Odległość?

[oLgUs!A=)]

cześć. jestem z chłopakiem od 11miesięcy dzieli nas odległość ok 75km. Widujemy sie w soboty w roku szklnym, a w wakacje troszke wiecej 3-4 razy. czasem mnei to boli ze tak zadko sie widujemy, ale przez te 11miesiecy sie przyzwyczailam i uwazam ze wrto.Kocham go bo jest wspaniały. Ostatnio dużo sie kłócimy ale tez zaraz godzimy. odleglosc boli ale czy warto zakonczyc to wszystko przez odleglosc. wiem nie mam 100% pewnosci ze on mnie tam nie zdradza, ale ufam mu i on ufa mi, czy to wystarczy??

 

[ufolek385]

jesli macie do siebie zaufanie i sie kochacie to wystarczy

 

[kizia_mizia]

Rzadko ?...
Powiem Ci, że baaaaardzo zazdroszcze wam tego. Ja sie ze swoim chlopakiem widuje raz na miesiac (i to i tak dobrze) no ale odległość jest kilkakrotnie większa. Skoro nie masz 100 % pewności to jak mu ufasz ?

 

[Oto ja Wojtek]

Na chwilę obecną to w zupełności wystarczy, jesteś młoda, uczysz się jeszcze,
jeszcze sporo czasu razem ze sobą spędzicie, a te 75 km, to odległość niewielka. Powodzenia. k:

 

[oLgUs!A=)]

no właśnie jestem młoda też tak czasem myśle, że mi starczy. No bo nie wiem co on tam robi ale mimo wszystko mu ufam:*:*

 

[agaciorek]

macie zaufanie do siebie a to jest podstawa i jestescie juz troche i do tej pory wam te km nie przeszkadzaly oby tak dalej

 

[cartman24]

Co to jest 75km ? To jest nic życze powodzenia, ale nawet chyba nie trzeba życzyć bo się wam układa Buziaki I powiem Ci, że zazdroszcze wam

 

[olwik]

cześć. jestem z chłopakiem od 11miesięcy dzieli nas odległość ok 75km. Widujemy sie w soboty w roku szklnym, a w wakacje troszke wiecej 3-4 razy. czasem mnei to boli ze tak zadko sie widujemy, ale przez te 11miesiecy sie przyzwyczailam i uwazam ze wrto.Kocham go bo jest wspaniały. Ostatnio dużo sie kłócimy ale tez zaraz godzimy. odleglosc boli ale czy warto zakonczyc to wszystko przez odleglosc. wiem nie mam 100% pewnosci ze on mnie tam nie zdradza, ale ufam mu i on ufa mi, czy to wystarczy??

zwiazek na odległośc hmm jedni mówia ze gra jest nei warta swieczki...a ja mysle ze wrecz przeciwnie jesli jest sie kochanym i sie kocha to mawet zeby dzieliło tysiace kilometrów miłośc zawsze zwyciezy uszy do góry i wytrwałości w zwatpieniu a jesli zwatpienie nadejdzie najlepszym lekarstwem jest szczera rozmowa i nie wazne ile ma sie lat pozdrawiam

 

[Myszka85]

75 km to nie jest duzo. Ja jestem w zwiazku na odleglosc i dzieli nas 400km. Spotykamy sie raz w miesiacu, czasem sie zdarzy ze widzimy sie co 2 tygodnie, ale to rzadko. I tak juz jest ponad 2 lata. Jesli jest Ci ciezko przez ta odleglosc pomysl ze inni ludzie mieszkaja jeszcze dalej od siebie Powodzenia

 

[Salome]

Heh, u mnie to prawie 500km i do tego nie ma sprecyzowanych uczyć, więc to jest dopiero powód do rozstania, z resztą dzisiaj to nastąpiło
za Was trzymam mocno kciuki!

 

[Paula1989]

Powiem tak: w taki zwiazek wpakowalam sie juz drugi raz w zyciu. I nie typu 'luzny zw'. Bo jak kochac czy cos to na serio... Mysle, ze damy rade z moim Sloncem. Choc widzielismy sie raz tylko, a kiedy znowu go przytule to nie wiem. Jedziemy na kom tylko, poki co wystarczy Wlasnie, liczy sie zaufanie. Zycze powodzenia

 

[Mery_Blue]

Gdyby to była odległość większa aniżeli cosik ok. 100 km to chyba bym umarła z tęsknoty... Tymbardziej że ja pracuje cały tydzień a weekendy zajęcia albo (już niedługo spowrotem) treningi.. ehh..

Nieee.. to nie dla mnie..

 

[blondyna__79]

cześć. jestem z chłopakiem od 11miesięcy dzieli nas odległość ok 75km. Widujemy sie w soboty w roku szklnym, a w wakacje troszke wiecej 3-4 razy. czasem mnei to boli ze tak zadko sie widujemy, ale przez te 11miesiecy sie przyzwyczailam i uwazam ze wrto.Kocham go bo jest wspaniały. Ostatnio dużo sie kłócimy ale tez zaraz godzimy. odleglosc boli ale czy warto zakonczyc to wszystko przez odleglosc. wiem nie mam 100% pewnosci ze on mnie tam nie zdradza, ale ufam mu i on ufa mi, czy to wystarczy??

cześć. jestem z chłopakiem od 11miesięcy dzieli nas odległość ok 75km. Widujemy sie w soboty w roku szklnym, a w wakacje troszke wiecej 3-4 razy. czasem mnei to boli ze tak zadko sie widujemy, ale przez te 11miesiecy sie przyzwyczailam i uwazam ze wrto.Kocham go bo jest wspaniały. Ostatnio dużo sie kłócimy ale tez zaraz godzimy. odleglosc boli ale czy warto zakonczyc to wszystko przez odleglosc. wiem nie mam 100% pewnosci ze on mnie tam nie zdradza, ale ufam mu i on ufa mi, czy to wystarczy??

Nie poddawajcie się. Mnie dzieliło 700 km. a teraz jesteśmy razem.
Powodzenia

 

[Gizela18]

Dacie radę ja mam chłopaka 450km odemnie i wszytsko układa nam się świetnie
pozdrawiam

 

[karolcia86]

uwazasz ze 75 km to duza odległosc?? hmmmm ..... ja mam chłopaka który niestety wyjechal do Londynu i zjezdza do Polski co 3 miesiace. Faktycznie jest ciezko takie cos utrzymac ale jesli to jest prawdziwa miłosc to wszystko przetrwa

 

[Rokita]

Jeśli on Ci ufa a ty jemu..
to dacie rade. !
Wkoncu jestescie ze soba 11 miesiecy
to kawałek czasu

 

[Trendy_89]

Taaa.....ja powiem tak:
ciesz się tym co masz !!!! I bierz z tego co najlepsze !!!! Byłam w takiej sytuacji i powiem jeszcze odpowiedz sobie na pytanie.... tak szczerze przed swoim sumieniem czy Ty go nie zdradzasz... "nie mam 100% pewnosci ze on mnie tam nie zdradza" a czy On ma pewność że Ty go nie zdraszasz??Odpowiedz sobie sama przed soba,jesli zyjesz zgodnie z sumieniem to naprawde jesteście super parą

 

[aggu_la]

heh, ja jestem oddalona od mego Misiaka o '1446' i jakos musimy z tym żyć..znaczy inaczej - chcemy żyć razem, być ze sobą, coś budować we dwoje...a kilometry..utrudniają i to bardzo życie, ale jak się chce to się wszystko da