Najbardziej Niebezpieczna Subkultura

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
najgorzej jak facet jest z kobietą i coś musi powiedzieć... przekonałem się o tym tej soboty :D a koleś nie należał do żadnej subkultury i i tak był pop.ierdolony :p

no tak, mezczyzna czuje sie w obowiązku obronic kobiete, a nawet jak jej nie atakują tylko coś powiedzą to i tak coś odpowiedzą, albo podejdą i potem to już tylko gorzej..

też byłam świadkiem takich zdarzeń, ale racja, że to raczej pod subkultura nie podlegało, no chyba że teraz subkulturą mozna nazwać bande chłystków po %, którzy się spikneli razem chyba, bo wspolnie taniej wino wychodzi.

na starym rynku, gdzie najwiecej pubów/clubów często stoją grupki skinów, ale oni tylko grzecznie pytają o pare groszy na winko, bez jakiś głupich zaczepek.Choć ja sie już nauczyłam, że jak wracam sama to mam w kieszeni zawsze jakaś dwójkę żeby im dać i żeby sie odczepili.;)
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
oj(oi!) za dużo! ja daję max 50 groszy i to jak mam dobry humor, ale nie skinom tylko punkom, bo u nas skinerka nie prosi o kasę na alko.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
czasem mniej, byle cos mieć zawsze :p skini, punkowie ja tam ich nie rozróżniam
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Punki pytające o kasę to typowa sprawa, acz nie naprzykrzają się specjalnie. A propos tego co pisał Narodowiec, w ogóle jest taka głupia tendencja, że część chłopaczków jak jest z dziewczyną to na każdą zaczepkę, czasem nawet krzywe spojrzenie reaguje agresją, bo chce wypaść jak najlepiej w kategorii Samiec Alfa. Tu nawet nie chodzi o reagowanie na wyzwiska, bo to w sumie normalne, ale szukanie sporu, aby zabłysnąć przed swoją kobitą.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
nom, i potem lądują na chirurgi szczękowej, bo ktoś się krzywo spojrzał..
 

psychic

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2011
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław
Faktycznie, głupi temat. Nie ma "niebezpiecznej subkultury". Są tylko "niebezpieczni ludzie". Nie wszyscy metale są satanistami ani nie mają specjalnej chęci do zabijania. Nie każde emo się tnie. To tylko STEREOTYPY, a nic gorszego od nich nie ma, bo tylko ranią innych ludzi.
Proszę bardzo, jestem metalem, ale muchy bym nie skrzywdziła, nie mówiąc już o drugim człowieku.
Miałam ostatnio bardzo nieprzyjemną sytuację, gdzie na mój widok starsza pani się przeżegnała. I to wcale nie było miłe, bo poczułam się jak jakiś antychryst ze względu na wygląd. Nie to że uraziło moje uczucia religijne, bo ich po prostu nie mam, tylko ona mnie osądziła ze względu na to jak się ubieram.
 

AniOlka

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Jednostki pewnych subkultur są odchyłami, ale i tak są postrzegane, jako niebezpieczne. To dość bez sensu, skoro nigdy cała subkultura nie jest niebezpieczna. Niby określa się dresy, jako niebezpieczne, ale może np. jakiś koleś tylko ubiera się w dresy i słucha rapu, a może jest... romantyczny i fajny? :p Każdy może być inny, a należeć do tej samej subkultury!!
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Ujmę rzecz w ten sposób: Najbardziej niebezpieczna subkultura to... Moda. Coś innego znaczy 'być świadomym', a co innego 'Podoba mi się to, chcę tak wyglądać, tego słuchać, tak uważać etc'.
Nie ma niebezpiecznych subkultur. Niebezpieczni są ludzie, którzy tak naprawdę nie rozumieją tego, co reprezentują i ku jakiemu celu to mknie. Mogę jedynie dodać, że najbardziej szkodliwe jest to, co oddziałuje silnie na naszą psychikę, chcąc się dostosować, nie zastanowiwszy się czego tak naprawdę chcemy i oczekujemy.
 

Ferth

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2011
Posty
16
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Katowice
Póki co od nikogo nie oberwałem, ale było blisko z punkami, skinami no i z dresami. Jeśli muszę wybrać, to nominuję dresów - jest ich bardzo dużo, co zwiększa prawdopodobieństwo fpiredolenia.
 

marmarosa

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2011
Posty
12
Punkty reakcji
0
W dzisiejszych czasach ludzie mają nie po kolei w głowie. Gdyby robili w polu i mieli zajęcie, to nie mieliby czasu stać i żebrać na wino/piwo :p
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
@up

Ludzie od zawsze mieli nie po kolei w głowie (chyba każdy na swój sposób), także nie ma co pisać smutów o pracy na polu. :p Tak zwani żule występują również nie od dzisiaj...

Dalej pozostaję przy opinii, że najniebezpieczniejsze są dresy spod szyldu JP - cały czas szukają zaczepki na mieście.
 

Lavrion

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
To nie subkultur powinniśmy się obawiać.
Najniebezpieczniejsi są ci ludzie , którzy próbują w ten sposób zaistnieć.
Dzisiaj nienawiść i przemoc dla niektórych są po prostu wolą życia.
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Świetnie wyglądający post.Tak na pewno specjalnie wyznaczone do tego zadania organizacje prowadzą statystyki pobić wg. przynależności subkulturalnej sprawców.W każdej zdarzają się różne jednostki jedynie z natury pacyfistycznych subkultur typu hipisi można nie mieszać w tą chorą wyliczankę.Pewnie jak ktoś mądrze powiedział metale pojadą metali ,metale dresów ,skinheadzi np.rastuchów ,rastuchy polityków i fajnie.Oczywiście najwięcej osób przyczepi się do dresów chociaż oni tak naprawdę w wielu przypadkach mają więcej mądrości życiowej od całej masy metali,punków itp. ale co z tego?Dres kojarzy się z biedą ,a bieda z patologią ..no a patologia z agresją.
 

Matix

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
Znam pewnego skina ale raczej to normalny człowiek chodzi do Harcerstwa i nie zaczepia nikogo.
 

manuchcl

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2011
Posty
37
Punkty reakcji
0
Z tą róznicą, że metal nie sprowokowany pierwszy nie uderzy - dres odwrotnie.

A najniebezpieczniejsza subkultura?
Patalogiczni dresiarze (czyli tacy skrajni blokersi itp...) i skinheadzi fanatycy.

Czyli ręczysz w tej chwili za kazdego "mtalowca"... ja tam nie uznaje metalu bo nie rozumiem ideologi tego... nie obczerniam ze to zle ale dla mnie to nie ma wiekszego sensu... nie jestem dresiazem z blokow.. jestem raperem z blokow i ubieram sie skate.. tak jak mi sie chce.. i co najbardziej was zdziwi... kocham innych ludzi nie jestem nie bezpieczny i wgl całkiem normalny ;) jaram sie rapem Eldo i kocham jego przekaz no i pomagam ludzią w potrzebie bez wzgledu na wiek ;)). Subkultura to coś fajnego do rozglosu nic wiece ;) jestem sobą ; ). Ludzie są głupi i robią głupie rzeczy ;p proste ;D

Elo ;)
 

marika8

Nowicjusz
Dołączył
19 Maj 2011
Posty
67
Punkty reakcji
3
Ja najbardziej boję się dresiarzy i skinów... omijam ich szerokim łukiem i absolutnie staram się nie wchodzić w paradę...
 

KasieniaC

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2011
Posty
39
Punkty reakcji
0
Miasto
Bydgoszcz
Odpowiadacie że dresy ale to nie prawda bo zawsze pytają "czy masz jakiś problem?" Moim zdaniem jakieś takie barbi jak ja widzę taką to od razu uciekam bo to puste takie nie wiadomo co do głowy strzeli ;D
 

Aconcagua

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2011
Posty
15
Punkty reakcji
5
Miasto
B-B
Potwierdzam wypowiedź psychic.
Osobiście nie przepadam za dresami, ale nie wszyscy to agresorzy czychający na ciebie z pałą za rogiem.
Tak jak i nie każdy metal to satanista.
Cholerne stereotypy potrafiące wykończyć cierpliwość ludzką.
Irytuje mnie to że np. kolega wyzywa mnie od satanistek, i ogólnie jest dużo nieprzyjemnych sytuacji...
To że lubię się ubierać tak a nie inaczej, słuchać takiej a nie innej muzyki i mam swoje poglądy nie znaczy, że jestem chodzącym złem, a na mój widok trzeba czynić znak krzyza. Bo prawdę mówiąc to jest śmieszne :D haha
 

Nikander

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
2
Subkultura to maska dla jednych, dla drugich bezpieczna przystań, w której czują się dobrze pod opieką silniejszych. Nie ma czegoś takiego jak najniebezpieczniejsza subkultura, jeśli nie określono na czym owa niebezpieczność miałaby polegać. Czy to na możliwości popadnięcia w nałóg, czy w problemy finansowe, czy po prostu na przysłowiowemu "strzale w mordę". Ale stawiam, jak większość w temacie, że chodzi o to ostatnie. Ja osobiście najbardziej obawiam się ludzi, których nie znam. A subkulturowcy już z daleka afiszują się swoimi poglądami. I tak: jeśli jesteś czarny unikaj skinów, jeśli jesteś skinem unikaj punków, jeśli jesteś kujonem, unikaj kolegów z klasy itd. Dlatego twierdzę, że subkulturowców można się najmniej obawiać, bo już samo spojrzenie na nich coś Ci o nich mówi, więc masz szansę przygotować plan sytuacyjny.
 
Do góry