Odkryto "Drugą Ziemię"

Katarzyna Michalak

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2015
Posty
91
Punkty reakcji
1
Myślicie, że odkrycie planety podobnej składem do naszej Ziemii wpłynie w jakiś sposób na nasze życie? Zastanawiam się, czy zacznie się ekspansja na inną planetę, gdzie również występuje woda. A może już tam jest życie? Myślicie, że to prawdopodobne, że istnieją tam gatunki zwierząt i roślin zbliżone do naszych, ziemskich?
 
M

MacaN

Guest
A wiesz, że na planetę Kepler452b musielibyśmy lecieć miliony lat ? Więc o jakiej ekspansji mówimy ? :)
 

Katarzyna Michalak

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2015
Posty
91
Punkty reakcji
1
Tego nie doczytałam :D Przeczytałam przed chwilą reakcje Kościoła na to i się zaczęłam zastanawiać.

Chociaż kto wie co wymyślimy za X lat. :)

Tak w sumie to dochodze do wniosku, ze temat jest bez sensu w takim razie. Masz mozliwosc jakos go usunąć?
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Co ma kościół do tego ? Temat jest OK.

Wystarczy prześledzić pod pewnym kontem kwestie odkryć naukowych a tym bardziej odkrywania nowych ziem i ladów aby dojść do pewnych wniosków, iż wszytko dzieje się w odpowiednim czasie. Odkrycie odległych ladów jak Ameryka przez Kolumba jest też pewnym progiem jaki został przekroczony w cywilizacji. Efekt przeczuć i marzeń ludzkich. Nie inaczej ma się moim zdaniem z odkrywaniem odległych lądo-planet. Jestem przekonany wewnętrznie, że istnieją inne planety na których albo już jest albo dopiero rozwija się życie. Z punktu widzenia kreacji bezsensownym jest tworzyc tak rozległe przestrzenie bez wyraźnej przyczyny i celu. Było by to strasznym marnotrastwem materii jak powiedział to pewien zanany uczony.

Uważam, iż na obecną chwilę ograniczenia w odróżach między gwiezdnych są pewną skuteczną barierą, jak wóczas morze dla Kolumba. Barierą jak nas izoluje aby nie dojrzały gatunek nie rozlazł się po wszechświecia jak wirus. Przyjdzie odpowiedni czas - będzie i sposób aby zasiedlić inne miejsca ale też z innym umysłem i moralnością. Obecnie ziemia jest jak owy Eden i ogród, i ma charakter raczej pewnego rozsadnika ogrodniczego, szklarenki.

Nie wysadza się roślin zanim do tego nie dojrzeją
 

Katarzyna Michalak

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2015
Posty
91
Punkty reakcji
1
Kościół o dziwo nie ma nic do tego! Nawet się cieszą, ale nie twierdzą ze tam zyje drugi Jezus - takie w wielkim skrócie stanowisko Watykanu :)
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Znając podstawy Biblijne na jakich opiera się przecież także Kościół, osobiscie nie widzę przyczyn dla kórych odkrycie innej planety czy życia miało by być czymś nie stosownym, czy nie wygodnym w nauczaniu Kościoła.

To wymysł chyba ateistów czy raczej antyteistów.

Jednak pozostając w temacie nie za bardzo wierzę nakukowcom i tym wszystkim dmuchaniom w trąbę, które bazuja na niesprawdzalnych danych. Newesy jak wiele innych tyle że nie do sprawdzenia co może jedynie służyć celom pozyskania środków na badania jak to bywa częstokoroć w tym środowisku.
 
M

MacaN

Guest
Mam taką możliwość, ale tematu nie usunę, co więcej - opierając się o zjawisko dylatacji czasu, czyli o ogólną teorię względności, nawet te miliony lat mogłyby być do pokonania dla zaledwie 2 pokoleń :) Jak ? Wystarczy zbudować statek już na orbicie i zwiększać stopniowo jego prędkość ( załóżmy nadając mu przyspieszenie 10m/s^2 ). Podoba Ci się taka opcja ?

Jedyny problem polega na tym, że najszybszy pojazd skonstruowany przez człowieka porusza się z prędkością ponad 60 tyś. km/h, czyli jakieś 16 km/s a efekty relatywistyczne uwzględnia się w równaniach dopiero po osiągnięciu 1/3 prędkości światła, czyli ok. 100 tyś km/s.

No cóż... te X lat trochę jednak potrwa ;)

Co do żyjątek - nie wiem, co tam może być, ta planeta znajduje się tak daleko, że NASA też tego nie wie, oni się tylko domyślają, bo nigdy nie zobaczą samej planety, mogą zauważyć tylko wychylenie gwiazdy i na tej podstawie wyliczaja wielkość, odległość planety, temperaturę na niej panującą, itd. Jednak ich margines błędu z całą pewnością ulegnie dużemu przesunięciu wraz z postępem techniki i wiedzy.
 
M

MacaN

Guest
Wierzysz w taką naturalną blokadę ? Ja nie, ponieważ nasza wiedza i technika zmienia się w tempie wykładniczym, uważam, że za 50 lat będziemy mogli już stworzyć maszynę o mocy przeliczeniowej ludzkiego mózgu, jesli tylko powstanie człowiek z " dyskiem twardym " do wglądu, będzie mógł używać jedynie swojego sprytu, inteligencji, ponieważ wiedza będzie już zadana od małego. W takim wypadku nasza technologia wystrzeli jak z procy. Moze jestem idealistą, ale uważam, że za 100 lat człowiek ma szansę być niesamowicie rozwiniętym tworem.

Hmmm... no i tutaj zawsze mam dyleemat - jakie warunki panowały / panują na takim keplerze ? Jeśli zbliżone do naszych, to cywilizacja starsza od nas o 1,5 mln. lat powinna władać całym wszechświatem i juz dawno powinni nas odkryć, bo my w ciągu stu lat zrobiliśmy większy postęp, niż w przeciągu całego wcześniejszego istnienia, a zatem wg ewolucjonistów czasu liczonego nawet i w milionach lat.
 

Katarzyna Michalak

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2015
Posty
91
Punkty reakcji
1
Nie nie nie, generalnie nie chciałam wrzucać do tego religii, po oprostu gdzieś mi się obiło o uszy, ale teraz był artykuł na onecie o tym wiec jak sprawdzałam pocztę to spojrzałam i mi się przypomniało :)

Co do tego statku i 2 pokolenia które "wystarczą" do doatrcia tam - kurde, ale to by musiało byc dość dużo osób, no chyba że kobiet sporo i potem kazdą innym DNA, żeby nie wyszły jakieś choroby genetyczne potem.
 
M

MacaN

Guest
Nie no, 2 pokolenia to ja lecę z Tobą i nasze dzieci już dolatują na Keplera :) ( przepraszam Cię za to porównanie, jeśli Cię uraziło ) Wyślesz 10 osób i już będzie fajnie, później zostają mutacje genetyczne.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Tak MacaN.

Wierzę w pewną naturalną blokadę, którą mi trudno tutaj tak na szybko opisać w formie jakiejś definicji. Obserwuje po popostu przeszłość i historię. Jest pewien schemat jaki sie dzieje na naszych oczach i na ziemi. Ponadto widzę jak morlaność ludzka nie nadąża za bardzo za postępem. Może dlatego, że inicjtatorem postępu nie zawsze jest naturalna potrzeba a np. wyścig zbrojeń. Stąd nie naturalne przyspieszenie i ten dystans pomiedzy nimi. Zdaje się że Einstein zauważył ten problem już wcześniej.

Co do założenia hipotetycznego faktu, iż istnieją wysokorozwinięte cywilizacje to o ile nie ujawniają się, należy wyciągnąć pewne wnioski. Przykładowo jeden z wielu, że jest ku temu jakaś ważna przyczyna. Pytanie zasadnicze jaka ?
I tu upatrywałbym także tego samego co pisałem wcześniej, że wszytko ma swój czas i miejsce a pewnych procesów nie da się przyspieszyć bez szkody dla obiektu, gdyż oparte są one o doświadczanie i rozwój całych społeczeństw a nie przeskakiwania sposobem z klasy do klasy koncernów czy wąskiego grona naukowców.

Którzy pytają JAK to zrobić ? A nie pytają CZY to zrobić ?
 

Katarzyna Michalak

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2015
Posty
91
Punkty reakcji
1
Macan - właśnie o mutacje mi chodziło, tylko moje skróty myślowe są czasem niezrozumiałe :) Chów wsobny bywa niebezpieczny. Bo wyobraź sobie taką sytuację, że leci ta 10 osób, czyli 5 par. każde ma po 3 dzieci, więc dociera tam 15 osób. No i docierają, ale się okazuje że w 4 pokoleniu ujawnia się gen recesywny i wszyscy umierają. I wtedy co? Na nowo wysyłamy kolejne pary?
 

Marcin Komraus

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
40
Punkty reakcji
7
Wiek
45
Miasto
Śląsk
MacaN napisał:
uważam, że za 50 lat będziemy mogli już stworzyć maszynę o mocy przeliczeniowej ludzkiego mózgu,
Mam wrażenie, że troszkę się zapędziłeś :) Moc przeliczeniowa pewnie byłaby do osiągnięcia już dziś, natomiast tzw. sztuczna inteligencja takiej maszyny, to jeszcze daleka droga. Fakt, że w najbliższych latach podobno będzie możliwe stworzenie sztucznej inteligencji podobnej do muchy, ale jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić. Z drugiej strony, co może o tym wiedzieć taki ktoś jak ja? :) Hawking już od dłuższego czasu ostrzega świat przed SI i akurat jemu wierzę, że wie co pisze. Skoro się tego obawia, to pewnie jest to jak najbardziej realne.
 
M

MacaN

Guest
Wcale nie mialem na myśli sztucznej inteligencji, chodziło mi własnie o moc przeliczeniową :) Ja myślałem raczej o człowieku wyposażonym w dysk zewnętrzny wielkości chipa, który mógłby być kompatybilny z mózgiem.
 
W

wiki9969

Guest
Kaznodzieya napisał:
.

No cóż... te X lat trochę jednak potrwa ;)
Jestem przekonany iż tak długo do póki nie dojrzejemy jako gatunek do takiej technologii.
Mam nadzieję, że człowiek NIGDY tam nie dotrze. Skoro nie potrafimy uszanować naszej planety to i obcą zniszczymy.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Warto pamiętać, że odkryta niedawno planeta nie jest rekordzistką. Według indeksu, który opisuje skalę podobieństwa do Ziemi zajmuje 4 miejsce. Planet z warunkami dla życia znaleźliśmy już przynajmniej kilka, ale niewiele można powiedzieć o ich obecnym stanie. Często są oddalone tak bardzo, że dociera do nas ich widmo sprzed tysiąca albo i więcej lat.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
wiki9969 napisał:
.

No cóż... te X lat trochę jednak potrwa ;)
Jestem przekonany iż tak długo do póki nie dojrzejemy jako gatunek do takiej technologii.
Mam nadzieję, że człowiek NIGDY tam nie dotrze. Skoro nie potrafimy uszanować naszej planety to i obcą zniszczymy.




I to próbuje cały czas powiedzieć. Jednak wiekszość skupia się i podnieca na technologii.

Jeżeli ktoś nie porafi zadbać o swój własny dom, kto mu większe dobra powierzy ?
 
K

kate2

Guest
Caleb napisał:
Warto pamiętać, że odkryta niedawno planeta nie jest rekordzistką. Według indeksu, który opisuje skalę podobieństwa do Ziemi zajmuje 4 miejsce. Planet z warunkami dla życia znaleźliśmy już przynajmniej kilka, ale niewiele można powiedzieć o ich obecnym stanie. Często są oddalone tak bardzo, że dociera do nas ich widmo sprzed tysiąca albo i więcej lat.
Słusznie Caleb. Na mnie takie nowinki nie robią żadnego wrażenia :)
 
M

MacaN

Guest
wiki9969 napisał:
Mam nadzieję, że człowiek NIGDY tam nie dotrze. Skoro nie potrafimy uszanować naszej planety to i obcą zniszczymy.


Kaznodzieya napisał:
I to próbuje cały czas powiedzieć. Jednak wiekszość skupia się i podnieca na technologii. Jeżeli ktoś nie porafi zadbać o swój własny dom, kto mu większe dobra powierzy ?
Wybaczcie, ale piszecie bzdury. Po pierwsze nasza planeta ma nad nami 100% kontrolę, zapewniam Was o tym, za dużo filmów oglądacie i za dużo głosów oszołomów z greanpeace i im podobnych słyszycie.
Po drugie nie rozumiem, dlaczego postęp cywilizacyjny nazywacie nieumiejętnością zadbania o planetę i wreszcie po trzecie Nowi kolonizatorzy drugiej ziemi na 100% nie stworzyliby tam cywilizacji w ciągu setek lat. My byśmy byli odkrywcami, gośćmi, a być może i Bogami.



Caleb napisał:
Warto pamiętać, że odkryta niedawno planeta nie jest rekordzistką. Według indeksu, który opisuje skalę podobieństwa do Ziemi zajmuje 4 miejsce. Planet z warunkami dla życia znaleźliśmy już przynajmniej kilka, ale niewiele można powiedzieć o ich obecnym stanie. Często są oddalone tak bardzo, że dociera do nas ich widmo sprzed tysiąca albo i więcej lat.
Ale wg wielkości, długości roku jest najbardziej zbliżona do naszej planety. Ocywiście tak jak pisałem, to dopiero przypuszczenia. Kepler 452b znajduje się dokładnie 1400 lat świetlnych od ziemi, zatem masz rację. Tylko... czy jeśli jej wiek liczymy w milionach, to te 1400 lat robi różnicę ? Gdybyśmy mogli osiągnąc prędkość zbliżoną do prędkości światła, to gdyby ktoś mnie tam dziś wysłał, na keplera dolecą jeszcza ja - żywy.

Owszem, dociera do nas widmo, ale to nie znaczy, że my tego widma kiedyś nie dotkniemy. Co więcej, cywilizacja żyjąca na takiej planecie mogła już tu być.
 
Do góry