saraaa
SOS
- Dołączył
- 13 Grudzień 2005
- Posty
- 418
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 32
no własnie popieram i zapisuje sięno jak rocznica to trza opic
Maciek gratuluje i życze udanego,szczęsliwego związku
no własnie popieram i zapisuje sięno jak rocznica to trza opic
no jak rocznica to trza opic
czy ja wiem :>...zabardzo nie mam was czym poczęstowaćo własnie popieram i zapisuje się jezyk.gif
jaki Maciek ?? nieznam, żadnego MaćkaMaciek gratuluje i życze udanego,szczęsliwego związku
Ależ oczywiście ...Taka miesięcznica to też ważne święto, zwłaszcza dla zakochanych, nie sądzisz Kiziu ?
Jak już mówiłam - to ja stawiam !czy ja wiem :>...zabardzo nie mam was czym poczęstować
jaki Maciek ?? nieznam, żadnego Maćka
Jakaś pomyłka musiała zaistnieć
heheDziękuj bardzo
...
Spotkanie, oczywiście się odbyło [szczegóły zostawiam dla siebie ]...jakimś cudem deszczyk nie kropił
Pozdrawiam wszystkich...
P.S...
Sorki, że mnie wczoraj nie było na czacie...ale usnołem
Co w tym takiego śmiesznego jest :>
...do Rocznicy jeszcze sporo czasu...hihihi no to ja najmocniej przepraszam z tą rocznicą ale sie zapedzilam
to powiedzmy ze to bylo na zapas (za 11 miesiecy tu zajzysz ) pierwsza Wam rocznicy zyczylam oooo
wiec skoro ta "miesiecznica" byla taka wspaniala to co to bedzie dalej?? :> tylko pozazdroscic hehe
pozdrawiam i zycze wiadomo czego wiadomo komu
Może i będzie, ale już tylko znajomości......do Rocznicy jeszcze sporo czasu...
Mam nadzieję, że ona będzię...
Może i będzie, ale już tylko znajomości...
Hej...
Nie wem, co mam robić...ehh...sytuacja dotyczy pewnej poznanej (ponad miesiąc) dziewczyny ...przez internet a ja by to miało inaczej być...przy moim wyglądzie ...
Problem dotyczy spotkania...głównym powodem mogłoby się wydawać jest odległość...hmm...ok.30 km...ale tak jednak nie jest...Oboję...mimo tego, że rozmawiamy tylko przez gg i koma...zakochalismy się w sobie ja nie przesadzam...gdyz tak wlasnie jest polaczyl nas jeden wspolny problem...(klopoty w domu)...ten temat bardzo nas zlaczyl...Ja wiem, ze to wogle nie miesci sie ludzią (w sumie to mi to tez sie nie mieściło w głowie do czasu) aby przez internet poczuc cos takiego...ocziwiscie wymienilismy sie zdjeciami- bardzo ładna dziewczyna ...i co teraz oboje chcemy przekonać się czy tak naprawde jest...to co czujemy do siebie...Należało by się spotkać...tylko własnie...oboje stwierdzilismy, ze dobrym sposobem bylo by powiedzenie o naszej sytuacji rodzica...oczywiscie nie do konca szczerej...bo gdzie milosc przez internet cos ty dziecko oszala - zapewne bym uslyszal...Ja powiedzialem rodzicą, iż poznalem bardzo fajną dziewczyne...i chciałbym się spotkać...Po osiągnięciu kompromisu, dobrym wyjscie jak na pierwszy raz bylo by spotkanie w miejscu publicznym w Krakowie...niestanowilo by to rzadnego problemu...spotkac sie... gdyby nie Jej sytuacja, boi sie powiedziec rodzica o mnie...boi sie , ze jej zabronią kontaktow ze mna ...gdzie po miesiacu spotkanie...a poniewazn Ona nie ma zbyt dobrych kontaktow z mamą...zwleka z powiedzeniem...tydzień temu próbowało ale nie przeszło jej to przez usta...Mój problem nie polega na tym, iż myśle, że ona poprostu nie chce się ze mna spotkac...owszem jest osoba nieśmiałą...ale jest w niej cos tak pięknego, że nie potrafie tego tutaj opisać...Pozostało mi czekąc...gdyż pojechać tam nie pojade, gdyż naraził bym na wielki stres rodziców...bo w końcu nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej strony monitora...
Jak sobie o niej pomyśle...to doskwiera mnie tak cholerny bół ...Ja tutaj a ona tam...Ja jestem w stanie zrobić wszystko, aby być z nią nie z litośći ale z miłościi !! ...Napisałbym więcej o niej...ale nie mam odwagii, bo i tak większośc osób będzie patrzyła na to bardzo sceptycznie...
Z wielką chęcią chciałbym usłyszeć waszą opinie na ten temat...Co ja mam robić...czekać ?? ...
Z wielką chęcią chciałbym komuś tak o wszystkim powiedziec...bardziej prywatniej...tak na osobności na GG czy przez maila...niż na forum...nikt mne nie chce zrozumieć...prawie wszyscy wyśmiewają...ehh.