zwariowana1992
Nowicjusz
- Dołączył
- 22 Kwiecień 2006
- Posty
- 34
- Punkty reakcji
- 0
Wiem , wiem nastepna historia z serii "ja go kocham a on mnie nie.." jednak ta jest inna... no wiec zaczeło sie dosyc dawno niedługo będzie rok.. kidy go poznałam rzecz jasna zaraz mi sie spodobał dogadywalismy sie dosc dobrze ale gdy sie dowiedziałam że ma dziewczyne postanowiłam spasować.Wiedziałam że to nie ma sensu i po miesiacu płaczu i smutania jakos sie pozberałam.Potem jakos starałam sie nie spotykac go zaczesto i zaczełam sie spotykac z innymi facetami, zapomniałam..... jednak kazdy z nich stawał sie tylko kumpel (i tak uwazam ze nie trzeba sie zucac na każdego faceta ) jednak kiedy znowu sie zobaczylismy nogi sie podemną ugieły . po tym wszytskim jestesmy bardzo dobrymi przyjaciółmi i kieyd on ma problem rozmawiamy czasem nawet długie godziny... jestem szczęsliwa że mam takiego przyjaciela ale serce mi sie kraje jak mysle o tym że nie moge z nim byc... JAK ZAPOMNIEć? NIE CHCE STRACIć PRZYJACIELA..