Krateczka - to dobrze,że ojciec zrozumiał,późno bo późno,ale zawsze. Jedno jest pewne żadnego nałogowego alkoholika nie można zmusić do leczenia,on sam musi wyrazić na to zgodę. Niestety miałam także do czynienia z nałogowcem. Człowiek młody,wykształcony,dobra praca,żona, dzieci,ale ważniejsza była wódka. Pracę stracił i któregoś dnia znaleziono go martwego,ktoś go zamordował,do dzisiaj nie wiadomo kto to zrobił. Dlatego uważam, że jeśli jest możliwość pomóc takiemu człowiekowi,należy zrobić to bez względu na jego upór i niechęć do wyleczenia się. Bo alkoholizm to ciężka choroba, ale choroba,którą da się leczyć i wyleczyć,tylko ktoś taki sam musi chcieć się wyleczyć.