Nie ma nic piękniejszego, niż ładna, wykształcona dziewczyna

I

immanentne

Guest
ja odnosze jednak inne wrażenie...tzn to że dziewczyna musi byc łądna to wiem, mężczyźni jako wzrokowcy w zasadzie głównie na wygląd zwracaja uwagę, ale jeśli kobieta jest troszkę chcoiaż inteligentniejsza od nich to już mają lekki proble i nie chcą się z nią spotkać, bo jak to wygląda, zeby kobieta była mądrzejs za od faceta :p
 

gaja1

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
21
Punkty reakcji
0
Też tak uważam, warto tez dodac ze wiedza i inteligencja to dwie zupełnie różne sprawy :) a inteligentnego przystojniaka poślubiłam kilka lat temu i nie narzekam
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Chodzi o jakąś konkretną dziewczynę?
Bo tak jakoś to napisałeś, że rodzi się podejrzenie, iż zamieniłbyś jedną wykształconą na inną wykształconą, gdyby była piękniejsza...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
ja odnosze jednak inne wrażenie...tzn to że dziewczyna musi byc łądna to wiem, mężczyźni jako wzrokowcy w zasadzie głównie na wygląd zwracaja uwagę, ale jeśli kobieta jest troszkę chcoiaż inteligentniejsza od nich to już mają lekki proble i nie chcą się z nią spotkać, bo jak to wygląda, zeby kobieta była mądrzejs za od faceta :p
dla mnie to jakaś bujda.

bardzo lubię kobiety, które np. są specjalistkami w jakiejś tam swojej dziedzinie i np. potrafią mnie tam zagiąć.

natomiast fakt, nie lubię takich głupio-mądrych, które mimo, że o czymś nie mają pojęcia, to paplają jakby były alfami i omegami. Ja jak czegoś nie wiem, albo rozmawiam z jakimś mądrzejszym w danym temacie rozmówcą to się zamknę i słucham co ma ciekawego do powiedzenia, chcę się czegoś od niego nauczyć. kobiety "głupio-mądre" natomiast kłapią jęzorem jakby wszystkie rozumy pozjadały.

i o zgrozo, ten stan rzeczy ("głupio-mądrość") odczytują jako oznaka inteligencji. Od takich faktycznie należy uciekać :) Naprawdę inteligentna dziewczyna / kobieta, nie musi na siłę tego okazywać. Ogarnięty facet raz dwa to dostrzeże.

ps. ok, nie mówię o jakichś tam dresikach, czy latino-podrywaczach ;) - takich może faktycznie przeraża gdy kobieta ma mózg.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Głupio - mądrych facetów też ma się dość, zwłaszcza takich, którzy myślą, że wszystko wiedzą o kobietach, bądź je poniżają.

Kiedy facet mi pisze, że lubi, jak go kobieta gdzieś tam zagina, to włącza mi się światełko z napisem - "akurat". Od razu chciałabym to zobaczyć w określonej sytuacji.
Tekst typu " uwierz, chociaż nie widzisz" u mnie w tym przypadku nie działa.

Piękna kobieta oraz mężczyzna ( chociaż w tym przypadku to raczej przystojny) nie zawsze oznacza urodę zewnętrzną. Ona przemija i nawet operacje plastyczne, kremy za masę kasy i botoksy tego nie zmienią. A to, co w nas piękne naprawdę pozostaje na bardzo długo. Tylko sytuacje życiowe mogą to zmienić. Poziom inteligencji też.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Ja z innej strony, trochę zainspirowany przez Bluesię.

Niektórzy ludzie pięknie się starzeją.
Do tej pory było tak, że wszyscy, u których to spostrzegłem byli mądrzy i inteligentni.
Czy to nie znamienne?
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Niektórzy ludzie pięknie się starzeją.
Do tej pory było tak, że wszyscy, u których to spostrzegłem byli mądrzy i inteligentni.
Czy to nie znamienne?
Kiedyś takie zdanie wypowiedział w moim kierunku mężczyzna. Nie obraziłam się, wręcz przeciwnie. Ponoć wieku kobiecie się nie wypomina, ale wszystko zależy od tego, jakimi siebie widzimy. Przecież mając tyle lat, ile wskazuje metryka nie będziemy wyglądać na o 20 mniej. Każdego z nas to czeka. A może niekoniecznie - niestety......
Można być zadbanym i rzeczywiście wyglądać nieźle, jak na swoje lata, ale nic na siłę. Czasu się nie oszuka.

Co do drugiego członu Twojej wypowiedzi. Z jednej strony doświadczenie życiowe i oczytanie, dokształcanie daje możliwość formowania i utrwalania wiedzy, a tym samym wzrostu poziomu inteligencji w mniejszym lub większym stopniu. Z drugiej z kolei nie jest powiedziane, że wraz z upływem lat wzrasta też poziom IQ. Na to ma wpływ wiele czynników.
Do tego dziedziny mają coś do powiedzenia. W jednej błyszczę, w drugiej także, a trzecia czy czwarta u mnie leży. Tak to ogólnie rzecz ujmując wygląda.
 

Delgado88

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2008
Posty
146
Punkty reakcji
0
Ktoś wyżej wspomniał ze wieś kojarzy sie z zacofaniem itp. Ja miałem dziewczyne ze wsi była wartościowa Najlepiej wspominam zwiazek z nią, była troche zwariowana i piękna.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Głupio - mądrych facetów też ma się dość, zwłaszcza takich, którzy myślą, że wszystko wiedzą o kobietach, bądź je poniżają.
Pewnie masz rację tylko, że jest jeszcze jeden istotny detal :).

Faceta "głupio-mądrą-paplę" trudno trafić bo z natury nie przepadamy za strzępieniem na darmo języka, kobiet takich natomiast jest zatrzęsienie. I potem są zdziwione, że facet ma ich dość. No i wtedy najłatwiej zwalić na to, że najwyraźniej były dla niego za inteligentne :D

Kiedy facet mi pisze, że lubi, jak go kobieta gdzieś tam zagina, to włącza mi się światełko z napisem - "akurat". Od razu chciałabym to zobaczyć w określonej sytuacji.
Może dla Ciebie to dziwne, a dla mnie nie.

Na codzień stykam się z kobietami, z którymi muszę omawiać jakieś tam projekty i bardzo często mają lepsze pomysły, potrafią wskazać jakiś tam bląd myślowy, potrafią mnie przekonać, że ich pomysł jest lepszy. Niedawno jakiś tam projekt domu mi się podobał i żona kolegi skutecznie wybiła mi ten projekt z głowy, tak naprawdę dając do zrozumienia, że to debilny pomysł i potrafiła rzeczowo zbić rzekome zalety, które ja tam widziałem. Jak dla mnie - full respect :)

Nie widzę w tym nic szczególnego. Czasami wręcz mam wrażenie, że przekonanie o tym, że kobieta powinna być głupia bo inaczej nie znajdzie faceta ("boją się"), forsują same kobiety. Nie wiem, może chodzi o eliminowanie konkurencji :D

Jeśli kobieta na bazie argumentów potrafi mnie przekonać, wykazać, że moja myśl jest gorsza od jej myśli to ma moje szczere gratulacje.

Jasne, dużo zależy od poziomu inteligencji jaki się samemu reprezentuje, ludziach, wśród których się żyje. Gdybym z taką głupiutką poszedł do pubu, przedstawił znajomym, i ona potem by "odpaliła" swoje mądrości, to bym się spalił ze wstydu.

Więc szczerze mówiąc nie ogarniam jak można chcieć być z głupią kobietą. Żaden normalny facet nie chce. Co najwyżej taki, który traktuje kobietę jak pojemnik na spermę, darmową sprzątaczkę itd. Ewentualnie taki, który ma niedostatki inteligencji i w związku z tym ma kompleksy. Wtedy faktycznie, jakaś tam inteligentniejsza kobieta zacznie go przerażać.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Faceta "głupio-mądrą-paplę" trudno trafić bo z natury nie przepadamy za strzępieniem na darmo języka, kobiet takich natomiast jest zatrzęsienie. I potem są zdziwione, że facet ma ich dość. No i wtedy najłatwiej zwalić na to, że najwyraźniej były dla niego za inteligentne :D

Stereotypowe myślenie. Jest wielu mężczyzn, którzy w pleceniu trzy po trzy przewyższają niejedną kobietę. A ile plotek znają ? Kto, z kim i dlaczego ? ;)

Więc szczerze mówiąc nie ogarniam jak można chcieć być z głupią kobietą. Żaden normalny facet nie chce. Co najwyżej taki, który traktuje kobietę jak pojemnik na spermę, darmową sprzątaczkę itd. Ewentualnie taki, który ma niedostatki inteligencji i w związku z tym ma kompleksy. Wtedy faktycznie, jakaś tam inteligentniejsza kobieta zacznie go przerażać.
Tacy też są i jest ich niemało. Na dodatek w tym przerażeniu przybierają wręcz "dzikie formy zachowań".
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Stereotypowe myślenie. Jest wielu mężczyzn, którzy w pleceniu trzy po trzy przewyższają niejedną kobietę. A ile plotek znają ? Kto, z kim i dlaczego ? ;)
"Wielu" to słowo wytrych, niewiele oznaczające. Ja nie znam żadnego.

Jeśli twierdzisz , że faceci z taką samą pasją oddają się np. omawianiu całego swojego dnia co kobiety to naprawdę szkoda dyskutować, bo to tylko oznacza, że nie stać Ciebie choćby na odrobinę obiektywizmu i przyznania racji tj. tego, że kobiety generalnie mają większą potrzebę do uzewnętrzniania swoich emocji, przemyśleń ...

Sorry, ale właśnie zachowujesz się jak taka głupio - mądra. Będziesz na siłę udowadniała , że czarne jest białe, a białe jest czarne.

W takiej sytuacji ciężko o jakąś sensowną rozmowę. Nie przepadam za takimi kobietami bo to jest sytuacja z gatunku : kobieta zapiera się jakim to świetnym kierowcą jest, a patrzysz na auto, a tam wgniecenie na wgnieceniu, podczas jazdy już po sposobie zmiany biegów widzisz, że zestawienie tej konkretnej kobiety z frazą "swietny kierowca" to oksymoron.

Raczej preferuję kobiety, które potrafią obiektywnie ocenić, że np. w czymś są słabe (albo wręcz śmiać się z tej słabości) niż takie, które koniecznie usiłują dowieść, że rzeczywistość jest inna, gdy każdy tak naprawdę wie jaka jest.

No a rzeczywistość jest taka, że to wśród kobiet znajdziesz znacznie więcej katarynek niż wśród facetów... Więc nie jest to stereotypowe myślenie, a najzwyczajniejsza prawda.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Jednak tacy mężczyżni się zdarzają-mam takiego w domu -potrafi przez godzinę rozmawiać przez telefon i są to same ploty...
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
"Wielu" to słowo wytrych, niewiele oznaczające. Ja nie znam żadnego.

Takiego samego porównania użyłeś pisząc o kobietach jako ogóle. Tobie wolno - mnie nie. Zatem ja jestem głupio - mądra, a Ty nie. Masz rację. Nie ma co dyskutować, gdyż nie widzę dyskutanta, lecz kogoś kto wymusza w sposób niezbyt grzeczny swoją opinię. Obiektywizmu, ani sensu także nie widzę.

Ostatnio miałam remont w domu. Fachowcami byli mężczyźni. Mieli gadane i to mocno. Do tego dowiedziałam się tylu rzeczy, o których jako kobieta wg Twoich standardów powinnam mieć zdecydowanie większe pojęcie.Niestety nie obyło się od pouczenia panów, jak należy pociągnąć przysłowiowe kabelki, by działało. Dobrze być "głupio - mądrą" babą, która "plecie non stop", "nigdy z sensem" i zna "wszystkie ploty" z miasta. Na dodatek w ogóle nie dorównuje w tym mężczyznom.

To jest prawda, która przeczy stereotypom....

Jednak tacy mężczyżni się zdarzają-mam takiego w domu -potrafi przez godzinę rozmawiać przez telefon i są to same ploty...

Potrafią nie tylko to i nie zdarzają się rzadko.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Potrafią nie tylko to i nie zdarzają się rzadko.

Zakładam, że nie znasz każdego faceta na świecie, więc powstrzymałbym się od stosowania takich przysłówków. Oczywiście droga wolna. Bądźmy specami w psychologii, bo poznaliśmy fachowców od remontu. Teraz znamy już każdego fachowca, bo przecież każdy murzyn ma ciemną skórę. Więc i każdy fachowiec jest takim fachowcem.

Hell yeah, niedługo założymy pierwszą kolonię na Księżycu dzięki takiemu podejściu.

Mówiąc "my" mam na myśli mnie i mi podobnych, bo gdzieś trzeba jednak uciec przed tą ewolucją ziemskiego umysłu.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Zakładam, że nie znasz każdego faceta na świecie,

Kolejny, który nie zrozumiał, zatem jeszcze raz spokojnie tłumaczę. Zastosowano ogólne założenie do wszystkich kobiet. Na co odpowiadam, że to nie jest prawdą. Kiedy wskazuję, ( nie tylko ja) że mamy przypadki i to dość często, iż takie sytuacje obserwuje się również wśród mężczyzn i nie jest to wyssane z palca, to padają agresywne słowa. Coś tu nie gra.

Zatem dla zainteresowanych - początek i koniec artykułu :

"Przekonanie, że kobiety mówią co najmniej trzy razy tyle co mężczyźni, jest niezgodnym z prawdą stereotypem - wynika z najnowszych amerykańskich badań. Artykuł na ten temat zamieszcza najnowsze wydanie tygodnika "Science".

"Wydaje się, że przekonanie, iż kobiety są gadatliwą płcią, a mężczyźni są powściągliwi w mowie, jest bezpodstawne i ma raczej charakter mitu - konkluduje Mehl."

A tutaj całość :

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Kobiety-mowia-mniej-niz-nam-sie-wydaje,wid,8996837,wiadomosc.html

Proszę mnie nie atakować tylko dlatego, że uważam inaczej oraz obiektywnie podejść do tematu. Skoro ktoś może wypowiadać się ogólnie, twierdząc, że kobiety to..... i mieć inne zdanie od mojego, to mnie także wolno wskazać, że jest to stereotyp. Po drugie w przeciwieństwie do pewnych rozmówców podaję konkretne przykłady sytuacji. Nadmienię, że jest ich znacznie więcej. Na ich podstawie zatem mogę się nie zgodzić z tezą, iż każda kobieta to gaduła, a mężczyzna to milczek, jak to próbowano mi tutaj bardzo arogancko wcisnąć.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Pracowałam kiedyś z samymi facetami - muszę powiedzieć, że w plotkowaniu (zwłaszcza o innych kobietach) mnie zaginali :D
Myślę, że każdy stereotyp - ten nie należy do wyjątków - ma w sobie ziarenko prawdy - i, no właśnie, ziarenko, nie wywrotkę ziarenek ;p
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Pewnie, że ziarenko. Dlatego daleka jestem od uogólniania, że kobiety tak, a mężczyźni nie. Po jednej i drugiej stronie są tacy i tacy ;-)
Z tym, że inteligentna gaduła bez względu na płeć w pewnym momencie załapie, że przegina :p Takie się zwyczajnie toleruje.

W pracy mamy jednego mężczyznę, którego cechują długie monologi. Bardzo go lubię, ale pod tym względem bywa męczący, a na brak inteligencji na pewno nie można narzekać. Zatem w każdej regule są wyjątki i stąd uważam, że stereotypowe myślenie krzywdzi wiele osób. W końcu do każdego lepiej jest podejść indywidualnie ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Kolejny, który nie zrozumiał, zatem jeszcze raz spokojnie tłumaczę.
Odpowiem za Thyme - to raczej Ty kochana nie rozumiesz.

I daruj sobie ten protekcjonalny ton, jakbyś ostatnie rozumy pozjadała z racji tego, że masz 40 czy ileś tam lat.

Przypominasz mi Monikę Richardson z tego wywiadu:


Pracowałam kiedyś z samymi facetami - muszę powiedzieć, że w plotkowaniu (zwłaszcza o innych kobietach) mnie zaginali :D
Myślę, że każdy stereotyp - ten nie należy do wyjątków - ma w sobie ziarenko prawdy - i, no właśnie, ziarenko, nie wywrotkę ziarenek ;p
W pełni się z tobą zgadzam. Czasem i "zwykły" facet potrzebuje pogadać. Tylko, że właśnie jest tak jak mówisz. Co innego ziarenko, a co innego wywrotka ziarenek. Bluesia zdaje się tego nie dostrzegać...
 
M

MacaN

Guest
Taaa, Monika Richardson to taka typowa blondynka ;) Jak to Cejrowski ujął, co prawda w stosunku do innej kobiety, ale tutaj także pasuje : " widzę, w tym przypadku kolor włosów to nie przypadek "








Bluesiu, temat jest o kobietach, nie o mężczyznach. Załóż taki sam temat oparty na stereotypach o mężczyznach, poza tym - wracając do początku waszej dyskusji, czyli głupio - mądrych dziewczyn, to rzeczywiście jest ich wiele :/ To nie przeszkadza, ale do pewnego momentu. Dziewczyna nie musi być piękna, jeśli ma jako - taką urodę i ma całkiem fajnie poukładane w głowie, to jest super ;) Jeśli jednak tak, jak tu wspomnieliście, jest głupio - mądra, to w końcu złapiesz się za głowę i powiesz " co za idiotka ", bo jak Ci wyjedzie z jedną, drugą, trzecią teorią to tylko iść do baru...


Także podsumowując - wszystko, czego potrzeba, to : inteligencja, wygląd, kultura i charakter. Charakter to kwestia subiektywnego podejścia każdego mężczyzny. Ja lubię, jak dziewczyna ma dużo do powiedzenia, nie koniecznie na jakiś konkretny temat. Nie lubię poruszać z dziewczynami tematów poważnych, załóżmy religijnych, politycznych, filozoficznych, bo to zawsze się kończy moją wewnętrzną irytacją. Fajnie jest jednak, jeśli można z nią rozmawiać godzinami o byle czym, przechodząc od tematu do tematu i nie odczuwając tego, gdy nie muszę " rozluźniać " atmosfery, bo Ona powie coś za dużo i zawsze się czepię jakiegoś słowa i dyskusja będzie się toczyć.
Także tak jak piszę - charakter każdy facet lubi inny i dlatego trzeba się porządnie dobrać, w innym wypadku nawet miss Polonia z intelektem Einsteina będzie na krótki czas.
 
Do góry