Mój mężczyzna ma kompleksy..

martysia09

pamparam
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
755
Punkty reakcji
3
Miasto
Turek
Witajcie. Mam pewien problem - otóż mój mężczyzna ma bardzo dużo kompleksów. Jest naprawdę dla mnie cholernie przystojny, świetnie gra na gitarze - jak zawodowiec, jest bardzo zabawny. Jednak on nie chce słyszeć pochwał z mojej strony. Zawsze kiedy go pochwalę to jest smutny, bo twierdzi, że na pewno tak nie myślę i że mówię to tylko dlatego, żeby pomóc mu pozbyć się tych kompleksów. A to nieprawda. Mówię te wszystkie rzeczy prosto z serca. Powiedział też, że będąc ze mną jego kompleksy się pogłębiły, bo jestem dla niego tak perfekcyjna, że on się boi, że przy mnie wygląda źle. Co ja mogę zrobić, żeby go dowartościować? Nie chcę, żeby chodził wciąż smutny i się zamartwiał, że coś z nim nie tak.
 

mati300extra

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
293
Punkty reakcji
17
Wiek
32
Miasto
Na wschód od kulturalnej stolicy mazowsza
Cokolwiek mu nie powiesz, choćby nie wiem jaki to był komplement to i tak będzie uważał że robisz to z miłości tylko ...

Może chce usłyszeć komplementy od innych ?
A może zapytaj się co dokładnie nie podoba mu się w nim i niech nad tym pracuje..

Powodzenia :)
 

martysia09

pamparam
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
755
Punkty reakcji
3
Miasto
Turek
Cokolwiek mu nie powiesz, choćby nie wiem jaki to był komplement to i tak będzie uważał że robisz to z miłości tylko ...

Może chce usłyszeć komplementy od innych ?
A może zapytaj się co dokładnie nie podoba mu się w nim i niech nad tym pracuje..

Powodzenia :)

Rozmawiałam z nim. Stwierdził, że nie będzie nad niczym pracował, bo po prostu tego nie chce. A szkoda, bo to taki wartościowy człowiek, mógłby znaleźć w sobie choć trochę tej wartości. Ja przy nim rozwinęłam skrzydła. Też kiedyś miałam mnóstwo kompleksów, szczególnie w moim poprzednim związku - teraz jestem inna. Chcę jednak żeby on też się tak dobrze czuł z samym sobą.
 

mati300extra

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
293
Punkty reakcji
17
Wiek
32
Miasto
Na wschód od kulturalnej stolicy mazowsza
Wiesz też się kiedyś sobie nie podobałem. Teraz zaczolem dostrzegac to co we mnie fajne a nie same minusy... Skoro on nie chce tego zmieniac to chyba pogodził się z tym. Napewno jemu też na tobie zależy. Powiedz że chciałabyś go widzieć uśmiechnietym. Że chciałabyś żeby podobał się sobie (oczywiście nie tak jak ja to napisałem tylko innymi słowami). Jeśli naprawdę cię kocha napewno zrobi to dla ciebie. Naprawdę ciężko zrozumieć. Ma tak dużo kompleksów i nie chce nic z tym zrobić. Poprostu łatwo sie poddaje :/
 
M

molurikpl

Guest
on tak specjalnie mówi i się pozniej smuci bo wie że wtedy się nim zainteresujesz on może ejst jedynakiem?
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Staraj sie go dowartosciowywac czynami, gestami a nie slowami :)

Jak gra dobrze na gitarze to np. pros go aby dla Ciebie gral bo Ty to tak uwielbiasz.

Pros go aby ubieral jakas koszule np. bo w niej tak strasznei Ciebie kreci.. i inne takie :)
 

vulcano

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
24
Punkty reakcji
1
Miasto
znienacka
każdy facet nigdy nie osiąga wieku dorosłego.. do końca życia jest dużym dzieckiem, które lubi jak się je chwali i nagradza...
Kompleksy mozna wytlumaczyc, pokazac ze nie maja podstaw, bo to, bo tamto :)
Jesli jednak chodzi o zwyczajne zapewnianie faceta o tym, ze jest najlepsiejszy, to mówienie dokladnie tych slów w takim brzmieniu wielokrotnie zaczyna brzmiec smiesznie i sztucznie. Czasem wystarczy powiedziec 'dobrze mi przy tobie', 'przy tobie czuje sie bezpieczna'. Dac sie facetowi wykazac; jesli nie robi czegos koszmarnie zle - nie zwracac mu cos chwile uwagi, ze cos robi w nieprawidlowy sposob. Hm. Byc dla niego KOBIETA - ktorą moze sie zaopiekowac, ktora o niego zadba (jak o faceta). Przychylam sie do slow 'jestes w czyms dobry', 'twoj pomysl byl niesamowity' itd itp. Jednak z doświadczenia wiem, że słowa 'dobrze mi przy tobie, czuję się bezpieczna' mówią najwiecej ..
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
każdy facet nigdy nie osiąga wieku dorosłego.. do końca życia jest dużym dzieckiem, które lubi jak się je chwali i nagradza...

bo kobiety to tego nie lubia :)

co do reszty zgoda :)
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Niech się zastanowi - jeśli nawet prawisz mu komplementy tylko po to, żeby lepiej się poczuł, to jednak jest w nim coś takiego co sprawia, że chcesz mu sprawić tą przyjemność. Nawet jeśli te pochwały nie byłyby do końca szczere (my wiemy, że są) to sam fakt, że silisz się na miłe słowo świadczy o tym, że jest dla Ciebie kimś wyjątkowym i wartościowym. Spróbuj mu najpierw to uświadomić, później może w końcu zaakceptuje to, że faktycznie wymiata na wiośle i jest przystojny ;)
 

martysia09

pamparam
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
755
Punkty reakcji
3
Miasto
Turek
Niech się zastanowi - jeśli nawet prawisz mu komplementy tylko po to, żeby lepiej się poczuł, to jednak jest w nim coś takiego co sprawia, że chcesz mu sprawić tą przyjemność. Nawet jeśli te pochwały nie byłyby do końca szczere (my wiemy, że są) to sam fakt, że silisz się na miłe słowo świadczy o tym, że jest dla Ciebie kimś wyjątkowym i wartościowym. Spróbuj mu najpierw to uświadomić, później może w końcu zaakceptuje to, że faktycznie wymiata na wiośle i jest przystojny ;)


Wiecie, tylko właśnie jest mi troszkę przykro, bo on czasem mówi, że mu się miło zrobiło, jak ktoś mu powiedział, że jest najwyrazistszą osobą w zespole.. A ja się staram i ciągle jest "Nie Martyna, daj spokój, to nieprawda, nie mów tak wcale" "Jasne, chyba żartujesz, wcale taki nie jestem, nie wiem, skąd Ci to do głowy przyszło". Powiedziałam mu, żeby po prostu mi dziękował, jeśli coś takiego powiem, to i jemu od razu się lepiej zrobi.. I dupa blada, za przeproszeniem. Mnóstwo osób mówi mu, że jest świetny, ale on wobec innych też tak ma, że mówi "No co Ty, daj spokój", choć mam nadzieję, że jednak go to dowartościowuje.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
jeśli jest na prawdę taki zakompleksiony, i ma o sobie beznadziejne zdanie, to ciężko będzie go przekonać że tak nie jest (ale nikt nie mówił że będzie łatwo :D ).

starać sie nie tylko mówić, ale to pokazywać, że zależy Ci na nim i na jego obecności, że go potrzebujesz, że Cię pociąga, że Ci się podoba, że chcesz z nim być.

daj mu trochę czasu, w końcu Ci uwierzy ;)

powiedz mu, że ci przykro że odrzuca twoje komplementy, bo są one szczere i na prawdę tak uważasz.
 

Hendoslaw

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2011
Posty
112
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Gdynia
Jak przeszkadza mu to ze go chwalisz to powiedz mu raz coś krytycznego i zauważ jego rekcje.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Dvpa nie facet :]

Nie pasuje to się nie odzywaj, zatęskni za tym i da znać.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Witajcie. Mam pewien problem - otóż mój mężczyzna ma bardzo dużo kompleksów. Jest naprawdę dla mnie cholernie przystojny, świetnie gra na gitarze - jak zawodowiec, jest bardzo zabawny. Jednak on nie chce słyszeć pochwał z mojej strony. Zawsze kiedy go pochwalę to jest smutny, bo twierdzi, że na pewno tak nie myślę i że mówię to tylko dlatego, żeby pomóc mu pozbyć się tych kompleksów. A to nieprawda. Mówię te wszystkie rzeczy prosto z serca. Powiedział też, że będąc ze mną jego kompleksy się pogłębiły, bo jestem dla niego tak perfekcyjna, że on się boi, że przy mnie wygląda źle. Co ja mogę zrobić, żeby go dowartościować? Nie chcę, żeby chodził wciąż smutny i się zamartwiał, że coś z nim nie tak.

Eeee kompleksy straszna rzecz.. kiedys zazartowalam chlopakowi, ze moj byly byl ladniejszy od niego (wiem , glupota) i tak mu sie wbilo, ze do tej pory nie chce wierzyc, ze jest inaczej i mysli, ze jest brzydki, a tak nie jest :)
Powiedz mu, ze skoro jestes tak perfekcyjna , piekna, to gdzie bys z brzydalem byla ? :p No i zeby nie obrazal Twego gustu :)
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Witajcie. Mam pewien problem - otóż mój mężczyzna ma bardzo dużo kompleksów. Jest naprawdę dla mnie cholernie przystojny, świetnie gra na gitarze - jak zawodowiec, jest bardzo zabawny. Jednak on nie chce słyszeć pochwał z mojej strony. Zawsze kiedy go pochwalę to jest smutny, bo twierdzi, że na pewno tak nie myślę i że mówię to tylko dlatego, żeby pomóc mu pozbyć się tych kompleksów. A to nieprawda. Mówię te wszystkie rzeczy prosto z serca. Powiedział też, że będąc ze mną jego kompleksy się pogłębiły, bo jestem dla niego tak perfekcyjna, że on się boi, że przy mnie wygląda źle. Co ja mogę zrobić, żeby go dowartościować? Nie chcę, żeby chodził wciąż smutny i się zamartwiał, że coś z nim nie tak.

Albo robisz to nagminnie i niewłaściwie, a on wyczuwa w tym nutkę 'manipulacji', albo tylko tak gada...

Kiedy następnym razem pochwalisz go za coś, a on zareaguje tak samo to po prostu porozmawiaj z nim szczerze. Zapytaj się jego czy wie, że go kochasz? Czy myśli, że byłabyś z kimś kto nie kochałabyś? Kochać to znaczy akceptować zalety jak i wady. Powiedz mu, że dla Ciebie jest najlepszy mimo wszystko. Lubisz patrzeć kiedy... Uwielbiasz jego towarzystwo, że jest Ci przy nim cholernie dobrze, czujesz się bezpiecznie. Z nim jesteś po prostu szczęśliwa :)

Powiedziałam mu coś takiego kiedyś, to jeszcze bardziej się zamknął w sobie..
Błąd! Jest jedna zasada: 1 krytykę podpieraj 2 komplementami. Krytyka musi być odpowiednio dobrana w słowa by nie naruszyć swojego mniemania 'męskości'. Co jak co ale dla swojej kobiety chce być 100% mężczyzną idealnym, aby ona nigdy nie oglądała się na boki.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Facet narzeka ciagle na siebie, nie wierzy w siebie, nie wierzy komplementom, ale jak mu sugerujesz żeby popracował nad tym co mu nie pasuje, to mówi że nie chce?
To przepraszam, ale chyba tak naprawde nie ma tak niskiego poczucia wartości jak myślisz
Bo gdyby tak było, to pracowałby nad sobą

Według mnie to taki typ który poprzez nieustanne zaprzeczanie chcę sprawić, żeby go stale dowartościowywać

Albo jeżeli widzi u siebie jakieś braki to pracuje nad tym, albo biadoli nad sobą, a wtedy takie dowartościowywanie go wywoła odwrotny od zamierzonego skutek - będzie biadolił jeszcze bardziej


Mężczyźni są próżni, oj są :)
Ja też wiele razy musiałam się tłumaczyć z różnych żartów, choć na temat wielkości i tak dalej nawet mi przez myśl nie przeszło żeby żartowac- o niektórych rzeczach nie można żartować :D :p
 
Do góry