Obciach !

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Czy przeżyliście kiedyś jakieś kompomitujące zdarzenie...obciach zbłaz...podzielcie sie swoimi historiami z innymi...może będzie śmiesznie...
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
hehe ja to nie jeden obciach przezyłam w swoim zyciu, ale pamietam teraz jeden <lol2> Kiedyś jak chodziłam do 5 klasy podst. to miałam z przyjaciółką chłopaków, i sie kiedyś umówiliśmy na takim mostu.. i moja inteligentna przyjaciólka wymysliła, konkurs :hyhy: ktora głośniej zaśpiewa, no to ona zaspiewała pierwsza, a ja inteligentna stwierdziłam, że żaspiewam od niej głośno i na cały głos zaczełam sie drzec "smyrdy smyrdy jaworek jaworek" <tesk piosenki wymyśliła moja przyjaciólka, gdyż uczyła sie jej na muzyce>.. jak juz skonczyłam spiewać a dokładniej drzec sie na całe gardło, moja przyjaciólka oznajmiła "zobacz tam idą nasi chłopacy" oni musieli to widocznie słyszeć bo sie zaczeli śmiać, ze mnie !! myślałam, ze sie wtdy ze wsydu spale :wstyd:
 

roses

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2005
Posty
204
Punkty reakcji
1
Miasto
Szczecin
ojej, żeby to jeden raz.jestem bardzo wypadkową dziewczyną...kiedyś np. wbiłam widelec koleżance w udo.....do teraz ma na nodze 4 małe kropki ....zrobiłam to na tyle nieświadomie, że jak ją zoabcyzłam, to zaczęłam się pytać, czy coś ją boli, bo wygląda bardzo dziwnie..... :|
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
A mi sie przypomniało było to jeszce nie dawno...To było w szkole chyba na dyskotece i był taki moment że zgasły wszytskie światła i było ciemno nic nie było widać i kolega jak zwykle mnie zaczepiał i uderzył mnie paskiem od spodni tak na żarty a ja mu chciałam oddać...i walnełam najprzystojniejszego chłopaka w szkole prosto w jego jędrną pupcie :wstyd: I akurat wedy zapalili światło i zobaczył że to ja a ja zobaczyłam że to on i zapytał "Co jest?" O Boshe przeprosiłam go i szybko uciekłam bo byłam czerwona jak burak :wstyd:
 

mloda102

...:::Sporadyczny bywalec:::...
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
919
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Szczecin
Ja w zyciu narobilam sobie tak duzo wstydu ze trudno to nawet spamietac :p zawsze palne cos glupiego a potem wszyscy maja ubaw przez pare lat, normalnie jestem w tym mistrzem. Przypomina mi sie jedna sytuacja ktora byla nadwyraz krepujaca.Kiedy pojechalismy ze znajomymi do kolegi do stadniny koni, no i tam kazdy z nas wzial sobie lekcje jazdy.Wsiadla na ow konika i za cholere nie moglam zlapac rytmu i utrzymac sie porzadnie na nim. Po jezdzie podeszlam do grupki znajomych (ok 8-10 osob) i oznajmilam "nigdy nie umialam zlapac tego rytmu". Nie byloby nic w tym smiesznego gdyby nie fakt iz wczesniej powiedzialam ze w zyciu jeszcze na koniu nie jezdzilam i jest to pierwszy raz, a wiekszosc z tych znajomych to niestety byli koledzy ktorzy bardzo pieknie ta moja wypowiedz sobie skojarzyli :zawstydzony: do tej pory sie smieja a bylo to jakies 3 lata temu :wstyd:
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
40
bo to jedną :D.. mam przyjaciółke z która wiecznie coś nam nie szło i kazdy mial z nas zlewe:/ aLe było mineło, wyrosłysmy trochę ^^ ..
Moze kiedys coś napiszę. . . :D
 

caramella

|wredotka|
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
2 466
Punkty reakcji
0
oj ja miałam mase takich przygód, że trudno zapamiętać. W tej chwili nic mi nie przychodzi do głowy. Jak sobie przypomne to napisze :p
 

Martina

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
778
Punkty reakcji
0
zaproszono mnie na urodziny mojej malej kuzynki do mcdonalda
siedzialam w obciachowej czapce az w szybe zapukali moi kumple ;)
 

Przemooo

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
56
Punkty reakcji
1
Ja kiedyś w podstawówce zwymiotowałem na plecak koeznanki z ławki przedemną :/

Czułem się źle ale myślełem że wytrzymam do końca lekcji a tu trach B)

P.S. to nie jest dobry sposób na podryw :p
 

Asiunia 16

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2005
Posty
254
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Hmmm.... na wuefie ćwiczyliśmy wyskoki do siatki, ja się tak rozpedziłam, że....... wpadłam na siatkę, zaplatałam się w nią i spadłam na ziemię jak długa :/
A ostatnio gadałam sobie ze znajomkami (szliśmy do szkoły) i chciałam im coś powiedzieć i obróciłam się do tyłu <cały czas szliśmy> no i........... trach! Walłam z impetem do słupa... aż mnie odepchnęło :D Główka mnie jeszcze dłuuuugo bolała a i ślad też był ;)
To tylko dwie z wielu wielu wielu.....
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Asiunia 16 niom to pecha miałaś strasznego Powiedz tylko po tym bliskim spotkaniu z "słupem" który zapewne zostawił jak wspomniałas slad w postaci "guza" poszłas do szkoły dalej czy do domku?
 
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
452
Punkty reakcji
0
Miasto
..::-Legnica-::..
Noo, ja to wogule słyne z moich dobrych pomysłów np:
Byliśmy na wycieczce , pieszo. Nagle całkiem niezapowiedzianie mieliśmy isc jeszcze dalej. Ok idziemy, w nocy, wyyykonczeni. chwilka przerwy, no to wszyscy jenczom ze juz im cięzko, że niemogąjuz, a ja oczywiscie nagle wypaliłam "Pomysl o swoim szczęściu" znajomi jecze do teraz mi to wypominają.
Albo jeszcze inna:
Wracajac z tej wycieczki niechciało nam sie iść na piechte do domu to poszlismy na przystanek, naprzeciwko przystanku był sklep. Kolegę ktory szedł do tego sklepu poprosiłam żeby kupił mi loda, poszedł a ja siedze z jeszcze innymi znajomymi nagle jeden z tych siedzących krzyczy do tego w sklepie żeby mu kupił tez tego loda i wskazuje na mnie(miało to znaczyć że tego samego co mi kupuje) a ja sie do niego zucać zaczęłam, że oco mu chodzi, czemu na mnie akurat pokazuje. A tak nawiasem mówiąc to ci obydwaj bardzo mi sie podobają, i mam nadzieje ze o tym zapomnieli...
 

::Kasik::

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
58
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Warszawka
ja to kiedys jadac sobie autobusem zamiast za rure zlapalam pana za kolano.. inny przypadek bedac na dworcu zamiast w ruchome drzwi Trini przyladowala obok w szybe :D
 

voice_of_silence

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
126
Punkty reakcji
0
Hehe... ja też co chwilę jakiś przypał robię :) Pamiętam jak byłam nad morzem z klasą, w maju to było. W łazience były dwie toalety. Do jednej z nich weszła moja przyjaciółka. Obok była jakaś osoba. Drzwi do tych toalet były tak skonstruowane, że kończyły się jakieś 30 czy 40 cm nad ziemią. Więc genialna voice wpadła na pomysł zrobienia sobie żartu z przyjaciółki. Kucnęłam przy drzwiach jednej z toalet i wsadzają ręcę w tą "dziurę" między drzwiami i podłogą i machając nimi zaczęłam krzyczeć: "Uwaga! Wchodzę dołem!" Później prawie umarłam gdy zobaczyłam, że z tej toalety wychodzi jakaś kobieta. Dotarło do mnie, że pomyliłam kabiny.
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
A ja kiedys poszłam z dziewczynami z klasy na zawody, tak do towarzystwa. Po jakims czasie poszłyśmy do budynku żeby poszukać jakiegos kibelka. No i ja patrze na ścianie jest napis WC. No to niewiele myśląc poszłam tam zabierając koleżanke (kaśkę) żeby mi drzwi potrzymała bo się nie zamykały. I ja tu juz w środku w kiblu siedze aż tu nagle jakiś facet wchodzi! Ochrzanił Kaśkę że to jest wc dla mężczyzn i zeby natychmiast wyjść i iśc do kibla dla dziewczyn, który był marę metrów dalej... Mnie na szczęście nie widział... Potem jak wyszłyśmy juz obie to wszyscy z nas zbijali...
Moze to nie jest teraz az takie smieszne, ale zgas był nie mały... :rumieniec: :lol:
 
Do góry