Nauki przedślubne...

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
jeżeli możesz to zapytaj bo to chyba bedzie to samo :p
my nie mamy kontaktu z tamtym ksiedzem a nauki beda poza parafia, bo u nas sa tylko weekndowe
wiesz lubie takie cos wiedziec
wiem ze za poradnie malzeńską sie placi to na pewno
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
ja dzis bylam na pierwszych nawet mi sie podobalo
pani prowadzaca miala dobre podejscie, nie byla sztywna

teraz jeszcze 3 spotkania, a potem pojedynczo w parach 3 :]
 

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
to muszą być jakieś weekendowe czy coś, bo za standardowe się nie płaci, a jeśli to te standardowe, to ja bym się wykłócała o kasę, bo i tak kurs musicie mieć, a więc dlaczego za cos co musisz mieć jest pobierana opłata!!??
 

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
ale poradnia rodzinna to co innego:p Poza tym ja sobie nie przypominam, żebym ja płaciła, no ale my mieliśmy znajomą :p a poza tym to było baaaardzo dawno temu :))
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
dlaczego co innego?
z tego co wiem ta babka, która prowadzi nauki też zajmuje się spotkaniami w parach

ja juz nic nie wiem :]
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
no wiem :p
tylko ze jak za spotkania w parach kasuje to rówie dobrze mogaby kasowac za nauki ogólne :]
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
no ok, ale przecież ksero aż tyle nie kosztuje :p

a płaci się za każde spotkanie osobno, czy za 3 razem???
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Z ciekawością czytam temat by dowiedzieć się czy "nauki przedślubne" różnią się dziś od tych które ja "pobrałem" i co z tego wynikło, ale fakt czy broszury są kserowane czy drukowane w drukarni i ile kosztują nie zaspokajają mojej ciekawości ;) I chyba nie mają żadnego znaczenia w temacie "nauki przedmałżeńskie".

;)

A dyskusja Wasza daje mi jakiś pogląd właśnie jak "wierni" traktują te nauki. Dokładnie tak jak opisałem w którymś posie powyżej. Odfajkowac nauki, odfajkować przysięgę małżeńską, bo ... bo tak trza ;)

I Ty to Madziu piszesz?
 
Do góry