Mój chłopak zdradzał mnie płacąc za seks.

Status
Zamknięty.

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Jasne tak sobie to tłumacz, mylicie pojęcia, ja rozumiem ogólny kanon, ale bez przesady ;)

Tak, my mylimy pojęcia a pan idealny pewnie będzie twierdził że serce to taki średniej wielkości organ po lewej stronie.

Chodźmy już spać bo nerwowi się robimy. Nic dobrego z tego nie wyniknie.
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Tak, my mylimy pojęcia a pan idealny pewnie będzie twierdził że serce to taki średniej wielkości organ po lewej stronie.

Chodźmy już spać bo nerwowi się robimy. Nic dobrego z tego nie wyniknie.

Ja jestem spokojny jak nigdy i tak, serce to organ i nic innego, wszystko inne (uczucia, "miłość") to rola naszego mózgu, ale mam nadzieję, że nie muszę Cię uświadamiać ??
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Ja jestem spokojny jak nigdy i tak, serce to organ i nic innego, wszystko inne (uczucia, "miłość") to rola naszego mózgu, ale mam nadzieję, że nie muszę Cię uświadamiać ??

Zasmucę cię- nie nie musisz. Choć pewnie wytknięcie mi jakiejś nie wiedzy sprawiłoby ci nie lada satysfakcję :) Mogłam w takimrazie napisać o amputacji komórek mózgowych odpowiadającyh za emocje, zauroczenie i rzekomą miłość. Ale nie brzmiałoby to poetycko i tak krótko jak ....no pomyślmy.... SERCE??

Ps: Co nie zmienia faktu, że ich nie posiadasz.
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Zasmucę cię- nie nie musisz. Choć pewnie wytknięcie mi jakiejś nie wiedzy sprawiłoby ci nie lada satysfakcję :) Mogłam w takimrazie napisać o amputacji komórek mózgowych odpowiadającyh za emocje, zauroczenie i rzekomą miłość. Ale nie brzmiałoby to poetycko i tak krótko jak ....no pomyślmy.... SERCE??

Nie, nie będę Cię pouczał, to że serce jest odpowiedzialne za "miłość" to po prostu setki lat przekonań, kiedyś sobie ktoś to powiedział i teraz to jest to ogólnie znane, a jeśli jest to ogólnie znane, to gdy dorastamy, jest to nam wpajane. Tak, to mózg odpowiada za wszystko, no prawie za wszystko, gdyby nie on, byłabyś amebą :p


Miłość jest dla słabeuszy hehehe :p(taki żarcik :p)
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
anihc- Dzięki. Nie ma to jak usłyszeć to o czym się ciągle myśli. Wynikałoby, że jestem w tym momencie mniej warta niż jakaś średniej urody dziwka... W takim razie nie zostaje nic innego jak pójść go przeprosić za to że tak mu źle było ze mną i błagać o przebaczenie.... Faceci...

Nad interpretujesz.

No widzisz, przynajmniej nie wprowadzam Ci zamętu w głowię, ale do rzeczy. Każdy ma różną hierarchię wartości i owszem dla niego możesz być mniej warta(w kontekście seksualnym) niż 5 średniej klasy dziwek. Może to wynika z jego upodobań. Chłopak może lubi jak mu laska jęczy, wije się jak wąż i spluwa na członka. Stąd właśnie przyczepiłem się do Twojej wysokiej samooceny seksualnej - dla niego mogło to nie wystarczyć, ale nie jest powiedziane, że dla drugiego to nie będzie, aż nadto.

Jeżeli szukasz jakiejś rady to z mojej strony jej nie znajdziesz ponieważ jak zauważyłem każdy ma inną hierarchię wartości i np. w Twojej seks może znajdować się na półce z zakupami, a jak powszechnie wiadomo te robimy w różnych sklepach więc jeżeli Ci nie przeszkadza to, że facet dyma na boku lolity to się z nim zwiąż(wprawdzie :cenzura:, ale swój), a jeżeli nie to kopa w dupę i po temacie(zawsze może się z nim bzykać od czasu do czasu).
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Temat jest po to by to że tak powiem "wyrzygać" całą tą sytuację.

A szczerze powiedziawszy samotność jest okropnie przerażająca... Nie mogę nigdy zrozumieć samotnych osób. Ja zawsze w tym okresie po prostu wariowałam. Traciłam sens codziennego życia. Dla kogo mam piec ciasto? Po co mam szybko zaliczać szybko przedmioty, skoro nie ważne jak będą długie wakacje, itp, itd.

Wymazać z pamięci... dajcie mi na to jakieś leki:)

nie mozesz sie tak uzalezniac od jakies osoby, powinnas miec przede wszystkim wlasne zycie

najlepszy lek to czas :)

Ekhem. Jakby to było dla mnie nic to by chyba nie było tematu. Aczkolwiek sfera seksualna przedstawia dla mnie bardzo małą wartość. szczerze powiedziawszy bardziej mnie zraniło, że się z kimś umawiał, rozmawiał, spotykał na randki, niż że posuwał kogoś. Bardziej rani to że mój facet pisze do innej laski "zależy mi tylko na tobie, chciałbym móć cię przytulić" niż by miał przelecieć miss świata bez emocji, traktując ją jak przedmiot. OK- jest to obrzydliwe. Ale są gorsze zdrady niż posunięcie kogoś.

Jestes idealnym materialem na zone ktora sie regularnie zdradza, sama sie o to prosisz ;)
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
Najlepiej jest doradzać :]
Ja myślę że autorka ma podobną sytuację jak ja (tylko że u mnie żadnych zdrad, ani interesowania się kimś innym nie było).
Czujesz się oczywiście zdradzona.. oszukana a co najważniejsze on bardzo Cie zranił. Nie chcesz tego widzieć, ani co najważniejsze pamiętać. Kochasz go tak bardzo że bez względu na to czy jakaś lafirynda mu ociągała czy też nie. Nie chodzi o to że nie zaspokajałaś go, widać że nie mogł znieść samotności bo to jakiś pieprznięty (za przeproszeniem) erotoman.
 

Glossiness

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2009
Posty
129
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Dziewczyno ja Cię naprawdę nie rozumiem. Zachowujesz się jak naiwna 15 latka, jak taka głupia...! Nie szanujesz siebie! Nie znasz swojej wartości to facet to wykorzystuje i jeszcze nie raz wykorzysta! Jeszcze nie jednej napisze, że chce przy niej zasnąć wieczorem! Jeszcze nie jedną przeleci, może i na Twoich oczach? Hmmm? Pozwolisz mu, a później będziesz myślała czy mu wybaczyć? Dla mnie zachowujesz się żałośnie. Myśląc nad wybaczeniem mu Ty jesteś żałosna. On na Ciebie nie zasługuje, rozumiesz? To kretyn, idiota, typowy prostak! I to nie jest tak, że łatwiej mówić, gorzej zrobić.
Ja teraz kocham z całego serca i wiem, że jestem kochana, wiem, że takie coś jak Tobie mi się nie przytrafi. Po prostu, niektórzy ludzie wiedzą więcej od innych ;-) Ale gdyby ktokolwiek mnie zdradził choćby raz, choćby pomyślał o zdradzie, zostawiłabym go mimo, że serce by mi pękało!
Na świecie pełno jest normalnych, ucziwych mężczyzn, ale nie, Ty przyczepiłaś się do tego gnojka i świata poza nim nie widzisz.
Żal mi takich dziewczyn. Wstyd mi za takie kobiety! On się nie zmieni, zrozum to wreszcie. Wybaczysz mu - poczekaj jakiś czas - Ty będziesz siedziała przy komputerze i pisała na forum, on na kanapie będzie bzykał jakąś tanią dziwkę.
Szanuj się, to inni będą szanowali Ciebie!
 

michaldolar

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
327
Punkty reakcji
28
Wiek
36
Na początku ewidentnie był jeszcze problem. teraz wypowiedzi autorki są coraz bardziej żenujące i zdaje się, że Ona problemu nie dostrzega. Napisze w takim razie coś co chciałaby usłyszeć - DAJ MU SZANSE, ZAUFAJ MU!
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
W 100% zgadzam się z Glossiness :]

Droga autorko, na co jeszcze czekasz? Aż on zaproponuje Ci trójkącik?! <_<
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
No ja właśnie nie wiem czy zerwała, bo pisała coś że niby nie jest z nim, ale chce spróbować raz jeszcze... A z tego co widzę, to nawet jak da mu tą szansę to za miesiąc będzie ten sam problem, przynajmniej tak mi się wydaje.... Droga autorko jeśli chcesz... To naprawdę radzę dać mu jeszcze nie jedną ale 100szans. W końcu takiej rady oczekujesz...
 
K

krzysztofandraszak

Guest
To naprawdę radzę dać mu jeszcze nie jedną ale 100szans. W końcu takiej rady oczekujesz...
A ja się zgodzę z "naszą małą princessą" (bez urazy) i dodam, że jeżeli dasz mu szansę to bądź łaskawa więcej nie zawracac gitary reszcie internatów problemami z tym chłopakiem, bo to będzie już po prostu wredne...

Prawda jest taka, że na Twój temat, autorko, odpisało mnóstwo osób i KAŻDA (nie znalazłem ani jednej innej) stwierdziła, że powinnaś zostawic swojego chłopaka bez dawania mu szansy... Może i fora internetowe to mało miarodajna sonda, ale w Twojej sytuacji naprawdę wszystko jest jednoznaczne - on ma Cię w tak głębokim poważaniu, że mógłby utopic w nim z dziesięc wielorybów.

A jeżeli jesteś tak zdeterminowana, aby dac mu szansę to chociaż pójdź jedyną drogą, która ma minimalne szanse wyprostowania tego... Tzn. zerwij z nim z powodu tych zdrad. Jeżeli będzie o Ciebie walczył to nie ułatwiaj mu zadania, niech się odpowiednio postara, wtedy łaskawie możesz mu dac "te ostatnia i jedyną szansę". Byc może świadomosc, że jesteś dosc niezależna, by kopnac go w zadek i miec się dobrze, sprawi, że chociaz trochę doceni szansę, którą ewentualnie mu dasz...

Jeżeli zerwiesz i nie będzie walczył to znaczy, że nic do Ciebie nie ma, a wtedy problem z głowy.

P.S. Szczerze wątpię, że ten sposób by coś dał, jak ktoś jest ścierwem to nim po prostu jest i musiałoby się wydarzyc coś o wiele większego niż rzucenie przez dziewczynę, którą bez wahania zdradzało się z dziwkami, żeby w człowieku coś drgnęło...

A do Princess: Martusia ma rację. Wiesz, to trochę dziwne, że doradzasz Autorce, która jest w podobnej sytuacji, a sama nieszczególnie potrafisz podjąc dobre kroki.

Oczywiście masz prawo, ale... Taka mała serdeczna prośba - przeczytaj swoje posty w tym temacie i swój temat jeszcze raz i pomyśl nad tym:) Może coś pozytywnego wyciągniesz. Powodzenia!
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
Wiedziałam że ktoś w końcu wypomni mi moje posty :D
Ale tak się właśnie składa, że u mnie sytuacja diametralnie się zmieniła, tak więc doszłam do "czegoś pozytywnego", a więc chyba mam prawo jej doradzać
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
ilez mozna cwiczyc ten temat jeszcze ? :)

czemu Wy kobietki lubicie tak rozkimywac sie w takich sprawach ?
 

Princess:*

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2010
Posty
222
Punkty reakcji
3
hm... Bo wiecznie mamy jakis problem? :] a tak po za tym (podam na swoim przykładzie) pomijając naukę, to co jest najprzyjemniejsze dla lasek?? Oczywiście że zakupy, co za tym idzie takze pieniądze, ploteczki z koleżankami obgadywanie facetów, sami faceci no i liczenie kalorii po każym zjedzeniu liścia sałaty
No... i macie całą "Waszą małą Princesse" :D lekiem na wszystkie problemy ZAWSZE są zakupy
 
Status
Zamknięty.
Do góry