas dołuje że... nie potrafimy zdobyć tego co chcemy więc myślimy że jesteśmy do d..y. A w rzeczywistości poprostu źle wyznaczyliśmy cel.
Niby proste ale jak skomplikowane.
Wydaje się banalne, ale najwazniejsze to się zmusić, ale jak już się ma dobrze wyznaczony klarowny cel to jest o wiele łatwiej. Wiem też że przeważnie jak się osiągnie zamierzony cel to jest on 10 razy lepszy niż miał być, a jaka satysfakcja że się dało radę, tego nei zastąpi nic. Ja teraz jestem w fazie ćwiczeń
zobaczymy co będzie za 3 tygodnie z moją sylwetka. (wiem że nie będe napakowany po takim czasie ale chodzi mi o zmiany na lepsze, gdy już zakwasy i "napuchnięte mięśnie znikną".
Cel: "wypracować lepsza sylwetkę w 4 tygodnie"
Kroki: zmierzyć aktualne wymiary ciała, znaleźć dobre miejsce do ćwiczeń, popytac kogos kto się zna (np kolesie na siłowni) jak ćwiczyć, ćwiczyć 1 godzinę dziennie przez 4 tygodnie.
To jest dobrze sprecyzowany cel. A mój w takiej samej sytuacji dawniej wyglądał tak:
Cel: "dobrze wyglądać"
Kroki: ćwiczyć
Ale co i jak to już nie wiem, co oznacza "dobrze wyglądać" też nie wiem, to zbyt ogólne i kończyło się porażką.
4 lata porażek aby zrozumieć błąd, można i tak, ważne że się zmusiłem aby znaleźć wyjście
Pamiętam jak czytałem kiedyś książkę na temat osiągania celów.... gość pisał (amerykanin) że wystarczy jak sobie wyobrazimy że coś jest nasze to to samo po jakimś czasie do nas przyjdzie, że to "podświadomość i wielka moc z kosmosu do nas to przyprowadzi", podał przykład, że jak będziemy długo myśleć że mamy np futro z norek, t konkretne z "tego" sklepu to po jakimś czasie dostaniemy je na urodziny czy ktoś nam je kupi. Pisał też że przed snem należy sobie powtarzać słowa, coś w stylu "wszechmocny kosmos jest dla mnie łaskawy i ześle mi 'to i tamto'". Wg niego NIC nie musisz robić jak chcesz i będziesz o tym myslał to samo do Ciebie przyjdzie
dodam że to był bestseller
porażka....