hejo,
od jakiegoś czasu trzymam się postanowienia odnosnie zapuszczania włosów max. na dlugosć sięgającą kawałek za łopatki. przede mną jeszcze jakies 5-8 cm wziełam sie za nie tzn. szampony, balsamy, maski do włosów (WAX), tabletki - silica. i powiem że jako taki wygląd wlosów się poprawił - są błyszczące i zdrowiej wygladają. tylko ciagle mi wypadają, a najbardziej mnie drażni w nich to, że na drugi dzień po umyciu na głowie sterczy mi pelno takich krotkich włosów... jak mnie to denerwuje. nie wiem jak je ujarzmić - wygladzić. dodam że u nasady szybko się przetłuszczają. zastanawiam się nad jedwabiem bo jeszcze nie stosowałam ale wydaje mi sie ze on za bardzo obciaża wlosy? doradżcie coś pozdrawiam
od jakiegoś czasu trzymam się postanowienia odnosnie zapuszczania włosów max. na dlugosć sięgającą kawałek za łopatki. przede mną jeszcze jakies 5-8 cm wziełam sie za nie tzn. szampony, balsamy, maski do włosów (WAX), tabletki - silica. i powiem że jako taki wygląd wlosów się poprawił - są błyszczące i zdrowiej wygladają. tylko ciagle mi wypadają, a najbardziej mnie drażni w nich to, że na drugi dzień po umyciu na głowie sterczy mi pelno takich krotkich włosów... jak mnie to denerwuje. nie wiem jak je ujarzmić - wygladzić. dodam że u nasady szybko się przetłuszczają. zastanawiam się nad jedwabiem bo jeszcze nie stosowałam ale wydaje mi sie ze on za bardzo obciaża wlosy? doradżcie coś pozdrawiam