O Kobietach - co drażni, co cieszy, dyskusja ogólna, etc.

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
W dzisiejszych czasach słowo "przyjaźń" zostało zbezczeszczone.

Odnośnie tematu, to kobiety częściej operują tym słowem na lewo i prawo.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
To raczejj nie żadna przyjaciółka-bo wtedy dziwna to przyjażń.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
W dzisiejszych czasach słowo "przyjaźń" zostało zbezczeszczone.

Odnośnie tematu, to kobiety częściej operują tym słowem na lewo i prawo.


Kobiety mówią: Idę do przyjaciółki. Faceci, że idą do kumpla.
Pewnie niejednokrotnie "kumpel" to ktoś więcej niż owa "przyjaciółka".


Fakt, w dzisiejszych czasach szybko jest nadawane słowo przyjaciel i równie często bardzo szybko zostaje ono odwoływane. Taki paradoks. Przyjaciel jest nazywany przyjecielem, wtedy gdy jest potrzebny.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
no wiec po co wciaz z nia 'jestes'.

Nie potrafię ignorować ludzi .... gdybym powiedziała "słuchaj nie ma sensu ciągnąć tej znajomości' to pewnie bym ją tym zraniła ... Kiedyś sama się tak obrazi,że już ze mną nie będzie rozmawiała ... bo zbyt często się kłóci ..
 
0

03092010

Guest
Nie potrafię ignorować ludzi .... gdybym powiedziała "słuchaj nie ma sensu ciągnąć tej znajomości' to pewnie bym ją tym zraniła ... Kiedyś sama się tak obrazi,że już ze mną nie będzie rozmawiała ... bo zbyt często się kłóci ..

ty nie bardzo wiesz co piszesz chyba.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Kobiety mówią: Idę do przyjaciółki. Faceci, że idą do kumpla.
Pewnie niejednokrotnie "kumpel" to ktoś więcej niż owa "przyjaciółka".


Fakt, w dzisiejszych czasach szybko jest nadawane słowo przyjaciel i równie często bardzo szybko zostaje ono odwoływane. Taki paradoks. Przyjaciel jest nazywany przyjecielem, wtedy gdy jest potrzebny.

Dokładnie !

ty nie bardzo wiesz co piszesz chyba.

wiem co piszę ! ... nie jestem na jakichś dragach czy coś ..
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Nie rozumiem-twoja koleżanka się kłóci ?Do kłótni potrzeba dwóch osób-Może jesteście siebie warte?Nie zrywaj więc tej znajomości.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Nie rozumiem-twoja koleżanka się kłóci ?Do kłótni potrzeba dwóch osób-Może jesteście siebie warte?Nie zrywaj więc tej znajomości.

haha tak ... ona się zawsze zaczyna kłócić i to że ona pyskuje,to wcale nie oznacza,że i ja pyskuję spowrotem do niej ... więc nie jestem taka jak ona ... sorki ..
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Lepiej pyskować do kogoś wprost niż z uśmieszkiem prawić o kimś na forach. Uwierz.
 

calme

calmeriatka
Dołączył
19 Lipiec 2011
Posty
558
Punkty reakcji
219
Lol. Każdy jest jaki jest. Albo to akceptujemy albo nie.
Nie trzeba się dawać i tyle.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
To ja może ponownie spróbuję powrócić do tematu:

One cię strzegą przed złą kobietą,
przed obcą, choć język ma gładki:
jej wdzięków niech serce twoje nie pragnie,
powiekami jej nie daj się złowić,


Księga Przysłów 6, 24-25
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Muszę odnieść się do kwestii zawiści i wzajemnej konkurencji np. w temacie "stanu posiadania".Mężczyżni raczej w niczym nie ustępują tu kobietom.Często słyszę jak przechwalają się -kto ma lepszy samochód,bardziej wypasiony itd...
W przypadku mojego partnera ,który jest kamerzystą i fotografem-bez przerwy słyszę opowieści- kto, jaki kupił sobie sprzęt a innych wtedy szlag trafia.Przechwalają się też kobietami-to jest bardzo ciekawe.Nawet ,która lepiej gotuje.Więc chyba można tu postawić znak równości między kobietami i mężczyznami.
Nie można postawić tutaj znaku równości.

Nie dostrzegasz jednej rzeczy. Fotografia, samochody to pasje i naturalnym jest to, że jeśli spotyka się np. dwóch fotografów to sie emocjonują obiektywami, jarają kto jaki sobie obiektyw kupil. To taki odpowiednik zbierania naklejek z piłkarzami z dzieciństwa... Jedno dziecko się pochwali, że ma naklejkę Ronaldo i wszyscy inni będą mu zazdrościć .... ale nie wydrapią mu oczu (w przenośni) jak to się dzieje u kobiet. Rzekłbym, że rywalizacja między kobietami to zupełnie inny, nieosiągalny dla facetów poziom zawiści ... ;) Facetom łatwiej przychodzi znieść to, że inny facet może być w czymś lepszy. Dlaczego ? hmm może dlatego, że np. uprawiają sport już jako dzieci, a tam czarno na białym widać kto wyrasta na lidera , kto jest lepszy, kto może niemalże rozkazywać (czyli np. mówić gdzie ma się kto ustawić, jak itd.) , a kto po prostu się dopasowywuje. Tym samym w dorosłym życiu, łatwiej im potem zaakceptować to, że kumpel np. ma więcej. Poza tym faceci umieją spojrzeć w lustro i sobie powiedzieć, że np. no tak, ma więcej bo zmienił pracę, dał od siebie więcej. Do kobiet takie logiczne argumenty praktycznie nie trafiają. Jak inna kobieta ma więcej to jest po prostu erupcja hormonów, emocji i żadne racjonalne myslenie się przez to nie przedrze ;) I co gorsza, ona taką kobietę już do końca życia zapamięta bo kombinacja hormony + emocje to gwarancja pamięci (to jest najlepszy sposób zapamiętywania - napadnie nas bandyta, zaleją nas hormony i w ten sposób nasz mózg "dowiaduje" się o tym, że dane zdarzenie musi zapamiętać na przyszłość)

Coś w tym jest, że przeciętna kobieta ma mało przyjaciółek, a jej facet ma co prawie zawsze więcej kumpli... Dlaczego ? Bo jedna kobieta dla drugiej kobiety to śmiertelny wróg, a facet dla faceta to najczęściej kompan do obejrzenia meczu, wypicia piwa. Ileż to konfliktów jest na linii - żona kontra matka męża ? To dlatego, że często kobieta nie może znieść obok drugiej kobiety. Widziałaś konflikty na linii - mąż kontra ojciec żony ? Jeśli są to tylko do momentu, w którym mąż czy tam przyszły mąż udowodni ojcu, że jest "solidna firma".

Kobiety siebie nienawidzą "dla zasady" więc zawiść jest tutaj normą. U facetów też się zdarza, ale nie ma tu takiej ... patologii.

To nawet widać ... w sklepie, jak dziewczyna obsługuje dziewczynę, a jak dziewczyna obsługuje faceta. Znam koleżanke, które pracuje "za ladą" i jakieś 90 % najbardziej wrednych przypadków to są relacje: kobieta klient - kobieta sprzedawca. Tak jak mówiłem - dla niektórych postrzelonych kobiet, nawet matka chłopaka wydaje się "zagrożeniem". To dlatego są wściekłe jak chłopak się np. radzi czegoś matki. Nie dlatego, że jest maminsynkiem, a właśnie dlatego, że radzi się drugiej kobiety.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Hmmm... czytając wypowiedź Greega, nasunęło mi się pytanie. Jak myślicie, mimo wszystko, kto jest bardziej zazdrosny? Kobiety czy mężczyźni? :)
 
Do góry