ja tam, nie wiem czy akurat na temat, ale strasznie mnie irytuje, jak w moim pokoju drzwi są otwarte, nawet gdy śpię, ktoś przechyla lekko drzwi to budzę się i dre się
wszyscy w domu wiedzą, że mam na tym punkcie obsesje. czasem mamuska jak jest na mnie zla, to otwiera mi drzwi i karze nie zamykac
albo kiedyś np, stałam przed drzwiami to liczyłam d-r-z-w-i i jak nie wychodzila licza parzysta, to nie moglam wytrzymac
i zmieniałam słowo np, na liczbe mnoga, zeby byla parzysta
albo jak ide chodnikiem, to musze chodzic tylko po plytkach, a nie po ich granicach. czasami jak liczylaml iterki, to 5 minut stalam, przed np. drzwiami i liczylam xD jak mam np. ciasteczka, lub coś innego, muszę mieć tego parzystą liczbę.
Zawsze jak robie kanapki, to np. szynka musi byc rowno z konturami chleba, zawsze urywam konce i mama sie na mnie drze xD nigdy nie moze wystawac. Albo jak jem chleb, to najpierw jem tą 'gorsza' skórke, później środek, apóźniej tą lepsza xD
jak jem tosty, to jem końce w jednym , odkladam, jem konce w drugim, jem czesci w pierwszym, pozniej drugim, a na koncu, te przysmazone linie w tostach xD
ale nie wiem czy to ma związek
pozdrawiam