Na jakie fobie cierpicie?

[pożeczkowa]

ja nie mam żadnej fobii. boję się ciszy, ale to nie fobia, tylko jakieś takie niezydentyfikowane coś... nie wiem. dyskomfort może.

 

[N3mezja]

Nie mam żadnej fobii, chyba że taką nieodkrytą. Nie przepadam za pająkami, jednak nie przerażają mnie one i nie boję się ich na tyle, by nazwać to fobią.

 

[Kerosine]

Odkąd pamiętam, zawsze bardzo obawiałam się dwóch rzeczy: utraty wzroku i utraty zmysłów... szaleństwa. Nie mam najmniejszego pojęcia, skąd mi się to wzięło, i strach ten nie jest niby na tyle silny, by nazywać go bardzo poważnie brzmiącym w moich uszach mianem fobii, ale... na pewno nie jest też zwykłą obawą, jaką wobec wyżej wymienionych nieszczęść żywi każdy przeciętny człowiek. Z całą pewnością nie jest. To tkwi głęboko w mojej podświadomości i zastanawiam się, czy aby jakimś niepojętym sposobem nie jest źródłem moich prawdziwych problemów ze wzrokiem i nie tylko...

 

[beatkaaa119922]

Ja mam coś takiego, że strasznie boję się wszystkiego co lata, czy to owad czy to motyl albo ptak jak lata po niebie to jest ok, ale jak jest to obok mnie to tragedia...
Kiedyś wpadł mi motyl do domu, jak siedział na firance to musiałam go zabić, ale podejście do tej firanki było tragiczne.
Albo kiedyś w szkole do klasy wpadła jaskółka. Całą lekcje latała nam nad głowami,miałam chęć uciec stamtąd.
No i dolega mi tez niestety fobia społeczna, cały czas wydaje mi się, że ludzie na mnie patrzą i o mnie mówią...

ale much i komarów sie nie boję na szczęścia

 

[anaaa]

panicznie boje się żab. Wszyscy się dziwią, ponieważ do najmniejszych dziewczynek nie należę i "co Ci taka żabka zrobi?" ;p
niestety, gdy widzę żabę/ropuchę zaczynam piszczeć i uciekam do domu. Gdy żaba jest już bardzo blisko mnie, to mogę nawet się rozpłakać. Nie mam żadnego przykrego doświadczenia z dzieciństwa z żabami. Po prostu nie wiem dlaczego tak się dzieje.

 

[Karris]

mam jedną ale za to mega wielką fobię - jest nią Arachnofobia. brrr...gdy widzę pająka aż mnie ciągnie na wymioty, masakra :bag:

 

[Spamerski]

Mam netogłupotofobię. Kiedy mam coś sprawdzić na necie, to ogarnia mnie paniczny, nieopanowany strach, że zamiast tego, co chcę sprawdzić spotkam miliony głupich postów, wpisów na blogach, informacji na portalach internetowych, a już - nie daj Wielki Spamie - głupoty wypisywane na portalach społecznościowych. Strasznie mi ta fobia utrudnia życie

 

[Cubixus]

ja raz mam tak że widze pająka i nic mi sie nie dzieje, a raz jak z zaskoczenia zobacze pająka też potrafie krzyknąć i odskoczyć na 2 metry.

 

[studentka_TWP]

... tak sobie czytam i ... heh to ciekawe jak różni ludzie mają przedziwne fobie
i tak mnie "naszła myśl" tak to zabawne - fobią może to nie było- ale pamiętam jak byłam młodsza to okrutnie brzydziłam się takich "rosnących" w piwnicy ziemniaków (przechowywanych na zimę). Aż mną trzęsło na sam wich widok rzestraszony: Z czasem się przekonałam że to nic strasznego - bo jeść się chciało
to dość zabawne ale prawdziwe

 

[myszka.1997]

Nie mam pojęcia, czy można nazwać to fobią, ale okropnie boję się wszystkiego, co związane z jazdą samochodem. Wystarczy,że jakiś samochód, tir itp. przejedzie bliżej mojego, a ja już zamykam oczy, cała się trzęsę. Ogarnia mnie panika, jeśli jakiś pojazd "zsunie się" podczas ruszania. Po prostu boję się, że coś złego może się wydarzyć...Nie wiem skąd to się bierze, bo nie uczestniczyłam w wypadku samochodowym.

 

[soso]

Pewnie nie będę oryginalna, ale boję się pająków;p

 

[fluulianna]

ataki paniki z agorafobią i fobia społeczna :/ Powiem Ci ciężkie to jest, uniemożliwia normalne funkcjonowanie..

 

[Stylistgirl]

ja od zawsze boje sie operacji-czeka mnie jedna niebawem i obawiam się, że moj organizm nastawi sie tak ,że nie przezyję. I nie wiem czy moge to nazwać fobią czy raczej intuicją zeby się nie poddawac operacji bo mi moze zaszkodzić :/ moze nie fobia ale boję się jak nisko lataja samoloty i jest huk, odczuwam silny niepokój i nwet w towarzystwie nie czuję sie pewnie (oczywiscie udaje ze nie słyszę ale w srodku sztywnieję), śnią mi się też czesto naloty samolotów na moj rodzinny dom i rozpoczynająca sie wojna:/

 

[Shirru]

Yup, fobia społeczna.

 

[Natala Degen]

Panicznie boję się myszy, od dziecka. Czuję wstręt, tak jak przed robakami i insektami.
Fobia druga, którą mam na co dzień to bakterie (np.na koszykach w sklepie, klamkach, autobusy-nie dotykam poręczy), wszędzie widzę zarazki i niemyte dłonie facetów (nie myją dwa razy dłoni po sikaniu),
nie podaję dłoni przy witaniu, (jeśli to tylko możliwe). Ludzie nie myją rąk...... :czyban:
I nie przesadzam, ja tylko staram się unikać bakterii tak uparcie hodowanych przez ludzi i nie zbierać z ich rąk tych wstrętnych brudków. :bag:

 

[para_noir]

Panicznie boję się pająków. Lalki (szczególnie porcelanowe), manekiny, klauny i mimy wzbudzają we mnie niepokój. Ponadto, nie przepadam za ciasnymi i zamkniętymi pomieszczeniami oraz za przebywaniem na dużej wysokości.

 

[Yo_lanta]

Ja także dołączam do klubu anty-pajęczarzy ale nie uznałabym tego za fobie ale po prostu się ich brzydzę... mają takie małe włochate nóżki fuj

 

[bright.witch]

Ja mam strasznie dziwną fobię - mianowicie nie mogę patrzeć na dziurkowane struktury, jak np. zasuszony owoc lotosu albo przekrojony arbuz z widocznymi pestkami. Przebijcie to

 

[pozi]

pająki, karaluchy i woda.

 

[Wilk_LancaSter]

Moja fobia jest najgorsza - obawiam się, iż moje kompleksy okażą się prawdą, a nie mniemaniem