Może jakiś kawał...

Z

Zerek

Guest
Dwa najarane koty idą po pustyni i wkońcu mówi jeden do drugiego
-ty stary seryjnie k*rwa nie obczajam tej kuwety

napalony Jaś obmacuje Małgosie najpierw piersi powoli i namiętnie następnie
zjeżdza w dół w kierunku pośladów i tu znów się na chwilę zatrzymuje
wkońcu dochodzi do łechtaczki czuje coś cieplutkiego
- Małgosiu czyżby okresik
- nie biegunka :loldev:
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
nudyści poparzyli d....y na plaży myślą co tu zrobić
ktoś im doradził że trzeba szybko wymoczyć w mleku
poszli do wioski nieopodal kupili mleka idą ale wrócili jeszcze po miskę
gospodyni myśli sobie no mleko kupują często ale po co im miska
zaczaiła się za krzakiem zobaczyć co zrobią
nudyści moczą d...y a baba łapie się za głowę imówi
- o żeż k..... jak spuszczają się to widziała parę razy ale jak tankują to pierwszy raz


dlaczego wynaleziono białą czekoladę
żeby murzyniątka też się mogły trochę upier.......ć
 

Asiulka136

Słowiańskie dziewczę :P
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
1 580
Punkty reakcji
6
Wiek
15
Miasto
Nigdziebądź.
Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się
w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący
księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci
jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z
której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody
mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece
siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a
drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w
kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
 

Asiulka136

Słowiańskie dziewczę :P
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
1 580
Punkty reakcji
6
Wiek
15
Miasto
Nigdziebądź.
Trzy koleżanki rozmawiają o tym, jakie pozycje preferują. Jedna z nich
mówi:
- Ja to lubię jak facet jest na górze, bo wtedy czuję się bezpiecznie.
Na to druga:
- Tak, a ja lubię na jeźdźca, bo wtedy mam władzę nad mężczyzną.
Na to trzecia:
- A ja wolę rodeo.
- Rodeo, co to jest rodeo? - pytają dwie pozostałe.
- No to jest tak jak na jeźdźca, tyle że mówisz facetowi, że masz AIDS i
próbujesz utrzymać się jak najdłużej.
 

dzindzer

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2005
Posty
166
Punkty reakcji
0
Miasto
Z Zaświatów
IDEALNY PREZENY!
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:

- Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a ...

Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął: "Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to
chcę, proszę, Panie, prooooszę, prooooszę, istotnie ułatwi mi to
życie".

Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia.

Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał
po Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po
plaży wysikując rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym obnosić.

Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała:

- Jak jest drugi prezent"

Bóg odpowiedział:

- Mózg, Ewo, mózg...

---
Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych gazet.

Osoby: S.Berman, Dotty, Kathy, Elaine Carmen, Martin L. Kensedder

Cytat:

Szanowna Pani Pokojówko,
Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek, ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kapielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję.
S. Berman

Szanowny Gościu z pokoju 635,
Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leża teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony.
Dotty

Szanowna Pani Pokojówko,
Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczka. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej. Proszę je zabrać.
S. Berman

Szanowny Panie,
W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać.
Pańska pokojówka Kathy

Szanowny Panie,
Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godzina 8 a 17, numer wewnętrzny 1108.
Elaine Carmen, administrator

Szanowna Pani Administrator,
Nie mogę się z Pania skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi trzema, które zawsze kładzie na półce.W ciagu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy?
S. Berman

Szanowny Panie,
Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17.
Elaine Carmen, administrator

Szanowny Panie Dyrektorze,
Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet.
S. Berman

Szanowny Panie,
Poinformowałem naszą administratorkę, pania Elaine Carmen, o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiamy.
Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora

Szanowna Pani Administrator,
Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camaya? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła!? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial.
S. Berman

Szanowny Panie,
Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju.
Elaine Carmen, administrator

Szanowna Pani Administrator,
Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:
 na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki, plus 1 słupek z 2 sztukami,
 na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki, plus 1 słupek z 3 sztukami,
 na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet,
 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki,
 w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki, plus 1 słupek z 2 sztukami,
 w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,
 na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana,
 na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3 sztuki.

Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone.

Proszę ją także poinformować, że słupki, w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się.

Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.

I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kapielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień.
S. Berman
 

RhOnIN11

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych gazet.

Hehe, dobre to...:D
 

Vozone.

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2009
Posty
866
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Osw.x]
- Nie lubię blondynek...
- A czemu.?
- Bo są głupie.
- A czemu to tak.?
- Moja była chciała zrobić mi zdjęcie telefonem..
- Hahha i to takie dziwne jest.?
- No ale nie komórkowym, tylko stacjonarnym
- Aha
 

daimen4

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
35
Punkty reakcji
0
Miasto
.Gotham.
1.Kawał dla mnie nie za bardzo kawał ale go opowiem ostatnio go usłyszałem od kolegi.

-Co krzyczał hitler jak grał w nogę z żydami w oświęcimiu???

-Spalony, Spalony...



2.Pewnie był ten kawał jak tak to trudno.

Diabeł zabrał do piekła ruska,niemca i polaka.

I mówi do nich tak.

-Wypuszczę was jeżeli po 7 latach zobaczę że macie swoje supermarkety w których jest wszystko.

Po 7 latach diabeł idzie do ruska...

Sklepik wy...any może się wydawać że jest tam wszystko.
No i pyta się diabeł ruska.

-No widzę rusek że się postarałeś wszystko jest w tym markecie chyba.
-Ale czy ty rusek masz ni huja?

-Rusek pomyślał.... No nie mam.
No to diabeł powiedział.

-Zostajesz w piekle.

Poszedł diabeł do niemca.Patrzy a tam aldik wy...any stoi pięknuśny.

No i pyta się diabeł ruska.

-Sklep niemiec cudo ale masz ni huja?

-Niemiec patrzy po sklepie chyba z 3 godz. przeszukiwał sklep w końcu mówi no nie mam.

No to zostajesz w piekle powiedział.

W końcu poszedł do polaka patrzy a tam Biedronka 3000 fakt ,faktem gorsza od pozostałych ale diabeł myśli postarał się polak.

- No i mówi polak piękny sklep ale czy ty masz ni huja?

-Polak myśli , myśli aż w końcu rzekł mam !!!.

-Choć diabeł powiedział.

No i idą , idą zeszli do piwnicy ciemno i ciemno znów jakieś schody jeszcze ciemniej tam było.

Aż w końcu polak się pyta diabła.

-Widzisz tu coś ??

-Nie.

-To bierz pół kilo i spie...dalaj. XD
 

sachara13

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2009
Posty
135
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z Polski
troche mało kulturalne no ale

Pani powiedziała dziewczynkom że jeśli Jaś powie coś nieodpowiedniego to mają wyjść z klasy
Jaś wpada do klasy i mówi:wiecie co bur****buduja za rogiem
Na to dziewczyny wychodzą z klasy a Jasio krzyczy:gdzie ku******dopiero fundamenty stawiają

Jaś przychodzi ze szkoły i mówi ojcu że dostała 5 i w mordę
Ojciec ie pyta za co ta 5 a jasio że pani zapytała ile to jest 6 razy 7 a on powiedział że 42
-A za co w morde? pyta ojciec
-Bo pani zapytała ile to jest 7 razy 6
-A to jeden chu*
-No tez jej to powiedziałem

Pani pyta Jasia czy ma kota
-Mielismy kiedys kota ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piję ojciec nie pił i matka a dla jednego kot kupowac ni będziemy
-Jasiu to straszne a pieska nie masz?
-Mielismy kiedyś pieska ale go zabiliśmy bo ja mięsa nie jadam ojciec i matka tez a dla jednego pieska kupować nie będziemy
-Jasiu to okropne przyjdź jutro z mamą
-Miałem kiedys mame ale ją zabiliśmy z tata bo ja jeszcze nie bzykam a tata już nie może a dla jednego sąsiada trzymac nie będziemy

Jasio syn dresiarza przychodzi do domu i mów że dostał 5 jedynek
Na to ojciec:
-No t o jasiu będzie wpier***
-Wiem mam już adresy

Przychodzi Jasio do klasy rzuca torniter i krzyczy SIEMAAAAAAAA
na o zgorszona nauczycielka mówi:Jasiu wyjdź z klasy i przyjdź z powrotem dkładnie tak potulnie jak twój ojciec kiedy wraca z klasy
Na to Jasiu wychodzi ze spuszczoną głową
Po chwili drzwi otwierają sie pod wpływem poteżnego kopnięcia
-no co kur***nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!!!!!!


Dzieci miały przyniesc różne przedmioty związane z medycyną
Małgosia przyniosła słuchawki..Józio plastry
-Aty co przyniosłes Jasiu??
-Maskę tlenową
-A skąd ją wziąłeś
-Zabrałem dzidkowi
-A co on na to?
-yyyyyy

Jasi przychodzi ze szkoły z tornistrem pełnym jabłek
Mama pyta skąd je ma
Na to Jasiu że od sąsiada \
-a on o tym wie??
-No przeciez mnie gonił\


no to by było na tyle :D :D :D :D :D :D
 

jj9912

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Miasto
Przy pajęczynie na przycisku "on"
Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:
- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach!
J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mowi:
- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!!
św. Piotr z zadumą w głosie:
- Ciężka sprawa, syn Szefa.



Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura....




K)atolik próbuje wytłumaczyć (A)teiscie, co to jest cud:
K - nooo, na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
A - nooo... to jest przypadek.
K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieżę, skoczy i dalej nic się nie stanie?
A - mmmm... to jest szczęście.
K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wieży i nic??!
A - przyzwyczajenie.
 

Cochise

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Jasiu poszedł do cyrku. W pewnej chwili na arenę wychodzi KLOWN SZYDERCA. Patrzy po widowni i pyta, które dziecko chce się zabawić. Żadne nie chce. KLOWN SZYDERCA podchodzi więc do... Jasia i pyta:
- Czy ty jestes głowa krowy?
- Nie- odpowiada Jaś
- To ty może jestes tułów krowy?
- Nie- mówi Jaś
Na to KLOWN SZYDERCA:
- To ty jestes DUPA WOŁOWA - hahahahahnhihi. Cały cyrk sie smieje. Jaś uciekł z cyrku.
Po powrocie do domu Jaś powiedział wszystko tacie. Ojciec powiedział mu żeby poszedł jutro jeszcze raz do cyrku i siadł w pierwszym rzędzie.
- Tym razem jednak pójdzie z tobą WUJEK STASZEK MISTRZ CIĘTEJ RIPOSTY - mówi tata Jasi. Jaś się zgodził.
Następnego dnia sytuacja sie powtarza. KLOWN SZYDERCA pyta Jasia:
- Czy ty jestes głowa krowy?
Na co odpowiada mu WUJEK STASZEK MISTRZ CIĘTEJ RIPOSTY:

- Sp@ierda@j!!!
 

Pajda23

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2009
Posty
326
Punkty reakcji
1
Wiek
113
Miasto
Gniezno
Przychodzi baba do lekarza i pyta:W jakich porach pan przyjmuje ??
-W sztruksach....

--------------------------------------------------------------
Jaka to jest tesciowa na 102?
100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią

--------------------------------------------------------------
Przychodzi szeregowy do oficera i mówi
-Panie oficerze , czy da mi pan wolne , bo teściowa przyjechała
-Nie , nie dam
-Wiedziałem , że równy z pana gość ;)
 

borubar

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Cześć stary, jak sypiasz?
- Jak niemowlę.
- Żartujesz?
- Nie, całą noc płakałem i dwa razy się zesrałem.
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
Przychodzi facet do domu publicznego. A tam na samo przywitanie dwa wejścia. Nad jednym widnieje napis "bogaty" a nad drugim "biedny" Zastanawia się i myśli, że nie warto kłamać i wchodzi do biednych. Wchodzi a tam kolejny wybór. Nad jednym wejściem pisze "kawaler" nad drugim "żonaty". Patrzy na swoją obrączkę i uznaje, że nie można się tego wstydzić i wchodzi do żonatych. Wchodzi a tam pokój, łóżko, wszystko gra. Kładzie się na łóżku i patrzy a tam widnieje napis: "Jesteś biedny i żonaty, zwal sobie konia i idź do chaty".
 

paczek1262

w ryj?
Dołączył
3 Wrzesień 2007
Posty
912
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Łódź
Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż
zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak
łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż
kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi,
by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował, umieszczając swą
dłoń po wewnętrznej stronie jej Lewego ramienia, znów pieścił lewą stronę
jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośladków, uda i nogę, aż po kostkę.
Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do
najwyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni
pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich
granic... Nagle przestał. Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać
telewizję. Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem: "To było
cudowne, dlaczego przestałeś?" "Znalazłem pilota" - odpowiedział
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki.
Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca:
- Ja bym zostawił tego.
________________________________________________________________________________
_______________

Jasiu chce popływać w basenie i pyta ratownika o zgodę,ale ratownik chce zobaczyć jak Jasiu pływa więc:Jasiu robi obroty skoki różne kombinacje.
Ratownik jest w wielkim zaskoczeniu i pyta się Jasia gdzie się tak dobrze nauczył pływać,a Jasiu na to:
-tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
ratownik na to :
-to pewnie trudno było wydostać się na brzeg.
Jasiu zaś na to:
-nieee trudniej było wydostać się z worka.
 

paczek1262

w ryj?
Dołączył
3 Wrzesień 2007
Posty
912
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Łódź
Szkot czyta książkę. Od czasu do czasu gasi światło, potem znów je zapala.
- Co ty robisz? - pyta go żona.
- Przecież przewracać kartki można po ciemku.
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
Do szkoły przychodzi nowa nauczycielka języka polskiego (nauczanie początkowe). Chce sprawdzić jak dzieci umieją czytać. Na tę samą lekcję przychodzi dyrektor szkoły, aby sprawdzić jak sprawuje się nowa nauczycielka. Siada on za Jasiem. Pani pisze na tablicy "Ala ma kota". Nikt się nie zgłasza, tylko Jasiu podnosi rękę. Pani zachęca go do odpowiedzi.
- Ale ma du**. - mówi Jasiu.
- Jasiu, siadaj, pała! - odpowiada Pani.
Jasiu strasznie zły siada na miejsce i zły odwraca się do tyłu.
- Jak nie umiesz czytać to nie podpowiadaj! - krzyczy Jaś.
 

mazi88

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
z nicości :)
Kowalscy sa ze soba jush od wielu lat i bardzo sie sobie nawzajem znudzili.Zaprosili wiec do siebie na noc inna pare malzenska,puscili pornola i rozkrecili impre.Na drugi dzien panowie spotykaja sie w kuchni.
-Och stary!Ciesze sie ,ze wpadlismy na ten pomysl! Jush od lat nie bylo mi tak dobrze!!!
-Ja tesh jestem zachwycony!!Ciekawe ,czy nasze panie tesh przypadly sobie do gustu??!


Co zrobic,zeby kobieta krzyczala jeszcze godzine po stosunq???
Wytrzec fiuta o firanke!



Siedzi sobie koleś na jeziorkiem i łowi ryby...po chwili zaczelo cos brać wyciagnal zlotą rybke
Rybka:
Blu blu spelnie twoje jedno zyczenie jak mnie wypuscisz..
Koleś:
No ok no to chce miec fiuta do ziemi..
Rybka: no dobra
Rybka wyjmuje siekiere i mu nogi upie***la



Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka imprezka była, że masakra!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
 

Gabi):)

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
4 684
Punkty reakcji
0
Wiek
16
Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal,że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta !
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze !
 
Do góry