Miłość a Rzeczywistość

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
No faktycznie mezczyzni niektorzy patrza na kobiete jak na przedmiot, albo ladny i brac albo nieladny czyli smiec...

Ja osobiscie zwracam uwage na wygld kobiety ale najbardzej mnie rozkrecic moze tylko jej inteligencja :sexy:

A jak mi sie nie podoba no to coz, tez czlowiek, nalezy sie szacunek jak kazdemu bo przeciez ludzi nieladni nie sa jacys gorsi :/

Pozatym w glowie zawsze cos miec moze, zawsze mozna pogadac, zaprzyjaznic sie no i tak ktos moze cos w zcyiu osiagnac i bynajmiej nie przez urode jak jej nie ma, takim to dopiero nalezy sie szacunek.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Dokładnie ^^
Ja np. nie wyśmiewam się z brzydkich facetów, a takich jest wielu.

Sama nie mam tego problemu, ale po prostu denerwuje mnie to... bo nawet jak facet sie do mnie łasi to często wiem, że chce jednego ;/
a to jaka jestem ? co go to obchodzi ? ;/
no i nie toleruje chamstwa.
gdyby mój facet szedł przez miasto i komentował głośno braki w urodzie innych dziewczyn to bym go zdzieliła.
Co to ? nie ma innych tematów ?
On też zapewne nie jest jak grecki bóg, bo nikt poza modelami, czy modelkami tak dobrze nie wygląda.
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
A tak wogóle.. mówiąc o mężczyznach to strasznie mnie denerwuje to jak nas traktujecie ;/
Zawsze mówicie tylko o wyglądzie.
Dziewczyna jest ładna, śliczna, słodka, atrakcyjna albo pasztet, brzydula itp.
a już czy jest mądra, miła to już nie jest ważne... żaden o tym nie wspomina.
Najlepiej byłoby każdą z nas wysłać na operacje plastyczne, wyjąć nam żebra,żeby zmniejszyć talie do minimum, powiększyć piersi, zoperować to i owo , zrobić lobotomię i sprzedawać w pudełkach jak lalki Barbie po 100 zł od sztuki..;/

No Doroti nieładnie teraz zgeneralizowałaś :phi:. Dla równowagi ja powinienem napisać jakie to dziewczyny nieraz bywają puste, itd. Ale po co? Mam nadzieję, że doskonale wiesz o tym, że są i przypadki facetów, którzy widzą w kobietach coś więcej niż ciało... ;) No tak, jest to zdecydowana mniejszość...

A wracając do tematu "czy ktoś wie, że komuś się podoba", to patrzysz na to od swojej - "damskiej" strony :p. Ja na to musiałem spojrzeć od swojej - "męskiej" strony. W dodatku w stanie, nazwijmy to - depresji i silnego podziału wewnętrznego...
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Ocenianie na podstawie wyglądu jest puste. Staram się tego nie robić, bo do niczego to nie prowadzi. Najpierw się poznaje człowieka, a dopiero potem ewentualnie ocenia.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Racja.

Ale "1 wrazenie" to odruch bezwarunkowy, KAZDY go doznaje ;) i opiera sie glownie na tym co sie widzi.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
No ok. Mi się zdarzyło pomyśleć ostatnio o facecie z afro na głowie "ale obdartus " :p. Ale nie miałam nic złego na myśli. W sumie to nie jestem złośliwa. No, może niekiedy, gdy mam zły dzień, ale nie mam tego w naturze.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Macie rację, jeżeli między dwojgiem ludzi nie ma też atrakcyjności fizycznej, to nie ma mowy o uczuciu. Tak skrótowo rzecz ujmując, musi nam się podobać i opakowanie, i zawartość, żeby mogło zaistnieć coś więcej.
Choć z drugiej strony znam przypadki, kiedy dana osoba z zdumieniem spostrzega, że nie może przestać myśleć o kimś, kto pozornie wydaje jej się nieciekawy pod prawie że wszystkimi względami. Ale to widocznie tylko pozory.

Poza tym wygląd to nie tylko kształt nosa czy wielkość biustu. Wygląd to sposób ubierania, czyli nasza kreatywność. Wygląd określa naszą osobowość, często też stosunek do innych poprzez odpowiednie dobranie stroju do okazji. Wreszcie wygląd to też mimika twarzy, zachowanie, śmiech, gestykulacja, marszczenie czoła. I to wszystko tworzy wizerunek człowieka, który często wiele nam już o nim powie. A jeśli ktoś jest zaciekwaiony, to chce się dowiedzieć więcej...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Macie rację, jeżeli między dwojgiem ludzi nie ma też atrakcyjności fizycznej, to nie ma mowy o uczuciu. Tak skrótowo rzecz ujmując, musi nam się podobać i opakowanie, i zawartość, żeby mogło zaistnieć coś więcej.
Choć z drugiej strony znam przypadki, kiedy dana osoba z zdumieniem spostrzega, że nie może przestać myśleć o kimś, kto pozornie wydaje jej się nieciekawy pod prawie że wszystkimi względami. Ale to widocznie tylko pozory.

Poza tym wygląd to nie tylko kształt nosa czy wielkość biustu. Wygląd to sposób ubierania, czyli nasza kreatywność. Wygląd określa naszą osobowość, często też stosunek do innych poprzez odpowiednie dobranie stroju do okazji. Wreszcie wygląd to też mimika twarzy, zachowanie, śmiech, gestykulacja, marszczenie czoła. I to wszystko tworzy wizerunek człowieka, który często wiele nam już o nim powie. A jeśli ktoś jest zaciekwaiony, to chce się dowiedzieć więcej...

Nic dodac nic ujac, nie raz wydzialem kobiety ktory z poczatku wydawaly mi sie atrakcyjne ale pozniej mialy jakies takie "tepawe" gesty czy cos.. nie wiem jak to okreslic :D

.. i czar szybko pryska :]
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Moim zdaniem, od razu widać czy para do siebie pasuje, czy nie. I z wyglądu i z charakteru. Zauważyłam też, że najczęściej tacy pakerzy wybierają sobie za towarzyski życia niskie i filigranowe kobietki, które sięgają im do łokcia. Gdyby ludzie oceniali tylko na podstawie wyglądu, nie miałoby to sensu.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Eee tam - ja i osobnik poślubiony mamy średnio po 189 cm wzrostu... Według opinii rodziny i znajomych jesteśmy totalnie niedobraną parą. Zupełnie inni. Od razu widać, że nam nie wyjdzie. Że ten ślub to pomyłka. Że nie wytrzymamy ze sobą nawet pól roku. Nawet roku. Co, jeszcze jesteście razem? Naprawdę? I jak ze sobą wytrzymujecie?
Ludzie- jako gatunek - są tak popaprani, że od razu to guuwno (sic!) widać.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Nieprzenikniona - nie zawsze to jednak widać - czasami, jak poznajesz drugiego człowieka, to nie możesz na niego patrzeć i masz ochotę go zamordować, a dopiero potem przychodzi prawdziwe uczucie, z biegiem czasu.

Avior - zgadzam się niestety z ostatnim zdaniem Twojego posta. Aaaaa, i tak mi się przypomniało - w udanych podobno wy3mać najtrudniej ;)
 

Jan50

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
85
Punkty reakcji
1
Facet nie łam się - możesz ją spróbować ją odzyskać - jest to możliwe , ale nie jest łatwe :p:p
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
No nie wiem... To chyba zależy trochę od tego, co ludzie uważają za kryterium "pasowania". Lubią tę samą muzykę, fajnie im się gada, chodzą razem na imprezy, na których świetnie się bawią, są dla siebie nawzajem atrakcyjni fizycznie, seks ok, podobny temperament, podobny poziom wykształcenia, wspólne zainteresowania, grono wspólnych znajomych... i nie odgarniamy już wierzchniej warstwy i nie szukamy dalej. A warstwa odpada sama - niestety, czasem po paru latach - i zaglądamy w odbyt ironii losu... albo w człowieka, którego wcale nie lubimy. Chyba najłatwiej sie dobierają w pary mrukliwi introwertycy, którzy na "fajnie nam się gada" nie zajechaliby nawet do pierwszej kwadransicy - nie mowiąc juz o pierwszej rocznicy. A co do przyciągania fizycznego - nie wiem, czy wszyscy tak mają, ale wszyscy faceci byli dla mnie niezwykle atrakcyjni fizycznie, tylko, że żaden nie od pierwszego wejrzenia, i żaden nie był w deklarowanym wcześniej "moim typie" - i każdy był inny. Po prostu jak pana polubiłam to nagle robił się ładny.
Inna sprawa - jeśli para jest dobrana, tylko nie dba o związek. "Przestaliśmy sie kochać", "coś się wypaliło". Ja nie wierzę w "się". Wierzę natomiast, że każdą dobra relację miedzyludzką uczestnicy tejże relacji mogą dokladnie schrzanić i potem zwalić na "się". "Sześć lat ze sobą byli, pobrali się - kto by pomyslał, że ten związek był pomyłką" - mogę się załozyc, póki to jest legalne, ze w wiekszości przypadków pomyłką było zaniechanie dbania. O.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
wszyscy faceci byli dla mnie niezwykle atrakcyjni fizycznie, tylko, że żaden nie od pierwszego wejrzenia, i żaden nie był w deklarowanym wcześniej "moim typie" - i każdy był inny. Po prostu jak pana polubiłam to nagle robił się ładny.
Sedno, Avior, też tak mam.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Czasami wystarczy tak normalnie, po ludzku porozmawiać. Bez wygłupów, dowcipów i prężenia klaty. Szkoda, że tak mało facetów o tym wie ;)
 
Do góry