Nie ma nic piękniejszego, niż ładna, wykształcona dziewczyna

hehehehehehe

Nowicjusz
Dołączył
14 Lipiec 2012
Posty
72
Punkty reakcji
2
Może nie wszyscy, ale większość osób, które twierdzą, że studia nic nie dają to albo same są bez wykształcenia albo może mają jakiś uraz do szkoły?
Dla mnie taka jest prawda, że jeśli chcesz w życiu coś osiągnąć, poznawać fajnych ludzi, wyjeżdżać, spełniać marzenia to musisz chodzić do szkoły.
Chodzimy do szkoły dla siebie samych, więc to powinna być dla nas przyjemność, zresztą często na lepszych uczelniach ludzie są fajniejsi. Poza tym studia to przedłużenie dzieciństwa, dużo spotkań towarzyskich, imprez, trzymasz się z kilkoma znajomymi i uczysz się interesującego ciebie kierunku. Możesz zamiast tego od 19 roku życia zapieprzać do roboty, gdzie będziesz miało mało wolnego czasu i brak perspektyw.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Może nie wszyscy, ale większość osób, które twierdzą, że studia nic nie dają to albo same są bez wykształcenia albo może mają jakiś uraz do szkoły?
Jeśli nazwiesz tak swojego pracodawcę, to proszę bardzo :p

Dziś jestem świeżo po wykładzie zamawianym z programowania, który prowadziła znana firma zajmująca się dostarczaniem oprogramowania dla biznesu.
Sami nam powiedzieli, jak każda firma, że większość tego co mamy na studiach jest nieprzydatne, przykładowo pokazywali nam błędy przy SQL i javie.

Samo studiowanie teraz nic nie dodaje. Trzeba się zainteresować tematem i rozwijać się również we własnym zakresie.

Dla mnie taka jest prawda, że jeśli chcesz w życiu coś osiągnąć, poznawać fajnych ludzi, wyjeżdżać, spełniać marzenia to musisz chodzić do szkoły.
:lol:
Nie, musisz wiedzieć co chcesz osiągnąć i jak chcesz to zrobić :p Nie ma "muszę" :p

Poza tym studia to przedłużenie dzieciństwa
No i co?
Jest się inteligentniejszym jak się sobie przedłuża dzieciństwo? Nie, bystrzaku :p

P.S. Studiuję, jestem zadowolona, ale wiem, że studia to nie wszystko. :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ale co ma poznawanie fajnych ludzi,wyjazdy,spełnianie marzeń wspólnego z chodzeniem do szkoły?nie rozumiem-teraz na studiach wczasy fundują+towarzystwo jakieś fajne?Wow-to może jeszcze coś tam postudiuję.
 

notserious

Nowicjusz
Dołączył
17 Wrzesień 2012
Posty
446
Punkty reakcji
16
Wiek
32
Miasto
wlkp
Ale co ma poznawanie fajnych ludzi,wyjazdy,spełnianie marzeń wspólnego z chodzeniem do szkoły?nie rozumiem-teraz na studiach wczasy fundują+towarzystwo jakieś fajne?Wow-to może jeszcze coś tam postudiuję.

jak zaczynasz sama zarabiać na swoje przyjemności to jednocześnie się ich pozbywasz, bo w końcu łatwiej jest wydawać kieszonkowe od rodziców, aniżeli kasę na którą się ciężko pracowało... a co za tym idzie? zaczynasz pracę, zaczynasz prowadzić stabilne życie, mniej imprezujesz, więcej siedzisz w domu... dużo pracujesz, jesteś zmęczona, pragniesz odpoczynku.
a na studiach, chcąc nie chcąć ciągle zmienia się grupy, ciągle dochodzą jakieś nowe osoby.. nawet jak nie chcesz to poznajesz nowe osoby.
 
M

MacaN

Guest
Aha ;) No tak, jeśli piszemy tu o ludziach, którzy ciągną kasiorę od rodziców to jasne, że poznają nowych ludzi :)
ja sądzę, e za dużo ludzi to nie poznam z powodu musu wykonywania pracy.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Pewnie,jeśli rodzice tę kasę mają-moi nie mięli,nawet na wakacje dla nas nie było-nigdy nie byłam z rodzicam na wczasach,rodzina na wsi ratowała sytuację.Póżniej lepiej też nie było a żeby w ogóle studiować musiałam na to zarobić.Więc dla mnie wszystkie opisane przyjemności zaczęły się nieco póżniej.Zupełnie odwrotnie do tego co napisała notserious-wymienione przyjemności życia poznałam mając własne pieniądze,rodzinę,stabilizację i było to bardzo przyjemne.Jeśli chodzi o poznawanie ludzi-pewnie zalezy gdzie pracujemy.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
teraz na studiach wczasy fundują
Fundują czasami, pod pretekstem darmowego wyjazdu na targi :p

bo w końcu łatwiej jest wydawać kieszonkowe od rodziców, aniżeli kasę na którą się ciężko pracowało
Mam dokładnie odwrotnie :lol:
Od kiedy pracuję, zdecydowanie więcej wydaję na koncertowanie, aniżeli wcześniej, a to moja główna forma rozrywki.


Ludzi nieważne gdzie, poznaje się przede wszystkim przez zainteresowania, jeśli się je rozwija.
 

Feeling

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2013
Posty
13
Punkty reakcji
0
Nawiązując do tematu studiów, jestem dopiero na czwartym semestrze, a moja wiedza bardzo się poszerzyła. Dużo pracuję, przede wszystkim projektuję i rysuję, ale nauki też jest sporo. Moja wyobraźnia przestrzenna bardzo się rozwinęła! Jestem bardzo zadowolona, ale faktycznie, to jest tak, że mi zależy. Wszystko, co osiągnęłam zawdzięczam sobie i jestem pewna, że w przyszłości będę specjalistą w swojej dziedzinie. Rozumiem opinię innych na temat studiowania, ponieważ to prawda, że przez studia da się prześlizgnąć i uzyskać papier. U mnie na roku znajdą się osoby, które ani razu się nie nauczyły -wszystko naściągały, a projekty kupują... Często jest mi przykro, gdy dostają za oszustwo lepsze stopnie niż ja, ale pocieszam się myślą, że wszystko w przyszłości wypłynie. Dlatego mówię sobie, że nie jest łatwo teraz po to, by w przyszłości było przyjemnie :)

Wracając do głównego tematu, jest już tak, że żadna ambitna dziewczyna nie zrezygnuje ze studiów, gdy ma możliwości dalszej nauki (chodzi mi np. o sprawy finansowe). Związane jest to z chęcią rozwijania siebie i swoich zainteresowań, co umożliwia nam program studiów, poznani ludzie, wyjazdy (np. Erasmus)...
A ambicja wiąże się z inteligencją, więc rozumiem, że założyciel tematu może postrzegać studiujące dziewczyny jako inteligentne.
Tylko nie jest to regułą, dzisiaj dziewczyny idą na studia, bo są niedojrzałe do dorosłego, samodzielnego życia, nie wiedzą czym mają się zająć, nie mają pomysłu na siebie, a poza tym w dzisiejszej kulturze jest coś takiego, że się po prostu idzie na studia. I właśnie te dziewczyny są takie jak u mnie na roku - kupowanie projektów, ściąganie. Do tego nasza starościna dla przykładu nie uznaje w piśmie w ogóle "ą", ale ona nie jest też ładna i nieprzyjemnie pachnie, więc nie pasuje do Twojego opisu :D Zauważyłam też, ze częściej mało inteligentne dziewczyny wybierają kierunki humanistyczne. Ale nie krzyczcie od razu, sama mam bardzo mądrą, inteligentną koleżankę, która ukończyła takie studia. No właśnie, ale jedną taką koleżanę.
Najważniejsza jest pasja do swojego kierunku. Myślę, że to właśnie kobiety z PASJĄ są najwspanialsze. Do tego kobiety nastawione na ROZWÓJ. Kobiety sympatyczne, niezawistne. Jeżeli chodzi o cechy fizyczne... jako kobieta uważam za atrakcyjne dziewczyny ZADBANE, choć NATURALNE oraz ŚWIEŻE. Lubię też zgrabne nogi zakończone krągłą pupą. Cenię też własny styl ubioru, ale tylko ten, w których nie brakuje nuty elegancji. I oczywiście największa ozdoba - UŚMIECH!
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ależ sobie autoreklamę strzeliła -rozumiem ,że opisałaś siebie.Wiesz tak dla pozoru trzeba było dodać kilka wad.Aby nie było ,że tylko krytykuję to zgodzę się,że studiująć trzeba mieć pasję do tego czego się uczymy.
 

Feeling

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2013
Posty
13
Punkty reakcji
0
Ależ sobie autoreklamę strzeliła -rozumiem ,że opisałaś siebie.Wiesz tak dla pozoru trzeba było dodać kilka wad.Aby nie było ,że tylko krytykuję to zgodzę się,że studiująć trzeba mieć pasję do tego czego się uczymy.

Hm, przecież tylko 1/4 mojego postu jest o mnie, a konkretnie, że się bardzo staram i widzę, że to nie jest do końca tak, jak inni tutaj mówią, że studia nic nie znaczą, bo ja się nauczyłam bardzo wiele - więc nie widzę tu autoreklamy. największa część mojej wypowiedzi była o tym, że niekoniecznie dziewczyna studiująca równa się inteligentna, natomiast zakończenie jest o kobietach, które uważam za idealne :) to te kobiety, na które patrzę i czuję zazdrość.

Miło mi, że jednak z czymś się zgadzasz :) bo odkąd się tu pojawiłam, dostaję od Ciebie słowa krytyki. Ciekawa jestem, czym Cię teraz tak ukułam?... :(
Na pewno pięknymi kobietami nie nazywam tych uszczypliwych, albo zakompleksionych i czekających tylko na okazję, by na kogoś naburać i poczuć się lepiej. To niemiła uwaga z mojej strony, może niekoniecznie sprawiedliwa, ale odważyłam się jednak ją opublikować.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Może wyjaśnię jak odebrałam twój post -w pierwszej części napisalaś o swojej pasji do studiów i to jest jak najbardziej w porządku.Póżniej pojwiły się słowa ,że to własnie kobiety z pasją są najwspanialsze-dla mnie to jednoznaczne.Nie chcę abyś myślała,że coś tam do Ciebie mam-jeśli krytykuję to tylko dlatego,że się z Tobą nie zgadzam.Nie wiem dlaczego uważasz ,że uszczypliwość= zakompleksienie ,ale to twój sposób rozumowania.Ach i dobrze,że jesteś odważna to wróży ciekawe dyskusje z Tobą.
 
Do góry