Najbardziej nielubiana/znienawidzone subkultura.

[DizzyDevil]

dresów... którzy słuchają Disco polo i zarzucają swoimi glacami w rytmie Milano... <_<

 

[Wojownik1988]

dlaczego porównujecie ''metala z punk'iem'' do tej samej subkultury ??
Dziwne.

Może nie zauważyłeś, ale dwa posty przed Twoim, wyjaśniłem dokładnie, jak bardzo metale się od punków RÓŻNIĄ i napisałem też, że w żadnym wypadku nie powinno się ich wrzucać do jednego worka, bo to dwie różne subkultury.

Mnie też wkurza, jak ktoś wrzuca metali i punków do jednej rodziny. Trochę uważniej czytaj posty.

Zresztą po mojej sygnaturze widać, kim jestem - metalem.
I gdyby ktoś mnie pomylił z punkiem, to by na miejscu dostał w zęby.....

 

[Parabola]

Ale ogółem ludzie w wieku koło 30, czy 40, są bardzo tolerancyjni, w końcu wychowywali się w czasach heavy metalu.

Ciekawe spostrzeżenie, ale nie sadzę, żeby wynikało to z faktu, że ci ludzie wychowali się w czasach heavy metalu. W końcu lata 70-te i 80-te to także epoka disco... Tolerancja ludzi w tym wieku wynika raczej z dojrzałości, której niestety wielu młodym ludziom na tym forum bardzo brakuje.

 

[Ginewra_]

Staram sie przynajmniej akceptowac wszystkie subkultury, ale nigdy nie przekonam sie do nieuzywajacych mozgu blokersow. Na takich nie moge niestety nawet patrzec.

 

[ulrich147]

Jeśli chodzi o dresów - po prostu nie toleruję chamstwa.

Jeśli chodzi o inne subkultury - nie zwracam na nie uwagi, staram się z całej siły zwalczać u siebie stereotypowe opinie, które pojawiają się czasami niczym odruch bezwarunkowy.

Jeśli chodzi o mnie - słucham rocka, czystego rocka, rocka klasycznego, co rozumiem przez na przykład Led Zeppelin. NIE, MAMO, NIE JESTEM METALEM.
Jeśli chodzi o mnie 2 - od zawsze kocham ubrania w poziome paski, od zawsze kocham kolor fioletowy. I nie, nie jestem emo.

Jeśli chodzi o emo - nic do nich nie mam, ładnie wyglądają. Jednak ogólnie są dość nielubiani, nie wnikam dlaczego, ale bardzo mi się nie podoba, kiedy ktoś pyta mnie, czy jestem emo (albo jeszcze gorzej: dlaczego jestem emo)... No kurcze... tylko dlatego, że mam bluzkę w paski?

A tak poza tym, uważam się za oazę tolerancji.

 

[Nookie]

Dresy... margines społeczeństwa.

 

[Anarchista]

Wojownik troche przesadzasz z ta roznica pogladow miedzy punkami a metalami. Poglady metalowcow sa tak za.:cenzura:.iscie rozlegle , ze nie nalerzy ich wrzucac do jednego worka , fakt sa ci metale NS , ale HALO! metali nie brakuje rowniez w Antifie.Sam mam kumpla metala , ktory gardzi nacjonalizmem , rasizmem itp. i wyznaje poglady anarchistyczne i gdyby ktos mu powiedzial , ze nie jest z tego tytulu metalowcem to na miejscu dostalby po gebie

 

[jacobbs]

Sam mam kumpla, który jest zapalonym metalowcem, ale już ideologicznie najbliżej mu do anarchisty

 

[Anarchista]

o tym wlasnie mowie , wielu metali ma b.dobre stosunki(lub podobne poglady) z punkami.
Zreszta taki przecietny metal o wiele szybciej dostanie po gebie od skina , niz od punka . Czy to w ogole :cenzura:a mozliwe by punk , ot tak zaatakowal metala? A ze skinami natomiast , jest roznie. Niby ta cala przyjazn NS ,NSBM a jak zobacza dlugowlosego to nie pytaja "czy ty przypadkiem nie jestes fanem burzuma?" tylko wala po gebie.

 

[Gluciu666]

staram się zaakceptować wszystkie subkultury ale mam problem z dresami i myślę że w najbliższym czasie się to nie zmieni

 

[turecky]

Tolerancyjny jestem bardzo.
Każdy jest jaki jest,aczkolwiek nie toleruje tylko jednych : BLOKERSÓW.
Nie rozumiem ich stylu zycia jak mozna całymi dniami siedzieć na lawce pod blokiem gadać o tym jak to komu nie wpier***** kłócić się ze starszymi paniami ktore ich grzecznie proszą o to by po 22 ciszej się zachowywali.
Ja też mieszkam w bloku ale nie przesiaduje pod nim wcale,więc nie rozumiem w jaki sposób umila im to życie.

Co do Dresów,do dresów tylko takich co sobię lubią założyć dres bo im wygodnie nie mam zupełnie nic.Mam nawet kilku znajomych takich.Ale już do dresów ktorzy wszędzię szukają awantury,czepiają się każdego i ich życie opiera się na schlaniu się w bramie i do:cenzura:a**** kilku osobą mam wiele,bardzo wiele.

 

[bazyliszek-]

nie cierpię dresów.
takich co nie umieją się wysłowić, rzucają mięsem co drugie słowo i słuchają disco polo.
no, nie przepadam po prostu.

 

[Glamowiec]

Nienawidzę dresów. Dla mnie to ścierwo. I nie piszcie mi tu o tym, ze nie można uogólniać. Tyle już widziałem, ze według mnie akurat ich wręcz należy wiązać z stereotypami, bo całokształt jest żałosny.

 

[Morrigan]

ja nie lubię skate, dresów i skinów <_<

 

[Caleb]

Nienawidzę dresów. Dla mnie to ścierwo. I nie piszcie mi tu o tym, ze nie można uogólniać. Tyle już widziałem, ze według mnie akurat ich wręcz należy wiązać z stereotypami, bo całokształt jest żałosny.

Zgodzę się, ale tylko w przypadku "intelektualnych dresów". Temat był już omawiany-grunt to rozróżnić, kto nosi dresy dla wygody, a kto zastąpił ortalionem komórki mózgowe. To często powoduje wiele nieporozumień, bo dla niektórych każdy paskowiec jest bandytą, co jest oczywiście nieprawdą.

 

[damroka]

Nie lubię nazi skinheadów. To nie żadne moje uprzedzenia, tylko mój stosunek do tej ideologii.
Nie przepadam też za dresami, ale ci to mnie bardziej śmieszą niż denerwują (chociaż z drugiej strony.... czy z naziolami jest inaczej? ). Chodzą sobie po osiedlu w tych swoich Najkach, Adidasach i tym podobnych Pumach, szpanują komórami i robią inne nikomu nie zatruwające życia rzeczy. Ponoć potrafią też kraść zegarki, ale osobiście się z tym nie spotkałam, więc nic nie mówię

 

[fasci_nation]

Nie lubię: emo, metali, punków, skinów, dresów, hipisów, skejtów(...) - jednym słowem nie lubię subkultur.

 

[gurtos91]

Nie lubię: emo, metali, punków, skinów, dresów, hipisów, skejtów(...) - jednym słowem nie lubię subkultur.

Przydałoby się jeszcze napisać dlaczego.

 

[Vardamir]

Nie lubię: emo, metali, punków, skinów, dresów, hipisów, skejtów(...) - jednym słowem nie lubię subkultur.

nie lobię subkultury nie lubiącej subkultur

 

[fasci_nation]

Przydałoby się jeszcze napisać dlaczego.

Ojć przydałoby się, przydałoby, ale to bez sensu, bo nie lubię...bo po prostu nie lubię i już. Odrzuca mnie to. Nic osobistego.