To świadczy o tym że nie dała mu tego co chciał i zaspokoił swoje potrzeby gdzie indziej.To tylko swiadczy o tym ze jest zwyczajnym zwierzeciem...
Jaki z tego wniosek? ^_^
Wszyscy jesteśmy zwierzętami .
To świadczy o tym że nie dała mu tego co chciał i zaspokoił swoje potrzeby gdzie indziej.To tylko swiadczy o tym ze jest zwyczajnym zwierzeciem...
Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany...Jaki z tego wniosek? ^_^
Dałaś się wkręcic, gratulujękrzysztofandraszak, śmieszny jesteś jak sto diabłów :mruga: to że piszę jest takie dziwne i nienormalne? xD
To świadczy o tym że nie dała mu tego co chciał i zaspokoił swoje potrzeby gdzie indziej.
O wypraszam sobie. Po tym względem nie miał na co narzekać. Ale podobno jak się ma jedną tylko dziewczynę to korci spróbować czy z innymi tak samo. Zwierzęta.
To tylko swiadczy o tym ze jest zwyczajnym zwierzeciem...
Byłaś tak dobra, że Twój facet wolał płacić za seks dla średnio urodziwych dziwek z niespodzianką w środku, niż kupić bilet, alkohol i przejechać się na słoneczne plaże Bałtyku by grzmocić Cię od zachodu do świtu.
Świnia wszystko zeżre, a człowiek niekoniecznie - dlatego wydaje mi się, że i owszem jesteśmy podobni do zwierząt pod względem instynktów itp., ale nie jesteśmy tacy sami. Co oznacza mniej więcej to, że inaczej zaspakajamy swoje potrzeby. Gdybym się mylił to kobiety podczas owulacji wypinały by nagie dupy na ulicach, a faceci lataliby wokół nich ze sterczącymi penisami i językiem na kolanach.
PS
Niemniej jednak dobrze by było gdyby suka wychodziła za psa, a pies za sukę :niepewny:
Nie ma to jak kultura wypowiedzi i jak zawsze usprawidliwianie faceta
Bo wy tylko siedzicie, narzekacie i robicie pod siebie, gdyby nie my, to ten świat by z miejsca nie ruszył :]
:]"twardym trzeba być, a nie mientkim"
Dobra, tylko ze po rozstaniu to chyba normalne ze sie cierpi jak nam na kims zalezalo. Tak juz jest. I tyle.
Oczywiscie jest wielu wartosciowych facetow ale ten to dvpek.,
Jak się dostaje po tyłku, to trzeba zacisnąć zęby i iść dalej, a nie się rozczulać :]
Jak sie kochalo, to nie uniknie sie cierpienia, choby sie bylo bardzo silnym psychicznie. Tylko mozna zlagodzic bol rozwijac swoje hobby, spotykajac sie ze znajomymi. A po pewnym czasdie wtedy bol mija. No ale uczucie nie mija za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki wiec to boli.
Teraz to dzieci pchają się w związki, a potem nie wiedzą co ze sobą zrobić.
No czasem za wczesnie angazuja sie, ale np 19, 20 , 21 lat to juz nie uwazam, ze dzieci. Poza tym to ma malo do rzeczy, rzadko, ale czasem nawet taki zwiazek nastoletni okazuje sie na cale zycie, a nawet zwiazujac sie w wieku 25 lat nie masz gwarancji ze wypali. Nigdy nie masz gwarancj wiec nie generalizujmy. Poza tym tak samo po stracie ukochanego moze cierpeic 17 latka jak 25 latka.Kto przezyl zawod mlosny to zna ten bol.
Nie ma to jak kultura wypowiedzi i jak zawsze usprawidliwianie faceta :]
Drogi Patryczku a jak WAS Bóg 'tworzył' to się chyba pomylił bo zainstalował rozum w penisie, nie sądzisz?