Powiedziałam ,ze mi zalezy... i od tej pory relacje miedzy nami troszke sie zmienily. Wiem, ze mu sie podobalam zawsze.. i odnosze wrazenie, ze dalej tak jest.. ale zalezalo mu na innej.. i nie chcial sie chyba z nikim innym wiazac.. tamta go olala.. dal sobie spokoj, ale mnie napisal, ze przeprasza jesli dawal mi jakies nadzieje.. jesli tak to rozumialam..
Dawniej.. czesto mnie zaczepial.. podnosil.. siadal na kolanach.. wyglupial sie.. czasem flirtowal..
czesto widzialam jak mnie obserwuje..
Teraz.. po tym co mu pow.. jakby sie krepowal.. minal juz miesiac.. ja nie okazuje, ze mi zalezy.. zachowuje sie normalnie.. a ten.. zauwazylam, ze bardzo czesto probuje cos robic, zeby mnie zaczepic.. ale juz sam nie podejdzie tak.. i nie zartuje jak dawniej.. nie nosi na rekach.. nie zagaduje.. Tak jakby sie wstydzil.. Wczoraj byla impreza.. Z reguly na takich imprezach.. czesto do mnie podchodzil.. tanczylismy.. a teraz praktycznie przez caaalutka impreze zaczepial inne.. na moich oczach.. z nimi tanczyl.. a od czasu do czasu lapalam go na tym ,ze mnie obserwuje.. Ja podchodzilam do innych.. specjalnie.. z innymi sie bawilam.. zeby on to widzial.. ale juz sama nie wiem czy to "widział".. Kilka razy bylo tak, ze.. siedzial sobie z kolega i gadal.. a niedaleko siedzialam ja z kilkoma osobami i zartowalam sobie z kolega.. łaskotalismy sie itp glupoty ;p
i kilka razy wlasnie zdarzylo sie tak, ze spojrzalam sie w jego strone.. i widzialam, ze katem oka na mnie patrzy.. i dotad patrzyl, az to ja pierwsza odwrocilam wzrok... Nie powiem ,ze mi sie dziwnie nie zrobiło...
A on sam.. w czasie imprezy jak tanczylismy i sobie spiewalismy.. moze ze 3 razy stanal tak obok i zaczal spiewac patrzac sie na mnie i sie smiejac..
A dopiero na sam koniec.. gdy siedzialam na krzesle.. a reszta tanczyla.. podszedl z wyciagnieta reka i pociagnal mnie do siebie.. i zaczelismy tanczyc.. ale odnioslam wrazenie, ze tak jakby bal sie mnie dotknac.. na dluzej.. bo za chwile puscil moja reke i tanczylismy obok tylko.. potem sie odwrocil.. i tak przysunal do mnie.. zebym go zlapala w pasie.. ale znowu mnie samej bylo jakos dziwnie,.. wiec puscilam go , a ten zaraz zlapal mnie za reke i obkrecil.. To wszystko trwało moze jakies 5min ?.. i po piosence wyszedl gdzies z sali..
Chwilami to po prostu płakac mi sie chcialo przez jego zachowanie...
tak mi dziwnie było..
Zwłaszcza jak widzialam jak tanczyl czesto z taka jedna panna.. i wychodzil z nia i z innymi gdzies na zewnatrz... /ona ma faceta, ale go nie bylo akurat na tej imprezie/
a w pewnym momencie nawet widzialam jak pocalowala go w policzek :|
Niedawno weszlam na gadu.. mial status o imprezie.. tez sobie dalam ,ze bylo super czy cos tam.. i buziak dla M..
/M to moj dobry kolega, ale.. tak naprawde status dalam specjalnie...
a za niedlugo patrze... a ON.. ma opis.. "i jak zwykle wszystko psu w d.... " wiem ,ze to moze zupelnie nie byc do tego..i zbieg okolicznosci..
ale chwilami na imprezie mialam wrazenie, ze specjalnie sie tak zachowywal na moich oczach do innych... specjalnie zaczepial inne.. a teraz.. ja dalam opis do innego to..
Nie iwem juz co myslec..
Zaluje ,ze mu to powiedzialam, ze mi zalezy...
przez to wszystko sie zmieniło..
A ja nie wiem czy jest jeszcze szansa wogole, zeby bylo jak dawniej...
Dawniej.. czesto mnie zaczepial.. podnosil.. siadal na kolanach.. wyglupial sie.. czasem flirtowal..
czesto widzialam jak mnie obserwuje..
Teraz.. po tym co mu pow.. jakby sie krepowal.. minal juz miesiac.. ja nie okazuje, ze mi zalezy.. zachowuje sie normalnie.. a ten.. zauwazylam, ze bardzo czesto probuje cos robic, zeby mnie zaczepic.. ale juz sam nie podejdzie tak.. i nie zartuje jak dawniej.. nie nosi na rekach.. nie zagaduje.. Tak jakby sie wstydzil.. Wczoraj byla impreza.. Z reguly na takich imprezach.. czesto do mnie podchodzil.. tanczylismy.. a teraz praktycznie przez caaalutka impreze zaczepial inne.. na moich oczach.. z nimi tanczyl.. a od czasu do czasu lapalam go na tym ,ze mnie obserwuje.. Ja podchodzilam do innych.. specjalnie.. z innymi sie bawilam.. zeby on to widzial.. ale juz sama nie wiem czy to "widział".. Kilka razy bylo tak, ze.. siedzial sobie z kolega i gadal.. a niedaleko siedzialam ja z kilkoma osobami i zartowalam sobie z kolega.. łaskotalismy sie itp glupoty ;p
i kilka razy wlasnie zdarzylo sie tak, ze spojrzalam sie w jego strone.. i widzialam, ze katem oka na mnie patrzy.. i dotad patrzyl, az to ja pierwsza odwrocilam wzrok... Nie powiem ,ze mi sie dziwnie nie zrobiło...
A on sam.. w czasie imprezy jak tanczylismy i sobie spiewalismy.. moze ze 3 razy stanal tak obok i zaczal spiewac patrzac sie na mnie i sie smiejac..
A dopiero na sam koniec.. gdy siedzialam na krzesle.. a reszta tanczyla.. podszedl z wyciagnieta reka i pociagnal mnie do siebie.. i zaczelismy tanczyc.. ale odnioslam wrazenie, ze tak jakby bal sie mnie dotknac.. na dluzej.. bo za chwile puscil moja reke i tanczylismy obok tylko.. potem sie odwrocil.. i tak przysunal do mnie.. zebym go zlapala w pasie.. ale znowu mnie samej bylo jakos dziwnie,.. wiec puscilam go , a ten zaraz zlapal mnie za reke i obkrecil.. To wszystko trwało moze jakies 5min ?.. i po piosence wyszedl gdzies z sali..
Chwilami to po prostu płakac mi sie chcialo przez jego zachowanie...
tak mi dziwnie było..
Zwłaszcza jak widzialam jak tanczyl czesto z taka jedna panna.. i wychodzil z nia i z innymi gdzies na zewnatrz... /ona ma faceta, ale go nie bylo akurat na tej imprezie/
a w pewnym momencie nawet widzialam jak pocalowala go w policzek :|
Niedawno weszlam na gadu.. mial status o imprezie.. tez sobie dalam ,ze bylo super czy cos tam.. i buziak dla M..
/M to moj dobry kolega, ale.. tak naprawde status dalam specjalnie...
a za niedlugo patrze... a ON.. ma opis.. "i jak zwykle wszystko psu w d.... " wiem ,ze to moze zupelnie nie byc do tego..i zbieg okolicznosci..
ale chwilami na imprezie mialam wrazenie, ze specjalnie sie tak zachowywal na moich oczach do innych... specjalnie zaczepial inne.. a teraz.. ja dalam opis do innego to..
Nie iwem juz co myslec..
Zaluje ,ze mu to powiedzialam, ze mi zalezy...
przez to wszystko sie zmieniło..
A ja nie wiem czy jest jeszcze szansa wogole, zeby bylo jak dawniej...