Trudno powiedzieć, czy istnieje zjawisko, takie jak 'moda na ateizm', trzeba by przebywać wśród gimnazjalistów i uczniów szkół średnich, studentów i analizować ich zachowanie. Jestem jednak przekonany co do istnienia "mody" na katolicyzm, jeśli coś takiego modą można nazwać.
Moda na katolicyzm, została w moich oczach zainicjowana przez silną katolicką indoktrynację, która dotyka nawet najmłodszych - od chrztu, przez wszędzie wiszące krzyże i katolickie hasła aż po religie w szkole i nieobiektywne wpajanie młodym katolickich wartości. Ta kampania indoktrynacyjno-reklamowa przyczyniła się i przyczynia się do tak dużej liczby (teoretycznie) wierzących katolików, bo paradoksalnie zachowaniu znacznej części ludzi deklarujących się jako katolicy bliżej do satanizmu filozoficznego
Co do apostazji - nie zamierzam jej podjąć, bo ja osobiście nie zapisałem się nigdy do kościoła katolickiego, nie jestem katolikiem, nie uznaje ich systemu i nie zamierzam latać i wysyłać pism, żeby dostać akt chrztu, później latać i łaskawie prosić to zwierze, by dopełnić całej tej absurdalnej formalności.
Myśle, że jest więcej niż jedna osoba, która nie uważa się za katolika a formalnie jest katolikiem, tylko po prostu ma wy..ne na to wszystko i właśnie dlatego nie dokonuje apostazji