Na 90% chce się z Tobą tylko przespać
Na 8% chce się z Tobą przespać i później jeszcze kilka razy
Na 2% się zakochał
Tyle ststystyka i matematyka
chodzi wam tylko o to by sprawdzic jak daleko mozecie sie posunac?Popatrzcie na to z innej stronie... też tak miałem. Poprostu chłopak gdy całuje się z dziewczyną... czasami za daleko się posuwa wiedziąc o tym, że dziewczyna może albo nas zatrzymać przed tym, albo poprostu dopuścić. Sprawdzamy dokąd możemy się posunąć w stosunku do niej. Im dalej tym na więcej sobie pozwalamy.
nie wiem cyz to zostawilo we mnie jakis uraz...Później przykładowo gdy rozstajemy się z daną osobą... ją to bardziej boli, ponieważ dała się posunąć aż tak daleko. Najczęściej zostawia to jakiś uraz...
z tym sie zgadzam, ale wydaje mi sie ze pozadny chlopak ne posunalby sie tak dlaeko przynajmniej tak od rauz.przez co gdy spotkamy porządnego chłopaka, nie możemy mu już tak na to pozwolic.
Mysle ze to dobre rozwiazanie, ale wiesz chwilami zastanawiam sie cyz wogole chcialabym uslyszec na nie odpowiedz... pewnie to obawa przed tym ze uslysze ze jednak chodiz tylko o zex...Najlepiej było by go się spytać patrząc mu w oczy, czy zależy mu tylko na sexie z Tobą czy na czymś więcej.
tez tak sobie o tym pomyslalam, ale patrzac na to z drugiej storny, gdyby takie pytanie uznal za dziwne to chyba swiadczyloby tylko o nim i o tym ze nie do konca mial uczciwe zamiary, bo gdyby byl w porzadku to chyba nie robiloby mu problemu udzielenie odpowiediz i nie musialby kombinowac co powiedizec i zunalaby to za normalne zwyczajne pytanie.Chociaż to pytanie wydało by się troche głupię. Ja na pewno bym je zrozumiał, on może uznać za dziwne, i odsunąć się od Ciebie.
hmmm...Co do sprawy tych wyjazdów i braku czasu dla Ciebie. Może on poprostu chciał zobaczyć czy będize Ci zależeć? Czy będziesz mu o tym mówić? Czy będziesz do nieg dzwonić?!
z tym sie zgadzamMy nie zrozumiemy dziewczyn, a one nie zrozumieją nas.
tez sie z tym zgadzamCzasami i my siebie wzajemnie nie rozumiemy. Każdy ma innych charakter, duszę, inaczej się zachowuje... ma inne zwyczaje/przyzwyczajenia.
Wydaje mi sie ze masz w tym sporo racji...Spotykaj się z nim dalej... może nie całuj się z tym tak długo, nie daj się aż tak bardzo ponosić? Może on myśli, że Ty też tego chcesz... tak samo jak z całowniem na prostestowałaś. Poprostu wyznacz pewną granicę gdy zauważysz że mało brakuje do 'obmacywania' Ciebie, i przerwij pocałunek. Może to odebrać inaczej, i się na Ciebie pogniewać... wtedy wyjaśnij mu to. Nie bierz tego dosłownie co napisałem tutaj. Większość moich postów jest tylko moim zdaniem.
chcialabym zebys miala racjehmm ... najwyraźniej jesteś laska i mu się podobasz A mało jaki chłopak w dzisiejszych czasach na widok ( I na dotyk ) fajnej laseczki nie próbuje dostac się do czegoś więcej niż tylko do ust Nie sądze aby zalezalo mu tylko na jednym.
tez mam takie odczucia, ale staram sie ne panikowac i robie sobie nadizeje ze moze jednak tak nie ejst.Na 90% chce się z Tobą tylko przespać
Na 8% chce się z Tobą przespać i później jeszcze kilka razy
Na 2% się zakochał
Tyle ststystyka i matematyka
w sumie to calowalismy sie tylko na 2 spotkaniach, a tych spotkan bylo znacznie wiecejDla mnie facet jest conajmniej dziwny,
sorry, ale po kilku spotkaniach z dziewczyną od razu ja całować i obmacywać ?
Juz chyba nie wiem jak postepowac z mezczyznami.wiesz jak Ci się nie spieszy do przespania sie z nim to hamuj się z tym całowaniem, bo jak wiadomo przy całowaniu pobudza się wiele zmysłów i chłopak może nie panować nad sobą.
Popieram zdanie poprzedników, że powinnaś się go spytać kim dla niego jesteś i na co on liczy.
tez tak cuzjeteż myśle jak pare osób przede mną, że jemu chodzi tylko o jedno...
bądź co bądź z jego zachowania nie można wnioskować inaczej...
najlepiej z nim pogadaj na ten temat, przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz
sama nie wiem...wydaje mi sie bardoz prawdopodobna ta 3 opcja...Albo uważa cię za łatwą zdobycz i chce cię "zaliczyć" albo nie może pochamować swojego popędu... Albo i jedno i drugie
Gdy ktos sie komus podoba to na pewne rzecyz patrzy sie troche inaczej.Dziwię, się tylko że po tym jak się do ciebie dobierał zaprosiłaś go jeszcze do siebie do domu
No ale najwidoczniej jesteś innym typem dziewczyny niż ja
powiem cimze dla mnie tez...Nie jesteście razem a całujecie się i nawet o uczuciach nie rozmawiacie... dziwne to dla mnie
nie wole sie oszukiwac...Wolisz sama siebie oszukiwac?! Nie rozumiem Cię...
chyba nie mam wyjscia i tylko to mi zostaje...Wydaje mi się,że chodzi mu tylko o jedno, ale nie przekonasz się jeśli z nim nie porozmawiasz.
Nie bój się tej rozmowy, to tylko człowiek.
Cokolwiek usłyszysz będziesz miała przynajmniej pewność co robić.
Kosmate myśli to chyba każdy wie o co chodzi ^^doslzo jeszcze kilka nowych faktow.
w wigilie bylam na pasterce razem z nim i jego kuzynka...
jeog kuzynka wydaje sie bardoz symaptyczna, strasnzie wygadana jest i praktyvcnzie caly czas nawijala, tak ze ja i on niewiele mielismy okazje gadac.
potem on i ta jego kuzynka wydzwaniali do ich wspolnych kolezanek, a mi tak troche glupio bylo bo nie bylam w temacie...
cyz sadzicie ze takie cos bylo na miejscu?
czy w ten sposob moze chcial wzbudzic we mnie jakas zazdrosc cyz cos temu podobne, a moze tym samym chcial dac do zrozumienia ze ejstem dla niego tlyko kumpela...
jak wam sie wydaje...
za duzo ma tyhc kolezanek nie uznaje takich rpzyjazni dmasko - meskich, bo nie raz sie juz na nich przjechalam...
co o tym sadzicie?
no i jeszcze wysyla mi sms w ktoych pisze no ze ma "kosmate mysli"
Kosmate myśli to chyba każdy wie o co chodzi ^^[/quote
hehe pewnie tak tlyko ja dlaje nie wiem co sadzic
nie skladal zyczen tylko o glupotach gadali zwyczajne blache tematyA co do tych koleżanek.. nie, tu pewnie nie chodziło o zazdrość. Wigilia była, życzenia pewnie składał. Normalne.
jakby to byly zyczenia to inna sprawa...tez zaczyna mi sie wydawac ze o milosci raczej nie ma mowy...Nadal obstaje przy opcji "tylko jedno mu w głowie", ale być może chce jeszcze przyjaźni.
Bo wątpie, żeby chodziło mu o miłość.bardoz sie boje...Ale nie przekonasz się jak z nim nie pogadasz!
dizsiaj ma do mnie przyjechac, bede uwaznie obserwowala jego zahcowanie i psoruje odbyc z nim zwyczajna rozmowe...Heh .. Dla mnie to juz paranoja to co wszyscy tutaj piszą. Ten gostek najlepiej wie co jest grane i co do niej czuje. Nie dolujcie jej tylko spróbujcie pomóc...
jezelsi wieksza uwage bedize zwracal na pewne czesci mojeog ciala niz na to co mowie to sobie daruje
mielismy porozmawiac nie przyjechal, nie dal znac dlaczego nic nie wyjasnil od 2 dni owgole sie nie odzywa nawet nie rpzeposil ze go nie bylo, nawet nie pofatygowal napisac eska czmeu... ani przeposic... wczoraj jedynie dostalam od niego eska cos w tylu ze roxbil samochow, ale nie ja bylam adresatka tego smsa, tlyko ktos inny (nie wiem kto) a mi wyslal gdo przez przypadek. gdy odpisalam mu ze pomylil nr nic nie napisal...och. mężczyźni niestety mja to do siebie. z opisu gośc mi się nie podoba, ejdnak tylko rozmawiając i obserwując Jego zachowanie, zdołasz zrozumiec o co tak naprawde chodzi, nie inaczej. rozmowa musi byc. nie ma sensu ciąganc tego tematu, jezeli z Nim, jak radzimy, nie porozmawiasz,. hop, siup i problem z glowy. teoretycznie, oczywiscie.
...i poszedl do innej...Teraz juz mamy chyba czarno na białym ?
I chociazbys tęskninła, chociażby wydawało Ci się, że chcesz, zostaw.
Zostaw to wszystko, co było.
On był i zniknął.
Czy taki cżłowiek może coś dla nas znaczyć?
Nie.
Jest nikim.
Nikim w Twoim mniemaniu być powinien.
I nie dzwoń do Niego. Nie pisz. Honor ? W tym wypadku owszem, jest potrzebny. Honor i szacunek do samej siebie.
On zwyczajnie nie jest Ciebie wart. Nie chciałaś sexu, wytrwałas we własnych postanowieniach i możesz być z seibie tylko dumna.
A On?
Niech idzie do dziewczyny, z którą sex 'nie będzie problemem', która zrobi co Jej bedzie kazal, jak piesek .
TY jesteś ponad nim .