Modlitwa?

Daniel Lipka

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2005
Posty
1 676
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kielce
Biorąc sprawe na trzeźwo to wygrali by ci od łopaty ale to nie znaczy ze Modlitwa nigdy nie skutkuje. Napewno ci od modlitwy nie umarli by z pragnienia.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Umrzeć by nie umarli bo jak napisałem w pobliżu była by rzeka. Ale nie umarli by dzięki temu że napili by się bo tak im podpowiada instynkt samozachowawczy, a nie bóg.
 

still sane

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2006
Posty
380
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
From the pagan vastland
Dzieki Berials za podparcie mojego argumentu o wpływie hormonów na odczuwanie wiary dodatkowym argumentem i zdjęciem :)

Danielu...czy ty masz wykształcenie teologiczne aby stawiać takie tezy? Z tego co mi wiadomo to bóg szanuje nature rzeczy i nie ingeruje w działanie przyrody. Obawiam się, że ci ludzie w kościele umarli by z pragnienia gdyby nie pomogli kopać tych rowów.
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
Zgadzam się, woda święcona nie starczy na długo.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Still, nie ma za co, wspomne jeszcze że oczywiście chodziło o różnice w mózgu.

Still, z jednej strony bóg "szanuje" naszą przyrode, z drugiej skoro ma ten swój "plan" to jego sprawą są trzęsienia ziemi,huragany czy wzbogacony uran - co doprowadza do niszczenia owej przyrody, cóż jeśli ja coś szanuje to tego nie niszcze :D.
 

Daniel Lipka

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2005
Posty
1 676
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kielce
dobra jestem sam na tym forum coraz bardziej oblegany przes satanistów i ateistów więc sie poddaje....
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
A co? Bóg cie opuścił? Dla twojej świadomości; nie jestem satanistą.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Daniel, poprawniej było by - "jestem oblegany przez Sataniste i ateistów" :D

M't, raczej nie tyle bóg go opuścił co argumentów brakuje.
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
"M't, raczej nie tyle bóg go opuścił co argumentów brakuje." - to po drugie, po pierwsze w pojedynke jest ciężko. "Alone on the forumowisko"
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
M't, ja niezliczoną ilość razy sam przeciwko kilku katolikom musiałem kontrargumentować i to dłuuugie posty.

No ale plus dla Daniela za to że poddał się z honorem, a nie jak pewny użytkownik którego już chyba nie ma leciał z cynizmem gdy argumentów zabrakło.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Jest taki stary dowcip jak to pewien Żyd długo i gorliwie modlił się do Boga, aby ten sprawił, żeby on wygrał w totka. Wkońcu Bóg się wkurzył i mówi "Icek ja sprawię, że ty wygrasz tylko wyślij ten cholerny kupon".
Modlitwa, modlitwą ale o swoim życiu decydujemy sami.
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
Berials, chwała ci za to ale niektórzy wolą działać zespołowo. Daniel pewnie stwierdził że i tak nas nie przekona do swoich racji.

"a nie jak pewny użytkownik którego już chyba nie ma" - po tych słowach wnioskuje że nie chodzi o mnie.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Nie chodzi o Taboretixa, który swoją drogą gdy brakowało argumentów mówił iż bedzie się za mnie modlił, możecie zgadywać dalej.

Kto zasłaniał się (w/g DdD i Kszaczka o ile dobrze pamiętam) cynizmem gdy brakowało mu argumentów?
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Dobra wczasy sie skończyły i wracam do dyskusji chcecie czy nie :)

Pierwsza sprawa to ta susza. To nie jest tak że Bóg będzie za nas rozwiązywał wszelkie problemy, On pomaga ale to praca zespołowa musi być. No bo przecież lenistwo to tez grzech :). I powiem tak lepiej by zrobili ci z łopatami. Taka modlitwa zamiast pracy to chyba obrażanie Boga. Jak powiadał św. Benedykt z Nursji "Ora et labora" (módl się i pracuj).

No teraz odnośnie zła na świecie sami sobie je sprowadziliśmy przez grzech pierworodny. Powiecie teraz że niby czemu Bóg na to pozwolił skoro wiedział jak wiele złego się stanie. Pozwolił bo tak bardzo kocha czlowiekia co zresztą udowodnił umierając na krzyżu. Dał mu wolny wybór mimo iż wiedział że będzie on tyle razy wybierał źle.

Co do tego działania zgadza sie Bóg nie działa wbrew naturze bo przecież sam ją stworzył no ale jak by nie patrzeć mógł by to robić.
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
"No teraz odnośnie zła na świecie sami sobie je sprowadziliśmy przez grzech pierworodny" - ja niczego nie podpisywałem.

"módl się i pracuj" - nie chce mi się... mimo to żyje i czuje się świetnie. Mam jednak pewne zdanie na ten temat; sama modlitwa nic nie da w przeciwieństwie do pracy.

"Dał mu wolny wybór mimo iż wiedział że będzie on tyle razy wybierał źle." - bóg naprawił swój błąd wprowadzając stan wojenny...nie przewidział jednak Lecha.

"Ale ja wam jeszcze pokaze bede miał wsparcie w postaci mojej siory z teologi hahahaha" - czekamy na odsiecz. M't zgłasza się do bazy. Przeciwnik spodziewany w najbliższym czasie na linii frontu.
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
"módl się i pracuj" - nie chce mi się... mimo to żyje i czuje się świetnie. Mam jednak pewne zdanie na ten temat; sama modlitwa nic nie da w przeciwieństwie do pracy.

Jak jesteś leń to juz trudno dobrze że nie wszyscy są tacy bo świat by był do niczego. Do modlitwy nikt cie zmuszał nie będzie. Sama praca pewnie że coś da. Ale czasem jest tak że nic juz poza modlitwą nie zostanie.
No ja cie oceniać nie zamierzam ale pozytywnie patrzeć też nie musze :)

Reszty kometował nie będe chyba wiesz dlaczego :)
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
"Jak jesteś leń to juz trudno dobrze że nie wszyscy są tacy bo świat by był do niczego." - powiedziałeś mi tak, bo jednym z grzechów głównych jest lenistwo.
Powiem ci w tajemnicy, że skosiłem dziś trawe koło domu i nie będe się z tym obnosił bo jestem skromnym człowikiem. Oczywiście nie wspomnie ile wysliłku mnie to kosztowało bo kosiarka waży tylko o połowe mniej niż ja. Jest to konsekwencjom tego, iż nie chce mi się zbyt często chodzić do kuchni..
Świat nadal jest do niczego, jestem głodny, tylko trawa skoszona...

"Do modlitwy nikt cie zmuszał nie będzie." - cieszy mnie to.

"Ale czasem jest tak że nic juz poza modlitwą nie zostanie." - popieram, tonący nawet brzytwy się łapie.

"No ja cie oceniać nie zamierzam ale pozytywnie patrzeć też nie musze" - nikt do niczego nie zmusza, ale usłyszeć kilka słów o sobie, to jest naprawde coś..

"Reszty kometował nie będe chyba wiesz dlaczego" - wiem, nie chceż się ze mną bawić...okropny jesteś...
 
Do góry